Temat: Fiat 500X  

I stalo sie..........a moze nic sie nie stalo. na budziku prawie 14tys. przejechanych. jeszcze do klucza mam 1100....ale sie nie zmieszcze bo za 2 dni jade do polski......A tu dzisiaj wracam do domu po pracy i 3 kontrolki zolte. Silnika. Start/stop i Wykrzyknik w kolku.
I jutro do ASO. Oby przyjeli mnie od reki z racji gwarancji itp itd.....Bo jak nie to nie wiem jak mam jechac do Polski. Ktos cos mial taki problem??
Pozatym smiga..lata...leje i jezdzi

Bez podpięcia do komputera możemy tylko zgadywać, lecz obstawiam na jakiś problem z jakimś czujnikiem. Daj znać co na Examinerze wyszło.

Bład. alarm czy cos zniknal nastepnego dnia w poludnie. Jestem w Polsce. 1450km. 120 125km na budziku..plus problemy na drogach z robotami. 2 zatanki ale nie od zera...bo zachcialo sie WC ..
jak na benzyne i ze wyzszy....i ze ciezszy bo ok. 1350kg plus "zabawki" to 7.1 litra benzyny przy sredniej 98km/h. Super ekstra.
Ale tryb sport od 100km/h nawet na 6 biegow zbytnio nie pomoze .
Na dniach do ASO....ktos wie jakie rystrykcje mnie obowiazuja na gwarancji??Moge kupic wlasny olej czy wszystko serwis??

Napisał kamilo62

Na dniach do ASO....ktos wie jakie rystrykcje mnie obowiazuja na gwarancji??Moge kupic wlasny olej czy wszystko serwis??

Zależy od ASO. Niektóre podobno się nie zgadzają, ale tam gdzie jeździłem, zawsze pytali czy własny olej i mówili ile trzeba przywieźć.

Ja jezdze zawsze do konrys bialystok i nikt nic nie mowil. Blad znow sie pojawil. Takze w Poniedzialek do serwisu..Mam nadzieje ze dlugo im to nie zajmie

Juz po wizycie w ASO. Olej Wymieniony, filtr, aktualizacja oprogramowania i odczytanie bledow ktorych bylo mnostwo, ale nic groznego. Ok. 3 godziny oczekiwania i 6xx zl do zaplaty. Duzo malo..trudno powiedziec...ale przeglad gwarancyjny zrobiony i nic sie nie zapala.
Na trasie Belgia - Polska z tempo ok. 120 - 125km. komputer pokazal 7.1 litra.
I wrescie mam ustawialne jezyki w komputerze Wrescie inny niz francuski...

http://fiatklubpolska.pl/moje-auto-4...1-6-lpg-33411/
Dzisaj ja kupiłem

Dużo sie nie zmienilo. na liczniku 206xx KM. w Polsce spalanie zrobilem na trasie i troszeczke miasta 6.6 . Sie umie i nie po emerycku .Tutaj to juz inna bajka i wychodzi 8.5. No ale ten kraj tak ma.
Doszła nowa rysa na zderzaku tylnym - [ Gdyby uczyli tak parkowania ich jak u nas..to nikt by tutaj nie zdawał ].
Przymierzam sie na zime znowy przyjechać. Ktos ma jakies odczucia o oponach zimowych..albo ogolnie o tych Unio Europejskich kolorowych naklejkach dla nie rozumiejacych normalnie? M.in. halas i spalanie i przyczepnosc do drogi podczas kladzenia dachu w deszczu - Te info plaketki to prawda czy tylko klamstwo?
Ktos jakies poleci zimowki? - tak wiem ze mamy lato - podobno..

Za tank..jazda..Za tank Jazda..i tak ciągle bez problemow. Az tu nagle ktoś chciał się oprzeć o samochód i oparł się o zewnętrzne zamknięte elektrycznie lusterko..ale tak się oparł ze wdusił je mocniej w stronę szyby...Teraz jak się zamyka to napiera na szybę. Czy ktoś miał problemy z elektrycznymi lusterkami? Czy ktoś wie jak ten mechanizm działa i wygląda? Jest taka możliwość ze mógłby jakiś mechanizm zębaty się w środku połamać? Jak lusterko się otwiera to pod koniec otwierania stuknie - jakby przeskakiwało na jakimś mocowaniu...Ktoś coś kiedyś gdzieś rozbierał takie lusterko, tudzież wymieniał?
prawie 23tys przejechane.

Witam
Również posiadam 500x już całe 80km przebiegu
Mam pytanie odnoście systemu hhc - hill hold control, co to niby ma zapobiegać staczaniu się samochodu przy ruszaniu pod górę. Jak on u Ciebie działa?

Pozdrawiam i życzę dalszego bezproblemowego użytkowania

Napisał kamay

Mam pytanie odnoście systemu hhc - hill hold control, co to niby ma zapobiegać staczaniu się samochodu przy ruszaniu pod górę. Jak on u Ciebie działa?

