No ładne, ładne. Tylko skąd mu się nagle pojawił bagaż na dachu na trzecim zdjęciu?
No ładne, ładne. Tylko skąd mu się nagle pojawił bagaż na dachu na trzecim zdjęciu?
Pewnie ktoś ma duże poczucie humoru
kolekcjonowanie znaczków http://znaczki.info
W zeszły czwartek tj. 24 sierpnia o 22 wyruszyliśmy z żoną do Budapesztu. Po drodze zwiedziliśmy Sobie Czeskie Brno i tam zrobiliśmy główny przystanek na przerwę. O 13 w piątek byliśmy na miejscu. Wyszło 936 km i udało się ten dystans pokonać na jednym baku, co mnie mile zaskoczyło i jest zarazem rekordem jeśli chodzi o dystans na jednym tankowaniu w kombiaku. W Budapeszcie byliśmy dwa dni i tam też korzystając z darmowego weekendowego parkowania wszystko co można było zobaczyć zwiedziliśmy autem. Po dwóch dniach wyruszyliśmy w stronę Wiednia robiąc po drodze przystanek w Słowackiej Bratysławie. Do Wiednia dojechaliśmy koło południa i tam też zostaliśmy dwa dni. W Wiedniu było sporo jazdy bo jest wiele pięknych miejsc poza granicami tego miasta więc przez dwa dni licznik podskoczył o jakieś 300 kolejnych kilometrów. Po dwóch dniach z Wiednia ruszyliśmy w stronę Czeskiej Pragi i tam spędziliśmy jeden dzień, po czym na noc zjechaliśmy już na swoje rejony do Szklarskiej Poręby i tam przez dwa dni odpoczywaliśmy od jazdy i zwiedzania. Fakt, że w Szklarskiej też przez jeden dzień łaziliśmy po lekkich górkach zwiedzając najciekawsze miejsca i atrakcje ale to już był relaks. W drodze do Szklarskiej Poręby po pierwszym tankowaniu Stilo zrobiło równo 900 km i przy Czeskiej Granicy Zatankowaliśmy się po raz kolejny. Całą podróż zakończyliśmy w Czwartek. Wracając ze Szklarskiej zahaczyliśmy o Kolorowe Jeziorka na Dolnym Śląsku i o rynek we Wrocławiu w ramach totalnego chilloutu i przerwy w czasie jazdy. Do domu wróciliśmy o godzinie 22 w czwartek czyli równo 7 dni od czasu wyruszenia w drogę. Kombi pomimo przebiegu prawie 350 tys. km sprawdziło się i w górach i na Austriackich autostradach. Odkąd mam prawo jazdy, w ciągu 7 dni nie przejechałem jeszcze takiego dystansu jak podczas tej wyprawy. Ale miejsca jakie zwiedziliśmy i widoki jakie mieliśmy okazję podziwiać były tego warte i każdemu polecam taką podróż. Poniżej kilka fotek.
Najdalszy punkt podróży, Budapeszt: 936 km
Niedaleko Parlamentu w Budapeszcie-Budynek robi ogromne wrażenie!
Dolina wachau w Wiedniu-druga fotka przy przeprawie promowej na drugą stronę rzeki.
Taki krajobraz musiał zostać uwieczniony!
I podsumowanie podróży według kompa.
Średnio na jednym baku przejechaliśmy 920 kilometrów, bo paliwa po podróży jeszcze zostało
Stilo W P R
Fajna wyprawa. Budapeszt mi chodzi po głowie od dawna, ale zawsze coś innego... Ktoś mi mówił, że jeśli podoba mi się Praga to Budapeszt spodoba mi się jeszcze bardziej. Ciekawe...
Z Wiednia mogliście kierować się na Linz aby odwiedzić Cesky Krumlov. Przepiękna, zabytkowa mieścina na południu Czech. Polecam, właśnie stamtąd wróciłem. Z dziennika tankowań wynika, że spalanie miałem podobne, a dokładnie na poziomie 4,9/100. Zapomniałem jedynie spojrzeć przed resetem TRIPa jaką miałem średnią prędkość. Martwię się jeszcze ewentualnymi mandatami z Czech. Ponoć czeskie radary mają niewielki zapas tolerancji i robią zdjęcie tylnej rejestracji, więc o wykroczeniu dowiadujemy się dopiero po wizycie listonosza
Italians Do It Better
Przeważnie jak jadę na urlop do Chorwacji to Budapeszt jest miejscem chwilowego postoju (noclegu lub noclegów) w drodze do lub z... I zawsze coś innego się przytrafi na Placu Bohaterów.
