Zobacz pełną wersję : Codziennik
Tu możesz porównać czy oryg.
:)
Sirio ML145 - Forum 161 Golf Tango Whiskey (http://161gtw.pl/topic/7328-sirio-ml145/)
Moja następna antenka właśnie ta,lub ta co wyżej napisałem- najlepsze/najskuteczniejsze antenki na magnesie do swojej długości :)
seth:
Mój brat ma podobne puzzle :) ostatnio pomagałem mu je ułożyć.
artur 2310
10-11-2011, 07:53
Mam problem z Marychą.Jechałem dzisiaj rano z nocnej zmiany i coś strzeliło pod maską.Prawdopodobnie była to cofka gazu i poszła w kolektor ssący.Od tego momentu na wolnych obrotach zamiast 800 rpm/min mam cały czas 1300-1500rpm/min.Chyba pękł kolektor ssący bo słychać głośny syk pod maską.w związku z tym mam pytanie:czy zamiast plastikowego kolektora mogę wsadzić aluminiowy?Wiem ze zamiana musi być razem z przepustnicą tylko czy będzie pasował na te wygięte rury przykręcone do głowicy czy trzeba zamienić kompletny kolektor.Idę teraz spać jak wstanę to muszę coś z tym zrobić bo autko potrzebne.:?:
Wszystko pasuje, tylko musisz przełożyć jeszcze czujnik temp z plastikowego kolektora, bo z metalowego jest inna wtyczka.
No i metalowy kolektor musi być z przepustnicą do niego.
Andrzeju szacun. kontrolka nie puszcza oka do mnie napisu nie wyświetla. no raj na ziemi.
jeszcze przed zimą trzeba wymienić olej i poduchę pod silnikiem bo coś łomocze przy zapalaniu i gaszeniu
artur 2310
10-11-2011, 22:47
Przejrzałem dzisiaj cały dolot i na szczęście pękła tylko plastikowa rurka która idzie od filtra węglowego do kolektora ale z obrotami nadal to samo zaczynam podejrzewać albo krokowca albo walnięty jest czujnik temp.płynu.Przejechałem dzisiaj jakieś 15km i było dobrze potem jazda po mieście i obroty w normie.Potem wyjechałem na ekspresówkę,włączyłem ogrzewanie na full i jak zjeżdżałem z ekspresówki temperatura na zegarze ok.ale obroty już wysokie.Postałem chwilę w miejscu i obroty wróciły do normy.Marchewa się nie pali,silnik ma moc,na obroty wchodzi bez problemów.Jutro sprawdzę miernikiem wszystkie czujniki a jak nic nie pomoże to na egzaminer od Polmozbytu.
A mi dziś stuknęło 240tyś.. Było to w trakcie drogi do pracy a jadąc do niej dziś bardzo się spieszyłem i przeoczyłem punkt 0 ;)
1685
no to gratulacje takiego stanu licznika :D
A ja dzisiaj założyłem kozaki maryśce co by się nie ślizgała za bardzo :palacz:
16931694
Parę dni temu do garażu przybył też warsztat zrobiony przez mojego tatę,za co mu jestem bardzo wdzięczny :prayer: więc musiałem go przygotować do malowania i oczywiście pomalować,co też uczyniłem :palacz::palacz:
16951696
I sobie teraz schnie :wrednyusmiech:
I cały dzień mi gdzieś przebiegł koło nosa :8O:
nom...a mi przed wczoraj pękł rozrząd.
Racjonalnie myśląc nie tknąłem auta nawet palcem. Stoi na podwórku i czeka na kogoś, kto chciałby go jako dawcę lub da nowe serce.
Jeśli ktoś chętny to piszcie. Nie potrzebuję trzymać złomu na podwórku.
Z racji tego moja obecność na forum fiata mija się chyba z celem. No chyba że chcecie abym "wpadał".
Pozdro wszystkim.
A ja dzisiaj założyłem kozaki maryśce co by się nie ślizgała za bardzo
Frigo ? :)
A ja wreszcie znalazłem czas na sprawdzenie świec przez podłączenie do komputera, i wyszło że centralka świec siadła... Bo świece ok, kable też i przekaźniki też.
Wie ktoś o takiej centralce na sprzedaż ? Albo jakiś szrot blisko Krakowa,Krzeszowic,Chrzanowa,Olkusza, Dąbrowy Górniczej - a najlepiej Przegini?
PS: stukot nadal przy ruszaniu i hamowaniu jest ale nie zwracam na to uwagi bo nie zdiagnozować skąd on jest :/
I jeszcze jedno, wyszło mi że tył ma złą zbieżność [dokładniej kąt,i te inne], może to być od zawieszenia? Jakie jest zawieszenie w brava z tyłu? Może są zestawy naprawcze?.
nom...a mi przed wczoraj pękł rozrząd.
Racjonalnie myśląc nie tknąłem auta nawet palcem. Stoi na podwórku i czeka na kogoś, kto chciałby go jako dawcę lub da nowe serce.
Jeśli ktoś chętny to piszcie. Nie potrzebuję trzymać złomu na podwórku.
Z racji tego moja obecność na forum fiata mija się chyba z celem. No chyba że chcecie abym "wpadał".
Pozdro wszystkim.
Wpadać zawsze możesz :) Pomóc albo pogadać.
Tak to jest dzisiaj z tym osprzętem samochodów... Kupisz dobrej firmy a i tak coś jest nie tak, bo firma poszła na ilość a nie jakość.
reanimuj ją nie bądź taki :D
a nawet jak się jej pozbędziesz to pewnie że zaglądaj tutaj
qolejowy
11-11-2011, 21:57
PS: stukot nadal przy ruszaniu i hamowaniu jest ale nie zwracam na to uwagi bo nie zdiagnozować skąd on jest :/
I jeszcze jedno, wyszło mi że tył ma złą zbieżność [dokładniej kąt,i te inne], może to być od zawieszenia? Jakie jest zawieszenie w brava z tyłu? Może są zestawy naprawcze?.Takie samo jak w Marei czy Tipo
Oglądałeś tylne koła, patrząc na tył auta, czy są one w pionie. Bo to wina albo poduszek tylnej belki albo poszło łożyskowanie wahaczy. Ale skoro masz jakieś stuki przy ruszaniu czy hamowaniu to tak się może dziać gdy padnięte masz te poduchy.
Memciu dwie przednie to się zgadza.Kupiłem dwie używane po jednym sezonie,a bieżnik jest jak na nowej.
Co do centralki to miałem to samo u siebie.Spalił się układ na płytce.Zaglądnij do tematu o mojej maryśce to znajdziesz o tym.U mnie po wymianie centralki musiałem wykasować błąd bo komp dalej nie widział modułu od świec.
Tutaj masz nuffffkee NOWY PRZEKAZNIK ŚWIEC ALFA FIAT LANCIA 0281003018 (1891017456) - motoAllegro (http://moto.allegro.pl/nowy-przekaznik-swiec-alfa-fiat-lancia-0281003018-i1891017456.html)
tu taniej PRZEKAŹNIK MODUŁ ŚWIEC ŻAROWYCH BOSCH 0281003018 (1895820965) - motoAllegro (http://moto.allegro.pl/przekaznik-modul-swiec-zarowych-bosch-0281003018-i1895820965.html)
a tu najtaniej PRZEKAZNIK SWIEC ZAROWYCH BRAVA BRAVO MAREA STILO (1929012491) - motoAllegro (http://moto.allegro.pl/przekaznik-swiec-zarowych-brava-bravo-marea-stilo-i1929012491.html)
artur 2310
11-11-2011, 22:06
Ja uporałem się z wolnymi obrotami :cool: Ta cofka gazu co pisałem wczoraj nieźle namieszała.Po pierwsze pękła rurka która idzie z filtra węglowego o czym pisałem wcześniej a po drugie silnik krokowy prawie wyskoczył ze swojego gniazda po FL jak wiadomo jest wciskany a nie przykręcany.Przy okazji dzisiaj go wyczyściłem dostał nowy o-ring i Marycha chodzi jak nówka sztuka z fabryki.
Takie samo jak w Marei czy Tipo
Oglądałeś tylne koła, patrząc na tył auta, czy są one w pionie. Bo to wina albo poduszek tylnej belki albo poszło łożyskowanie wahaczy.
Koła są ok w pionie, sądzę że coś już lekko się psuje i dlatego kąt jest leciutko zmieniony- jak pamiętam to minimalnie 1 stopień chyba.
A że u mnie niema regulowanego zawieszenie to gość podejrzewa luzy na wahaczach lub coś innego - chyba tak mówił :D
Ale skoro masz jakieś stuki przy ruszaniu czy hamowaniu to tak się może dziać gdy padnięte masz te poduchy.
hmmm.. Poduszkę od silnika mam trochę wyhuśtaną,jeszcze nie do wymiany "koniecznie",ale będzie za jakiś czas myśleć. Tylko jeśli to ona tak stuka,to czemu przy odpalaniu jej nie słychać.
A coś od układu kierowniczego ?
Memciu dwie przednie to się zgadza.Kupiłem dwie używane po jednym sezonie,a bieżnik jest jak na nowej.
Co do centralki to miałem to samo u siebie.Spalił się układ na płytce.Zaglądnij do tematu o mojej maryśce to znajdziesz o tym.U mnie po wymianie centralki musiałem wykasować błąd bo komp dalej nie widział modułu od świec.
Tak wiem że błąd trzeba usunąć.
Chyba będę kupował używaną u siebie, bo na jednym szrocie znalazłem za 100zł.
Numer seryjny centralki i wygląd taki dokładnie jest u mnie:
http://img11.allegroimg.pl/photos/oryginal/18/28/25/81/1828258167
qolejowy
11-11-2011, 22:30
A że u mnie niema regulowanego zawieszenie to gość podejrzewa luzy na wahaczach lub coś innego - chyba tak mówił
No jak luz na wahaczu jest nieduży to koła będą stały prosto.
hmmm.. Poduszkę od silnika mam trochę wyhuśtaną,jeszcze nie do wymiany "koniecznie",ale będzie za jakiś czas myśleć.Mi chodziło o poduszki tylnej belki, tam są po dwie poduszki na jedną stronę i jak guma sparcieje to belka może pukać o budę.
Masz Boscha z końcem 015 ale śmiało może to też być 018.U mnie była 018 a kupiłem na allegro używkę za 49zł tylko niby jest to część FIAT-a a nie boscha ale to jedno i to samo.
Mi chodziło o poduszki tylnej belki, tam są po dwie poduszki na jedną stronę i jak guma sparcieje to belka może pukać o budę.
Możliwe.
jak się jedzie i nasłuchuje to tak jakby słychać był ten stuk w okolicy przodu od strony kierowcy. może to tylko tak słychać, dodam że były wymieniane wahacze i łożysko od str. pasażera, ale wszystkie śruby po ok 2 tyg dokręcane i nie było luzów.
Masz Boscha z końcem 015 ale śmiało może to też być 018.U mnie była 018 a kupiłem na allegro używkę za 49zł tylko niby jest to część FIAT-a a nie boscha ale to jedno i to samo.
O takiej cenie myślę heh. Jak na razie kasę przeznaczam na coś innego i przydałoby się zaoszczędzić na takiej używce. A tak tanio nie mogę znaleźć na alledrogo :D
nom...a mi przed wczoraj pękł rozrząd.
Racjonalnie myśląc nie tknąłem auta nawet palcem. Stoi na podwórku i czeka na kogoś, kto chciałby go jako dawcę lub da nowe serce.
Jeśli ktoś chętny to piszcie. Nie potrzebuję trzymać złomu na podwórku.
Z racji tego moja obecność na forum fiata mija się chyba z celem. No chyba że chcecie abym "wpadał".
Pozdro wszystkim. panie toć lepszej okazji do modzenia i wstawienia większego silnika mieć nei będziesz.
