wycięcie jest tanie ale w gre wchodzi instalacja emulatora lub zmiana softu w aucie. samo wycięcie nic nie zmieni.
I dodam że u mnie od 3 lat jest w samochodzie i mi on nie przeszkadza i nie uważam żeby to był szajs bo po cos jest.
Samo wycięcie DPFa jest w miarę proste. Schody zaczynają się od konieczności wgrania nowego oprogramowania w którym nie ma DPFu (lub umiejętnego poprawienia tego w kompie). Tutaj jest cały problem. Jakis "kowal" filtr wywali ale może s... comp i jest dopiero kłopot.Jeśli już ktoś zdecyduje się na wycięcie powinien szukać firmy posiadającej odpowiednie możliwości szczególnie w kwestii oprogramowania i stąd są koszty. Druga sprawa, że jeśli filtr jest sprawny to firma "kastrujaca" jeszce na nim zarobi.
Ja słyszałem że w naszych autach jest DPF suchy i raczej bezobsługowy , ale jeśli się zamula po mieście to wtedy jednak trzeba wyciąć i grzebnąć w mapkach w sterowniku przy czym od razu warto podnieść KM i Nm Brawo 2 ma układ wtryskowy cr i centralny wydajny intercooler więc bardzo fajnie wychodzi po sofcie
jak paznokcie za duże urosną to chlaszcze się całą rękę. Czasem wystarczy dać mu się wypalić na parkingu lub polecieć kawałek w drogę. To co piszesz to jakaś herezja.
DPF są ceramiczne czyli się wypalają i są też z tekturowym wkładem które się wymienia.
Nie ma czegoś takiego jak filtry suche czy mokre. Zapewne chodzi o metodę oczyszczania filtra, metodę pasywna i aktywną. Pasywna czyli spaliny osiągają wysoka temperaturę i podnoszą tym samym temperaturę filtra do ponad 600*C i wtedy następuje przy udziale tak rozgrzanych spalin wypalanie sadzy. do aktywnych metod wypalania filtra należy zmiana trybu pracy silnika tak aby wyprodukować więcej dwutlenku azotu który utlenia sadze. Kolejna metoda aktywna (filtry FAP) stosują specjalną mieszankę która jest podawana do filtra i tam następuje zapalenie się mieszanki co skutkuje wypaleniem się sadzy. Myślę że już wiesz o co chodzi z tymi filtrami i nie będziesz szerzył zasłyszanych poglądów które zazwyczaj mijają się z prawdą.
Znalazłem jedną firmę Tuneforce w Poznaniu i pozbycie się DPFu 1199 kosztuje.Ogólnie chciałbym się tego pozbyć raczej i mieć z głowy stres i zastanawianie się czy coś mu się stanie czy się zapcha czy się wypali...
Jak się coś zacznie dziać to wtedy się nim zajmij. A do innych... jeśli komuś nie pasują moje tzw herezje to przepraszam że w ogóle to zaglądam.
nie chodzi o to że coś komuś (masz na myśli mnie) tylko powiedzenie ze jak się jeździ po mieście to lepiej wyciąć jest trochę powiedziane na wyrost. DPF w mieście też jest w stanie się wypalić a jak nie to zawsze można go sobie ręcznie przy pomocy kompa wypalić. Nie wiem czemu większość użytkowników samochodów z tym filtrem tak strasznie się tego boi.
