Tak, dokładnie tak jak kolega pisze. Wskazówka spadła do tych 900 RPM i tam się trzymała dopóki nie puściłem sprzęgła. Do 500 to chyba nigdy podczas normalnego użytkowania wskazówka mi nie spada.
Tak, dokładnie tak jak kolega pisze. Wskazówka spadła do tych 900 RPM i tam się trzymała dopóki nie puściłem sprzęgła. Do 500 to chyba nigdy podczas normalnego użytkowania wskazówka mi nie spada.
bo nie powinna. zgodnie z tym co napisano w "Sam naprawiam" w przypadku spadków obrotów poniżej prędkości obrotowej biegu jałowego, ECU odcina zasilanie sekcji B przekaźnika a dokładnie: pompy paliwa, sondy lambda, cewki zapłonowej, wtryskiwaczy oraz elektrozaworu recyrkulacji par paliwa. zatem to jest główną przyczyna gaśnięcia silnika. pozostaje tylko rozkminić dlaczego silnik nie trzyma obrotów biegu jałowego. logika podpowiada, że należy wymienić silnik krokowy, który odpowiada za bieg jałowy - czyli moment kiedy np. w trakcie jazdy wciskamy sprzęgło. u mnie taka wymiana niewiele pomogła. mało tego. było nawet gorzej. brudna przepustnica? również nie. pozostaje TPS, który wymieniłem wraz z całą przepustnicą. bez zmian. kabelki... przydałby się domowy soft do modzenia nad tym problemem i szukania po wiązkach. wysłałem zapytanie do autora Multiecuscan w sprawie obsługi mojego sterownika. na razie cisza, a minął już tydzień. jak krew z nosa...
czyli prawie wszytkie czujniki wymienione i nic? ze swojej strony dodam ze wymiana czujnika polozenia walu i cewki tez nic nie dala. Sonda lambda moze miec na to wplyw? chyba w przypaku jej uszkodzenia bylyby tez inne objawy. Auto gasnie na biegu, jak jedzie, nigdy jak stoi. Moze sprawa z cisnieniem w kolektorze? czujnik podcisnienia? a moze dzieje sie tak tylko na gazie? ta ostatnia rzecz musze dokladnie wybadac
U mnie w 1.8 nie ma takiego objawu wiec normą to nie jest
Ktoś Ci pomógł? Odwdzięcz się i kliknij gwiazdkę reputacji.
>> Peugeot 407SW 2.0 + LPG 12.2004
Był: Fiat Bravo 1.8GT
Mapsensor też wymieniłem oczywiście na używany z allegro, ale raczej sprawny myślałem jeszcze co by pojechać z dala od ludzi i odłączyć podciśnienie od serwa hamulcowego. niby podczas wciskania hamulca na postoju obroty ani drgną, ale... sprawdzić nie zaszkodzi.
beowolfpl, na benzynie Ci raczej nie zgaśnie. prędzej zafaluje i to powinieneś jak najszybciej sprawdzić. u mnie falowanie na benzynie również występuje. na LPG to się potęguje zwłaszcza w upały... gaz jest po prostu czuły na róźne nieprawidłowości w silniku. jutro jak mnie kobita nie wyciągnie na Ślężę, wejdę pod auto i zobaczę jak wygląda sonda lambda i czujnik położenia wału. czytałem kiedyś o zabrudzonym CPW, który dawał takie objawy.
jak pisałem - czujnik położenia wału wymieniłem i poprawy nie było, ale jeśli masz 150zł luzem to kup i wymień generalnie - po czym sterownik poznaje, że ma się załączyć bieg jałowy? po obrotach - czyli po sygnale z czujnika położenia wału?
nowy CPW Magneti Marelli to 88 zł gdzieś jeszcze czytałem o przewodzie czujnika położenia wałka rozrządu, który lubi się przecierać od obudowy (niechlujny montaż podczas wymiany rozrządu).
Czujnik obrotów silnika to CPW.. Obroty to jedno bieg jałowy to 2gie. W dokumentacji mojego ECU (hitachi - Wy macie inne) jest napisane ze np. hamując silnikiem od prędkości 1,5tyś w dół i tak dotrysk uje paliwo (mimo że hamując silnikiem by nie musiał) właśnie po to. Śmiem twierdzić że właśnie poniżej tej wartości silnik będzie się starał przejąć sterowanie biegiem jałowym.. Tych zależności jest z pewnością znacznie więcej, ale to już jakiś trop
Ktoś Ci pomógł? Odwdzięcz się i kliknij gwiazdkę reputacji.
>> Peugeot 407SW 2.0 + LPG 12.2004
Był: Fiat Bravo 1.8GT
byrrt - no to potwierdziłeś to co napisałem. Że silnik będzie starał się przejąć sterowanie biegiem jałowym poniżej pewnej wartości obrotów silnika. No a obroty silnik bierze z czujnika położenia wału. Chyba że jest inny czujnik odpowiedzialny za obroty?
generalnie, właśnie się przejechałem na gazie i na benzynie. Na gazie - przygasał. Na benzynie - nie, obroty zatrzymały się na około 1100 i potem spokojnie spadły. Starałem się robić te testy przy podobnych warunkach. Może mi się tylko wydaje, że to na gazie jest gorzej, no ale z obserwacji tak wynika więc...Pasuje do gazownika się udać. Co tam w gazie może być takiego co powodowałoby przygasanie? jakiś element? czy w ustawieniach gazu coś?
Trzeba by podejrzeć czasy wtrysków na gazie i benzynie w takim momencie - dużo by wyszło na jaw. Reduktor masz po jakim przebiegu?
od założenia gazu zrobiłem 30 tyś więc całe nic...
jakie masz wtryskiwacze? jeśli czerwone Valteki, to możesz je spokojnie wymienić na coś lepszego
czerwone. Ale czy ich wymiana pomoże? mi się wydaje, że nie bo auto nie przerywa i na gazie dobrze jeździ oprócz tego problemu. Zaglądnę dzisiaj do gazownika
koniecznie. po przebiegu 30 tys. km czerwony Valtek nadaje się do kalibracji skoku tłoczka na każdej sekcji za pomocą czujnika zegarowego. powie Ci to każdy fachowiec z branży LPG. mało tego, ci sami fachowcy przestrzegają przed zabawami w LPG na konfiguracji opartej o dość low-endowe wtryskiwacze jakimi są czerwone Valteki. taka instalacja to wg nich gwarantowane kłopoty w krótkiej perspektywie czasu. oczywiście są tacy, którzy na waldku i alasce zrobią bezproblemowo 100 tys. km ale ilu ich jest to jak z chińską NoName'ową elektroniką. loteria. skoro problem gaśnięcia silnika pojawia się u Ciebie wyłącznie na gazie, to przyczyn szukaj tutaj:
także jedziesz do gazownika, robicie kalibrację listwy, sprawdzacie ciśnienie robocze reduktora (najlepiej pomiędzy 1 a 1,1 bara), a następnie adaptacja, po której mnożnik powinien zaczynać się gdzieś w w okolicy 1,2 do 1,4 i dążyć do wartości 1 przy maksymalnych czasach wtrysków. oprócz tego warto sprawdzić czy podczas pracy silnika na biegu jałowym, czasy wtrysków benzyny podczas pracy na benzynie są takie same jak czasy wtrysków benzyny w czasie pracy na gazie. to tak na dzień dobry. a najlepiej jakby Ci gazownik założył coś lepszego niż Valtek. np AC W01Przyczyną jest raczej wzrost ciśnienia gazu po cut offie : samochód hamuje silnikiem i nie pobiera gazu , następuje wzrost jego ciśnienia co utrudnia lub uniemożliwia otwieranie się wtryskiwaczy . Ciśnienie przeciwdziała otwieraniu się grzybka dociskając je do gniazda. Póki wtryski były "młode" jakoś to działało. Leczenie może przebiegać na dwa sposoby : albo zmniejszyć ciśnienie pracy reduktora ( o ile jest z czego obniżać) co spowoduje obniżenie przyrostów przy hamowaniu silnikiem , ale wymaga stosownego rozwiercenia dysz i ponownego ustawienia sterownika. Drugi sposób to wymiana wtryskiwaczy na lepsze