Bo samochód to tylko samochód a tym bardziej takie cos jak Tipo, auto zwykłe jak miliony innych bez szału ale przyzwoite w dobrych pieniądzach
Bo samochód to tylko samochód a tym bardziej takie cos jak Tipo, auto zwykłe jak miliony innych bez szału ale przyzwoite w dobrych pieniądzach
Koledzy to jestem rekordzista. Wypalone gniazdo zaworowe po 16 tys
Jeszcze na gwarancji?
Wysłane z mojego ONEPLUS A6013 przy użyciu Tapatalka
Przed założeniem nowego tematu zapoznaj się z :
Regulamin | Szukaj | Skargi | Kontakt| Zanim stworzysz nowy temat
Jest:
-rower
-Fiat Croma 1.9 FL Emotion - Czarna FURIA
-Volvo V50 2.0
Było:
-Brava 1.4 S 75 KM
-Marea 1.9 JTD na FKP|
-FF 1.8 TDCi
Pewnie antyreklama na noc cudów. W Ja mam 45 tyś. Brylant zna taksówkę co ma 80 tyś. Te silniki były w Punto, Alfie i w ogóle. I to Warszawa? Nie może być.
No tak niech sie cieszy ze nie miał remontu przed pierwszym przeglądem kurłaaa a może już w fabryce wsadzają nadpalone h
A tu taka ciekawostka od znajomego ekspertyza wykonana po drugiej awarii :
Dnia 13 lutego 2019 12:41 Moto-Ekspert <moto-ekspert@o2.pl> napisał(a):
Dzień dobry
na podstawie przeprowadzonych oględzin, badań i analiz, mogę
stwierdzić, że:
- pierwsza i druga awaria silnika polegała na uszkodzeniu
grzybków zaworów wydechowych (przy pierwszej awarii na trzecim
cylindrze, przy drugiej awarii na pierwszym cylindrze), przy
pierwszej awarii doszło także do uszkodzenia tłoka i tulei
cylindrowej trzeciego cylindra, w ramach pierwszej naprawy
wymieniono zawory wydechowe tylko na trzecim cylindrze, nie
wymieniono gniazd zaworowych, nie usunięto także uszkodzeń tłoka i
tulei cylindrowej,
- przyczyną obu awarii było zużycie gniazd i grzybków zaworów
wydechowych, co skutkowało podwieszaniem się zaworów wydechowych,
które nie domykały się na skutek czego doszło do przegrzania i
uszkodzenia (wytopienia) fragmentów przylgni grzybków zaworów
wydechowych, na podstawie weryfikacji przeprowadzonej w zakładzie
specjalistycznym Cezar ustalono metodą porównawczą, że gniazda
zaworowe w tym silniku są tzw. "miękkie", tj. podlegające
przyspieszonemu zużyciu, jakość zaworów wydechowych, w mojej
ocenie, nie jest także wystarczająca dla silnika zasilanego LPG,
reasumując powyższe, należy uznać, że silnik samochodu nie został
w pełni przystosowany do zasilania paliwem gazowym LPG, co
skutkowało przyspieszonym zużywaniem się gniazd i uszkodzeniami
przylgni grzybków zaworów wydechowych,
w ramach pierwszej naprawy gwarancyjnej nie usunięto wszystkich
skutków tamtej awarii co mogło być powodem zwiększonego zużycia
oleju silnikowego jakie zaobserwowano po tej naprawie,
ustaliłem także, że producent przewiduje naprawę silnika w
zakresie szlifu tulei cylindrowych i wymiany tłoków na
nadwymiarowe, zatem taka naprawa powinna być przeprowadzona po
pierwszej awarii,
w ramach przystosowania silnika do zasilania paliwem gazowym LPG
należało wymienić także gniazda zaworowe na tzw. "twarde" oraz
zawory wydechowe bardziej odporne na warunki pracy przy zasilaniu
gazowym LPG,
na tym etapie nie ma sensu wykonywać badań materiałowych, które
byłyby bardzo kosztowne, a które mogłyby ewentualnie potwierdzić
powyższe ustalenia, zwłaszcza, że, wobec braku danych producenta w
zakresie przewidzianych parametrów technicznych tych elementów,
wyniki badań byłyby trudne do jednoznacznej oceny,
Nie, nie! Wg. marx'a to przy okazji rozrządu! Po co generować dodatkowe koszta?
