Ozonowanie generatorem 40g/h do 15 min w aucie w żaden sposób niczemu nie zaszkodzi. Ozonowanie auta przez 4 godziny zaszkodzi na wszystko. Każdy ozonator ma instrukcje, są w sieci wzory do obliczeń w zależności od mocy urządzenia i kubatury pomieszczenia do obliczenia czasu ozonowania. Jak się robi zgodnie ze sztuka nic się nie stanie a pożądany efekt się osiągnie.
Mówienie tylko ze ozonowanie szkodzi to tak jak mówienie ze jedzenie pierogów szkodzi a niedopowiedzenie ze zjedzenie ich w ilości 4kg, wtedy zgoda, zaszkodzi...
Skróty myślowe i niepełne wypowiedzi często prowadzą do sporów i niepotrzebnych dyskusji...
Lepszy
Power
Gamoniu
Nie bierz tego do siebie ale napisałem Janusze. Sam teraz zgłębiam temat jak robić dobrze bo skonstruowałem swoj wg chinczyka 20g
received_287327355738480.jpeg
Nie wziąłem,
Brawo Ty.
Ja tez złożyłem swój, właściwie to nie do końca bo czekam na generator 20g ale wszystko gotowe, tylko wstawić generator,
Brawo ja :-)
PS: jedna przesyłkę z generatorem ukradli mi na sortowni w Białymstoku, drugiej Chińczyk nie wysłał a oszukiwał ze wysłał, teraz czekam na kolejna... co z tego ze kasę oddają, ja tracę czas...
Lepszy
Power
Gamoniu
Chcesz kupic taniej to masz tak a nie inaczej, chcesz od razu to idziesz do sklepu i kupujesz, zawsze jest wybór
Mam jak mam, a złodziei sprawiedliwość kiedyś dogoni...
Lepszy
Power
Gamoniu
Witam, Panowie jak głęboko wejść rurka aby trafić na parownik? Wchodzę z boku od nóg pasażera. Rurka wchodzi bardzo głęboko Ale to już chyba do nawiewiw czy się mylę? Chodzi o to aby płyn poddziałał wprost na parownik. Bo póki co operacja nie przynosi rezultatów i nadal śmierdzi kurzem. Dzięki z gory za odp.
Odkopuje temat i pytanie z poprzedniego postu. Jak głęboko i w ktorym kierunku wprowadzic aplikator z np. Wurtha zeby odpowiednio i prawidłowo podzialac na parownik z kabiny, tunelu srodkowego kolo nóg pasażera?
żadnych pianek . To syf. Po wyschnięciu klei się, łapie w kanałach kurz.
Tym bardziej nie aplikowac przez kratki w desce.
Pisałem Ci w poprzednim temacie - tylko środek WURTHA z długą sondą. Sprawdzone, działa, skuteczne. Zadne inne patenty.
Link podałem ci w poprzednim temacie.
Jak się dostać do parownika wyżej ci podano.
Walisz prosto po parowniku. Jkesli nie wykonasz otworu to tez sie nie przejmuj - wprowadz sondę jak najgłębiej się da i wal do oproznienia puchy. Samo wyplynie odpływem. Oczywiscie wszystko na wyłączonej klimie. Jak wprowadzisz rurkę to psikaj i kręć . Dojdzie gdzie trzeba.
Najlepiej oczywiscie wykonać wspomniany otwór. To donry, skuteczny patent. Robilem to bodajże w Golfie VI - widać bylo golym okiem parownik. Idealnie się wszystko odkaziło.
W VEctrze bylo prosciej bo po zdemontowaniu wentylatora nawiewu wszystko bylo na wierzchu.
W Tipo, jak widać, tez mozna ten otwór wykonać.
Moja rada - najpierw spróbuj weżykiem od skroplin a jak nie pomoże to otwór i wtedy juz bezpośrednio . Mozesz kupić tez długi pędzel ( ja uzylem szczoty do butelek) i wyszorowac parownik.
Robilem to w kilku autach i bylo skuteczne
Ozonowanie .. to wiesz.
tyle. nie ma co kombinować.
Ostatnio edytowane przez jacekviola ; 01-02-2021 o 17:37
Stowarzyszenie Blechhammer1944
https://www.facebook.com/blechhammer1944/
pawko przepraszam za głupie pytania, ale..
1. mam rozumieć że ten otwór rewizyjny który zrobiłeś to po to żeby czyścić mechanicznie ten parownik przez ten otwór, tak? Jeśli tak to w jaki sposób, szczotką do butelek czy jak...? Bo ten otwór ma trochę mały prześwit, widać w ogóle coś przez niego niż tylko malutki fragmencik tego parownika...?
2. rozumiem też że te preparaty do czyszczenia Wurth nie nadają się do napylenia bezpośrednio na parownik tylko do przewodu klimatyzacji...? W ten wlot obok parownika?