Wczoraj po 6h pracy wymieniłem wahacze, drążki stabilizatora oraz końcówki drążków kierowniczych. Trochę pracy mnie to kosztowało i nerwów, bo o ile wyjąć to wiadomo idzie szybko, a włożyć czasami już nie. Musiałem poluźnić drążek stabilizatora, żeby włożyć wahacze. Do tego jedna śruba nie chciała puścić (podszedłem do niej z złą nasadką i niefortunnie uszkodziłem łeb śruby co spowodowało, że nawet dobry klucz nie mógł dobrze złapać). No nic... pomoc nieocenionego taty i spawarki się przydała ;) Przyspawaliśmy stary nieużywany klucz do śruby i poszła bez problemów. Niestety śruba poszła do kosza wraz z kluczem.
Bynajmniej Lybra dostała prawie całe nowe zawieszenie z przodu (tylko amortyzatory stare, gdyż jeszcze są ok). Wahacze kupiłem Fast (oryginalne z logo, nie podróbki), drążki stabilizatora (też Fast), końcówki drążków kierowniczych TRW. Ciut wcześniej dostałą nowe tarcze Brembo, klocki TRW i ostatnio jeszcze przed tą wczorajszą wymianą nowe gumy drążka stabilizatora (z logo Lancia).
Taki oto zestawik sobie kupiłem
1712
A takie gumy, i tylko takie gumy polecam (z jakby materiałem w środku). Takie całe gumowe są do kitu (wytrzymały 10 miesięcy).
1713
Bynajmniej teraz jest kompletna cisza, czuć poprawę :) Oby się spisało. Co do FAST to były ładnie z logo i hologramem dostarczone w opakowaniach oryginalnych. Zatem zobaczymy ;)
No i na koniec wymieniłem olej, tym razem poczułem przynależność do Włoch i kupiłem... Selenię (wcześniej Valvoline). Olej jak olej, wlał się do silnika i kontrolka się nie zapala, a silnik chodzi :D
Acha i przy okazji, nie polecam drążków stabilizatora od Delphi. Jeden był ok, ale drugi już miał luzy. Jak go wywaliłem to było czuć w placach na sworzniu luz...
Ali to, ze nie chcesz juz Fiata, nie znaczy, ze nie możesz tu zaglądać ;) Nie myślałeś, nad zrobieniem go :?:
Dzięki wszystkim za miłe słowa.
panie toć lepszej okazji do modzenia i wstawienia większego silnika mieć nei będziesz.
Wiesz kolego....To tylko fiat jak dla mnie.Nic więcej. Nie chciałbym tu nikogo obrażać ale nie cenię tej marki takim entuzjazmem jak moje BMW. Ogólnikowo powiem ze nawet jakby mi się Bejca rozkraczyła do tego stopnia, to nie bawił bym się w naprawę. Fiat wystawiony już na aukcje, a jutro jadę po nowe autko.Rodzinka powiększyła się o pieska (owczarek podhalański)więc kupię coś większego ( VWT5).
Będę wpadał z miłą chęcią
Napisał Memciu
panie toć lepszej okazji do modzenia i wstawienia większego silnika mieć nei będziesz.
Wiesz kolego....To tylko fiat jak dla mnie.Nic więcej. Nie chciałbym tu nikogo obrażać ale nie cenię tej marki takim entuzjazmem jak moje BMW. Ogólnikowo powiem ze nawet jakby mi się Bejca rozkraczyła do tego stopnia, to nie bawił bym się w naprawę. Fiat wystawiony już na aukcje, a jutro jadę po nowe autko.Rodzinka powiększyła się o pieska (owczarek podhalański)więc kupię coś większego ( VWT5).
Będę wpadał z miłą chęcią
Ja tego nie pisałem :D
Auto to auto, czasem warto naprawić a czasem nie, w tym przypadku jeśli brak czasu na bawienie się w takie coś to nie warto.
Znam wiele osób co dla nich auto to skarb, dbają o nie pielęgnują, ale dla nich marka to marka, może być ta a może być inna- byle by jeździło, i nie psuło się.
W sumie każdy marzy o aucie idealnym, ale projektanci jak i producenci nie wydadzą takiego auta bo jakby wtedy zarobili :D
Sorki Memciu, rypsło mi się :)
Tak jak piszesz kolego. Są fanatycy marki, dlatego powstają różne kluby i fora. Powiem że to bardzo miłe i dobre. Ludzie wymieniają się informacjami,doświadczeniem czy nowinkami. W pomocy ludzie się na forach wręcz prześcigają w porównaniu z realem. To miłe...
Osobiście jestem fanem marki BMW od 8. roku życia. Wówczas wujek kupił nową bete e34. Poczułem ten klank, tą moc i specyficzny charakter. Pozostało mi te uczucie do dnia dzisiejszego. Gdzie tu się nagle znalazł Fiat?? Hymm....kupiłem na przekór ludzią aby udowodnić im oraz obalić mit o literze "F"
Nom, mi się nie udało niestety, ale mam nadzieję że koledzy z forum fiata będą wysko trzymać gardę :)
//////////////////////////////////
O 19:30 sprzedałem Palio. Bay Bay Hitlerek !!! :)
Ali:
A skąd wiesz że nie obalisz jeszcze tego mitu :D Może będzie tak że jeszcze nie raz kupisz Fiata ;)
A ja mam pytanko- w szczególności do Zielonego :)
Czy ten sterownik będzie dobry?
LANCIA LYBRA 03R. 1.9 JTD STEROWNIK ŚWIEC (1886055847) - Aukcje internetowe Allegro (http://allegro.pl/lancia-lybra-03r-1-9-jtd-sterownik-swiec-i1886055847.html)
Różnica jest taka że numer inny, i jak są nóżki od G1 do G6 to u mnie jest do G5 ale jest miejsce na G6.
Zadziałało by to ?
Coś obstawiam że nie.
W moich okolicach niema takich sterowników heh, a tylko autozłomów :D
Osobiście jestem fanem marki BMW od 8. roku życia. Wówczas wujek kupił nową bete e34. Poczułem ten klank, tą moc i specyficzny charakter. Pozostało mi te uczucie do dnia dzisiejszego. Gdzie tu się nagle znalazł Fiat?? Hymm....kupiłem na przekór ludzią aby udowodnić im oraz obalić mit o literze "F"
Nom, mi się nie udało niestety...
mialem i mam to samo. niewiele brakowało abym stał się posiadaczem pięknego ciemno grafitowego BWM rocznik 1994 (wersja amerkańska w automacie), niestety kumpel który auto zmieniał miał nieszczęśliwy wypadek i auto trafiło do mechanika-pasjonaty. szkoda, dołożyłbym LPG i miałbym ekonomiczne i luksusowe auto nie do zdarcia :) później wybór padł na Rovera z serii 200. o coś takiego
Rover 25 SPROWADZONY! 93TYŚ KM OKAZJA!, 2000r., 1400cm3, 103 KM - otomoto.pl (http://otomoto.pl/rover-25-sprowadzony-93tys-km-okazja-C21696784.html)
odradzali znajomi, odradzali mechanicy. że marka już nie istnieje, że silniki ezgotyczne (czyt. podatne na przegrzewanie). że klucze calowe, że w większości warsztatów pod kompa nie podepnę... odpuściłem. dziś "trochę" żałuję...
Nie wiesz jakie byś miał jaja z tym Roverem tak więc nie narzekaj ;)
niewykluczone. cytując Forest Gumpa, używany samochód jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz na co trafisz ;)
odradzali znajomi, odradzali mechanicy. że marka już nie istnieje, że silniki ezgotyczne (czyt. podatne na przegrzewanie). że klucze calowe, że w większości warsztatów pod kompa nie podepnę... odpuściłem. dziś "trochę" żałuję...
rover to nic innego jak Honda.
Właśnie ;) Ja np. jestem ze swojego fiata bardzo zadowolony, choć przyznaje że coś tam od czasu do czasu wymienić trzeba.. Obroty lekko falują ale prawie na 100% wiem czego to wina tylko finansów brak przez co muszę to zdzierżyć..
każde autko sie psuje. ja ostatnio wahacze robiłem (sworznie i tuleje) a teraz przeguby a dokładniej lewy strzela. auto przejeżdża ileś tak km po czym trzeba trochę w niego wsadzić
rover to nic innego jak Honda.
bodajże do 1994 roku tak. poźniejsze modele to całkowicie brytyjska produkcja, która z japońską motoryzacją niewiele ma wspólnego.
Trzecia generacja Rovera serii 200 pojawiła się pod koniec listopada 1995 roku. W przeciwieństwie do poprzedników model ten nie był opracowywany wspólnie w Hondą. Stworzenie kolejnego modelu na bazie Hondy nie wchodziło w grę, gdyż Rover zaczął być postrzegany jako producent chromowanych wersji Hondy...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rover_serii_200#Rover_200_Coup.C3.A9
oczywiście, wszystkie auta się psują, tylko dlaczego moje psuje się częściej? :) dzisiaj cewka kłękła definitywnie.
A ja dzisiaj zmieniłem buty na zimowe ;)
widzialem :d ja chyba jednak kołpaki tez kupie. ale czarno-srebrne i jak będzie wyglądało fajnie to aluski do piaskowania pójdą i potem malowanie
Ali:
A skąd wiesz że nie obalisz jeszcze tego mitu :D Może będzie tak że jeszcze nie raz kupisz Fiata ;)
A ja mam pytanko- w szczególności do Zielonego :)
Czy ten sterownik będzie dobry?
LANCIA LYBRA 03R. 1.9 JTD STEROWNIK ŚWIEC (1886055847) - Aukcje internetowe Allegro (http://allegro.pl/lancia-lybra-03r-1-9-jtd-sterownik-swiec-i1886055847.html)
Różnica jest taka że numer inny, i jak są nóżki od G1 do G6 to u mnie jest do G5 ale jest miejsce na G6.
Zadziałało by to ?
Coś obstawiam że nie.
W moich okolicach niema takich sterowników heh, a tylko autozłomów :D
Moim zdaniem powinien dać radę.To jest moduł z końcówką 018.Obsługuje on do 6 świec żarowych,a Twój stary 015 mógł obsłużyć do 5.Moim zdaniem powinno tu śmigać bo u mnie też jest 4 świece a moduł jest 018 a mimo to śmiga jak ta lala.Ale głowy sobie nie dam obciąć.
No i kupiłem kolejne "F"
Tym razem jednak Forda Mondeo 1.8 TD. Auto na zakupy i nic więcej.
Silniczek bajka,zawieszenie bajka,rozrząd 10 tyś ma tylko,rozrusznik przed wczoraj był robiony,zawieszenie nie puka ni nic.Sprzęgło nie ślizga się,hamulce czułe..... Jednym słowem trafiłem na prawdziwą perełkę.
Jestem jak narazie b.zadowolony.Jutro jeszcze z samego rana test na przymrozku.....
Oby sprawował się super ;)
dziś szukałem przegubów do bravo. po numerze oryginalnym wyszło tyle że zamienniki sa nie osiągalne (brak w magazynach) i kosztują 195 zł więc pozostało mi ASO. po rozmowie z Panem z ASO zwątpiłem koszt 500zł a cala półoś 750 zł (półoś + przegub zewnętrzny + krzyżak wewnętrzny + osłony) więc w ruch poszło alledrogo i znalazł się za niespełna 170 zl z przesyłką. drogo jak na przegub tym bardziej że do stilo jest podobny i kosztuje o polowe mniej. no cóż bywa.
Im nowsza fura tym większe koszta utrzymania niestety!
Ja dzisiaj STILO umyłem aż miło :)
Młoda do peugeota 206 1.6 16V też ma niezbyt tanie przeguby, co gorsza nie jest tak łatwo dostać do tej wersji (do słabszych ok).. Niestety - czasem trzeba się pogodzić z cenami chociaż faktycznie 500zeta za przegub to kapkę nieporozumienie ;)
no masakra. on idzie również do stilo żeby bylo zabawniej to czy nie mogli calej bamy zrobić jak do stilo?? nie muszą walić po kieszeni. przecież to taka sama produkcja jak inne tyle że samochód młodszy. no nic zamówiony jest i pewnie w piątek będzie to go wymienię. zostanie mi jeszcze stukanie z tyłu ale to pewnie "tylko" tuleje. nie ma się co dziwić części oryginalne a auto ma prawie 200 tysi przebiegu. a zabawne jeszcze jest że lewa strona szybciej sie wybiła niż prawa. czyżby w Holandii mieli złą nawierzchnie na osi jezdni? :D
Tym razem jednak Forda Mondeo 1.8 TD. Auto na zakupy i nic więcej.