Myślę, że dyskusja z merytoryczno - poradnikowej powoli zmienia się w dyskusję o wyższości jednych (zwolenników) nad drugimi (przeciwników) wycinania. Moim zdaniem każdy sam wybiera czy chce mieć czy nie w swoim Bravolocie DPF. Z wycinką jest jak z chip tuningiem każdy może go sobie zafundować ale nie musi. Można się poważnie zastanawiać nad wycięciem gdy jest on zużyty, nie wypala się sami itp. ale do kiedy działa sprawnie to po co? Na wszelki wypadek to ksiądz spodnie nosi
Filtr może być, ale jak zaczynają się problemy to jedzie się wyciąć i dziękuję do widzenia, problem z głowy. Mój szwagier w 1.9 cdti miał z nim trochę problemów, ile razy było tak że dojeżdża do pracy a tu nagle załącza się proces wypalania, przecież to jest chore... Dodatkowo filtr rozrzedzał mu olej, przez co musiał go częściej wymieniać. W czasie wypalania filtr podnosił dosyć drastycznie spalanie. Po wycięciu auto jest znacząco żywsze. Wiadomo że jeżeli ktoś nie ma z nim żadnych problemów, to niech jeździ. Ale moim zdaniem jeżeli wyskoczy jakiś problem to jechać od razu to zlikwidować. seth piszesz że można go wypalić sobie samemu kompem, ale weź pod uwagę że nie każdy będzie kupował interfejsy i laptopy i bawił się tym. Ty masz 26 lat i nie widzisz w tym problemu, ale np. gość który ma powiedzmy 50 lat nie będzie się bawił w takie rzeczy. Auto ma być dla człowieka a nie człowiek dla auta. Zajeżdżam pod dom włącza mi się wypalanie, a ja muszę jechać jak cymbał i wypalać filtr. Moim zdaniem cały ten wynalazek to jedna wielka pomyłka. Nawet kilka spraw było w TVN Turbo na temat zatarcia silników przez dpf. Także ja w swoim samochodzie nie chciałbym mieć tego wynalazku, ponieważ bardzo często podnosi to znacząco koszty utrzymania. Koniec i kropka... A jeśli ktoś lubi wydawać często nie małe pieniądze na naprawy, to jego sprawa.
wiesz co myślę że ja głównie nie wycinam z tego względu co podałeś, czyli że działa to po co. Druga sprawa to koszt takiej operacji. Z chip tuningiem bym tego nie porównywał bo to już całkiem fanaberia aczkolwiek bardzo fajna
Z tym filtrem to jest jeszcze tak że w fiatach jest on dobrze zrobiony i nie słyszałem żeby ktoś miał przez niego problemy. Oczywiście zgodzę się że jak nawala to się chlaszcze i po bólu ale jak działa to nie widze problemu. Co do wymuszenia wypalania to każdy warsztat może to zrobić w cenie około 50zł bo to tylko kwestia podłączenia kompa. Reasumując, chyba wszyscy się zgadzamy w kwestii że jak działa to sens wywalenia jest raczej wątpliwy natomiast jesli zaczyna być to problem to trzeba zapłakać, zaplacić i wywalić drania.
A tak w ogóle to niezła ekologia cały ten filtr. Podczas wypalania podnosi drastycznie zużycie paliwa (powstaje dużo więcej CO2), często doprowadza do sytuacji w której trzeba częściej wymienić olej (więcej oleju który trzeba zutylizować=mniejsza ekologia), a hitem jest już wypalanie filtra przez kompa. Auto stoi na wysokich obrotach, kurzy z rury tracąc paliwo i zanieczyszczając środowisko, a ''Kowalski stoi i czeka'' a później płaci za podłączenie do kompa Także no nic tylko pogratulować pomysłu, który wcale nie ma na celu ochronę środowiska, a wizytę w serwisie i odchudzanie portfela.
Jak wszystko dobrze pójdzie to prawdopodobnie w przyszłym tygodniu będę posiadaczem Bravo niestety z filtrem bo auto sprowadzone i w sumie to myślałem żeby tak profilaktycznie dla świętego spokoju wywalić i z głowy mieć problem i przy okazji EGRa załatwić też i spokój.No ale może faktycznie lepiej poczekać aż coś z nim będzie nie tak,tylko gorzej jak będzie coś nie tak w nieodpowiednim momencie akurat
W dodatku do instrukcji obsługi dla samochodów z DPF jest zapis, że nawet w przypadku zapalenia się kontrolki DPFa można wyłączyć silnik[I] Ponadto sygnalizujemy że można wyłączyć silnik także przy świeceniu się lampki DPF;. Fakt że Nie zaleca się zakończenia regeneracji DPF w samochodzie na postoju. może być trochę "upierdliwy. Ja poganiam po Wawie i "odpukać" do dziś filtr się nie odezwał. Fakt stosuję preparat Liqui Molly (o którym pisałem w innym wątku) ale to moim zdaniem tylko dodatek, który ewentualnie może pomagać. Kolego Poznańczyk jak filtr się odezwie to skoczysz na Niestachowską lub autostradę i w spokoju wypalisz.
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
Do całości sprawy link do dzisiejszego tekstu z Onetu http ://moto.onet.pl/1680978,1,filtr-czastek-stalych-same-problemy,artykul.html?node=13
Ostatnio edytowane przez Abramsik ; 11-05-2013 o 22:42
No chyba racja A tak na przyszłość teoretycznie lepiej wywalić i grzebać w kompie czy władować tam emulator ( nie wiem czy tak to się nazywa) który nie będzie pokazywał błędu?