Temat: Pierwsze wrażenie  

Ci którzy kupili Tipo za około 40, 50 tys doskonale wiedzieli czego moga oczekiwać, odbyli jazdy testowe i poszli na kompromis , każdy z nas ma prawo wyboru, pewnie sporo z Was "przejechalo" się na uzywkach i nigdy nie myślało o nowym bo to wydatek około 70 tys, jednak pojawiło się tipo, elysee czy dacia gdzie świadomie godzimy się na niższą jakość na rzecz jednak nowego auta gdzie od początku znamy historie.

Na tym to wszystko polega. Miałem nowe auta i używane. Na żadnych się nie "przejechałem" staram się być bardzo dokładny podczas podejmowania decyzji. Jakkolwiek "przejechać się" można na jednych i drugich. Każdy wybiera to, co mu najbardziej pasuje a nerwy i antagonizmy z tego powodu są absurdalne. Tipo to bardzo fajne auto i brałem je pod uwagę. Teraz mam parę "kuzynów" z tymi samymi motorami i niech się dobrze sprawują :-) Wasze Tipo też!

pzdr

To może ja jeszcze z innej beczki. Też miałem dylemat czy kupić nowe czy używane. Oczywiście można było w cenie nowego Tipo kupić kilkuletnią używkę pewnie może nawet bardziej prestizowej marki. Ale tu się pojawiło takie moje zdziwaczenie...dlaczego płacąc tyle kasy mam siedzieć na fotelu w który może ktoś puszczał bąki, może kozy ktoś wycierał, łapał za kierownicę tłustymi paluchami. Nie patrzyłem na awaryjność, na to czy się przejadę na zakupie używki czy nie... po prostu chciałem auto nowe, które od nowości będę używał sam, po swojemu, a nie zastanawiał się co robił z nim poprzedni właściciel. Trudno wycenić takie wartości, bo ani to mechanika, ani komfort, ani wygląd.

Jasne, każdy ma swój powód. Idąc tym tropem nie chodź do kina, restauracji, nie lataj samolotem i nie sypiaj w hotelach. Tam już ktoś był pred Tobą!

Pzdr

Może wróćmy już do tematu czyli wrażeń użytkowników tipo. Mam nadzieję że w grudniu będzie wysyp nowych Fiatow, ile można czekać.

Z nowymi modelami, powiedzmy tak od premiery do roku, jest ten problem ze kompletnie nie wiadomo co tym razem producent raczył spieprzyć. A zdarza się że dopiero dwa - trzy lata po premierze wychodzą w trakcie eksploatacji wady wrodzone silnika albo czegoś tam (przytaczać przykłady z ostatnich lat? liczne i nieraz poważne?)
Z drugiej strony auto używane to z założenia ryzyko (nawet pomijając ewentualny udział Mietków z komisu w całej sprawie), bo najczęściej nie mamy szans dowiedzieć się o wszystkim co się z tym samochodem działo przez te lata/kilometry od zakupu przez pierwszego właściciela do sprzedaży. Coś tam sprawdzimy, czegoś się dowiemy - reszta po fakcie, co bywa bolesne.

A wracając do naszych baranów (czyli nowego Tipo) - autko całkiem fajne, wrażenia z jazd próbnych nie najgorsze, wygląda nieźle i w zasadzie za te pieniądze nic lepszego na rynku nie widzę (patrząc na konkurencję z tej samej półki). Widziałem jeden na taksówce, zresztą jeden z pierwszych u nas we wsi. W gazie! (niestety nie fabrycznym tylko montowanym przez dealera).
Co do zachowania w zakręcie ... ja jeżdżę głównie samochodami ze wspomaganiem hydraulicznym, i jak wsiadam do auta z elektrycznym wspomaganiem (szczególnie fiatowskim "city") czuję różnicę. To nie jest ani opóźnienie ani za duża/mała reakcja, po prostu czuję różnicę. Ale jedno i drugie działa.
Jeszcze co do wrażeń z jazdy - Tipo jest w środku szeroki.Stare Palio czy tam Bravo są robione dla szczupłych, może po prostu projektanci dostali nowe table "rozmiarowzrostu" typowego użytkownika? To na plus, natomiast jakość materiałów użytych do wykończenia wnętrza - no nie wiem, zobaczymy za kilka lat. Nie jest źle, ale mam brzydkie podejrzenia co do trwałości niektórych elementów. Się zobaczy z dwa lata (i tak nie kupię sedana, nie umiem żyć bez dużej przestrzeni ładunkowej)