Rzeczoznawca ewidentnie pracuje dla konkurencyjnego koncernu motoryzacyjnego tak samo jak kolega Fiat Prime! Fiat Prime już też wspominał dawno o konieczności wymiany gniazd, zaworów i podmianie pierścieni na nad wymiarowe/wysyłkę do speców od TSI którzy robią modyfikację tłoków. Spisek! kurłaaaaa spisek! Wy wszyscy nie umiecie jeździć tym super autem
Ja nahulałem ponad 40 tyś. i nic! Krowa gdzie jesteś? Weź coś powiedz konstruktywnego!
Nie wiem czy tak jest ,wiem natomiast ,że znajomy wydał na adwokatów i owego rzeczoznawcę grubą kasę ,wiec śmiem twierdzić ,ze w tym konkretnym przypadku pracuje dla znajomego ,a nie dla innego koncernu . Sam jestem ciekaw co teraz FCA na to . Pierwsza naprawa wykonywana na gwarancji a drugiej jeszcze nie wykonano sprawa trwa już trzy miesiące i końca nie widać .
Ten znajomy ma tipo 1.4 95KM z lpg tartarini? Ile przejechał na gazie?
Gruuuubbooooooo............
No to czekam na rozwój wydarzeń... co dalej?
Lepszy
Power
Gamoniu
A co ma FCA? Nic. FCA nie sprzedaje tych aut z LPG. Importer też nie sprzedaje aut z LPG. Na początku było, że przy Tartarini jest gwarancja importera. Ale się zorientowali jakie to g. i się wycofali. Więc odpowiedzialność za gwarancję spada na ostatnie ogniwo - dealera. A tym nie śpieszy się remontować silników zgodnie ze sztuką - wywaliło na 3cim cylindrze więc robią 3ci. I za 10-20 tyś. km. jest to samo na cylindrze obok czego świetnym przykładem jest Twój znajomy.
Bo rzeczoznawca i prawnik zapewnie doradzili żeby domagać się wymiany silnika na nowy - i słusznie. Co to za zwyczaje aby głowica była planowana 2x w ciągu 60 tyś. km. Jeszcze raz i trzeba szukać nowej. Dealer odmawia - bo bardzo duży wydatek dla niego, nie ma co liczyć na pomoc importera w temacie. Więc sąd. I auto będzie stało aż niezależny rzeczoznawca wyznaczony przez sąd obejrzy gruz. Dopiero wtedy można zrobić porządnie (najlepiej samemu wyłożyć) i w procesie domagać się pokrycia kosztów całego bałaganu. W związku, że wybiera się drogę sądową - dealerzy nagle zaczynają cisnąć i odmawiają zastępczego, wystawiają faktury za przetrzymanie auta w ASO, wzywają przedsądownie do uiszczania co miesięcznych faktur. I zabawa w kto pierwszy pęknie.
U nas jedna osoba też z branży miała podobnie (3x w przeciągu 120 tyś. km. SW Pop tak jak Ja) i z tego co pamiętam też się sądzi ale już rzeczoznawca oglądał. Będzie trwało z 1,5-2 lat. Już będzie ponad pół roku.
Dlatego większość z nas naprawia ten syf we własnym zakresie. Nie dość, że trzymają auto czasem po 2 tygodnie to potem wychodzą takie kwiatki. A tak wyłożysz 2-3,5 tyś. 3-5 dni i spokój na dłuższy czas.