Silniczek bajka,zawieszenie bajka,rozrząd 10 tyś ma tylko,rozrusznik przed wczoraj był robiony,zawieszenie nie puka ni nic.Sprzęgło nie ślizga się,hamulce czułe..... Jednym słowem trafiłem na prawdziwą perełkę.
Blacharka robiona?
Który rocznik?
1. Znajomy jak kupował auto to mówili mu że była blacha robiona bo rdza chwyciła, po jakimś czasie on musiał każde drzwi robić- rdza- teraz też musi robić bo całe rdzewieją.
Inny znajomy też tak miał.
Jednym słowem blachy mają masakryczne , nawet sam Ford przyznaje reklamację na to, bo jest to uznane za wadę fabryczną, i taka naprawa jest za free niezależnie od wieku auta - ale TYLKO nie w Polsce i jeszcze jednym państwie....
Co do przegubu, mi też stuka od jakiegoś czasu, była pęknięta guma, kupiłem nową, ale niestety i tak zaczął stukać.
Zauważyłem że Włosi trochę utrudniają życie tymi drogimi zamiennikami, montażem niektórych elementów, czy też umiejscowieniem części wymiennych.
W Niemieckich autach jest o wiele łatwiej dostać się do niektórych rzeczy wymiennych, i potrzebnych.
No cóż, ważniejsze jest by było wszystko w aucie co potrzebne żeby jeździło :D, a martwić się będzie człowiek przy wymianie ;)
no gdyby nie alledrogo to pewnie krucho by było
no gdyby nie alledrogo to pewnie krucho by było
No tu masz rację ;) Uwolniłem się z jednego projektu, zabiorę się zaraz za schemat dla Ciebie, sorki że dopiero teraz...
A tak na marginesie rusza produkcja następnej partii modułów Follow Me Home Comming & Leaving Home o czym napisałem w poście:
http://fiatklubpolska.pl/sprzedam-454/modul-follow-me-home-comming-home-do-bbma-i-nie-tylko-13291/
Dodam, że z modułem jeżdżą już 2 bravo ;)
Blacharka robiona?
Który rocznik?
1. Znajomy jak kupował auto to mówili mu że była blacha robiona bo rdza chwyciła, po jakimś czasie on musiał każde drzwi robić- rdza- teraz też musi robić bo całe rdzewieją.
Inny znajomy też tak miał.
Jednym słowem blachy mają masakryczne , nawet sam Ford przyznaje reklamację na to, bo jest to uznane za wadę fabryczną, i taka naprawa jest za free niezależnie od wieku auta - ale TYLKO nie w Polsce i jeszcze jednym państwie....
98'r. MK2.
Stan blacharski nie jest zły jak dla lakiernika hobbysty. Na wiosnę trochę podpicuję autko. A tak serio to nie zauważyłem żadnych oznak krozji.
fordy toyoty i hondy chyba słyna ze swej blachy :D
Nareszcie udało mi się wczoraj wymienić olej w cromce (niezawodnym narzędziem jest młotek i przecinak), a także w końcu zmieniłem opony na zimowe wiec zima już mi nie straszna.
A co korek odmówił normalnego odkręcania? :)
byrrt: Dokładnie ja do tego korka jak do człowieka, elegancka nie przeciągnięta nasadowa 13, zakładam ciągnę klucz się przekręca, ja zadowolony ze bez walki poszło a tu kicha. Okazuje się ze nakrętka się obkręciła. Żadne żabki nic nie pomogło, tylko młotek i przecinak. Oczywiście kupiłem nowy korek w ASO bo nigdzie nie mogłem dostać koszt 28 zł.
Ważne, że wymienione ;) A kołpaki masz czy na czarnych?
Ja kupiłem sobie nowy korek przy ostatniej zmianie - ciekawe jak długo będzie śmigał ;) Nasadówki też mam takie dość porządne i nowe..
Ja przy aucie nie wiele zrobiłem, ale zamówiłem dziś płytki na moduły Comming & Leaving Home - tak więc osoby które je u mnie zamówiły mogą już ich oczekiwać ;)
miszko: Na razie na czarnych. Liczę, że dostanę od świętego mikołaja (w tamtym roku też na niego liczyłem:wink:)
A ja wczoraj uzupełniałem płyn chłodniczy - nie wiem gdzie ale gdzieś mi ucieka.. Tak profilaktycznie patrzę pod maską a płynu tak na samiuśkim dnie zbiorniczka.. Nagrzewnica wymieniana rok temu, nigdzie na wężach nie widzę nalotu.. Kurde ciekawe gdzie to leci.. :/ Ale nie to mnie martwi..
Odpaliłem wczoraj silnik żeby posłuchać czy mi gdzieś nie pierdzi bo jakoś dziwnie rezonuje buda przy 2100obr.. Takie głuche "buuuu" na tych obrotach i tylko na nich. Tłumik wymieniany rok temu, nie słyszę specjalnie aby gdzieś pierdział (oprócz "naturalnego" chińskiego puszkowatego dźwięku :( ), z resztą słychać to raczej gdy auto jest w ruchu - na postoju tego nie mogę wychwycić..
No ale nic - otwieram maskę, odpalam i taki dziwny dźwięk ze strony paska klinowego/rozrządu ale chyba bardziej klinowego.. Już kiedyś to słyszałem ale nie zawsze to było słyszalne i to olałem a teraz mam wrażenie już jest to trochę głośniej.. Nie widzę, aby któreś z kół biło, rozrząd wraz z wieloklinem wymieniałem po kupnie auta czyli jakieś 17tyś km temu.. A dźwięk ten słyszałem już pewnie z miesiąc po wymianie (ale sporadycznie i tylko na zimnym silniku - z resztą teraz być może na ciepłym też tego nie słychać). Ktoś ma jakieś sugestie? Ew. może jest ktoś z okolic obeznany aby to osłuchać? :)
A dźwięk taki jakby coś leciutko obcierało, przy manipulacją obrotów słychać to tak najbardziej przy hmm 1000-1200 obr potem cichnie (albo silnik zagłusza). Słychać to nawet jak jest zamknięta maska..
Sprawdź koło od alternatora ono czasem lubi takie dźwięki wydawać.
a do mnie wczoraj dotarł przegub. jutro go pewnie zamontuje :D
Sprawdź koło od alternatora ono czasem lubi takie dźwięki wydawać.
A powiedz mi jak ja mam to sprawdzić ;)
czy masz skoki na wolnych obrotach? jeśli tak to na 90% to to
co do ubywania płynu chłodzącego, to otwórz sobie w chłodny dzień maskę na rozgrzanym silniku i zobacz czy nic nie paruje w okolicach chłodnicy.
rezonans - obejrzyj katalizator, może puszcza na spawach.
dźwięki z okolicy rozrządu - u szwagra w japońcu działo się coś podobnego. takie furczenie przy zimnym silniku. z tego co pamiętam, problem leżał w pasku urządzeń wspomagających. coś nie tak z naciągiem.
a mój jebańczyk - bo tak go teraz nazywam, wylądował dzisiaj u mechanika z kontrolką wtrysku na desce i z silnikiem pracującym na dwa gary.
co do ubywania płynu chłodzącego, to otwórz sobie w chłodny dzień maskę na rozgrzanym silniku i zobacz czy nic nie paruje w okolicach chłodnicy.
I czy pod korkiem wlewu oleju nie ma tak zwanego majonezu, bo to by świadczyło o zdychającej uszczelce pod głowicą.
Nie nie, spokojnie - olej czyściutki ;) Musi to mieć coś wspólnego z ogrzewaniem bo w lato dolewałem raz na pół roku bo schodziło poniżej miń, a w zimę schodzi jak widać znacznie więcej.. Musiałbym bardzo dokładnie obejrzeć chłodnice od spodu chociaż to by trochę psuło moją teorię związku z ogrzewaniem.
lukq co rozumiesz pod pojęciem skoki ;) Obroty istotnie mi czasem delikatnie falują, ale jest to raczej wina krokowca (również dzięki niemu mam najprawdopodobniej buczenie z dolotu o którym kiedyś pisałem i muła na niskich obrotach (w sensie na biegu jałowym), ale to też nie zawsze..).
boch w sumie zatarty napinacz wieloklinu byłby sensownym powodem takich dźwięków chociaż innych efektów brak, pasek wygląda super, wyraźne napisy Contitech jeszcze na nim są ;) Ani razu nigdy nie zapiszczało nic.. W sumie gdyby był to ten napinacz wieloklinu to pół biedy - trzaśnie to trzaśnie, wymieni się od razu z nowym paskiem i tyle.. Ja się trochę bałam raczej czy to nie gdzieś tam z silnika/rozrządu..
byrrt a jak z tym prockiem dla mnie??
Musiałbym bardzo dokładnie obejrzeć chłodnice od spodu chociaż to by trochę psuło moją teorię związku z ogrzewaniem
Sprawdź chłodnicę od spodu. One lubią rdzewieć tutaj przy rantach gdzie są zagięte boki (jak była wlana woda kiedyś (chociaż na chwilę)).
Sprawdź dywaniki czy nie są mokre. Możesz też mieć drobny wyciek na łączeniach rur, tu pozostaje obejrzeć wszystkie połączenia.
Właśnie widzisz dywaniki suche, staram się sprzątać co jakiś czas w aucie to bym zauważył.. Wymieniając nagrzewnice kupowałem też nowe oringi, jedyne czego nie mogę być pewien to zaworu, ale sprawdzę jeszcze..
A pomijając wszystko wczoraj dotarło do mnie ile ja płacę za paliwo - myślę poważnie o założeniu LPG.. 1,5kkm/m-c, spalanie 8.9(teraz w zimę) ~ 600zeta/m-c :/
no to sporo placisz za paliwo
a u mnie mina dziś. kupiłem nowy przegub Maxgear i po złożeniu okazało się że nie ruszę. wewnętrzna część przegubu ta co jest na ośce jest z ośką a ta na kole z kołem i się kręcą względem siebie. tak jakby byl przegub ukręcony. ciekawe co zrobi sprzedawca jak mu to odeślę na reklamację. oczywiście zapewniał mnie że jak kupie drugi przegub i ten odeślę to wszystko wyjaśnią i najprawdopodobniej dostanę zwrot kasy. no zobaczymy
u mnie też mina. auto pokwitnie u mechanika do następnego tygodnia. prawdpodobnie mam zwarcie na wiązce wtryskiwaczy benzyny i trzeba ją wymienić, ewentualnie do wymiany jest jeden z wtryskiwaczy. pytanie, czy żeby wymienić tylko wiązkę od 4 wtrysków do złącza głównego, to czy konieczny jest demontaż kolektora ssącego i w wyjęcie listwy? chodzi o tę wiązkę:
http://img21.imageshack.us/img21/9889/wiazka20kabli20wtryskiw.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/21/wiazka20kabli20wtryskiw.jpg/)
czy żeby wymienić tylko wiązkę od 4 wtrysków do złącza głównego, to czy konieczny jest demontaż kolektora ssącego i w wyjęcie listwy? chodzi o tę wiązkę:
No moze sie da, ale ja tego nie potrafię, wg. mnie trzeba go zdjąć ;)
no właśnie przewertowałem "Sam naprawiam" i faktycznie, trza ściągać. problem jest też inny. jeden mechanior za całą robote zawołał 3 stówy. drugi stwierdził, że jak przywiozę mu wiązkę ,to za samą jej wymianę zapłacę 70-80 zł. różnica kolosalna...
boch weź wiązkę, przyjedz do mnie i wymienisz sobie sam, będę ci mówił jak to zrobić, krok po kroku i stracisz tylko dwa piwa, które razem wypijemy ;)
dzięki, ale do mechaniora (80 zł) mam 1 km, do Ciebie ok. 30 ;) auto mocno kuleje. do tego słabszy jeden cylinder... nie chce go zarżnąć do końca. piwko kiedyś się zrobi przy innej okazji ;)
No w sumie racja, auto ważniejsze ;)
piwko kiedyś się zrobi przy innej okazji
No mam nadzieje, bo daleko od siebie nie mieszkamy ;)
wiesz, ja go muszę jeszcze podłączyć pod diagnostykę, bo się dzisiaj dowiedziałem, że te permanetne błędy cewki, to być może wina zwarcia na wiązce. nie wiem jak to możliwe, ale mechanior twierdzi, że to ten sam obwód. mam nadzieję, że po wymianie wiązki problem zniknie. jeśli nie, do wymiany ECU.
co do spotkania, to już 3 chętnych z regionu jest :)
chciał cię pewnie zbyć bo nie wierzę że ludzie potrafią być tak bezwzględni w kosztach swoich usług
czy ja wiem... jak słyszę, że ludzie płacą za planowanie głowicy 200 zł, to też mnie skręca, bo wiem ile to mniej więcej może kosztować. inny przykład, w moim mieście samo podłączenie sterownika centralnego zamka kosztuje ok. 80 zł. dla kogoś kumatego w schematach, kabelkach i opornikach nie jest to warte takich pieniędzy. wiedza kosztuje. tak samo jej brak ;) tak gwoli ścisłości, na te 3 stówy składają się: zdjęcie kolektora, wyjęcie listwy wtryskowej, naprawa, bądź wymiana wiązki, próba przelewowa na wtryskiwaczach, diagnostyka komputerowa. prawdopodobnie skorzystam jednak z tańszej opcji.
