Skoro jesteście zgodni co do ogólnego sposobu działania, to nie kłóćcie się o nazewnictwo. Skupcie się raczej na tym jak pomóc koledze [emoji14]
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Skoro jesteście zgodni co do ogólnego sposobu działania, to nie kłóćcie się o nazewnictwo. Skupcie się raczej na tym jak pomóc koledze [emoji14]
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Już mu wszystko ładnie wyjaśniłeś.
Dezynfekcja parownika (CHŁODNICY KLIMATYZACJI) oraz ozonowanie całości.
Wcześniej sprawdzenie czy przełączanie na obieg zamknięty działa.
Wurtha moge tez polecic bezposrednio na PAROWNIK ,kiedys tez uzylem prepaeatu BG Frigi Fresh czy jakos tak i tez podołał zadaniu. Jego akurat psikało sie na dywaniki i załączało obieg wew i klima na maxa.
Ależ się dyskusja rozpętała. Klapka zamykająca obieg zewnętrzny działa. Mam w planie wykonać powtórne ozonowanie.Podczas pierwszego ozonowania włączyłem obieg wewnętrzny i otworzyłem wszystkie nawiewy tzn^v> oraz ustawiłem klime na LO. I tak chodził sobie ten generator przez pół godziny.Silnik oczywiście właczony. Kolega który robił ten zabieg pół godziny przede mną miał podobny objaw co ja i u niego w peugeocie 308 takie ozonowanie całkowicie załatwiło sprawę zapachu grzybów.
Jest jeszcze jedna sprawa, niby oczywista. Należy regularnie wymienić filtr kabinowy. Tam czasami zbiera się dużo nasion, pyłów itp. które śmierdzą jak jest większa wilgotność powietrza. Ja zmieniam ten filtr co pół roku i jest za każdym razem bardzo zabrudzony. Przez ten brudny filtr leci całe powietrze do kabiny. Cena zwykłego filtra jest ok 20 zł tak więc nie bije po kieszeni. Przy częstej wymianie nie trzeba zakładać węglowego.
Jak ww. działanie nie pomoże, to należy w drugiej kolejności odgrzybić parownik przez spryskanie go preparatem np. Wurth. Niestety z dostępem do parownika jest w Cromie nieciekawie. Ja wyciągam górną centralną kratkę na desce rozdzielczej i wprowadzam od góry wężyk. Wymiana filtra co 6 miesięcy, odgrzybianie co rok i nie będzie problemów z zapachami.
Jak u Was jest ze szczelnością instalacji klimy w Cromie. U mnie co 2 lata dobijam, ok 300 ml czynnika. Czy w Cromach to norma?
Filtr kabinowy ma wymieniony, bo pisał o tym.
300g na 2 lata to około 150g na rok.
150g to 20% pojemności, jeszcze bym się nie przejmował tylko uzupełniał
5 lat temu wymieniłem skraplacz z osuszaczem bo był dziurawy i dokładnie dwa lata temu znowu skraplacz z osuszaczem bo był dziurawy na srodku... przedtem miałem siatke tylko od dołu teraz mam na całej chłodnicy gęsta siatkę na muchy i niby siatka jest cała... Za każdym razem wstawiam Valeo... w tym roku znowu przestała działać napełniałem dwa tygodnie temu z 700 gram zostało 100 gram czynnika więc gdzies mam znowu nieszczels zobaczę jak szybko zleci
Zdrowy rozsądek to coś, czego każdy potrzebuje, mało kto posiada, a nikt nie wie, że mu brakuje
Witam
Jako, że przyszedł czas na coroczne odgrzybienie klimy pozwolę sobie opisać jak tym razem się do tego zabrałem.
Na wstępie napiszę, że w poprzednich latach odgrzybiałem stosując jakieś różne spraye, dozując bezpośrednio na włączony wentylator (przy wyjętym filtrze kabinowym). Metoda dosyć skuteczna, gdyż cały środek był przepychany przez wentylator na parownik i dalej w każdy kanał wentylacyjny.
Jednak powyższa metoda ma jedną bardzo dużą wadę, a mianowicie na dole wentylatora zbiera się skroplony płyn dezynfekujący. Raz musiałem wyjąć cały wentylator ponieważ przy wymianie filtra wpadł mi jakiś liść i strasznie hałasował, i to co tam zobaczyłem to mnie przeraziło. Cały komutator wirnika, szczotki, szczotkotrzymacze zalane były takim mazidłem "fuzolem". Miedź zrobiła się aż zielono niebieska. Praktycznie zajrzałem tam chyba w ostatnim momencie zanim to wszystko by nie zgniło (niestety nie mam fotek).
