Szczególarz
I Pedant 😃😁
Miałem kiedyś takie 1,4 77km i nie wspominam jego dobrze. Pod względem awaryjności to był mega udany silnik, 300tys bez problemu przeleciał.Byłem tym autem wszędzie. Dynamika ZEROWA , wyprzedzając autobus liczyłem pasażerów
wsiądź do 1.0 16v. dynamika jescze bardziej zerowa elastyczność silnika nie istnieje
Ja tylko z obowiązku przypomnę, że jak my wolnossący kupowali swoje tipa, to nawet w ofercie nie było T-jeta. Stąd taki wysyp 95KM,bo w moim przypadku miała być benzyna, a automat dyskwalifikował silnik 1.6. Gdyby w sedanach były t-jety od początku to na pewno bym takiego brał.
Pozdrawiam
Tak jeszcze wtrącę do tematu bo mi się przypomniało...
Jestem obecnie zadowolony z mojego 1.4 95KM (i miejmy nadzieję że tak zostanie) i pamiętam że po zakupie cieszyłem się, że jeszcze udało mi się zdobyć wolnossący silnik. W tym sensie, że coraz trudniej spotkać takie auta. Nie raz przez ostatnie kilka lat mówiłem samemu sobie, że jak się uda to będę się rozglądać za "normalnym" autem, bo za kilka lat nie będzie już szans takiego dostać. Zawsze marzyła mi się jakaś Mazda z benzyną 2.0 no ale kwestie finansowe skłoniły mnie jednak do pójścia w stronę Fiata
To, że zawsze fajniej jest mieć więcej mocy/momentu niż mniej, to tak straszliwy truizm, że nawet szkoda klawiatury. Z drugiej strony, mój 95-konny potwór wozi mój tyłek głównie po mieście, krajówce, gdzie jest pełno ograniczeń do 70 albo 50km/h, albo kawałku ekspresówki, gdzie bez problemu osiąga 130km/h. Kosztował dobrych kilka kzł mniej niż t-jet, pali wyraźnie mniej niz t-jet.
Wtopa polega tylko na tym, że ten silnik miał być idealny do gazu, a okazało się że niekoniecznie. Jednak nie mamy też żadnej pewności, że obecnie produkowane t-jety będą dobrze znosiły lpg.
A kompleksy i stres odreagowuję śmigając rowerem po lesie, a nie ścigając się na światłach z paskami w tedeiku
Też byłem podobnego zdania póki nie zacząłem jeździć tjet-em. Wcześniej miałem Punto 2 FL w ciągu 4,5roku zrobiłem nim 180kkm 1.2 16v 80KM lpg. W Tipo wyprzedzam bez problemu na 5 biegu z 70km/h bez stresu, Puntem żeby wyprzedzić z podobną dynamika była redukcja do 3 biegu obroty do 5krpm. Już pomijam fakt przy prędkościach powyżej 120km/h. Przy takich prędkościach wolnossące puchnie jeśli chodzi o elastyczność i itp. Ostatnio robiłem taki test, Tipo i Punto tankowane z jednego dystrybutora lpg do pełna. Jazda autostradą z średnią ~120km/h, w porywach przy wyprzedzaniu 160km/h jazda w wietrze i deszczu. Punto 2 na 200km spaliło 1l lpg więcej niż 1.4tjet. Owszem jeżdżąc na miejscu Tipo pali 9-10l/100km lpg, natomiast Punto 2 paliło ~8l/100km lpg. A super oszczędnie nie jeżdżę. Niestety w PL autostrad jest tyle co kot napłakał. Jeżdżąc krajówkami gdzie masz 1 pas ruchu, zapas mocy jest nieodzowny jak dla mnie przy wyprzedzaniu nawet traktora który jedzie ~40-50km/h a coraz więcej takich jeździ [nie mylić z C330 czy C360]. Od zawsze byłem zwolennikiem lpg, po prostu jeśli mogę jeździć taniej to po co mam przepłacać. Zlewam takich co się na...ierdalają z takich jak ja że mnie "nie stać" na PB do auta. Moje $ moja sprawa, jak taki będzie mi tankował auto PB to będzie miał prawo głosu. pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez steyr ; 04-04-2019 o 15:52
nie o skodzinie pisze lub yarisce
A to jest taka próba racjonalizacji wydania kasy na fajniejszy silnik. Mądrość ludowa mówi, że więcej mocy to bezpieczniejsze wyprzedzania. Prawda jest taka, że mając ten zapas mocy, jesteśmy bardziej skłonni do ryzykownych manewrów i bezpieczniej wcale nie jest (ubezpieczyciele dysponują stosownymi statystykami i stosują je np. do wyliczania składek OC). Oczywiście każdy tu powie, że "ja jestem rozważnym kierowcą i mnie to nie dotyczy". Tak, jasne.