A ja już zdenerwowany brakiem termometru w aucie na szybko coś ukleciłem.. Na razie, bo w przyszłości myślę jednak o tym całym komputerku ze spalaniem, dystansami, przypominaniem o zmianie oleju itp.. Na razie będzie takie coś - wyświetlacz chyba dosłownie będzie leżał tak luzem w tym "schowku" pod popielniczką, a malutka obudowa z układem gdzieś tam pod nagrzewnicą..
http://www.youtube.com/watch?v=4IeSGYYtF3c
Oczywiście tak to wygląda po 2ch wieczorach pisania, dopisać trzeba jeszcze obługę buzerka aby sygnalizował możliość gołoledzi wraz z jakimś tam sensownym komunikatem na LCD. Na razie jest tylko migająca gwiazdka.. Aha i wyświetlacz ma w o wiele lepszy kontrast - kręciłem wczoraj przy dość słabym świetle a aparat chciał za wszelką cenę to rozjaśnić no i udało mu się ;)
A widzę w pewnym momencie masz jakby dwa termometry i literę "i". To od internal? Wewnątrz też będziesz mierzył temperaturę (w sumie fajnie) ?
Tak, jest też wejście na 2gi czujnik i chce sobie temperaturę w środku mierzyć.. Jak będzie komputerek ten z prawdziwego zdarzenia to się pomyśli pewnie będzie tych czujników znacznie więcej. Powstanie o ile nie zbankrutuję na benzynę.. ;)
Jak kiedyś sprzedaż Bravo to przyszły właściciel będzie czuł się wyróżniony ;D
Sądząc po moich niezmiennych finansach od jakiegoś dłuższego już czasu wątpię abym się go szybko pozbywał ;) A jak nastąpi to np. za 3 lata to auto będzie miało już 16 latek więc nie wiem czy będzie się czuł tak bardzo wyróżniony.. :lol:
fajna rzecz. szkoda tylko, że w naszych autach nie ma gdzie tego specjalnie przyczepić. chyba rozmawialiśmy już kiedyś o tym, byrrt ;) tak sobie myślę, że najlepszym miejscem byłoby to, które zaznaczyłem czerwoną ramką na zdjęciu poniżej:
1778
Jakiś czas temu wrzuciłem do tematu z filmami (YT Maxior itp) link z filmem na YT jak gość miał w Marei właśnie w tym miejscu zrobioną "windę" czyli otwierany ekran lcd z jakimś tam małym kompem ;) Coś się wykombinuje, faktycznie w BBMach nie ma specjalnie miejsca na takie rzeczy bez dużych przeróbek.. Już nawet myślałem aby zmodyfikować radio i zamiast wejścia na kasetę której i tak nie używam wpasować jakiś LCD graficzny lub nawet pled. Front wtedy musiałby być wzmacniany włóknem szklanym potem szpachla, szlifowanie, szpachlówka natryskowa, podkład i czarny mat albo taki szary.. Jestem przekonany, że wyszłoby nawet spoko ale trochę nie chce mi się bawić.. Raz kiedyś zrobiłem z CD Piooner'a obudowę do wzmacniacza i już mam dość ;)
17791780178117821783
~ 600zeta/m-c :/
pociesze Ciebie, ja od 13 października do 6 listopada TYLKO 1245 zł na paliwo wydałem.
Jeśli chodzi o komputerek fajna sprawa.
Komputerek pierwsza klasa, dałoby rade cos takiego u Ciebie zamówić :?: i ile by to kosztowało :?:
no i kiedy rusza produkcja seryjna? :)
znalazlem w necie cos takiego:
Uniwersalny Komputer Pokładowy (UKP) - Komputery Pokładowe (http://www.telwis.pl/uniwersalny-komputer-pokladowy-ukp-p-119.html)
komputer pokładowy uwzględniający instalację LPG! :)
artur 2310
27-11-2011, 02:12
Czytam te wszystkie posty i zaczyna mnie brać.Wy wymieniacie,naprawiacie itp a ja niestety jestem kompletnie uziemiony.Połamałem sobie rzepkę w lewym kolanie 12 listopada i leżę plackiem w łóżku.O wyjściu na dwór mogę zapomnieć.W środę jadę do ściągnięcia szwów tylko 14 i zobaczyć jak się zrasta rzepka-zdrutowana z resztą.Żona dzisiaj była wymienić oponki na zimowe jeszcze został płyn w chłodnicy i olej.Normalnie mam doła jak nigdy. :confused:
To nie ciekawie, miałem tez kiedyś przerabiałem przygodę z rzepką.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
artur 2310 za jakis czas wstaniesz i wszystko marysce wynagrodzisz ;)
Życzę zdrowia ;)
szybkiego powrotu do zdrowia życzę. a nie ma tego złego co by na dobre nie wyszlo. może żona zrozumie dlaczego lubisz grzebać przy aucie i sama sie tym zarazie:D
Artur też życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia :!:
A co ja zrobiłem :?: A no nic :roll: Kupiłem na alledrogo termostat do maryśki i sprzedawca-dupa nie wyrobił się z przesyłką a miałem wczoraj go wymieniać. :mad: Więc pojechałem na garaż i zrobiłem w ścianie dziurę na kratkę wentylacyjną,żeby była dobra wentylacja.Miałem też trochę opału o znacznych gabarytach służących jako pokarm dla mojej kozy,więc musiałem go przygotować.Gdy ciąłem kawałki mebli,wpadły mi w ręce dwie szuflady z jakiejś szafki,więc zabudowałem je w warsztacie :palacz:
Aha pewnie nie chwaliłem się,ale w całym garażu mam teraz "dywany" :lol:
Pomyślicie że zgłupiałe (a to już dawno) ale walczę cały czas z mokrą posadzką z której wydostają się olbrzymie ilości wilgoci i zawalają mi cały garaż.
Tydzień temu powiedziałem dość i położyłem na podłodze folie malarską i żeby jej nie uszkodzić,rozłożyłem na niej maty i teraz powoli się poprawia.Wszystko już było przemoknięte przez tą podłogę,a najbardziej sufit z którego padał deszcz :cenuzra:
Teraz czekam tylko do późnej wiosny i robię nową,śliczną wylewkę :wrednyusmiech:
A miał być kanał i takie tam.No trudno może kiedyś.
A miał być kanał i takie tam.No trudno może kiedyś. czy stoi coś na przeszkodzie by zrobic kanał i wybetonować go?
życzę zdrowia Koledze :)
artur 2310 szybkiego i pełnego powrotu do zdrowia życzę.. Jak Ty się tak urządziłeś? :)
ciril chodzi tu zdaje się o wysoki poziom wód gruntowych.. Zrobić dziurę, zrobić szalunek i wylać ścianki to jeszcze pikuś, ale z wodą wcale nie jest łatwo walczyć..
czy stoi coś na przeszkodzie by zrobic kanał i wybetonować go?
życzę zdrowia Koledze :)
Jest z tym bardzo dużo pracy a i koszty są spore,mimo że to tylko kanał a koniecznie muszę odciąć się od starej wylewki która jest bardzo słaba i mokra.
Ale żeby się pocieszyć,byłem dzisiaj oglądną autko z pięknym sercem :food::food: i rzeczywiście sarducho jest wypaśne :food:
Zrobiłem mu nawet fotkę
1794
Tylko nie którzy myślą że wezmą za auto tyle ile chcą,a wiadomo że tak nie ma i autko cały czas niszczeje :;(:
czyżbyś przymierzał się do zmiany autka? czyli z kanału rezygnujesz?
Z kanału na razie nici,ale nie mówię że się kiedyś nie zrobi :rolleyes:
A co do pytania czy zmieniam autko to dementuje spekulacje na temat niby wymiany maryśki.Nic takiego.Po za tym jak widać na fotce,owy silnik nie jest jakiś mały więc i potrafi swoje wypić a więc nie nadaje się on do "codziennej' jazdy.Mam po prostu takie marzenie,aby zakupić takie dziwne auto typu Fiat 132 itp i robić-dopieszczać go w zimie a w lecie się lansować.Między innymi z tego powodu nabyłem też garaż.Ot takie marzenie ściętej głowy :food: :food:
artur 2310
27-11-2011, 20:18
Dziękuję za życzenia szybkiego powrotu do zdrowia.A jak się tak urządziłem?Zahaczyłem nogą o krawędź chodnika koło domu przeleciałem nad nim i pechowo trafiłam rzepką na drugą krawędź.Na dodatek wszystko na trzeźwo.Rzepka rozdzieliła się na 5 części z tego górna część przesunęła się pod skórą prawie o 5cm
w górę.Normalnie sama radość smutku zero.
tomasz985
28-11-2011, 15:38
A ja dostałem dwie używane oponki zimowe dębica frigo,chce sobie dokupić dwie nowe.Myślę o barum polaris.Myślicie,że lepiej wziąć takie same dębicy czy firma nie gra roli???Te używki założę sobie na tył,a nówki na przód.A może znacie jakieś dobre tanie w podobnej cenie jak te barumy???
barumki dobry wybór. myslę że możesz spokojnie inne dac na przód a stare na tył
Ja mam drugi sezon [wcześniej właściciel miał jeden sezon], Dębice Frigo 1 [2 podobno o wiele gorsze], i je baaardzo chwale :) trzymają się jak nie wiem.
Jeszcze jedna historia:
Szwagier tez miał Frigo 1 a ślizgało go strasznie nawet po prostej drodze, tylko że one były jeżdżone w lecie - więc jeśli są przegrzane zimówki to nawet nie zakładaj :).
Ja polecam Frigo 1, Uniroyala,jak i te Barumki :)
ja mam teraz point S winterstar ciekawe jak będzie
tomasz985
28-11-2011, 19:35
a felgi z palio będą pasowały do bravy :lol: ??
ja tu poszedłem dalej. z przodu mam barumy (bardzo fajne oponki) a z tyłu całoroczne Dębice. także mogą być różnych firm oponki tylko trzeba bardziej uważać zwłaszcza na śliskim i na łuku.
artur 2310
28-11-2011, 21:36
Ja mam jeszcze z Bravy zimówki ale bieżnikowane.Wzór bieżnika Continental i w niczym nie ustępują normalnym oponą.Niemcy to robili i mają fajną technologię.Zdzierają stary bieżnik nawijają pasek gumy w koło starego podkładu a potem dopiero wulkanizują wszystko do kupy i odciskają bieżnik.wzór bieżnika to Conti T-830.Ładnie drapią śnieg.
pioneer81
29-11-2011, 02:18
wiesz, ja go muszę jeszcze podłączyć pod diagnostykę, bo się dzisiaj dowiedziałem, że te permanetne błędy cewki, to być może wina zwarcia na wiązce. nie wiem jak to możliwe, ale mechanior twierdzi, że to ten sam obwód. mam nadzieję, że po wymianie wiązki problem zniknie. jeśli nie, do wymiany ECU.
co do spotkania, to już 3 chętnych z regionu jest :)Tomek ma sie rozumiec ze mnie policzyłeś do tej 3.:smile:
a felgi z palio będą pasowały do bravy ??
