Marcin ale ja bym zażądał nowych felg a nie malowanych. Nowe to nowe!
Marcin ale ja bym zażądał nowych felg a nie malowanych. Nowe to nowe!
Obawiam się tylko że jeśli warsztat może je naprawić, a mają swoją lakiernie, to nie muszą ich wymienić na nowe. Proszkowo malowane felgi to takie jak wychodzą z fabryki. Zobaczymy jak to wyjdzie
FIAT BRAVA 1.6 16V - w krainie wiecznej rdzy ...
LANCIA LYBRA 1.9 JTD - odjechała w siną dal ...
FIAT CINQUECENTO 704 - "The End" po 23 latach ...
-------------------------------------------------------------
FIAT TIPO 1.4 95KM + LPG
Marcin masz nowe auto i masz prawo mieć nowe felgi a nie malowane. poza tym zakładam, że starego lakieru nie ściągną więc będzie grubsza warstwa.
Zakładam, że tak właśnie zrobią, a jak zrobią Ty masz prawo zażądania nowych felg bo Twoje porysowane nie zostały doprowadzone do stanu podczas zakupu czyt. odpowiednia warstwa lakieru zgodna ze specyfikacją.
No właśnie dlatego poczekam, aż naprawią. I wtedy podejmę decyzję co dalej.
krowka a dlaczego nie będzie miał? Oczywiście, że będzie miał bo to było i będzie robione przez ASO zgodnie z wytycznymi FCA.
Byłem w ASO i rozmowa z kierownikiem serwisu wyglądała tak, że podnieśliśmy auto na podnośniku i ewidentnie było widać, ze to od źle podstawionej łapy - wgniecenie pasowało w miejsce uszkodzenia. A pomimo tego kierownik robił ze mnie głupka i mówił ze wg Niego nie ma 100% pewności ze to się stało u nich .... Ale w ramach dobrych relacji z klientem weźmie i mi to naprawi chociaż nie poczuwa się do tego. Zapytałem czy da mi gwarancję na tą naprawę. Powiedział, że FIAT daje 8 lat, na co ja powiedziałem, że tak ale wówczas jak serwisuje systematycznie auto w ASO. A co będzie jak przestane i za rok lub dwa w miejscu naprawy pojawi się korozja ? Cisza.
Umówiłem się na naprawę na wtorek. Odbiór auta miałby odbyć się w środę po południu. Miałbym otrzymać auto zastępcze ale po przyjeździe do domu tak się zdenerwowałem, że zgłosiłem szkodę z AC z regresem na OC sprawcy.
Boję się naprawy przez ich "wykwalifikowany personel" gdzie kierownik robi mi łaskę i najlepiej wmawia że to u nich się nie stało. Nawet jeżeli przyjdzie mi zapłacić za AC więcej - trudno, ale liczę że pójdzie to z polisy ASO a ja zniżek nie stracę.
Błędy zdarzają się każdemu ale boli mnie to, że nie przyznali się do winy i najlepiej chcą mi wmówić, że to nie u nich. Jakby kierownik serwisu nie był pewien to by ze mną dalej nie rozmawiał o bezpłatnej naprawie.
No i jak już piszę: odradzam Auto-Mobil Wejherowo!
Normalnie dramat. Włos się jeży na głowie Zamiast przeprosić wziąć na klatę i zrobić a żeby klienta udobruchać to jeszcze gratisa dać to oni takie jaja odpier....lają Ciekawe czy właścicieli Jeepa Grand Cheerokie za 250 tyś. też tak traktują czy może już inaczej ? Nie do wiary to wszystko
FIAT BRAVA 1.6 16V - w krainie wiecznej rdzy ...
LANCIA LYBRA 1.9 JTD - odjechała w siną dal ...
FIAT CINQUECENTO 704 - "The End" po 23 latach ...
-------------------------------------------------------------
FIAT TIPO 1.4 95KM + LPG
Wszyscy są dobrze traktowani do momentu odbioru nowego auta
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
No to Ci napiszę, że z własnego doświadczenia (z Torital Toruń) wiem, że jest inaczej. Do tego dochodzi polskie prawo i lipa. Za nałożony lakier FCA nie odpowiada, ewentualne poprawki tylko po stronie ASO, które to robiło Żeby nie było za dobrze. Standardowa gwarancja na lakier ma 3 lata. Lakier położony w ASO jest już rozliczany na innych zasadach. Masz dwa lata "gwarancji", w tym okresie będą Ci poprawiać lakier, kłaść ponownie, ale jest jedno ale. Po dwóch latach od pierwszej naprawy koniec "gwarancji" - zgadza się, owa "gwarancja nie przedłuża się na nowo od momentu poprawki Wątpię, że to się zmieniło.
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 04-01-2017 o 15:45
Obyś sie nie przeliczył. Nie rozumiem czemu zgłosiłes to jako szkodę skoro zaproponowali, że naprawią ten próg. Nic więcej chyba nie uzyskasz niż naprawę... Chyba że chcesz to robić gdzie indziej (inne ASO lub Mietek). ASO nie musi mieć ubezpieczenia. Kiedyś w sklepie budowlanym (gdzie mozna wjezdzać samochodem) na moje auto spadła paleta towaru z regału. Okazało się, że sklep nie ma żadnej polisy ubezpieczeniowej. Oczywiscie problemu nie robili zapłacili za naprawę gotówką w kasie
Standard w ASO... w moim Bravo na pierwszym przeglądzie też próg tyle, że z tyłu został delikatnie wgnieciony.
Ja nie wytrzymałem i zgłosiłem swoją sprawę felg na infolinii Fiata, że kupiłem nowe auto po to że, ma być nowe a nie po naprawach lakierniczych. W przyszłym tygodniu mam mieć oficjalne stanowisko z centrali, czy warsztat ma je wymienić czy może naprawić.