Eee mój letni dupowóz miał 2 cylindry w Vce, telepał, darł ryja z wydechów i był zajebisty [emoji41]
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Eee mój letni dupowóz miał 2 cylindry w Vce, telepał, darł ryja z wydechów i był zajebisty [emoji41]
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Widzę, że temat z konkurentami zamknięty to zapytam tutaj
Tipo vs Astra vs Megane.
Wszystko za około 68-69k wszystkie hb z silnikami od 120 do 130 kucami.
Jak ja to widzę:
Tipo największy bagażnik plus wersja z lounge i pakietem style bardzo ładna.
Minusy to paliwożerny silnik, brak paru elementów wyposażenia.
Megane np, w wersji limited super fotele, klima dwu strefowa i można dostać taniej niż wyżej wymienione tipo.
Astra najlepsza chyba jako wykończenie wnętrza chociaż megane też nic nie można zarzucić. Również w tej cenie(tipo) można dostać wersje z własnym wybranym kolorem i dwu strefową klimą, czujnikami przód i tył oraz grzanymi fotelami i kierownicą, do odbioru na gwiazdkę i dają opony zimowe też w cenie poniżej 70k. Oraz najprzestronniejsze wnętrze z całej trójki.
Minusy? Bagażnik( mam wrażenie jakby połowe tego co w Tipo jest)
A jest to jednak ważny temat dla bas bo mamy 3 letnie dziecko
Proszę o pomoc bo ja chyba nie umiem zdecydować.
Miałem chiński motorower (jeden cylinder wielkości kieliszka wódki) i drgania roznosiły się po całym ciele, czułem je w każdym zakątku ciała Jak bezpośrednio się przesiadłem na również jednocylindrową kawkę to pomimo 10x większej mocy silnika drgań nie było czuć w ogóle, więc dużo zależy od dokładności wykonania (możliwe że Chińczycy teraz robią motocykle porównywalne do japońskich jak chodzi o drgania ale 15 lat temu to była duża różnica - nie wiem bo na jednym cylindrze nie jezdziłem już z 10 lat).
Jak masz dziecko to czemu nie sedan lub SW? Dziecko to więcej bagażu a np. do sedana na styk mi wchodzi komfortowy wózek bez zdejmowania kół - tylko jednym ruchem go składam a SW ma jeszcze więcej miejsca w bagażniku (ale znów jest krótszy, więc bym musiał koła zdejmować lub opuszczać fotele jak przewoziłem basen).
Durne przekonanie ze jak ma sie dziecko to trzeba miec kombi. 3 letni maluch malo kiedy jezdzi wozkiem, moj syn w grudniu konczy 3 lata a w wozku nie siedzial juz ze 4 miesiace. Zreszta nawet jak jezdzi to wozki teraz sa takie kompaktowe, moj espiro wchodzil bezproblemu do bravo 2 i bylo jeszcze miejsce na zakupy. Na dluzsze wyjazdy zapodasz trumne na dach i ogień.
W sumie ... racja!
Dzieci w wieku 0-5 lat woziłem takimi olbrzymami jak Toyota Starlet, Subaru Justy i VW Polo. I jakoś nie czułem potrzeby posiadania większego samochodu. Faktem jest że te modele Toyoty i Subaru są wyjątkowo "pakowne" (Polo jest pod tym względem porażką). Dopiero potem poczułem nieodpartą potrzebę posiadania "czegoś dużo większego".
5-6 lat, przebiegu rzędu 13-15 tysięcy rocznie.
A odpowiadając na kolejne pytania, właśnie dlatego nie chcę sw ani sedana który wyjątkowo mi nie pasuje, bo mam nadzieje, że za max rok czasu wózek w ogóle nie będzie potrzebny hb w lounge z pakietem style ma coś w sobie ale cena też mała nie jest. Dlatego myśle nad pozostałymi dwoma autami które kupię praktycznie taniej nawet.
Czyli w sumie możesz brać absolutnie cokolwiek pod względem silnika, bo nawet "poprawionego TSI" nie dojedziesz.
