Kolego hak64, te mądrości są z życia wzięte, ale widać Ty nie miałeś z nimi do czynienia. Owszem, jeśli komuś nie zależy na czasie i samochód może mieć uziemiony tygodniami, to bierzesz od ubezpieczalni to co zaproponują i zaczynasz przepychankę korespondencyjną o dopłacenie reszty byś miał czym zapłacić blacharzowi![]()