Tak będą pasowały ;)
w niczym nie ustępują normalnym oponą.
Ja to nawet powiem, ze nigdy nie jeździłem na lepszej ;) Nie wiem jaki jest wzór, ale zona w Punto ma właśnie bieżnikowane zimówki, dwa lata temu kupiłem nówki, do dzisiaj maja ponad 1,5cm bieżnika, a na śniegu trzymają, ze az miło ;)
artur 2310
29-11-2011, 12:30
Mniej więcej to wygląda tak: 1800
tomasz985
29-11-2011, 15:16
Tak będą pasowały ;)
egon dzięki
A co myślicie o letnich bieżnikowanych ??? Ja bym chyba na bieżniku latem nie jeździł.
Zimą jeszcze jeszcze :)
artur 2310
29-11-2011, 20:50
To już nie są lata osiemdziesiąte ubiegłego stulecia gdzie byle warsztat wulkanizacyjny bieżnikował opony.Teraz jest wszystko inaczej robione i sprawdzane.Jedyna różnica to wieksza waga takiej opony w porównaniu do normalnej.
Na dodatek wszystko na trzeźwo.
No widzisz, bo na "nie trzeźwo" byś miał większe szanse wyjścia z tego cało ;)
---------- Post dodany o 08:05 ---------- Poprzedni post dodany był o 08:04 ----------
A apropo frigo 2 to jeżdzę na takich, moja dziewczyna też i bardzo ale to bardzo je chwalę.. Super się trzymają - samochód staje jak wryty w zimę.. Szczególnie na wysokim śniegu bo na lodzie to wiadomo - żadna normalna opona nie da rady..
---------- Post dodany o 08:06 ---------- Poprzedni post dodany był o 08:05 ----------
I nie wiem skąd opinia, że frigo2 są gorsze od frigo1.. czytałem rok temu trochę o tym i spotykałem się na forum raczej z odwrotnymi opiniami..
artur 2310
30-11-2011, 09:12
Ktoś szukał komputera pokładowego znalazłem coś takiego tylko cena trochę za wysoka: TurboGauge 3 - komputer pokladowy, turbo PROMOCJA! (1953405896) - Aukcje internetowe Allegro (http://allegro.pl/turbogauge-3-komputer-pokladowy-turbo-promocja-i1953405896.html)
A co myślicie o letnich bieżnikowanych ??? Ja bym chyba na bieżniku latem nie jeździł.
Zimą jeszcze jeszcze :)
No ja latem tez bym się nie odważył, ale jesli chodzi o zimowe, to tak jak napisałem wcześniej, dwa lata temu kupiłem nowe do Punto i do dzisiaj spisują sie świetnie, jeśli chodzi o warunki zimowe (śnieg, błoto pośniegowe) to naprawdę Punto trzyma sie świetnie, porównaniem jest brava, gdzie mam używane (nie nalewki) Barumy o bieżniku naprawdę dobrym i nie ma porównania, na śniegu Brava nie ma szans ;)
A mi chyba zaczynają się zacierać sworznie na których pracuje zacisk hamulcowy z przodu. Wczoraj jadąc z Warszawy w połowie trasy ok 120km do Bdg) słyszę jakiś pisk, ustawał przy hamowaniu i skręcaniu szczególnie w chyba prawą stronę. Zjechałem na pobocze latarka i patrze ale oczywiście nic nie widać.. Koła zimne. Potem już całą trasę był spokój.. Zamówiłem dziś smar miedziany i w jakiś tam dzień jeszcze przed tymi solidnymi mrozami ściągam zaciski i smaruje (bo przyznaje nie robiłem tego przy wymianie klocków i tarcz). Do tego zawieszenie już sobie wesoło stuka czyli albo łączniki albo gumy stabilizatora mówią dość, mam wrażenie że przy skręcie czasem coś przestukuje tak więc można się też spodziewać przegubu, a na wiosnę pewnie amortyzatory.. Do tego cena paliwa 5.50 a ja jestem w czarnej d***... ehh perspektywy super ;) Takie to tam małe wyżalenie się.. Z dobrych wieści to idą wszystkie części potrzebne do modułów Coming Home, płytki wyślą jutro (muszę w prawdzie jeszcze pomyśleć skąd na nie siano hehe ale dam radę). Na dniach będę wystawiał na aukcje. A i jeszcze w domu mam syf bo podłogę mi na gwarancji robią (drewniana się zeschła i rozeszła) tak więc od tygodnia syf, brak kompa, spanie na kanapie w salonie między meblami z sypialni... Super ;)
w poniedziałek odebrałem auto. wymieniono mi dwa wtryskiwacze benzyny. jeden zgłaszał błąd na diagnostyce i na desce rozdzielczej, drugi lał. ten drugi był prawdopodobnie przyczyną telepania na zimnym silniku. teraz po odpaleniu telepki nie ma. jestem ciekaw jaki wpływ mógł mieć lejący wtryskiwacz na układ pierścienie-cylinder. jakby nie było, wymieniono wtryskiwacz z IV cylindra, a właśnie na tym mam słabszą komprechę...
Wczoraj Mania została wymyta, oraz odkurzona. Prezentuje się o niebo lepiej. Choć to i tak nie ten efekt.
ja musze swojego w bagażniku posprzątać. 2 kg cukru "się same" rozsypały :)
I będzie dwa litry "Brymuchy" mniej... siet.
dziś zmieniłem koła na zimowe i po raz ostatni umyłem auto własnym karcherem. kolejne mycia już na myjni. byle do wiosny... posprzątałem również w kabinie, a na lusterku wstecznym pojawił się świeżutki Wunder-Baum cytrynowy :)
Wunder-Baum właśnie miałem pisać u mnie też się pojawił Czarny. Jest to szczyt Tuningu, który daje 50 do szpanu :DD
znam kolesia który wiesza takie drzewko we folii... to jest dopiero szpan :D a czym pachnie czarny Wunder-Baum?
Jest to: zapach klasyczny (tak jest na opakowaniu). Ba w foli też czasem powieszę z lekko rozszczelnioną folią co by na dłużej starczyło :PP
o tym nie pomyslalem :redface:
nam kolesia który wiesza takie drzewko we folii... to jest dopiero szpan
też znam kogoś takiego.
ja osobiście nie nawiedzę takiego wiszącego gówna co lata kolo oczu jak się jeździ po krętych drogach. a jeszcze szczytem (sorry za wyrażenie ale inaczej tego chyba się nie da nazwać) idiotyzmem jest zbieractwo takich choinek i wieszanie różańców i takich pluszowych kostek. no po prostu wiocha.pl jak nic :D
no po prostu wiocha.pl jak nic
Heh też nie lubię "wisiorków" przy lusterku mieć :D Strasznie denerwujące to jest dla mnie.
malo że denerwuje to jeszcze przszkadza w jeździe i dekoncentruje kierowcę. mieli to prawnie zakazazć ale coś ucichlo
A ja wczoraj wlałem płyn do płukania układu chłodzenia,potem spuściłem całość,zdemontowałem termostat i cały układ przepłukałem wodą.Potem wszystko poskładałem łącznie z nowym termostatem i zalałem nófffke płyn :food: a na sprzątanie i mycie znowu brakło czasu :roll:
A dzisiaj pomalowałem lakierem po raz drugi drzwi garażowe od środka,co by płyta nie chłonęła wilgoci której w garażu mam na pęczki.
Odnośnie zapaszków typu drzewko/choinka, to jestem za, ale nie na lusterku, na lusterku mam niewielki "łapacz snów", nie przeszkadza, nawet zapominam że tam wisi.
Wszelkie "oddawacze zapachów" zainstalowane są na "środkowym nadmuchu".
Ja tam drzewko lub inne wisadło mam ale z tyłu na rączce przy podsufitce także mi nie dynda, rzadko kiedy ktokolwiek tam jeździ więc mu to nie przeszkadza a zapach jest ;)
mam ale z tyłu na rączce przy podsufitce także mi nie dynda
rozsądnie. a nawet jak ktoś siedzi to z tyłu nikt nie musi przez okno wyglądać ważne jest pole widzenia kierowcy
A ja wczoraj wlałem płyn do płukania układu chłodzenia,potem spuściłem całość,zdemontowałem termostat i cały układ przepłukałem wodą.Potem wszystko poskładałem łącznie z nowym termostatem i zalałem nófffke płyn...
tak przy okazji, czy zmieniając czujnik temperatury umiejscowiony na termostacie konieczne jest wcześniejsze spuszczenie płynu z chłodnicy, czy wystarczy na szybko odkrecić stary i wkręcić nowy czujnik?
Moim zdaniem spokojnie zdążysz go zmienić bez spuszczania płynu.Może kielonek Ci uleci :rolleyes:
boch podłuż tylko jakąś szmatkę i dasz radę ;) Ew. może trzeba będzie odpowietrzać..
A ja dziś szlag by to trafił dostałem kolejny mandat :mad::mad::mad: i to znów 31km/h - tym razem na obwodnicy Bydgoszczy (na samym wyjeździe jest 70tka - jechałem 101... Raz że z kasą jestem spłukany to muszę teraz już bardzo uważać na punkty - do maja mam już wykorzystanych 17 :/
I jeszcze piesek do mnie żebym kupił sobie CB jak lubię cisnąć ;]
żebym kupił sobie CB jak lubię cisnąć ;]
To akurat ma racje, bardzo sie przydaje ;)
mi też to powiedział jak dostałem mandat przy powrocie z Wieliczki. ale cóż mam CB i jakoś lepiej się jeździ i to nie tylko ze względu na komunikaty ale jaks tak weselej w aucie.
dzwonił kurier półoś będzie dziś przed 12 więc jutro po powrocie z Białegostoku wymiana
I jeszcze piesek do mnie żebym kupił sobie CB jak lubię cisnąć ;]
Heh najlepsza rada od piesków :)
Pierwsza poważniejsza rzecz kupiona do mojego auta to CB było :D
Teraz jeżdżę na standardowej antence Hustler 100, ale planuję zmienić na montażówkę sirio turbo 5000 z tyłu [po boku] klapy uchwyt chwycę i będzie. No ale do tego jeszcze daleko, bo teraz narazię wymiana oleju [z Valvoline syntetyk ale nie wiem jaki bo DuraBlend 5W40 jest półsyntetykiem z tego co czytam :/ ], wymiana przegubu, i malowanie progów- 300 zł za obydwa to ok cena? [progi od środka bo przetarte od uszczelek chyba, do samego spodu bo tam też lekko rdza wychodzi.].
Btw. zimą zacząłem słyszeć szumy przy drzwiach, myślę o wymianie uszczelek [jaka cena mniej więcej?], i czy sztyfty coś pomagają co są w sklepach??
Kurde mi to przy drzwiach na potege szumi - jak dojdziesz do tego jak to ogarnac czekam na wiesci ;-) Z tego co slyszalem uszczelki do drzwi tanie nie sa..
A ja wczoraj zauważyłem, ze czeka mnie naprawa podłogi :sciana:
Poza negatywnymi wrażeniami z dzisiejszego dnia są też pozytywne bo podjechałem dziś na kanał sprawdzić co mi tak pierdzi przy tych 2tyś obrotów.. No i znalazłem dziurkę w rurze (tłumik i katalizator cały) zaraz koło spawu jak wymieniali mi tłumik musieli źle pospawać i po roku puściło.. Muszę podjechać do tłumikarzy.. Gumy na przegubach mam jeszcze całe ale wyglądają już na sparciałe więc też trzeba będzie się nimi zainteresować..