Piękne miasto...
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Do mnie doszła dziś taka oto paczuszka:
Wreszcie po baaardzo długim czasie i wielu poszukiwaniach będzie można wymienić stłuczoną lampkę. Drugą wziąłem na zapas.
Wszystko dzięki koledze z forum klubu pandy za dokonanie zakupu i podesłanie lampek. Cieszy, że są wciąż ludzie, którzy są gotowi bezinteresownie pomóc w potrzebie komuś kogo na oczy nigdy nie widzieli
Czy ktoś jechal Doblakiem na chorwację?
Sam obawiam się o to co dzieje się w Polsce - brak zmian w finnasach, brak obniżek podatków (zamiast tego podwyżka składki zdrowotnej), brak działań w gospodarce.... to dlatego media piszą że rząd prowadzi Polskę nie do Irlandii a do Islandii, nawet wyjątkowo przychylne media niemieckie piszą że rząd prowadzi Polskę do krachu....
Dochodzi do tego niskie oprocentowanie lokat
https://www.tanie-konto.pl/ranking-lokat/
Że już nie wiem na czym oszczędzać.
Wyspawany caly tlumik w jeepie ... duzo czasu i sily to kosztowalo
Oprocentowania lokat to w sumie już nie ma ,lepiej walutę kupić i poczekać .Nie życzę naszemu państwu źle ,ale pokrywanie obietnic z dodruku papierów dłużnych ma swoją cenę ,a to niedługo powie nam "sprawdzam" ,tak na jesień chyba ,bo wtedy następuje zapadalność zobowiązań aby wejść w nowy rok z bilansem podliczonym .Lato podkręci koniunkturę ,bo co ludzie maja z kasą robić skoro jest coraz mniej warta? Ale to łabędzi śpiew gospodarki ,więc i wartości złotówki
Jaki basen polecacie do użytkowania przez 5 os dorosłych ? Która głębokość lepsza 76 czy 122 ? Myśle ze przy 76 można sobie usiąść w głębszym jedynie pływanie na materacu... i średnica 366 czy 457? Na zdjęciach na każdym wszystko pięknie cała rodzinka w środku plus materace i jest luz a jak w realu?
Zależy co chcesz w nim robić. Ja mam 366 u siebie i do celów imprezowych się sprawdza, 4-5 osób wchodzi, można usiąść, pogadać, drinka wypić. Ale to przypomina takie jacuzzi bardziej niż basen, jeśli chodzi o klimat.
Basen, tak żeby przepłynąć kawałek i mieć trochę luzu, musiałby być głębszy i minimum z metr więcej średnicy. Sam akurat takiego nie chciałem, bo nie chciałem marnować tyle wody, a i nie miałem tyle miejsca w ogrodzie. Ten który mam mi wystarcza.
Musisz samodzielnie przekalkulować co będzie dla Ciebie odpowiednie oraz na czym Ci zależy. Na pływaniu czy może jednak po prostu na relaksie
Najlepiej wybierz się po prostu do Leroy Merlin. Aktualnie mają tam baseny ogrodowe na wystawce, na miejscu powinni Ci doradzić który będzie odpowiedni (w sklepie online rownież widziałem na wiele basenów niezłe promocje to tam również mozesz zerknąć ).
Ostatnio edytowane przez Lutosław ; 26-04-2022 o 12:09
Czy jestescie w stanie polecić jakiś dobry zestaw frezow do drewna? Mają służyć do amatorskich prac, ale wolałbym zapłacić trochę więcej żeby posłużyły trochę czasu.
Z mojego doświadczenia duże znaczenie ma sama frezarka - serio.
Do tego wszystkie frezy kupuję zawsze na sztuki i mam takie jak potrzebuję. Te z zestawów szybko się tępią.
A te na sztuki są znów śmiesznie tanie, ale działają
https://www.trapbudex.pl/frezy-z-weglikow-spiekanych/
Na stronie jset również wiele podpowiedzi jak wyhbrać odpowiednie frezy.