No i zapobiega, jednak trzeba wiedzieć kiedy nie zapobiega, o czym jest informacja w instrukcji

Mam wrażenie,że jest mniej czuły niż w moim poprzednim pojeździe. Ale działa,pomaga

Dawno mnie nie bylo..No wiec Ten ich i wogole ten wymysl hill holder i wogole moim zdaniem te nowe nowinki w samochodach to po prostu jest umilenie zycia ciamajdom ktore nie potrafia zdac prawka szczegolnie w innych krajach tak jak to zdawali nasi ojcowie..
Ktos slyszal o tym filmiku i grozeniu kulka w łeb?? mianowicie chodzi o nie uzywanie kierunkow - Tutaj gdzie jestem to jest na porzadku dziennym - co gorsza w glowie siedzi tylko jedno - tylko ja jestem na drodze...skrecanie z lewego w prawo..To po krotce powoduje wymyslanie samochod ktore same parkuja..jezdza...mowia ci ze musisz na dmuchac kolo....itp...
Moj tata ma Automata i jest o wiele lepsze te nie staczanie sie z gorki.
Tutaj w fiacie jak i pewnie w innych samochodach ten hill holder - ja jemu nie wierze...On zaczyna lapac w moim przypadku kiedy wyczuje duza gorke...i zaraz puszcza..wiecznie trzymac nie bedzie..
Ja sie nauczylem ruszac z pod gorki na pol sprzegle bez recznego...wiec akurat ta funkcja to mnie troche denerwuje...bo do konca nie wiem czy mnie nie zawiedzie..
Prawie 27tys. na budziku. Ale zyczliwosc zuli i ludzi ktorzy uciekaja przed wojna - zarysowana [ obgryziona chyba ] klapka wlewu paliwa...leciutkie wgniecenie prawe tylne drzwi na wysokosci klamki. Ogolnie jest spoko loko - nie narzekam na fiata.
Natomiast na wymysly UE juz tak
Kurde 8.8 spalanie - jak życ

Napisał kamilo62

Tutaj w fiacie jak i pewnie w innych samochodach ten hill holder - ja jemu nie wierze...On zaczyna lapac w moim przypadku kiedy wyczuje duza gorke...i zaraz puszcza..wiecznie trzymac nie bedzie..

Jest bariera min 5st nachylenia, wtedy jest aktywny. Po co ma trzymać dłużej niż dwie sekundy?

Napisał kamilo62

Ja sie nauczylem ruszac z pod gorki na pol sprzegle bez recznego...wiec akurat ta funkcja to mnie troche denerwuje...bo do konca nie wiem czy mnie nie zawiedzie..

Na czym to polega? Trzymasz w sposób ciągły auto na półsprzęgle, żeby się nie stoczyło? Bo standardowo trzyma się na hamulcu, a potem sprawne włączenie biegu i odpuszczenie hamulca i sprzęgła w odpowiednim momencie - jak dla mnie normalka. Jako, że lubię gadżety i np. nie chcę na wzniesieniach ludziom walić po nocy światłami stop po nocy, to włączam w Viagrze ręczny, który sam się odpuści przy ruszaniu. W Kropku też szarpię za dźwignię i zaciągam.

Trzymać ma dłużej chociażby z tego względu ze komuś np. przede mną może zgasić samochód. czyt. zadusić. i wtedy od początku.
Na pół sprzęgle - Jak stoję na światłach to jeśli zadziała start/stop to sprzęgło nie jest wduszone wiec nie trzymam ciągle na sprzęgle i biegu - co według nauki jazdy jest musowe. Nauka jazdy w której ja się uczyłem i w WORD zdawałem wręcz miało czujnik ile razy i czy trzymam samochód na wciśniętym pedale sprzęgła i pierwszym wrzuconym biegu.
W nowym samochodach ręczny nie jest dźwignią i nie kontrolujesz zaciągu - przycisk zaciąga ręczny na maksa.
Pół sprzęgło - gdy mam zielone albo wiem ze już mam zamiar jechać - wkładam pierwszy bieg - odpuszczam do polowy pedał sprzęgła - wciskam gaz tak by jechał - praktycznie nie stwarzając zagrożenia ze samochód się stoczy do tylu a ja nie będę piłował silnika do maks obrotów co niektórym się zdarza....Przez czas czerwonego gdy start/stop nie działa [ zimny silnik itp.] trzymam samochód tylko na pedale hamulca nożnego. Belgia - kraj ludzi niecierpliwych - sami zasypiają na zielonym ale rusz Ty sekundę później na zielonym i już trąbią..
Wychodząc na przeciw późniejszym pytaniom - WORD przynajmniej za mojego zdawania potrafił oblać egzamin w momencie zbyt dużego stoczenia się samochodu do tyłu podczas wykonywania manewru na placu tj. wjazd pojazdu pod wzniesienie.
gadżety - gadżetami. Ale wymuszanie niby to ułatwiających życie i jazdę nowinek nie prowadzi zawsze do pełnego zadowolenia. czyt. powoduje to jeszcze mocniejsze otępienie w stylu nic mnie obchodzi. Kto oglądał wczoraj Auto-maniak na tvn turbo?? W mercedesie klasa premium nooo nie zadziałała dokładnie funkcja awaryjnego hamowania tj. ojj zagapiłem się - komputer za mnie wyhamuje