---------- Post dodany o 20:58 ---------- Poprzedni post dodany był o 20:55 ----------
Memciu jeszcze raz napiszę - gdybyś dał radę się uporać z problemem szumiących drzwi daj znać.. U mnie jest tragedia, ale czytając że inni też tak mają odpuściłem.. Podobno wymiana uszczelki w ASO jest fatalnie droga i nie daje pewności że problem zażegnamy na dłużej.. To samo mam u siebie z szyberdachem - szumi śwista.. tragedia, też czytałem że uszczelka to straszne koszty :/ Może ma ktoś na to jakiś patent?
Ja dzisiaj lekko przyspieszyłem zapłon a tak Siena stoi jak stała :D
Gumy na przegubach mam jeszcze całe ale wyglądają już na sparciałe więc też trzeba będzie się nimi zainteresować..
Mój przegub już stuka więc trzeba się nim zainteresować.
Co do uszczelek,mam taki pomysł ale nie wiem czy coś da.
Z tego co pamiętam tam jest ta uszczelka jakby podwójna, i myślę pod tą zewnętrzną podłożyć jakąś gąbkę, uszczelkę pod okna, tą z taśmą samoprzylepną i zobaczyć jaki efekt by był.
Muszę się dopiero temu przyjrzeć dokładnie wtedy coś wymyślimy chociażby na przetrwanie zimy.
Jeszcze mam pytanie co do progów- planuję je sam pomalować, i mam pytania dla znawców:
1. Zwykły podkład z jedynki, tzw. minia , będzie dobra ?
2. Myślę pomalować podkładem 2 razy, czy jak użyję jakiegoś "ogrzewacza" to np za 2 godz mogę malować kolorem [tzw. bazą] na lekko wilgotną powierzchnię ?
Oczywiście będę malował kilkakrotnie bo jak pomaluję bazą cały próg na raz to wyskoczą mi takie bąble, a to już nie ładnie wygląda.
Chciałbym to zrobić w jeden dzień jeśli jest taka możliwość :)
Na progi pójdą chyba nakładki możliwe że z nierdzewki z wyrytym napisem[http://allegro.pl/listwy-nakladki-progowe-fiat-bravo-brava-i1973247873.html], albo zwykłe uniwersalne dobrane na odpowiednią długość.
A to dlatego bo mam poprzecierane progi od drzwi, a raczej od uszczelek.
Tylko myślę co zrobić z tymi przetarciami od góry ?
Ma ktoś może na to sposób? Czy tylko przemalowanie ? ...
No i kolejna sobota minęła.Tydzień temu wymieniłem termostat w Maryśce.Przy okazji wymieniłem płyn na nowy mimo że ten miał tylko rok a przed spuszczeniem dolałem środek do płukania układu.Zobaczymy w przyszłym tygodniu jak się będzie miała temperatura.
1861
A w dzisiejszą sobotę montowałem lampę oświetleniową nad warsztatem bo było okropnie ciemno :palacz:
No i przykręciłem deski do warsztatu a potem dociąłem płytę ze sklejką na owe deski i teraz trzeba tylko połapać wkrętami.
18621863
Powiem Wam że zaczyna to powoli nabierać kształtów :food: :wrednyusmiech:
to teraz demontuj to wszystko. ładnie delikatnie zarzuć tynk i będzie przyjemnie jak w domu :D
a ja dodam że po wczorajszej wymianie półosi prawej kompletnej mam już cisze przy skręcaniu. kosztowne te zabiegi ale jaka teraz poezja.
zastanawiam się nad zamontowaniem blow off'a
Zielony no warsztacik fajniutki ;)
Tynkowanie musi poczekać bo najpierw idzie wylewka gdzieś na wiosnę,bo zgniję w tym garażu.Beton na posadzce jest tak słaby (wiertło wpada prawie bez wiercenia :lol: ) że przepuszcza cały czas wilgoć i wszystko mam mokre.Odkąd położyłem folię na podłodze,dużo się poprawiło ale teraz paruje reszta która do tej pory chłonęła tą wilgoć.Dopiero po wylewce będę coś myślał choć też nie za szybko.Jak się urządzę to będę wiedział co i gdzie a wtedy zrobię już instalację elektryczną tak aby można było ją zatynkować.No i w przyszłym roku będę robił dach jeszcze raz papą termozgrzewalną,bo mam tylko jedną warstwę i to dość cienką.
Więc najpierw wylewka,dach,ocieplenie sufitu styropianem 10 i dopiero wtedy pomyślimy o tynkowaniu.:food:
A co do warsztatu to po lewej (na nodze) będzie imadło i planuję zrobić jeszcze dół zasuwany z blachy aluminiowej co stoi po lewej za warsztatem,żeby nie był taki otwarty no i przynajmniej nie będą wpadać śmiecie do środka jak coś będę robił.Imadło prawie gotowe,tylko muszę go w pracy na frezarce skrobnąć bo tylna część jest dość mocno wyklepana a potem już tylko farba.:palacz:
A ja miałem dzisiaj wolny dzień, wybyczyłem się jak nigdy... nic nie robiłem :D
Ładnie to tak??:D czasem tak trzeba po prostu plackiem sie walnąć :D
A ja miałem dzisiaj wolny dzień, wybyczyłem się jak nigdy... nic nie robiłem
Ty mnie tu nie denerwuj bo ja śpię po 4h na dobę ostatnio ;)
W poniedziałek zdjąłem koła i smarowałem prowadnice zacisków hamulcowych (te pracujące w gumie). Przypomnę ostatnio jadąc na trasie coś mi piszczało przy kole i myślałem może że się zapiekają.. Okazuje się jednak, że były w świetnym stanie, ładne błyszczące i bez zapieków.. Przesmarowałem profilaktycznie..
Gorsze wieści to:
- w trybie pilnym do wymiany rurka hamulcowa metalowa między przewodem elastycznym a komorą silnika (być może aż do pompy) - 3 miesiące temu wymieniałem z tyłu i mieli zerknąć wszędzie.. Tak zerknęli.. :mad:
- pęknięta guma na końcówce drążka czyli do wymiany najlepiej dwie końcówki,
- kruszejąca guma przegubów - jeden to już wygląda tragicznie.
Tak więc to na dziś, na wiosnę pewnie dojdzie amortyzator(y).. Baja :roll:
Nawaliłem tam smaru miedzianego dość grubo, a pod plastikowe kapsle siedzące w gumie i osłaniające śrubę/prowadnicę dałem smaru i wcisnąłem kapsle..
1876
A ja dzisiaj zakupiłem jedną nową oponę Frigo 2 do Maryśki bo na tamtej nie szło już jeździć tak się tłukła.No i od dłuższego czasu nie myłem ani nie sprzątałem autka :eek: no po prostu nie ma kiedy.
Też nie mam na nic czasu. W morzu ostatnie 2 tyg. teraz praca dom, nadrabianie zaległości. Masakra. od 6 rano do 18-19 poza domem.
A ja oddałem Lucynę jakoś w tamtym tygodniu... na spawanko. Coś mi przy kolektorze głośno było. Okazało się, nie wiem czemu, że katalizator pękł na obwodzie. Jak się rozgrzał to się to uszczelniało, ale jak był zimny to było auto głośniejsze. Katalizator został zdjęty i naprawiony. Zapłaciłem 250zł, ale ważne, że wszystko udało się zrobić i jest duży efekt ;) Teraz jest cicho zawsze ;)
250 to dużo jak na spawanie..
W 1.6 katalizator jest tutaj zaraz za kolektorem, dostęp jest utrudniony bo katalizator jest mniej więcej tak na wysokości środka ścianki grodziowej.. Do tego poszła jedna szpilka i trzeba było robić "borowanie". Więc jakbym miał to zrobić samemu to wolałem dać 250zł i dać to komuś kto siedzi w takich rzeczach.
Wiesz ja nie mówię nawet że sam bym tak nie zrobił, ale cena jak za "spawanie" trochę duża ;)
To jest cena za całą usługę, oddałem auto na prawie 8h: postawili diagnozę, wyjęli, zaspawali, włożyli i złożyli resztę. Ja odebrałem sprawne :)
To jest cena za całą usługę, oddałem auto na prawie 8h: postawili diagnozę, wyjęli, zaspawali, włożyli i złożyli resztę. Ja odebrałem sprawne
oj ,ja mam nie miłe historie ze spawaniem tłumików ....
Szwagra bratu pękł wydech też niedaleko katalizatora, więc pojechał to specjalistów, zostawił auto, powiedzieli mu by przyszedł za godzinkę.
Jak wrócił auto już przed warsztatem stało, zapłacił 60zł, zadowolony wrócił do domu- zadowolony ale przez nie długi okres, bo jak się okazało wyjęli mu "bebechy" katalizatora.... Jeszcze tak że od dołu nic widać nie było- od góry wspawali blachę ,do tego tak ją wspawali że po kilku miesiącach zaczęło znów "pyrkać". A pojechać do nich na reklamację jak i z policją nie było po co bo dowodów niema...
Tak Vento wersja 2.0GT straciło katalizator, który troche kosztował :/
A ja w tym tygodniu [2 dni temu] zakonserwowałem powierzchownie podwozie :) Najpierw Ocynk z domieszką ołowiu - taki jak się daje do Solanek w Holandii i u nas [i tu podziękowania dla malarza z pracy :D hehe], a potem tym bitgumem. Nie konserwowałem całego podwozia bo nie widziałem sensu, tylko tam gdzie wykruszyło się , rdza była lub przetarte :)
Dziś listonosz przyniósł mi przesyłkę na którą czekałem od ponad osiem tygodni :lol:
Decyzja z ZUZ że mogę przejść na zasłużoną EMERYTURĘ !!!! :wink:
Decyzja z ZUZ że mogę przejść na zasłużoną EMERYTURĘ !!!!
No to faktycznie ważne pismo ;)
A ja dziś byłem u tłumikarzy bo jak pisałem wcześniej trochę mi buda w rezonans wchodzi od 2 do 2,5tyś obrotów a znalazłem dziurkę w rurze tłumika.. Dowiedziałem się tyle że nie mam się tym przejmować a ten rezonans to na pewno nie wina tego.. heh Tylko mi krwi napsuli..
Dziś listonosz przyniósł mi przesyłkę na którą czekałem od ponad osiem tygodni :lol:
Decyzja z ZUZ że mogę przejść na zasłużoną EMERYTURĘ !!!! :wink:
Mój szwagier od 1 grudnia już jest emerytem... ma 35 lat... ehhh.
czyli co? całkowicie wyeliminowali układ wydechowy jako źródło rezonansu?
boch powiedział, że to nie ma wpływu, radził sprawdzić poduszki pod silnikiem.. Nie chciałem się z nim kłócić, pytam się czy może to uszczelnić to powiedział, że to zrobił, się pytam czym a on zabawnie że "magiczne rączki".. Podjadę do kolegi, zaspawamy to i się okaże.. Tylko wkurza bo wydech mam na gwarancji a on takie farmazony pieprzy..
tak jak pisałem w temacie dot. mojego auta, u mnie też był rezonas w pewnym zakresie obrotów. wizyta u teścia na kanale i sprawa jasna - katalizator puszcza na spawach. nie wiem jaka jest średnia wytrzymałość katalizatorów w BBM'ach i w ogóle, ale u mnie jest gaz, a w przypadku instalacji LPG proces degradacji przebiega szybciej ;)
Mój szwagier od 1 grudnia już jest emerytem... ma 35 lat... ehhh
To gdzie on pracuje ? :D
Edit:pracował...
A my będziemy musieli do 67lat ... przynajmniej ja... dopiero 2 lata przepracowane , czyli jeszcze 46 lat pracy :D
Co do drgań, sprawdź tą poduszkę :) u mnie ma leciutki luz poduszka pod silnikiem i tak mi się wydaje że jest ona w środku uszkodzona , bo prawdopodobnie stuki przy ruszaniu i hamowaniu to od niej mam.
Narazie się stuki nie nasilają więc zostawiłem ten temat bo nie idzie dokładnie wykryć co to.
To gdzie on pracuje ?
Edit:pracował...
Armia, dziwę się że aż tyle tam wytrzymał, bo nienawidził tej roboty
W armii jest coraz gorzej, wiem bo pracuje, ale to też nie długo bo zero przyszłości.