Kraków. Wiemy jak wygląda jazda po Krakowie. T-Jet'a mimo niewielkich przebiegów musisz zagazować, bo w KRK wciągnie Ci przez te 90 tyś.km. paliwa na kwotę swojej wartości. Ceny LPG też pikują. Trudny temat.
Generalnie benzyna. Czy LPG? T-Jet - Koniecznie. W innym wypadku trzeba przekalkulować i liczyć, że w przeciągu 5-6 lat planowanej eksploatacji cena LPG nie przekroczy 3,5PLN.
Dorzucam do Twoich propozycji Focus'a, Ceed'a, I30. Szkoda, że sedany odpadają, bo Elantra to świetny stosunek cena-jakość. Świetnie się globalnie sprzedaje. U nas niestety ciemnota - potem problem z odsprzedażą będzie za rozsądne pieniądze. Ale to samo będziesz miał w wypadku Tipo.
Może warto poczekać na nową Corollę? Tylko pewnie będzie bieda na granicy budżetu.
Tutaj wspólnie doszliśmy już jakiś czas temu, że Tipo jest super wyborem do 50-55 tyś. Powyżej konkurencja ma więcej do zaoferowania.
Jak się upierasz na Tipo to bym celował w marnie uposażonego T-Jet'a i szybciutko do gazu. Nie mniej jednak wzrost cen LPG i jego tempo jest dość niepokojące.
Trudny temat. Chyba, że przebierać w styczniu z resztek po wyprzedaży. Będą pewnie okazje. Mój po 10 miesiącach ma 45 tyś.km z czego ponad 40 na taxi i śmiem stwierdzić, że faktycznie z wyglądu auto może się podobać. Ceny gratów są niskie (po za ASO, które bije Hondę i Toyotę cenami). Na tym jego zasadnicze zalety się kończą (zaraz będą mnie tutaj linczować).
Tipo do 55 tyś. max. Powyżej nawet nie zawracaj sobie tym głowy.
To chyba racja. Jak lpg nie jest planowany to lepiej silnik DI. Przy zalozonym czasie ekaploatacji moze uda sie tych silnikow nie zajechać. Od strony 'efektownosci' sa ciekawsze auta niz tipo.
Ceną lpg bym sie nie przejmowal-po prostu wrociła do parytetu ok 50% ceny benzyny, mamy zime wiec cena tez nieco wyzsza od sredniorocznej. Bywało gorzej. Ze wzgledu koniecznosc redukcji emisji w sektorach non-ets (tzn. min transport) znikneło ryzyko podwyzki akcyzy czym straszono kilka lat temu.
Ostatnio edytowane przez marx30 ; 10-11-2018 o 15:52
Nigdy od nikogo nie słyszałem, że jak się ma dziecko to trzeba kombi ale zabrać się na zakupy czy gdziekolwiek z pewnością będzie wygodniej (jak komuś się sedan nie podoba) a co do wózka to chyba nie do końca wiesz o co chodzi. Micra ma taki bagażnik, że kompaktowy wózek (taki bez pompowanych kół i amortyzacji, kupiony do latania samolotem) wchodził bez problemu ale to nie jest wózek przy którym się komfortowo biegnie czy jedzie po niewielkich nawet nierównościach, trzeba wręcz cały czas patrzeć, czy nie ma nawet drobnych nierówności, żeby dzieckiem nie trzepało.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Spoko, jak byłem mały to jezdziliśmy maluchem na wakacje a była jeszcze siostra, więc już mamy dowód, że nie musi być kombi ale powtarzam, że tutaj chodzi o wygodę. Pewnie się będziecie upierać, że Fiat 126p wystarczy każdemu posiadaczowi dziecka (i pewnie tak jest) ale wielu ludzi uzna, że np. nie będzie z wózkiem bez pompowanych kół się męczyło - ich prawo. Ja np. znam człowieka, który miał dziecko a nie ma prawka i nigdy nie miał auta, więc jest dowód, że w ogóle nie musi być auta chodzi tylko o komfort psychiczny i fizyczny (ja np. jeżdżę tyle, że taxi by mnie dużo taniej wyszło ale czy taniej zawsze znaczy lepiej? po to się uczyliśmy i w pracy staramy, żeby zawsze wszystko było najtaniej?)
