Nie dziwię się, bo tam policzą nawet mycie i odkurzanie po robocie.
Moim jednak zdaniem, wymiana tego błotnika nie ma większego sensu. Trzeba go odcinać w 4 płaszczyznach, co skutkuje naruszeniem powłok lakierniczych kolejnych 3 elementów. Dobry blacharz wyciągnie to wgniecenie, nałoży nieco szpachli i skończy się na malowaniu dwóch elementów. Tak jak wspomniałem wyżej - powinien zmieścić się w kwocie 2 tyś zł.