Ktoś pisał ze na to chrupanie pomogła gwarancyjna wymiana poduszki skrzyni...
Ktoś pisał ze na to chrupanie pomogła gwarancyjna wymiana poduszki skrzyni...
Lepszy
Power
Gamoniu
Teraz przy zimnych dniach zauważam u siebie czasami na wolnych obrotach drżenie kierownicy. Auto rozgrzane, przejechany dłuższy dystans, a na krzyżówce na światłach czasami kierownica drży. Mam wrażenie że cała buda dostaje lekkich wibracji. Czy to od obciążenia alternatora? który czasami jest dociążony większym prądem ładowania???
Ecu stara się trzymać 750 obr/min ale ma histerezę. I zmiana o te parę obrotów powoduje drgania. IMHO nie powinno tego być bo skoro w Mito nie ma z tym samym silnikiem to czemu tutaj jest?. Albo są inne poduszki albo np. minimalnie inna masa silnika spowodowana np. brakiem wariatora i inne częstotliwości rezonansowe albo kwestia montażu poduszek (np. jakies naprężenia przy montażu itp). U mnie tez jest nieco gorzej niż w miciaku a T-jet ma jedną poduchę hydrauliczną więc powinno byc lepiej. Jak się ociepli to pomarudzę w ASO.
Mówimy o rozgrzanym aucie itp.
U mnie była wymiana poduszki skrzyni i prawej silnika tej u góry. Problem ze stukiem na 1 i 2 biegu rozwiązany ale co ciekawe nie ma też już tego odgłosu kulek w garnku.Dzisiaj rano przy minus 4 odpaliłem auto a stało od wczoraj od 16.00 i żadnych dziwnych dźwięków.Od wymiany tej poduszki silnika ich nie ma.Mechanik mówił gdy odbierałem auto,ze to mogła poduszka być przyczyną.Czyżby Tipo też miało problemy z prawa poduchą silnika jak Renegady?
W Mito nie podbija czasem obrotów?
I 500X.
Podejrzewam, że na lizaku silnik był podciągnięty/opuszczony za bardzo - nie wiem, czy w Tipo jest listwa spinająca jak w GP, przez co jakiś element wydechu uderzał w nią lub coś innego. W GP gdy na lizaku silnik będzie za bardzo opuszczony (jest regulacja), to rura wydechu uderza w listwę spinającą na sankach. Jednak dzieje się to dopiero podczas jazdy po nierównościach. Odgłos wtedy przypomina kulki w garnku.
Czasem podbija tzn. ssanie itp. ale jak już nagrzany trzyma +/- 750.
Nie zauwazyłem żeby podbijał przy wzroście obciążenia alternatora -jedynie hula w zakresie histerezy (jakiej dokładnie nie mierzyłem).
Nie podbija też przy wciskaniu sprzęgła.
Ale te drgania to raczej kwestia zawieszenia silnika niż samej strategii obrotów jałowego.
Tam po prostu po nagrzaniu auta na kierownicy nie czuć nic. Jak mi się będzie chciało zrobię test ze szklanką wody (a może smartfonem się da wykorzystać akcelerometr).
Ta rozpórka w tipo jest i u mnie kulek nie słychać ale z tego co słyszałem to dzwonienie na filamch to typowo walenie elementów wydechu o coś. Żeby tylko któremuś z mechaników chciało sie odpalic auto na podnośniku to może by się wyjaśniło. Tyle że to moze dotyczyc tylko zimnego.
W 500X drgania niestety też występują na zimno, po wymianie prawej poduchy silnika nadal są, ale nie takie jak przed, że moneta skakała po kokpicie po odpaleniu na zimno przy ujemnych temperaturach W GP swoją drogą również drżenie jest - dzięki sprężarce klimy. W GP pod wpływem obciążenia elektrycznego jest podbijanie obrotów, ale to 2007 rocznik z Euro 4.