Napisał ata

. A zdarza się że dopiero dwa - trzy lata po premierze wychodzą w trakcie eksploatacji wady wrodzone silnika albo czegoś tam

Ten 1.4 to podobno sprawdzona konstrukcja i mało kto narzekał.

Napisał slawoos

To może ja jeszcze z innej beczki. Też miałem dylemat czy kupić nowe czy używane. Oczywiście można było w cenie nowego Tipo kupić kilkuletnią używkę pewnie może nawet bardziej prestizowej marki. Ale tu się pojawiło takie moje zdziwaczenie...dlaczego płacąc tyle kasy mam siedzieć na fotelu w który może ktoś puszczał bąki, może kozy ktoś wycierał, łapał za kierownicę tłustymi paluchami. Nie patrzyłem na awaryjność, na to czy się przejadę na zakupie używki czy nie... po prostu chciałem auto nowe, które od nowości będę używał sam, po swojemu, a nie zastanawiał się co robił z nim poprzedni właściciel. Trudno wycenić takie wartości, bo ani to mechanika, ani komfort, ani wygląd.

Za 35 tyś zł mam lancie deltę z silnikiem 1,4 t t-jet 150 km czyli procę z 2010 roku przebieg 66 tyś I wł,salon polska serwis czyli wyeba......ne komfortowe bravo opakowane w luksus z linią nadzwozia za którą się wszyscy będą oglądać a więcej niż 100 000 nie przejadę zanim go sprzedam A NIE TACZKI TIPO Z ZAMULONYM 16V KTÓREMU TRZA LAĆ ŁOLEJ UDAWANA KLASY C W ZESTAWIENIACH Z C-ELYSE I PUEGOTEM 301 CZYLI TAKIM SAMYM BADZIEWIEM TO SAMOCHÓD DLA MAS JAK KIEDYŚ GARBUS.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

I nie myślta że mam coś do fiatów PO PROSTU NIE POPEŁNIE MAŻEŃSTWA Z ROZSĄDKU KUPUJĄC SAMOCHÓD BO NIC LEPSZEGO W TEJ KLASIE NIE MA ANO NIE MA.TYLKO DLACZEGO PUNTO GP KOSZTJE 2000ZŁ MNIEJ A JEST PRZESTARZAŁYM 10 LETNIM MODELEM TURASY SKŁADAŁY TEEŻ QUBO I KLAPY GNIŁY.

Napisał gerro28

Za 35 tyś zł mam lancie deltę z silnikiem 1,4 t t-jet 150 km czyli procę z 2010 roku przebieg 66 tyś I wł,salon polska serwis czyli wyeba......ne komfortowe bravo opakowane w luksus z linią nadzwozia za którą się wszyscy będą oglądać a więcej niż 100 000 nie przejadę zanim go sprzedam A NIE TACZKI TIPO Z ZAMULONYM 16V KTÓREMU TRZA LAĆ ŁOLEJ UDAWANA KLASY C W ZESTAWIENIACH Z C-ELYSE I PUEGOTEM 301 CZYLI TAKIM SAMYM BADZIEWIEM TO SAMOCHÓD DLA MAS JAK KIEDYŚ GARBUS.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

I nie myślta że mam coś do fiatów PO PROSTU NIE POPEŁNIE MAŻEŃSTWA Z ROZSĄDKU KUPUJĄC SAMOCHÓD BO NIC LEPSZEGO W TEJ KLASIE NIE MA ANO NIE MA.TYLKO DLACZEGO PUNTO GP KOSZTJE 2000ZŁ MNIEJ A JEST PRZESTARZAŁYM 10 LETNIM MODELEM TURASY SKŁADAŁY TEEŻ QUBO I KLAPY GNIŁY.

Jak ja lubię takie wypociny ha, dopisz coś jeszcze, fajnie się czyta

Nowe to nowe, i jak dla mnie również tylko takie auto wchodzi w grę.
Bardzo się cieszyłem jak pojawiło się Tipo, bo myślałem że będzie to moje kolejne auto. Tipo ma dobrą cenę, świetnie wygląda w folderach reklamowych i materiałach prasowych, drobne niedogodności jak chociażby te zawiasy klapy wnikające do bagażnika można ostatecznie przełknąć...
Byłem w salonie, oglądałem, jeździłem... i czar prysł. Bo na żywo to auto aż kuje w oczy taniością. Widać od razu że niska cena była priorytetem przy projektowaniu tego auta. Tipo sprawia wrażenie samochodu bardzo delikatnego, siedzenia są wiotkie, tapicerka z surowców wtórnych, nawet głupie uszczelnienia od opływającego powierza.. czemu zabrakło ich w przednich drzwiach???
No i brak czynnika X powodującego uśmiech na twarzy podczas obcowania z tym autem.
Sama jazda poprawna, tak jak lubię, bo dawno już wyrosłem z rumakowania.
Miałem szczere chęci i nadzieję na nowe auto, lecz niestety nie widzę w Tipo godnego następcy Linei.
Ale szczerze kibicuję temu modelowi , bo był czas że u Fiata naprawdę nie było co kupić, i mam nadzieję że teraz więcej makaroniarskej myśli technicznej będzie jeździć po ulicach.
Nie obrażajcie się na mnie za te słowa.. takie to tylko luźne spostrzeżenia, po tym jak niestety troszkę zawiodłem się na Tipku.

Napisał nygus

Nowe to nowe, i jak dla mnie również tylko takie auto wchodzi w grę.
Bardzo się cieszyłem jak pojawiło się Tipo, bo myślałem że będzie to moje kolejne auto. Tipo ma dobrą cenę, świetnie wygląda w folderach reklamowych i materiałach prasowych, drobne niedogodności jak chociażby te zawiasy klapy wnikające do bagażnika można ostatecznie przełknąć...
Byłem w salonie, oglądałem, jeździłem... i czar prysł. Bo na żywo to auto aż kuje w oczy taniością. Widać od razu że niska cena była priorytetem przy projektowaniu tego auta. Tipo sprawia wrażenie samochodu bardzo delikatnego, siedzenia są wiotkie, tapicerka z surowców wtórnych, nawet głupie uszczelnienia od opływającego powierza.. czemu zabrakło ich w przednich drzwiach???
No i brak czynnika X powodującego uśmiech na twarzy podczas obcowania z tym autem.
Sama jazda poprawna, tak jak lubię, bo dawno już wyrosłem z rumakowania.
Miałem szczere chęci i nadzieję na nowe auto, lecz niestety nie widzę w Tipo godnego następcy Linei.
Ale szczerze kibicuję temu modelowi , bo był czas że u Fiata naprawdę nie było co kupić, i mam nadzieję że teraz więcej makaroniarskej myśli technicznej będzie jeździć po ulicach.
Nie obrażajcie się na mnie za te słowa.. takie to tylko luźne spostrzeżenia, po tym jak niestety troszkę zawiodłem się na Tipku.

