Podmieniłem kolejną przepływkę, włączyłem wtyczkę i do miasta. Auto znów zrobiło się mułowate, EGR zaczął pokazywać normalnie. Za małe ciśnienie doładowania i masa powietrza - wzglądem wartości oczekiwanych. Za chwilę check engine. Po sprawdzeniu - błąd 1206 - coś na kształt utrudnionego przepływu powietrza przez DPF + "Poziom 1".
No i jeszcze nie diagnoza ale już decyzja - zaczynamy od zada a więc prania albo wymiana filtra. Skoro nowy z gwarancją do Cromy II kosztuje niewiele ponad tysiaka a samo pranie około 500 to decyzją prawidłową wydaje się jego wymiana na nowy. Na forach i w opiniach piszą niejednokrotnie, że fizyczne (chemiczne) czyszczenie dpf polegające na usunięciu popiołu i udrożnieniu siatek zwróciło samochodowi chęć do życia to może faktycznie źle szukałem.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?