Żebym nie wyszedł na zrzędę, to jeszcze napiszę, że przejechałem w życiu co najmniej kilkanaście kkm z 6-cylindrowym silnikiem i >300KM mocy (wszystkie silniki dostępne w tipo to przy tym takie same śmieszne popierdółki). Jak kiedyś mnie będzie stać, to sobie takie coś kupię i też będę żonę przekonywał, że to wyłącznie dla bezpieczeństwa
I jeszcze coś. Moja często pokonywana trasa to kawałek ekspresówki, krajówka i kawałek miasta, w sumie 65km, które spokojnie, raczej defensywnie jadąc pokonuję w ok. 50 minut. Jadąc znacznie ostrzej (bo zaspałem i spieszy mi się), może bez bardzo drastycznego łamania przepisów, ale wyprzedzając wszystko, co jestem w stanie wyprzedzić, potrafię z tego urwać nie więcej niż 5 minut (!), za to spalając znacznie więcej benzyny. Bardzo często też różnych młodych gniewnych, którzy wyprzedzili mnie na trasie, doganiam potem na pierwszych światłach...
Ostatnio edytowane przez kjk ; 05-04-2019 o 00:31
Dla Ciebie każdy kto ma mocniejszy silnik od Ciebie to na drodze frustrat i degenerat wychodzi na to. Mi korona z głowy nie spadnie jak auto mi spali 2l lpg więcej od takiego N/A 1.4 95KM. Jak potrzebuje to wyprzedzam, a nie szukam odcinka prostego jak pas startowy. Poza tym sam przyznałeś rację że pod lpg ten silnik średnio się nadaje w obecnym wydaniu, dochodzi problem z poborem oleju i itp. Może Twój nie pali oleju, ale ja tam nikomu na bagnet nie zaglądam i nie sprawdzam na bieżąco czy coś dolał czy nie dolał. Po prostu wybierając wersję kombi wyszedłem z założenia że z osiągami nie chce się cofać w stosunku do Punto 2 1.2 16v. Po prostu wybrałem silnik który póki co nie sprawia problemów z zasilaniem lpg, a jego jedyny minus to większe zużycie paliwa. I wybierając 1.4tjet składki większej nie zapłaciłem za OC, zapłaciłem mniej niż za Punto 2 w skali roku. pozdrawiam
Powiem Wam, że jeździłem kilka lat temu oplem Vectra 1.6 100km i jadąc na wczasy musiałem pożyczyć Punto z 2010 roku (silnik 75km albo coś koło tego) i niestety ale nie da się oszukać nikogo - prawda jest taka że jak w mieście nie było problemu to w trasie aby tira wyprzedzić to musiałem mieć kilometr prostej [emoji14] Vectra tego problemu nie miała.. Wg mnie te 100 koni z groszem to minimum jak ktoś też czasami robi trasy. Jak tylko raz dwa w roku na wakacje to nie potrzebuje bo przeboleje ten wyjazd..
No i nie oszukujmy się ale 120 km to nie jest też rakieta więc nie mówimy o niebezpieczeństwie bo to stwarzają ludzie czy to służbową Fabią co ma też 80km czy np BMW które ma 300 kucy.. ale niestety w trasie potrzebny jest silnik który bez problemu może wyprzedzić bądź wykonać manewr w nagłej sytuacji..