Sory za OT
lukq, przepraszasz za OT w dziale do tego przeznaczonym haha
nie tyczy się to założeń początkowych, czyli co dziś zrobiłem w aucie :D dlatego mały OT :-)
wczoraj przeglad, dzis OC. mam dola. finansowego ;)
a ja wczoraj cały dzień przekładałem parkiet polega to na tym że zdejmcie sie kawałek parkietu odkurza pod nim piasek o ile jest i brud, smaruje klejem i na nowo wkłada w to samo miejsce. i tak wczoraj 12 m2. dobrze że kolejny pokój jest mniejszy. w sumie zadowolony jestem bo juz mi parkiet nie lata i nie dzwoni a po świętach cyklinowanie :D
Wymieniałem dziś w samochodzie wycieraczki na BOSCH AeroTwin, przód plus tył ;-)
lukq spamerze juz to pisałeś u siebie :P
Pisałem co Mania dostała w jej temacie :P
Tu zaś napisałem co dziś zrobiłem przy aucie.
Szwagra bratu pękł wydech też niedaleko katalizatora, więc pojechał to specjalistów, zostawił auto, powiedzieli mu by przyszedł za godzinkę.
Jak wrócił auto już przed warsztatem stało, zapłacił 60zł, zadowolony wrócił do domu- zadowolony ale przez nie długi okres, bo jak się okazało wyjęli mu "bebechy"
Sam bym i może to zrobił, ale z wydechem już nie chciało mi się walczyć. Czy wyjęli mi wnętrzności ;) Raczej nie sprawdzę, ale nie sądzę bo zakład polecany przez Karola (klubowicza). A on wie gdzie i do kogo jechać ;)
Czy wyjęli mi wnętrzności Raczej nie sprawdzę, ale nie sądzę bo zakład polecany przez Karola (klubowicza). A on wie gdzie i do kogo jechać
Najlepiej jeździć do pewnych osób czy też zakładów :)
Ja miałem dziś przeczyścić całe auto, ale niestety w pracy :/
Już ze 3 tygodnie nie myłem auta koło domu tylko na myjni ręcznej, a to sie nie zdarzało heh.
no ja auto umyłem. dodatkowo potraktowałem szyby od środka szamponem, bo mimo wymienionej nagrzewnicy i tak szybki lubią parować. teraz mam nadzieję parować będą mniej :)
Witam po długiej przerwie, nareszcie będzie trochę czasu na forum :)
kurcze a mi powiadomienia z codziennika nie przychodzą na GG. dziwne :D
artur 2310
18-12-2011, 14:42
A ja wczoraj zagoniłem żonę do obsługi samochodu.Musiała odkręcić dolny wąż od chłodnicy i spuścić płyn do kuwety.Potem ładnie nasunęła wąż na króciec,dociągnęła opaskę i mrucząc coś pod nosem o brudnych spodniach i żałobie za paznokciami poszła do domu.Ja zalałem Mery świeżym płynem,odpowietrzyłem układ,wyczyściłem klemy i dzisiaj zdycham w łóżku bo rzepka w kolanie napie....a niemiłosiernie.Nawet Ketonal dzisiaj nie pomaga.:!:
to juz jak ketonal nie pomaga to tylko amputacja. a tak serio to jaki masz 50/100 czy 150??
artur 2310
18-12-2011, 15:31
Jakiś Duo a nie chce mi się ruszyć z łóżka żeby dokładnie sprawdzić
no to masakra trochę. a co lekarze na to
artur 2310
18-12-2011, 15:59
1908Mieli mi ściągnąć gips 28 grudnia ale już wiem że będzie to 4 stycznia bo między świętami lekarze jadą na narty albo Bóg wie gdzie.A tak na co dzień to nie jest źle.Wczoraj przesadziłem przy samochodzie i przez to dzisiaj boleści.Jutro już przypuszczam będzie dobrze.Tak to wygląda po ściągnięciu szwów.
ładnie sie załatwiłeś nie powiem. już wcześniej wspominałeś o nodze ale myślałem że to lepiej wygląda
artur 2310
18-12-2011, 17:24
Rzepka w 5 kawałkach,teraz powiązana na dwie ósemki z drutu.Sama radość smutku zero.:tongue
niesamowite że to poskładali. współczuje
Masakra takie foty na sadistic'u to normalka ale tu na FKP? ;)
Swoją drogą dobrą masz żonę że dało się ja namówić na taką robotę.. Moja młoda to nawet nie wie że jest w aucie coś takiego jak płyn chłodniczy.. heh ;)
artur 2310
19-12-2011, 14:02
Jak chce jeździć samochodem to musi wiedzieć co w trawie piszczy.Nie ma zmiłuj się:wink:
a ja dziś malowałem swój pokoik jutro kolejny i można świętować a po nowym roku wielkie cyklinowanie podklejonych parkietów.
no i zabieram się za pierwsze plany budowy własnego pojazdu
Trajke buduję. na razie silnik muszę zgrać ze skrzynią i zrobić ramę. podobno koszt całej to około 7/10 tys ja chce zrobić taniej a co za tym idzie więcej własnej pracy. i cos czyje że ze 2 lata zejdzie
Stopniowo i powinno się udać. Dwa lata to długi okres, no chyba że koszta chcesz tak rozłożyć.
Pewnie nie tylko koszta ale i czas chce dobrze rozłożyć sobie ;) bo jak wiadomo czasu zawsze mało.
o to właśnie chodzi trzeba ten czas sobie zaplanować. sporo roboty a jeszcze kupę innej roboty
Potem ładnie nasunęła wąż na króciec,dociągnęła opaskę i mrucząc coś pod nosem
Jakbym nie przeczytał całości to... hmm :D
seth to powodzenia w budowie i myślę, ze będzie temat o tym i na bieżąco będzie wszystko uzupełniane, żebyśmy wiedzieli co sie aktualnie dzieje ;)
artur 2310
20-12-2011, 12:04
Ja kiedyś miałem ochotę zbudować buggy ale takie jak było w pierwszej części Delta Force.Miałem już silnik ze skrzynią biegów od Forda Sierry ale ...... niestety życie weryfikuje pomysły i do dzisiaj nic nie zrobiłem a silnik sprzedałem bo kasa była potrzebna.:confused:
nie myślałeś co by wrócić do tego pomysłu? byłby fajny prezent na święta dla samego siebie.
artur 2310
20-12-2011, 12:22
Na razie brak funduszy ale nigdy nie wiadomo.
Też bym chciał sobie coś takiego stworzyć. Był kiedyś pomysł z chłopakami z pracy aby zbudować takiego elektrycznego carta na silnikach bez szczotkowych.. Osiągi by to mogło mieć niesamowite tylko brak czasu i finansów rozwiał nasze plany.. Zazdroszczę ludziom którzy mają na to czas i pieniądze ;)
ja pieniędzy nie bardzo mam a;e silnik of favoritki jest tani rury też nie drogie więc pomału jakoś będę wkładał w to serca i zapału
myślę, ze będzie temat o tym i na bieżąco będzie wszystko uzupełniane, żebyśmy wiedzieli co sie aktualnie dzieje
jak już kupię silnik i rury to pewnie zalożę temat.żeby sie mobilizować do pracy bo głupio tematu nie uzupełniać :D
jak zrobię ramę i wstawię silnik to dokładnie pomierzę ją i zrobię na pewno drugą :D żeby była na zaś :d a nóż widelec komuś ją odstąpię :D
artur 2310
20-12-2011, 13:45
Ja bym bazował na silniku od Zaporożca.Rasowy widlak chłodzony powietrzem,łatwo wyprowadzić rury wydechowe w odpowiednim kierunku.Widziałem kiedyś na zlocie taką trajkę.Alosza dawał rade aż przednie koło podnosiło sie prawie na metr w górę a te jęzory ognia z wolnego wydechu wieczorem to bajka.
ja chyba na favoricie zrobię chyba że znajdę silnik z cc900 i skrzynie z cc700
Ostatnio mój pech nie daje mi o sobie zapomnieć - aż ciśnie mi się na usta pewne zdanie ehh :/
Będąc dziś na myjni (chciałem zrobić prezent fiacikowi bo już taki brudny był) zapomniałem złożyć anteny.. No i na moich oczach suszarka ją ładnie połamała :( Bat cały tylko ten uchwyt się połamał.. Na allegro są te uchwyty oryginały nowe za zdaje się 57 z przesyłką.. Są też całe anteny z uchwytem za jakieś 40zeta.. A nie wiecie może gdzie kupić tanio używkę tego uchwytu? Albo może ktoś ma? ehh..
to jakbys załatwił sobie cała antenę, to ja się do Ciebie uśmiechnę po tą nasuwaną na koniec anteny końcówkę :) zniknęła mi po ostatniej wizycie na myjni. prawdopodobnie koleś z obsługi zdjął ją razem z przyssawką :/
Nasuwana? Przyssawką? :) O jaki element Ci chodzi? :)
http://img405.imageshack.us/img405/5429/11253340.jpg
na końcu anteny jest takie zgrubienie. w oryginałach jest to element ruchomy (można zdjąć) i to mi właśnie zniknęło pozostawiając na wierzchu kawałek białej antenty. wygląda to śmiesznie.
Ok wiem o co chodzi.. Kupiłem całą antenę wraz z mocowaniem. Samo mocowanie w ASO ok 50zeta, na allegro są za ok 30zeta nawet niby, ale udało mi się kupić oryginał wraz z anteną nówka za 22zeta z przesyłką ;) Antena bat anteny FIAT i inne! ORYGINAŁ! 40cm! (1992651398) - Aukcje internetowe Allegro (http://allegro.pl/show_item.php?item=1992651398)
W prawdzie oryginalną antenę miałem dłuższą (zależy jak mierzyć ale od gwintu do końcówki mam 50cm) a ta jest nowa.. Nowa ma taki jakby wpleciony kabel stara była po prostu prosta.. Zobaczymy ;)
A co do końcówki - kup koszulkę termokurczliwą z klejem i zapomnij o sprawie ;) Szkoda całego bata rozwalać aby odzyskać ten pipsztok ;)
nie no. spoko, to tylko banał. przy okazji coś z tym zrobie, tylko nie lubie druciarstwa ;) na razie mam ważniejsze problemy. np. zamarzanie szyb od wewnątrz. dopiero co pięknie odtłuściłem i umyłem szyby, przejechałem je szamponem, a już dzisiaj rano miałem skrobanie z obu stron. chyba zainwestuję w konkretny preparat antyroszeniowy i zacznę wozić makulature na tylnim siedzeniu.
Boch.
jak ci piszę byrrt , koszulka termokurczliwa będzie bardzo dobrym sposobem,nałożysz przytniesz i podgrzejesz, wszystko dopasuje się odpowiednie ;D
Co do szyb to też mam mokre szyby w wewnątrz ale nie zamarzają.
A jakby koszulka byla z klejem to w ogole masz lepiej jak fabryka ;-)
tak zrobie byrrt, dzieki! :)
A tak odbiegając od tematu.. Już drugi raz mam takie wrażenie że tankując na Orlenie pali mi auto więcej niż np. na Lukoil'u.. Bez kitu w tych samych trasach i warunkach, na tych samych kołach na poprzednim baku do rezerwy zrobiłem 630km, teraz zatankowałem pod korek na Orlenie i już widzę że przejadę pewnie z 570km.. Ma ktoś podobne spostrzeżenia? Śmiesznie w ogóle bo Lukoil jest stacją tańszą..
zeszłej zimy tankując na Statoilu też miałem wrażenie, że robię większe przebiegi (zimą właściwie LPG nie używam). ale tak jak napisałem to było wrażenie, nie pewność. nie tankowałem nigdy pod korek. teraz tak, więc przy okazji sprawdzę.
boch ja na twoim miejscu poszukałbym jakiś nieszczelności w aucie, bo takie parowanie (zamarzanie) nie jest normalne, zwłaszcza, ze miałes szyby czyste. Ja po szamponie mam spokój pewnie z miesiąc albo lepiej i to tylko na tylnej szybie i czasem na bocznych tylnych ;)
pewnie uszczelki w drzwiach nie są w najlepszej kondycji. teraz będę używać klimy w czasie jazdy. niby wysusza powietrze, więc teoretycznie powinno pomóc. zobaczymy.