Po wyczyszczeniu wszystkiego, nasmarowaniu panewek wentylatora i poskładaniu do kupy wszystko działa jak należy. Jednak po tym stwierdziłem, że już nigdy nie będę lał czegokolwiek przez wentylator.
W związku z tym dzisiaj rozebrałem cały schowek (dla lepszego dostępu) i zrobiłem technologiczny otwór w kanale pomiędzy wentylatorem a parownikiem. Otwór 8 mm umożliwia wsunięcie rurki z rozpylaczem bezpośrednio do parownika i skuteczne rozpylenie środka odkażającego. Jako spraya użyłem tym razem polecanego WURTH-a do klimatyzacji (nie pieni się i resztki odparowują w całości, tzn. to co nie zleciało pod samochód). Po skończonej pracy zaślepka z gumowego korka od jakiejś buteleczki (znalezione w szpargałach w garażu) do wspomnianego otworu zwieńczyła dzieło.
O nowym filtrze kabinowym nie wspominając.
Umiejscowienie otworu jest takie, że teraz aby odkazić klimę nie trzeba nic już wymontowywać, wystarczy się pochylić (położyć) w nogach pasażera, wyjąć zaślepkę, wsunąć rurkę z rozpylaczem i wypsikać spraya.
Jako, że przez wspomniany otwór bardzo ładnie wchodzi też kamera (taka inspekcyjna na USB) to przy okazji można sobie obejrzeć stan parownika, byłem zdziwiony, że nie jest jakoś specjalnie zapyziały po 10 latach, może dlatego, że jednak co roku było odkażane.
Poniżej zamieszczam fotki, może komuś się przyda taka informacja.
klima 1.jpgklima 2.jpgklima 3.jpgklima 4.jpgklima 5.jpgObraz 001.jpgObraz 002.jpgObraz 003.jpgObraz 005.jpgObraz 006.jpgObraz 007.jpgObraz 008.jpgObraz 009.jpg
Zrobiłem sobie taki otwór w zeszłym roku. Potwierdzam sprawdza się. Dodatkowo po wprowadzeniu wężyka włączam wentylator na max wtedy ped powietrza jeszcze lepiej rozprowadza preparat . Dodatkowo pryskam na parownik od góry - zdejmuję nawiew na środku konsoli.
Witam dobrodziei.
Zabrałem się za coroczne odgrzybianie klimy. Preparat Wurth i do dzieła - wężyk w odprowadzenie skroplin i... nic. Po aplikacji żadnej reakcji. I podobnie było w zeszłym roku. W innych samochodach po takim zabiegu czuć było w środku ten preparat a w cromie nie czuć. Jakbym nic nie aplikował. U Was też tak było?
Rozebrałem środkowy nawiew i potraktowałem parownik z drugiej strony. Preparat wyleciał odprowadzeniem i zewsząd poczułem woń preparatu. I zaczął się problem: wpadła mi do środka końcówka imbusowa aż do parownika i gdy chciałem wyciągnąć to poleciała głębiej i jest kicha. Złożyłem wszystko i teraz pytania:
1. czy mogę tak zostawić, czy końcówka może wpaść tam gdzie nie powinna ?
2. jak się tam dostać żeby to wyciągnąć ?
Pozdrawiam
Zakupiłem wurth. Ściągnąłem ten środkowy nawiew z deski rozdzielczej uchyliłem klapki tak aby ukazał się parownik i spryskałem tą jego widoczną część. Od ponad tygodnia nie czuć już smrodu grzyba Tak więc na razie jest ok. W ten rzygacz odprowadzający wodę z klimy nie pryskałem. Choć tak zaleca instrukcja z pojemnika. Apropos tego rzygacza ,znajduje się on pod zbiornikiem płynu do wspomagania. Ktoś próbował się do niego dostać z rurką wurtha? Z góry dostęp jest fatalny . Trzeba mieć długie i chude ręce żeby do niego trafić
Ja wchodziłem w odpływ od góry. Dałem radę, ale budowa jego jest paskudna. Patrząc na zdjęcia jest pod kątem prostym więc rurka dochodzi do kolanka i płyn zamiast trafić na parownik odbija się od ścianki i wylatuje.
A ozonowanie lepiej robić na włączonej klimie?
Ale przy włączonej klimie parownik robi się mokry czy to nie ogranicza działania ozonu? A nie lepiej bez klimy?