Ciekawostka![]()
Myślałem, że wyrabia mi się połoś z drugiej strony - szarpanie w pewnym zakresie prędkości, pod górkę etc. (wymeniałem już jedną przy ok. 250k na oryginał, a zbliżam się teraz do 400k) i szukałem już zamiennika etc. W międzyczasie zdecydowałem się wymienić całe zawieszenie i przód i tył - amory, sprężyny, łączniki drążka z przodu, poduszki amora. I cud - szarpanie ustałoI ustało stukanie z tyłu też
a już byłem gotów banany z tyłu wymienić, nawet nabyłem i leżą do tej pory.
Mój wniosek - przekoszone zawieszenie (np. stlamszone po latach sprężyny, niedomagajacy amor) powoduje że przegub pracuje "nie w osi", i jak u człowieka efekt domina - niedomaga kostka, wiech stawia się podświadomie nogi inaczej, i po paru latach odzywaja się kolana.