3. ten brud na parowniku ściągnięty szczotką czy też w inny sposób... on zostanie, tylko tyle że opadnie poniżej ewentualnie zostanie rozpylony włosiem szczotki na boki.... Jeśli tak to lipa trochę, nie uważacie? Nie lepiej jakimś odkurzaczem z ssawką tam wjechać? Mam do Dysona takie cieniutkie rurki z małą ssawką. Może jest inne dojście do tego parownika?
edit.
z tego co poczytałem to czyszczenie szczotką parownika mija się z celem. Za dużo syfu mikroorganizmów tam żyje żeby szczotką tylko roztrzepywać to po wnętrzu auta. Najlepiej zabić to i wyczyścić parownik napylając chemię bezpośrednio na parownik, tylko czy wkładając tam rurkę w ten otwór który zrobiłeś można to skutecznie zrobić? Ten preparat bardzo rzyga na boki, - nie ochlapie okablowania gdzieś tam obok? W sumie to nie wiadomo co tam jest w środku bo przez taki malutki otwór nawet nie widać co tam się dzieje.
To jest jakaś masakra. Wszystkie rzeczy które wymieniałem do tej pory w Tipo a które są tak naprawdę eksploatacją auta to jakiś kosmos. Jak można parownik który trzeba czyścić, wpierdolić w takie miejsce że nie ma do niego żadnego dostępu. To tak jak by filtr kabinowy tam umieścili. Ja tego kompletnie nie rozumiem. Dlaczego w innych samochodach takie rzeczy są łatwo dostępne a te włoskie imbecyle zabudowały na amen.
Przecież z zasyfionym parownikiem można dostać choroby płuc, astmy i h#j wie czego jeszcze. Jest to bardzo niezdrowe. Wdycha się SYF z mikroorganizmami prosto w płuca. K#$wa nie dociera to do mnie.
następna rzecz jaką muszę robić w Tipo bo mi wali z klimy i następne schody. Gdzie nie wsadzić rąk to jakieś zjeb@na rozwiązania konstrukcyjne. Auto zaprojektowane jako jednorazówka - za 10 lat zezłomować i następne.
Ostatnio edytowane przez hubek ; 18-05-2021 o 19:14
bez przesady.
Kazda marka ma gorsze lub lepsze patenty.
Spróbuj wymienić w tipo żarówkę mijania - zrobisz to w nocy , zaspany i na kacu. W 5 minut.
A w takiej lagunieII trzeba bylo demontować zderzak. W mercedesie żony trzeba bylo sciagać i odchylać błotnik i opuszczac zderzak. W Yarisie II kurwom nie było końca.
Tipo to proste i dosc przemyslane auto. Trudno żeby parownik byl na wierzchu - w kazdym aucie jest schowany pod deską w module nagrzewnicy. Tak to jest skonstruowane. Nie zaglądasz tam codziennie. Odkazić go można w wymieniony wyzej sposób i nie robilbym z tego dramy.
Stowarzyszenie Blechhammer1944
https://www.facebook.com/blechhammer1944/
nawet salon Fiata stwierdził że nie robi czegoś takiego przy serwisie klimatyzacji jak czyszczenie parownika. Jedynie ozonują i czynnik uzupełniają... Chyba nie ma takiego zakładu który by się podjął tego zadania skoro nie ma tam normalnego dostępu.
jeśli wprowadzę ten przewód od preparatu czyszczenia tutaj:
1.png
to preparat się rozpyli nad parownikiem? Gdzie prowadzi ten kanał który zakreśliłem na czerwono?
Ostatnio edytowane przez hubek ; 18-05-2021 o 20:13
w tipo tego jeszcze nie próbowalem ale nie sądzę zeby byl z tym jakis wiekszy problem
Pewnie ze nie robią bo mają scisle okreslony zakres prac .
Jak ci wyzej mowilismy - najlepiej wprowadz dyszę przez odpływ. Ona dojdzie do parownika, tam rozpyli srodek i syf sie rozpusci i wyplynie.
W najgorszym wypadku - ale to juz ekstremalne i nie sądzę zeby w paroletnim aucie tak się usyfil - trzeba bylo szorowac. Pewnie jakiś dostep jest ale w tipo tego nie robilem jeszcze. W VC czy Golfie V dalo sie wejsc od strony wlotu powietrza z wentylatora. Normalnie szczota wchodzila
tu taki filmik poglądowy - wprawdzie inne auto ale widac OCB:
https://www.youtube.com/watch?v=Yzh-TgojHCA
Ostatnio edytowane przez jacekviola ; 18-05-2021 o 20:39
Stowarzyszenie Blechhammer1944
https://www.facebook.com/blechhammer1944/
czyli którędy? Ten otwór który zaznaczyłem to tędy spływa skroplina? Niby się łączy z gumowym wężykiem tak jak by w dół skroplina szła tym kanałem ale pewny nie jestem. Sory ale jestem zielony, może trochę głupie pytania.Jak ci wyzej mowilismy - najlepiej wprowadz dyszę przez odpływ.
Ostatnio edytowane przez hubek ; 18-05-2021 o 20:51