Kurwa jeszcze zacznijcie jeść palcami bo się wam sztućce poscieraja...
Lepszy
Power
Gamoniu
A przy ciągłym jeżdżeniu na H15 nie wypalają sie te części reflektora od nich ? [emoji6]
15 W to nie 55.
Szczególnie ze w Tipo dzienne sa zajebiste bo swiecą sie takze pozycyjne z tyłu wiec widocznosc na fajnym poziomie
Skorą są światła dzienne to czemu z nich nie korzystać.
Można przeliczyć na ilość wyprodukowanego ciepła a jak ktos lubi zagadki matematyczne to obliczyć temperaturę wewnątrz reflektora.
Albo wpisać w google "wypalone odbłyśniki". Zwłaszcza w soczewkach jest o co walczyć.
Ja powoli rozgladam się na h15 na ledach więc następna wymiana jeśli w ogóle będzie to będzie za kilka lat (ledy nie są wieczne i totalnie bezawaryjne).
Poza tym tipek ma rewelacyjne miejsce da dzienne światła led w zaślepkach zderzaka. Szkoda zatem że wsadzili ledy do reflektorów głównych kosztem wielkości świateł mijania i drogowych bo mogli dac tam. W dodatku byłoby łatwiej z potencjalnymi naprawami.
Osobiście na świecenie reflektorów w swoim aucie nie narzekam-nie posiadam soczewek.
To akurat jest totalną bzdurą - widoczność tyłu w normalny dzień przy normalnych warunkach atmosferycznych - jak wtedy te czerwone niewidoczne lampeczki poprawiają widoczność? Auta bez nich nie zobaczysz przed sobą? Tylko niepotrzebnie prąd żrą. Jeśli się mylę, proszę o korektę - oświetlenie rejestracji też działa? Czyli świecących dodatkowych 6 żarówek 5W, których teraz nie widać ze względu na słońce. Zaraz ktoś napisze o deszczu, mgle itd. Od razu uprzedzę. Jeżdżącym na dziennych niezgodnie z przepisami mandaty, mandaty i jeszcze raz mandaty. Jak kasą się w takich uderzy, to zrozumieją.
W Tipo z dziennymi tak wymyślili ze względu na sterowanie świateł - nie można włączyć pozycyjnych przy włączonym zapłonie - brak stosownego włącznika, czyli oszczędności. Rozwiązane programowo, przy wyłączonym zapłonie pozycja mijania to pozycyjne, przy położeniu Mar mijania, a wyłączone to dzienne. Automat pomijam - zapewne dzięki temu położeniu przełącznika nastąpiła kastracja.
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 03-08-2018 o 09:10
To może obniżyć moc H7 opornikiem lub PWM w dzień, a w nocy na full. Oszczędziło by to odbłyśniki i zdecydowanie przedłużyło trwałość żarówek. Oczywiście to by wymagało przeróbki elektryki i jakiegoś oszukania wykrywania spalonej żarówki.
Spotkałem się kiedyś z takim kabelkiem do H7, który zawierał opornik i służył do przedłużania trwałości żarówek, oczywiście kosztem jasności. Ale jeżdżąc po mieście gdzie są latarnie jasność świateł mijania nie jest aż tak ważna.
Jedyny plus tego, że tył się świeci razem z LEDami z przodu jest taki, że jak w dzień pada to nie załączam świateł mijania, bo z tyłu jestem widoczny, z przodu z resztą też, bo LEDy są wyraźnie widoczne, ino nie oświetlają drogi, ale akurat w dzień nie muszą
Ja wiem, że przepisy stanowią wyraźnie, że dziennych można używać tylko w warunkach dobrej widoczności
Mi też bardziej do gustu przypada układ jak w grande: przełącznik 3 poz: O -tylko dzienne, 1-Dzienne+pozycje, 2- Mijania+pozycje. Dzienne w ogóle mozna wyłaczyć w menu. Ale już tak nie wolno ze względów homologacyjnych -przepis mówi że jak auto jest w trybie do jazdy (czytaj zapłon) to maja swiecić dzienne lub mijania. Na pozycyjnych nie wolno jeździć więc nie ma takiej pozycji na włączniku a nie że z oszczędności.
Co do przepisów mówią że mijania mają być podczas złych warunków (są nimi opady i mgła) i od zmierzchu do świtu.
Więc na dziennych można jeździć podczas pogody aż do zachodu słońca (czyli dziś do ok.20:25), co bez widoczności auta z tyłu po tej 20-tej budzi delikatny dyskomfort a w zimie to o każdej porze może tak być mimo przepisowo dobrych warunków.
I biorąc pod uwagę praktykę widzianą z ulic pozycyjne zaświecane z dziennymi powinny być obowiązkowe. Podczas deszczu tyle roślin jeździ że szok i o ile widać ich z przodu - światła dzienne nawet punktowe ledowe ( BTW kto homologował np. mazdy z dwoma punkcikami wielkości 2 złotówki?) z przodu widać, to z tyłu auto w mżawce ledwo widoczne. I mandaty za to rzadko bo rzadko ale dają (kumpel mający automat który w deszczu nicht funktioniren -zapłacił).
Jak juz pisałem żarówki H15 umieszczone w dużym odbłyśniku w zintegrowanym reflektorze są bardzo trudne do odróżnienia od mijania i dlatego w połączeniu z pozycyjnymi z tyłu można z komfortem psychicznym na nich jeździć do astronomicznego zachodu słońca. Zdrowy rozsądek spokojnie pozwalałby jeździć aż do momentu gdy nie widzi się dostatecznie drogi bo auto widac z kilkuset metrów z każdej strony no ale przepisy...
PWM z H7 w drogowych (stosowane chyba zresztą np. w starszych BMW) powoduje że światło jest ciemne i żółte, co prawda też widoczne ale bardziej wyglada jak pozycyjne .
Wytracenie 40 W na oporniku pominę milczeniem.
Ostatnio edytowane przez marx30 ; 03-08-2018 o 10:59
Jasne, zwłaszcza że poza zimą to nie bardzo to ciepło przydatne . Ale nie trzeba obniżać aż do 15 W, może 25 - 30 było by wystarczające. Obniżenie mocy silnej żarówki powoduje również obniżenie jej temperatury i zmianę barwy światła a żarówka mniejszej mocy świecąca na full wytwarza większą temperaturę włókna. Tyle że ilość energii jest mniejsza i bańka się mniej nagrzewa.
Ostatnio edytowane przez koczis ; 03-08-2018 o 11:25