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 23-02-2018 o 10:49
Przeklejam offtop z innego watku:
Mnie w Nissanie bolało kolano ale wiązałem to bardziej z rowerem albo jakimś nadwyręzeniem. Odkąd mam Tipo nie boli kolano ale za to raz mnie plecy bardzo bolały po ciągłej jezdzie 2,5h - nie wiem czy od przewiania czy właśnie od fotela albo raczej mojego złego usadowienia na nim bo tą trasę w Tipku pokonywałem koło 10 razy. Kupiłem sobie wtedy taką wypustkę za 5zł pogłębiającą lordozę i jak narazie nie bolało ale czy to od tego to nie wiem - boję się sprawdzić i na wszelki wypadek nie zdejmuję tego (mozna pogłębić lordozę zwykłym ręcznikiem, nie trzeba wydawać 5zł)
edit: jednak ponad 5zl: http://allegro.pl/podkladka-podporka...128927284.html (nie wiem na 100% czy kazdemu to pomoze, pewnie nie bo kazdy ma inny kregoslup i wady ale mozna sprawdzic)
Ostatnio edytowane przez TipoSedan ; 24-02-2018 o 20:37
Tego chińskiego g... nie kupuj, bo sobie nabroisz. Ja mam przetestowane w sklepie rehabilitacyjnym różne korektory na fotele i przez te mocno wystające w fotelu trzymania boczne ciężko coś dobrać.
I prawda. Przy dłuższym siedzeniu plecy łupią.
Tak jak napisalem mnie napierdziela noga, plecy są ok. Wiec zdecydowałem aię pogrzebać przy siedzisku. IMHO jest ono zadarte do góry a te wygiecia boków w górę cisną uda i skręcają nogę. Ale w wiekszosci aut jakie obskoczylem tak mam poza na razie dwoma: mondeo w pelnej elektryce (za 150 kpln ) i mito. Nawet w grande punto jest lepiej bo nie przegieli z tym wyprofilowaniem. No wiec za 50 zl zanabylem to siedzisko z miciaka i bede walczył. K.wa czy ja jestem ksiezniczką na ziarnku grochu czy ki ..j. Mam normalne gabaryty 181 cm i mniej niz 80 kilo i nie mam dupy jak perszeron ale chyba przyzwyczaiłem się do lepszego. No i jak to jest że autko klasy B ma wieksze fotele od kompakta(nie tylko tego)
Ostatnio edytowane przez marx30 ; 24-02-2018 o 21:38
Oglądając ostatnio tipka pod maską, zastanawiam się czy aby nie powinno być tam uszczelki, bo widać, że kupa syfu idzie właśnie tamtędy.
Po ostatniej trasie widzę jeszcze ślady po soli, które sięgają dosyć głęboko. W innych autach taką uszczelkę mam i w sumie syf się tak n8e zbiera. Dobrze, że założenie tego we qlasnym zakresie nie jest kosztowne, aczkolwiek w moim uznaniu powinna się tam znaleźć fabrycznie.
Chodzi rzecz jasna o uszczelkę między maską a zderzakiem.
Ostatnio edytowane przez fil400 ; 24-02-2018 o 22:27
Ja obstawiam że błoto i sól idą dołem, nie góra. Dosłownie leci piach do komory.
Wysłane z mojego ONEPLUS A5000 przy użyciu Tapatalka
Nie mówię, że tak nie jest, aczkolwiek górą też sporo się dostaje. Szkoda, że przetarlem już nieco osłonę silnika, ale wrzucę później foty to sam ocenisz.
W dodge'u uszczelkę mam i w komorze czyściutko, a auto ma nakulane ponad 100kkm i bie ma w nim dolnej osłony.
DSC_0029.JPG
DSC_0030.JPG
DSC_0033.JPG
DSC_0032.JPG
Widać ewidentnie, że sporo brudu dostaje się również górą.
No i wszystko jasne, zrobili płaską powierzchnie na pasie przednim, więc sączy się dalej. W GP uszczelki nie ma, a górą nic się nie dostaje na silnik poza kurzem.