Temat: Nie podoba mi się w tipo  

Napisał krowka1978

ł i brał Opla, z którym są znacznie większe możliwości niż w tureckim składaku

Reasumując chciałem nieśmiało zauważyć że samochodów w Niemczech raczej nie składają rodowici aryjczycy a raczej właśnie Turcy, Pakistańczycy i itp. nacje płynące tam coraz szerszym strumieniem od lat 50-tych. :-)
Nie wydaje mi się też, aby Turcy byli bardziej niedbali przy składaniu aut niż montażyści we Włoszech ( o ile też nie są to imigranci), bo co jak co, ale fabryki z południowych Włoch znane sa z partactwa i niedbałości i tylko odpowiednio zorganizowana produkcja i WCM wdrożone w ostatich latach (zresztą na poziomie całego koncernu) są to w stanie utrzymać na jako takim poziomie.
Tipo jest nieco tańsze bo to ma być samochód dla ludu a nie dlatego że z Turcji, podobnie jak 500X jest przepłacone bo SUV to modny segment rynku i na nim są dużo wyższe marże o czym mówią sami menadźerowie fiata.
80% części w tych autach jest takich samych a pozostałe 20% dzięki którym różnią się wizualnie, dostarczane jest przez tych samych poddostawców o identycznej jakości i montowane są wg tych samych metod.
A Astra? No cóż, wiele tu już powiedziano na jej temat. Trochę efektowniejsze opakowanie z potencjalnymi problemami grubszego kalibru od silnika począwszy na skrzyni skończywszy, za podobne pieniądze nie oferująca nic więcej (nie mówimy tu o wersjach OPC itp.)

A odnośnie tych wskaźników płynów itp. właśnie kolega z pracy jeździ astrą J. Wieczne problemy i świecenie się checka z błachych powodów to standard. ostatnio jednym z problemów oprócz czujnika w dolocie jest właśnie zawieszający się czujnik płynu chłodniczego (jest to chyba jakiś pływający magnes i kontrakton z nim współpracujący) generujący irytujące i od dawna ignorowane komunikaty na wyświetlaczu.
Drugi w podobnej ale bez turbiny przy przebiegu 80 tys. drugi raz wymienia łańcuch.
Dlatego kupiliśmy Grande Punto zamiast Corsy E i zamówiłem Tipo zamiast Astry, a ople były mocnymi kandydatami u nas przy wymianie aut.

Napisał marx30

Nie wydaje mi się też, aby Turcy byli bardziej niedbali przy składaniu aut niż montażyści we Włoszech ( o ile też nie są to imigranci),

Wiem jakie są różnice jakościowe pomiędzy bliźniakami Linea (Turcja) i GP z Melfi. GP lepiej i solidniej wykonane.

PS. Nowa Astra składana jest w Gliwicach
Jednak z tym hipotetycznym wyborem Opla przegiąłem, jak widać nie trafiłem

Ogólnie z czujnikami różnie bywa. W Pugu 206 jest czujnik poziomu stanu oleju w silniku. Bardzo często się zacina i pokazuje np. poziom maks na wyświetlaczu, jak w tym, który miałem. Wymiana bezsensowna, bo ciągle się to psuje.

Napisał krowka1978

Wiem jakie są różnice jakościowe pomiędzy bliźniakami Linea (Turcja) i GP z Melfi. GP lepiej i solidniej wykonane.

PS. Nowa Astra składana jest w Gliwicach

Linei nie widziałem na żywo, niestety wspomniane GP z 2016 jakie zanabyłem w kwietniu nie potwierdza wysokiej jakości montażu ale zrzucam to na karb tego że model schyłkowy.
W astrz kusi najbardziej niższa masa bo odchudzili to auto mocno (rysunek w załączeniu) ale czy to się odbije na trwałości? Nie wiem może jestem starej daty ale 10 kg na hamulcach , prawie 5 kg na wydechu, czy np 10 kg na skrzyni nie brzmi zachęcająco.
już teraz byle gradobicie masakruje nowsze samochody podczas gdy stare rupiecie stoją niewzruszone

Napisał marx30

Linei nie widziałem na żywo, niestety wspomniane GP z 2016 jakie zanabyłem w kwietniu nie potwierdza wysokiej jakości montażu ale zrzucam to na karb tego że model schyłkowy.

Jest tak dlatego, że produkcję przeniesiono z Melfi do "gorszego" (jak zwał, tak zwał) zakładu, no i model schyłkowy, jak to napisałeś - nie jest ich głównym produktem - do tego bardzo okrojony , porównując lata produkcji 2005-2010. Oczywiście nie jest tak, że GP z Melfi jest ideałem jakościowym, bo nie jest.

Popatrzyłem na rysunek, opisy dotyczące przodu są dość niepokojące (rama pomocnicza, czyli pas przedni przyspawany do nadwozia?). Reszta? Troszkę na zawieszeniu można uciąć wagi, jednak grzebanie przy nadwoziu? Mam niesmak.

Tak czy inaczej fabryka w Bursie dostała i brązowy (2007) i złoty (2013) medal WCM w Fiacie, Melfi "tylko" srebrny (2009) .
Aczkolwiek mało zacne modele były tam ostatnio produkowane. W Melfi przy zdolności produkcyjnej 400 tys sam/rok pracuje 8000 ludzi w bursie róznie piszą 8700, 6500 ale nie wiadomo jaka ilość podwykonawców. Tak czy inaczej to nie mała fabryczka.