Z trzech samochodów co wchodzą w rachubę to Meganka kusi ... fajny wygląd robi robotę. Jej największą wadą jest bardzo mała ilość miejsca na nogi na tylnej kanapie, chyba najmniejsza w klasie. Do tego silnik nie ma tej ikry co T-Jet i dobija go fatalna elastyczność jak na turbo.
Astra - zdecydowanie wyróżnia się z tej trójki dobrym prowadzeniem. Właściwie w każdym teście wyprzedza Tipo i Megane ale trzeba pamiętać, że ma ważne problemy techniczne - problemy ze skrzyniami M32 czy silnikami 1,4 turbo.
Tipo jest najlepsze pod względem walorów użytkowych (praktyczny środek i duży bagażnik) oraz ma najlepszy silnik - nie do zabicia i z włoskim temperamentem. Co do wersji to ja bym celował w Tipo S-design, które wyposażeniowo i pod względem wyglądu wypadnie lepiej od konkurencji a teraz wyrwiesz na nią dobry rabat - można szukać w granicach 70K. Zdecydowanie bardziej opłacalny wybór niż za Lounge.
FiatPrime
Teraz jeżdżę starszym bmw z 2500cm3 silnikiem które po Krk wciąga ok 11-13 litrów i żyję, więc lpg odpada i benzynka starczy na moje przebiegi, a i tak każde auto mniej spali niż moje obecne więc będzie oszczędność.
Na prawdę cały rynek kompaktów przerobiłem i zwęziiłem wynik do podanej wyżej trójki, a z tego co podałeś to ceed i i30 odpadaja bo albo słabe 1.4 albo uturbione 1.0 co odpada bo po prostu nie mam zaufania do silnika wielkości jednego litra w kompaktach. A znów silnik 1.4 turbo grubo ponad 70k w ceedzie, o i30 nie Wspominając.
To samo w sumie jest z focusami, może się trafi schodzący z rynku 1.6 z 125 kucami ale tego coraz mniej.
Elantra spoko i oglądaliśmy wersje comfort ale tym autkiem też żona ma jeździć i czasem w bmw jak robi koperty na osiedlu przeklina(sedan), więc szukamy czegoś bardziej w bryle hb.
Astra ma problemy swoje ale chyba nie w przebiegach jakie ja planuje robić? Bardziej boję się sie GPFa zamontowanego w niej, chociaż z opini na razie nie robi problemów tak jak w ropniaku.
Megane i problem z miejscem z tyłu mogę przeżyć bo zanim dziecku będzie to przeszkadzało to zmienimy auto.
Bardziej boję się o awaryjność tego( na pewno trzeba by brać gwarancje na 5 lat i sprzedawać od razu po tym czasie)
I jak żuczek wspomniał w tej kasie można by szukać sdesign ale to musi być coś na stocku bo takiego rabatu nie da dealer, i co do wyposażenia to jednak to sdesign nie ma i tak nawiewów z tyłu, klimu dwu strefowej i czujników z przodu co dla mnie jest porażką(bo w najbogatszej wersji to wszystko powinno być z pocałowaniem ręki)chociaż strasznie mi się podoba Tipacz w tej wersji i pewnie jakby się dało kupić to by wyszło na prowadzenie.
I za 5 lat z odsprzedaża by problem był mniejszy niż z Astrą która jest najpopularniejsza.
Btw.
Marx o co chodzi pisząc silnik DI? Bo chyba nie diesel? Nie chce nie lubię i nie kupię na pewno nasza jazda to 80% miasto na odcinkach często do 6-7 kilometrów.
Ostatnio edytowane przez jarekrk ; 10-11-2018 o 20:17
Silniki DI to bezpośredni wtrysk, czyli te uturbione kartony mleka na przykład [emoji2]
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka