Specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych.
Witajcie, nie miałem ostatnio czasu bo byłem zabiegany no ale kupiłem dziś akumulator i o dziwo teraz białego dymu nie ma a leci czarny ^^ I to przy dodawaniu obrotów. A i przy pierwszym rozruchu na nowym akumulatorze auto pluło no ale przejechałem się no z 1 km i już nie pluło tym czarnym osadem, no ale martwi mnie jedno, że przy dodawaniu gazu leci czarny dym (lekko biały się pokazuje ale to lekko) oraz jak dodaje gaz lekko i puszczam to on tak jak by chciał zgasnąć ale jakoś się ratuje i dalej trzyma i tak ciągle jest.
wykręć świece i zobacz ich stan jak są koloru rdzawego w co wątpię to jest dobre spalanie , jak są zakopcone czarnym grubym nalotem to złe - bierze olej , ale na zimę to załóż nowe świece + nowe kable wn może świece kończą żywot
Witam, odkręciłem świece z problemem ale dałem rade i wszystkie 4 są czarne i to mocno. Przeczyściłem i jakoś auto żwawiej jeździ ale za to gdy dodaje gazu w silniku to pobiera płyn chłodniczy a jak puszczam gaz w silniku to płn chłodniczy cofa się do góry i czy to jest dobry objaw? . Następna sprawa czasem przy dodawaniu gazu i puszczaniu silnik bierze obroty i gdy one spadają na jałowe obroty to silnik tak szarpnie. Kolejna rzecz to z rury wydechowej przez jakiś czas leciał biały dym po przejechaniu się leci czarny i samochód zachowuje się jak by był jakiś sportowy i ryczy i tłumik cały się trzęsie. A i gdy świeca nie była dobrze dokręcona to leciał olej z niej, ale po dokręceniu przestało lecieć.
silnik na śmietnik biały dym i wahania płynu - uszczelka pod głowicą czarne świece jeśli mocno zakopcone to pierścienie - kup drugi silnik i załóż , stary oddaj po rozbiórce na złom różnicę ceny weźmie mechanik za przekładkę
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
pytanie ? czemu z problemem ? powinny po ostrym szarpnięciu dawać się wykręcać , jeśli ciężko szły to źle były wkręcone , albo nagar już taki powstał że zalepił gwint
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
hak64 nie dołuj chłopaka on już ma problem proszę
Witam, a więc dziś byłem na kompresji i się okazało że na 1 i 2 cylinder pali a na 3 i 4 nie pali. Jeśli chodzi o syczenie w silniku to wężyk jeden był przerwany i dostawało się lewe powietrze i został uszczelniony ten wężyk i silnik od razu zaczął lepiej pracować i nie ma już tego syczenia. A i dziś kupiłem komplet świec NGK made in france i jutro wkręcę je i bd śmigał aż się rozsypie silnik bo raczej się nie opłaca tego robić (tych cylindrów). Na to że stanie auto się nie boje, mam w ubezpieczeniu lawetę gratis. Dzięki wielkie za pomoc, jeśli coś się polepszy to dam znać.
Młody, gdzieś ty był? Mechanik powinien ci powiedzieć, jakie masz stopnie sprężania na każdym z cylindrów. To, czy silnik pali na trzy, albo dwa cylindry może być spowodowane przebiciami na kablach (brak iskry), zaszlakowaniem lub uszkodzeniem świec, bądż też innymi czynnikami, w tym i takimi, które dyskwalifikują opłacalność naprawy silnika. Jeśli więc nadal masz uszkodzoną uszczelkę pod głowicą, to prędzej rozsypie ci się silnik, niż sobie pośmigasz. Po pierwsze, silnik nie będzie miał mocy (słaba kompresja), a pomimo tego będzie żłopał paliwo niczym wawelski smok . Drugie, płyn chłodniczy może dostawać się do silnika (będziesz miał budyń zamiast oleju i ryzyko zatarcia silnika). Trzecie, ciśnienie spalin może wywalać płyn chłodniczy i też zatrzesz silnik, bo nie będzie chłodzenia (ani ogrzewania w aucie). Po czwarte, zarówno paliwo, olej, jak i płyn chłodniczy nie płynie w przydrożnym rowie, tylko trzeba to kupić. Najlepsze jednak dopiero przed tobą, przygotuj się na częste korzystanie z wykupionego assistace, bo na mrozie nie odpalisz auta.
Specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych.
Jeśli chodzi o 2 pierwsze cylindry to po 12 mówił że wychodzi, a 3 i 4 w ogóle nie chciało iść ciśnienie. Jeśli chodzi o płyn chłodniczy to sprawdzam jego stan i przez 2 tygodnie jest nadal taki sam stan a już zrobiłem z 200km przez te 2 tygodnie. Olej jest czarny, zdaję mi się że nie wygląda na budyniowy. A jeśli chodzi o kable WN to koszt wymiany oscyluje się mniej więcej w jakiej cenie? A jesli chodzi o swap silnika to wiesz ile może kosztować sama robocizna?
Jeśli zatem nie masz ciśnienia w dwóch cylindrach, to przyczyną będą nadpalone gniazda zaworów, uszkodzone gniazda świec, albo zużyte (pęknięte pierścienie na tłokach). W takim przypadku nie trzeba wymieniać silnika, ale naprawa jest konieczna, bo nie pojeździsz długo tym samochodem.
Specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych.
O to musisz zapytać mechanika, bo koszt będzie zależał od tego, co jest uszkodzone. Najtaniej wyjdzie chyba wymiana pierścieni, ale gniazda zaworów i świec to już robota wymagająca zrzucenia głowicy (być może jej wymiany). Naprawa głowicy z planowaniem to zwykle 3-4 stówy, do tego nowa uszczelka i robocizna. Warto wymienić też te wężyki, o których pisałeś, a które są obecnie załatane taśmą, czy innym klejem.
Specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych.
Ja bym się w półśrodki nie bawił. Skoro bierze Ci olej i nie ma kompresji to pewnie pierścionki, ale i kompresja na pozostałych cylindrach wskazuje, że masz tam dużo nagaru, co może później prowadzić do poważnych uszkodzeń. Prawda jest taka, że na razie jest sens brać się za remont tego silnika.
Jeśli chcesz trochę zaoszczędzić to znajdź u siebie w mieście jakąś "samochodówkę" i tak powinni Ci ten silnik zrobić za całkiem ludzie pieniądze. Ew. może masz jakiegoś znajomego, który uczy się w samochodówce - wtedy mógłby on przyprowadzić takie auto na warsztat (jako swoje) i nie sądzę, żeby ktoś robił problemy, żeby z kolegami zrobili Ci ten silnik w szkolnym warsztacie. A i sam ten silnik jest bardzo prosty, więc uczniowie powinni sobie z nim bez trudu dać radę. W takim rozwiązaniu koszt remontu silnika byłby naprawdę śmieszny.