Napisał marx30

Tak czy inaczej fabryka w Bursie dostała i brązowy (2007) i złoty (2013) medal WCM w Fiacie, Melfi "tylko" srebrny (2009) .

Z nagrodami różnie bywa

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Napisał marx30

Aczkolwiek mało zacne modele były tam ostatnio produkowane. W Melfi przy zdolności produkcyjnej 400 tys sam/rok pracuje 8000 ludzi w bursie róznie piszą 8700, 6500 ale nie wiadomo jaka ilość podwykonawców. Tak czy inaczej to nie mała fabryczka.

Według zdobytej wiedzy, robią tam auta również dla innych producentów, np. Renault. Większa otoczka się skupia wokół tego.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Doczytałem o Tofas i nagrodach. Wnioski "racjonalizatorskie", czyli wymysły korporacyjne. Tak też chwalą się o fabryce w Melfi, że najnowocześniejszy (rzeczywiście tak jest, najnowocześniejszy zakład w Europie), że super jakość. Tyle tylko, że jakości, o jakiej mówią, to nie ma. Dwa przykłady produkcyjne mam. Ideału nie ma. Zawsze coś jest.

A ja - wracając na chwilę do spryskiwaczy - zawsze wożę w bagażniku baniaczek płynu i już Choć znając życie, gdybym miał wcześniej jakieś auto z czujnikiem i bym się teraz przesiadał na fiata bez tego czujnika, to pewnie by mnie to "swędziało". A tak - luzik

Dla rozluźnienia atmosfery: ciekawe czy tipki testują jak te poldoloty.
https://youtu.be/dDIYQ0GJ4XY. I jak wygląda montaż dodatkowych akcesoriów.
Najlepszy jest montaż anteny do radia pod koniec. Gość wiertarką wierci dziurę w dachu gotowego auta :-).
Chyba coś się przez te lata zmieniło :-)

Temat oczyszczony. Proszę swoje uwagi kierować przez PW, a nie publicznie na forum. Co niektóre osoby proszę o przemyślane i stonowane wypowiedzi.

Miszko super że reagujesz na posty nie związane z tematem

Nie podoba mi się umiejscowienie popielniczki

Poziom płynu do spryskiwaczy nie jest specjalnie istotny. Przede wszystkim dlatego, że nawet jeśli tego płynu nie ma, to samochód jedzie bez żadnych przeszkód, a w obecnych czasach jest on oferowany na każdej stacji benzynowej i każdym dużym sklepie. Nie widzę żadnego problemu w tym, żeby jechać dosłownie parę chwil bez płynu do spryskiwaczy, nie wiem przez jaką chmarę natychmiast zasychających owadów trzeba by jechać, żeby nie dojechać bez problemu do pierwszej lepszej stacji benzynowej uzupełnić płyn. Można też dolewać płyn raz na jakiś czas regularnie.
Bardziej będzie mnie irytować (a może i nie, bo auta jeszcze nie mam i nie wiem) to, co miałem w poprzednim samochodzie - a w Tipo nie będzie, czyli przede wszystkim zamykanie/otwieranie szyb z kluczyka - no ale po gwarancji można to uzupełnić, jeśli rzeczywiście będzie mnie wkurzało, bo znając siebie to się do tego wyrobię sobie nawyk zamykania szyb i tyle.
Dla pasażerów z tyłu pewnego rodzaju utrudnieniem będzie brak nawiewu z tyłu podczas upalnych dni, oraz brak gniazdka do ładowania tabletu/smartfonu, co zapewne pociągnę z bagażnika, a także tylko 1 sztuka lampki z tyłu.
Pozostałe braki takie jak podgrzewane siedzenia czy radar można było dokupić podczas zamawiania, wiec jedynie na co mogę narzekać to stan własnego portfela, który nie pozwolił mi na takie ekstrawagancje.

Fajnie by było mieć jeszcze silnik 250KM zużywający 1litr benzyny, 10 stopniową automatyczną dwusprzęgłową skrzynię biegów, oraz unoszenie się pojazdu celem przeskoczenia korka.

Nawiewy są pod fotelami przednimi chyba bo z tyłu wieje chłodem po włączeniu klimy. Jutro zajrzeć pod siedzenia i napiszę gdzie to ustrojstwo schowali

Napisał Semper

Nawiewy są pod fotelami przednimi chyba bo z tyłu wieje chłodem po włączeniu klimy. Jutro zajrzeć pod siedzenia i napiszę gdzie to ustrojstwo schowali

Tutaj
kanał.jpg

Napisał gilbert3

Tipo nie będzie, czyli przede wszystkim zamykanie/otwieranie szyb z kluczyka - no ale po gwarancji można to uzupełnić, jeśli rzeczywiście będzie mnie wkurzało, bo znając siebie to się do tego wyrobię sobie nawyk zamykania szyb i tyle.

Nie pamiętam kiedy ostatnio kończyłem podróż z otwartymi szybami. Pewnie jeszcze w starym dobrym punto. Projektanci chyba o tym wiedzą

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Chętnie widziałbym więcej stopni nadmuchu w klimatyzacji - ze względu na głośność i wydajność przydałoby się jakieś 1,5 (coś pomiędzy 1 i 2).