Powietrze na pewno się osuszy od klimy, ale to chyba nie o to chodzi. Jeżeli masz wilgoć od środka to szukałbym innej przyczyny, wody pod dywanami itp.. Ojcu w skodzie fabi zamarzały szyby od środka i okazało się że jak to w większości fabianek przeciekają drzwi z tyłu i woda zbiera się pod wycieraczką ;) Nikt by tego nie zauważył gdyby nie te zamarzanie szyb.
ogladałem tapicerkę pod gumowymi dywanikami. jest sucho, więc tak jak napisałem wcześniej, raczej uszczelki. ktoś mi tu podpowiada, żeby na noc przełączyć nadmuch na obieg zamknięty. ewentualnie:
http://allegro.pl/samochodowy-pochlaniacz-wilgoci-stop-parowaniu-sz-i1991912369.html
http://allegro.pl/metylan-stop-wilgoci-wklad-pochlaniacz-henkel-i1986966651.html
;)
boch czytałeś te aukcje?
nazywam się wilgociOFF. Jestem SAMOCHODOWYM POCHŁANIACZEM WILGOCI i chciałbym się powiesić w Twoim samochodzie!
:lol:
Poza tym ok można takie coś kupić, ale ja bym szukał raczej przyczyny a nie tylko likwidował skutek.. Ja uszczelki też mam przewiane, szyber mi świszczy, nawet gdzieś mi po ostrym deszczy po trafi po szybie strużka lecieć.. A jednak ani razu zamrożonych szyb od środka nie miałem..
z tą wilgocią to miałem problem w puncie bo też mi parowało okropnie. i zastanawiałem się również nad tym pochłaniaczem ale ostatecznie sprzedałem Punto :P
a ja dziś autko umyłem bo wczoraj do lublina ganiałem i jeszcze do Białegostoku zajechałem i dziś po powrocie z Białego normalnie tylko sól na autku była
z tą wilgocią to miałem problem w puncie bo też mi parowało okropnie (...) ostatecznie sprzedałem Punto :P
to chyba najpewniejszy sposób na wilgoć, parowanie oraz zamarzanie szyb w aucie :D dziś w środku nie zamarzly, więc nie wiem od czego to zależy...
pioneer81
22-12-2011, 21:31
to chyba najpewniejszy sposób na wilgoć, parowanie oraz zamarzanie szyb w aucie :D dziś w środku nie zamarzly, więc nie wiem od czego to zależy... co do tego zamarzania szyb od srodka jest sposób .po skonczonej jazdzie na chwilke przewietrzyc samochód aby złapał temperature zewnętrzną(np otworzyc na chwilke 2 dzwi) pomaga
potwierdzam z tym wietrzeniem czytalem lecz nie próbowałem bo zastosowany został mój sposób. ale nawet logicznie myśląc to powinno zadzialać
ja jak dojeżdzam do domu np. To włączam nawiew na zimno i na 3 stopień wiatrak, tak chłodze auto w środku.
Mam takie pytanie w Brava jtd 105 z roku 2000 jakie były sprzęgła ? Z kołem dwumasowym czy bez ? Bo na alledrogo widzę różne zestawy do tego auta. Czy może są różne wersję sprzęgieł? I jak to sprawdzić.
Sprawdź na eper.fiatklubpolska.pl ale to za kilka dni bo teraz jest przenoszony na inny serwer. Wg mojej wiedzy były dwumasy.
wracając do zamarzania szyb od wew. na razie zdarzyło się tak tylko jeden raz, więc tragedii nie ma :) inna sprawa to ogrzewanie. mam nową nagrzewnicę ale i tak nie jestem zadowolony z czasu nagrzewania się auta. poza tym, auto na razie nie robi brzydkich numerów. nawet obroty po wciśnięciu sprzęgła nie fiksują. chyba powoli wychodzę na prostą :) tfu, co by nie zapeszać ;)
Ogrzewanie to jest wg. mnie padaka w BBMach.. Zimno mi w tym aucie wprost mówiąc a jeszcze nie było mrozów! Długo się nagrzewa, muszę jechać z 10minut i z 10km żeby się zaczeło robić cieplej w aucie.. 25km i zaczyna się robić już w miarę ale że jestem pod domem to i tak mi nic z tego.. Mowa o jeździe w trasie bo wiadomo w mieście jest inaczej - auto więcej stoi jak jedzie i jest cieplutko.. Termostat jest ok bo trzyma ładnie 90' ale zanim te 90' osiągnie mija wieczność.. Myśle żeby może zainwestować w osłonę silnika od dołu i jak się wkurzę jakiś karton na chłodnice (mimo, że sama jest zimna, ale przez nią przelatuje powietrze i chłodzi silnik)... ehh tragedia :/
Dziś Mania została odkurzona oraz wyczyszczona wewnątrz. Czekając na myjnie w kolejce, rozmyśliłem się bo zaczęło obficie padać i już tak z godzinkę. Więc robota (mycie) na marne.
Dziś rano sąsiad nie odjechał z pod bloku do pracy samochodem, tak bardzo mu przymarzły drzwi do uszczelek że mało co klamek nie urwał.
Co prawda moja Marejka stoi w garażu, ale i tak nasmarowałem silikonem w spreju uszczelki w drzwiach oraz zamki. Przy okazji sprawdziłem ciśnienie w kole zapasowym i okazało się że było 1,5 atmosfery.
No właśnie ciśnienie trzeba sprawdzić ;)
Bravka wczoraj dostała nowe końcówki drązków ;)
Kurde a ja dziś zchodzę do auta tam lusterko wykrzywione na max w kierunku jazdy. Myśle sobie jakiś pedał się nudził wracając z imprezy i patrze na lusterko w aucie młodej a tam wisi na kablach całe wyrwane :mad: . Spieszyliśmy się więc tylko tak je tam jakoś zawiesiłem, moje odkrzywiłem i w złym humorze odjeżdżam.. Potem staję gdzieś na światłach, patrze na moje a tam lustro pęknięte :mad: :mad: :mad: ... Tak więc takie oto prezenty my dostaliśmy od gwiazdora heh.. Odjeżdżając widzieliśmy, że nie tylko my..:roll:
byrrt jak bym takich złapał, to bym nogi z du... powyrywał :sciana:
przerabiałem podobny temat rok temu, bodajże pod koniec listopada. zajumano mi wkład lusterka po stronie kierowcy i prawodopodobnie lewą tylną lampkę podświetlania rejestracji. brak tej drugiej odkryłem dopiero poźną wiosną w czasie gruntowanego mycia auta. pamiętam, że auto zaparkowałem z 5 metrów od tablicy strzegawczej "strefa zagrożenia kradzieżami". złodziej zachował się bardzo profesjonalnie, nie pozostawijąc żadnych uszkodzeń. nie zmienia to faktu, że chętnie dowiedziałbym się gdzie koleżka parkuje swoje auto...
Wiesz boch - kradzież to jeszcze rozumiem, ale to zwykły wandalizam..
dla mnie wandalizm i kradzież to właściwie ta sama półka - brak szacunku dla czyjejś własności. różnica polega jedynie na tym, że kradzież to działanie przemyślane. wandalizm to zwykła bezmyślność. na allegro powinieneś znaleźć tanie wkłady do lusterek. pewnie już to nawet zrobiłeś ;)
No i właśnie o to chodzi - bezmyślne działanie.. Takiemu nie oglądałbym się i strzelił tak w papę że następnym razem by jednak pomyślał.. U mnie to pół biedy bo można tak nawet puki co jeździć (a później się wymieni szkło), ale do auta młodej lusterko ze 100 będzie kosztować - bezsensownie wydane pieniądze..
I sprawdziłem na innym eperze, ale nie wiem nadal czy mam dwumas czy nie. W sprawie sprzęgieł jestem ciemny strasznie.
Cena na eperze wyszła 700 z czymś.
http://img716.imageshack.us/img716/334/schowek01sb.jpg
A ja dziś zamówiłem osłony przegubów (spidan), końcówki drążków bo widziałem że już na nie czas oraz łaczniki stabilizatora bo muszę w końcu doprowadzić te zawieszenie do idealnego stanu.. Końcówki i łączniki firmy Delphi.
---------- Post dodany o 10:10 ---------- Poprzedni post dodany był o 10:01 ----------
A i najważniejsze - mam od dziś urlop po 3ciego stycznia :D To dopiero wypas ;)
Dziś/jutro powinna też przyjść zamówiona antena..
Patrzałem za lusterkami to szkło faktycznie kosztuje grosze bo dosłownie 8zł tylko wszystko fajnie pięknie ale podgrzewane najtańsze jakie znalazłem kosztuje już 40 :/ Mowa o cenach bez przesyłek.. Tel folii grzewczej nie sądzę aby dało się ją przełożyć, a jednak ogrzewane lusterka to naprawdę przydatny bajer ;)
qolejowy
27-12-2011, 13:39
I sprawdziłem na innym eperze, ale nie wiem nadal czy mam dwumas czy nie. W sprawie sprzęgieł jestem ciemny strasznie.
Cena na eperze wyszła 700 z czymś. To co pokazujesz na fotkach to sprzęgło i docisk a dwumas ty chyba to, jeżeli się mylę to niech ktoś mnie poprawi.1988
Qolejowy ma rację. Tutaj masz jeszcze filmik na podparcie tezy.
http://www.youtube.com/watch?v=nUIt9Q8iDUM
Czyli [chyba] wychodzi na to że w moim niema koła Dwumasowego ,to chyba dobrze :)
qolejowy
27-12-2011, 23:54
w moim niema koła Dwumasowego ,to chyba dobrze czy dobrze nie wiem, ale taniej na pewno, zwykłe koło rzadko się psuje.
Uszkodzenie takiego koła jest chyba bliskie zeru ;) Prędzej to bym obstawiał uszkodzenie wieńca.
nie chce mi sie szukać ani zakładać nowego tematu. pytanie będzie krótkie. ile może palić Bravo 1.6 16V na krótkich 5 km odcinkach - czyli na nierozgrzanym silniku?
p.s. dziś nic nie zrobiłem przy aucie ;)
Boch - jak akurat bravo to nie wiem, ale vw polo 1.0 w zime na odcinkach 3,5km koledze paliło chyba z 16 litrow, gdzie normalnie w mieście pali ok 6.5 a w trasie poniżej 5 nawet.. Instalacji gazowej nie miał :roll:
boch zimą to nawet 14-16 (u mnie), ale ja mam ciężką nogę. W trasie ok 7.
Boch - jak akurat bravo to nie wiem, ale vw polo 1.0 w zime na odcinkach 3,5km koledze paliło chyba z 16 litrow, gdzie normalnie w mieście pali ok 6.5 a w trasie poniżej 5 nawet.. Instalacji gazowej nie miał :roll:
wiesz, ja mam instalację gazową ale co z tego? przy temp. -10 zanim się przełączy na LPG, zdążę podjechać na firmowy parking :( znalazłem wyjście z sytuacji. zabieram się z kolegą z pracy ;) na szczęście, w tym roku zima dość łaskawa. ile pali mi na 100 powiem wam po nowym roku. zatankowałem do pełna, za chwile pęknie setka więc będzie okazja sprawdzić dokładnie. niestety, po wskaźniku poziomu paliwa widzę że 10/100 będzie na bank.
qolejowy
28-12-2011, 12:43
widzę że 10/100 będzie na bank. 10/100 to wcale nie było by źle, w takich temperaturach i na krótkich odcinkach to tak jak byrrt napisał, może i 15 spalić. Z tego co pamiętam, w takich warunkach to Tipo 1,4 potrafiło 10 łyknąć.
boch ja mam 4km do pracy i powiem, ze w 11l sie mieszczę, ale oczywiście poza tym czasem gdzieś jeszcze jeżdżę ;)
nie chce mi sie szukać
Ja jestem zdania, ze czasem byłoby fajnie, jakby ci sie jednak chciało ;)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.