Ha ha ha Panie długo na tym forum nie pociągniesz............Kupliśta to teraz mata..........Samochody FIAT TIPO Sa podobno ROZSZARPYWANE LUDZIE CZEKAJĄ W KOLEJKACH PO NOCACH JAK ZA SZYNKĄ NA KARTKI W BOŻE NARODZENIE W 1985 TYLKO DLACZEGO znalazłem 300 SŁOWNIE TRZYSTA Fiatów Tipo w przedziale cenowym od 43200 do 77 400 NÓWKI FUNKIEL NIE SMIGANE Z SALONU Z POD IGŁY dostepne od ręki w SUPERCENACH PROMOCYJNYCH A JESZCZE PEWNIE BY COŚ DORZUCILI ALBO PARE TYŚ OPUŚCILI.To dlaczego te samochody SIĘ NIE SPRZEDAŁY.Walą WAM KUPSZTALA TURECKIEGO NA GŁOWĘ MIĘDZY OCZY A WY ŁYKACIE JAK MŁODE PELIKANY.
A do kolegi który pisze
Byłem w salonie, oglądałem, jeździłem... i czar prysł. Bo na żywo to auto aż kuje w oczy taniością. Widać od razu że niska cena była priorytetem przy projektowaniu tego auta.............................................. ...............
To barankom prubuje wytłumaczyć ,że NIE DA SIE ZROBIĆ KLASY c ZA PIENIĄDZE KLASY B.Jak by zrobili tego sedana w materiałach brawo czyli eleganckich dali silnik 1,4 t-jet,zmiękczyli zawieszenie i zrobili by je bardziej komfortwe NIESZCZĘSNY UKŁAD KIEROWNICZY CZYLI DE FACTO PRZYJEMNOŚC PROWADZENIA AUTA ZOSTAWIĘ W SPOKOU I WYSTAWILI GO ZA 47000 W PROMOCJI Z 50000 to by kolejki były..........
http://stock.fiat.pl/szukaj?marka=fi...z=100&strona=3


Miałem szczere chęci i nadzieję na nowe auto, lecz niestety nie widzę w Tipo godnego następcy Linei................................
Fiat Tipo jest reklamowany NIE JAKO NASTEPCA LINEA TYLKO jako auto o klasę wyższą C która miała zastąpic model bravo pojawi sie krótki i kombi a więc pełna gama maja dołaczyć silniki t-jet

Napisał bubuu77

widać są osoby które za kwotę 40,50+ pln wymagają zbyt wiele od auta.recepta jest taka dołóż 20000pln i miej to chcesz mieć.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

jak ciężko być Polakiem wrrrrr

Mały PS... 20 k PLN więcej nie wystarczy na nową Lancię/auto tej klasy. Właśnie na tym polega sztuczka. nowe kosztuje np. 120 tys., czteroletnie już tylko 40. Nawet jeśli było niewiele używane.
pzdr

Na biede to auto jest do kupienia ALE Z SILNIKIEM T-JET 120 KM W WYŻSZEJ WERSJI WYPOSAŻENIA Z NADZWOZIEM HEATCHBACK BO JEST DUŻO ŁADNIEJSZE NIŻ DZIADKOWY SEDAN W CENIE 45 000 ZŁ.WTEDY TO ROZUMIEM WEJŚCIE W RYNEK JAK W MASŁO.................

Napisał gerro28

DLACZEGO znalazłem 300 SŁOWNIE TRZYSTA Fiatów Tipo w przedziale cenowym od 43200 do 77 400 NÓWKI FUNKIEL NIE SMIGANE Z SALONU Z POD IGŁY dostepne od ręki w SUPERCENACH PROMOCYJNYCH A JESZCZE PEWNIE BY COŚ DORZUCILI ALBO PARE TYŚ OPUŚCILI.To dlaczego te samochody SIĘ NIE SPRZEDAŁY.

Zadzwoń do tych salonów usłyszysz że tych aut już nie ma, że mogą zamówić, to tylko ogłoszenia, wiele z nich oczywiście jest dostępne od ręki, ja czekam na auto w takiej konfiguracji której akurat nie ma aktualnie w salonach.

Napisał dziadeck

Zadzwoń do tych salonów usłyszysz że tych aut już nie ma, że mogą zamówić, to tylko ogłoszenia, wiele z nich oczywiście jest dostępne od ręki, ja czekam na auto w takiej konfiguracji której akurat nie ma aktualnie w salonach.

ZADZWOŃ SOBIE DO KTÓREGOŚ SALONU NA STRONIE INTERNETOWEJ WYŚWIETLA CI SIĘ REZERWACJA NA 300 SAMOCHODÓW JEST ZAREZEROWANYCH OK 10

tO MÓWISZ ŻE BEDZIESZ MIAŁ WYPASIONE TACZKI Z TANIM WYKOŃCZENIEM W DIESLU KTÓRY PRZYSPIESZA W 13 SEK DO 100KM ZA 65K?