luca89cn, ale już nawet na zdrowy rozum myślisz że opona po 5 latach nawet jak powiedzmy lato leży tylko nie traci wartości elastycznych??
nie wiem nie jestem ekspertem, na moj rozum to te trzy lata nic jej nie zrobia, hoffi skoro sie tym zajmuje to chyba nie rzuca slow na wiatr, mialem dwie fuldy ecocontrol na starych felgach, kupilem jako ~2.5letnie i nie bylo zadnych pekniec czy problemow z wywazeniem, podczas jazdy tez nieNapisał seth67
Bravo 1.9 TD 100 GT => A3 1.8T 150 => S3 1.8T 225
ahaaa , to ty mowisz ze bieznikach, a ja mam na mysli calkiem nowe opony i o nich sie wypowiadam, jak tam nalewki sie maja po trzech latach to nie wiem co i jak ale chyba nie najlepiej.Napisał seth67
Bravo 1.9 TD 100 GT => A3 1.8T 150 => S3 1.8T 225
to teraz sie dogadalismy, hoffi pisal o nowych i myslalem ze ty do nich sie ustosunkowales, nowa opona ma na pewno wieksza trwalosc niz nalozony pas z pocietej i stopionej starej gumy.Napisał seth67
Bravo 1.9 TD 100 GT => A3 1.8T 150 => S3 1.8T 225
No cóż mnie uczyli czegoś innego na temat starzenia się gumy, ale może technologie poszły do przodu.Napisał hoffi
Oczywiście się z tym zgadzam, dlatego renomowane firmy, bardzo starannie bieżnikują swoje opony.Napisał hoffi
Nie rozumiem - uważasz że Chińczycy robią lepsze opony?Napisał hoffi
Zakład oczywiście nie ma takich technologii, tylko kupuje gotową mieszankę, oraz prawa do korzystania z opatentowanego wzoru bieżnika, ale na rynku oprócz takich zakładów także sami producenci produkują bieżnikowane opony.Napisał hoffi
I wzajemnieNapisał hoffi
Możemy się tak przepychać, ale nie wmawiaj mi że wszystkie bieżnikowane opony są robione u chińczyka, lub klejone u Pana Wieśka na butaprenie.
Nawet Michelin zaleca bieżnikowanie opon, prowadzi np. własną akcję "Program Four Lives" czyli używanie opon według schematu:
kupno -> zużyta opona -> bieżnikowanie -> zużyta opona -> bieżnikowanie -> zużyta opona -> recycling.
Pirelli produkuje opony bieżnikowane Novatec (do ciężarówek) - cytat z ich strony:
"Osiągi i właściwości jezdne opon, bieżnikowanych w technologii Novatec są identyczne, jak w przypadku opon, które zjechały z produkcyjnych taśm."
Podsumowując:
Są opon Bieżnikowane i bieżnikowane, i jedne drugim są nierówne, tak samo jak w przypadku różnych marek nowych opon.
Postęp idzie do przodu, coraz to nowsze technologie, bardziej dopracowane, na lepszych składnikach... to wszystko przekłada się na jakość. W tym momencie są na rynku oponiarskim 2 kwestie, bezpieczeństwo i ekonomia... Pierwsze od zawsze było priorytetem, ekonomia dopiero wchodzi - opony tzw "fuel saving"Napisał yoyo
Widzę kolego, że absolutnie nie znasz kwestii produkcji opony... Jak się ją robi, jak składa, jak wulkanizuje, jak sprawdza parametry...Napisał yoyo
Ze swojej strony dodam tylko jeden aspekt, mianowicie, zakład bieżnikujący dobiera sobie opony, zdziera warstwę starego bieżnika do warstwy spiralnej i nakłada na klej swój bieżnik zrobiony z czego? no właśnie... z gumy, ale jakiej? o jakich właściwościach? gdzie antena odgromnikowa? no tak... pamiętacie maluchy, duże fiaty, które miały odgromniki? teraz są one zawarte w oponach cóż tam, za to dostajemy oponę z nowym bieżnikiem... starym bieżnikiem!!! żadna firma nie sprzeda swojego flagowego modelu, dopracowywanego przez wielu ekspertów...czyli dostajemy nową oponę ze starym bieżnikiem, bez anteny.... Bieżnikowaną oponę ponownie się wulkanizuje, gdzie w fabryce przekroczony czas grzania o kilka sekund eliminuje daną oponę z dalszej produkcji... po prostu to jest szrot!!!
Nie będę tutaj wspominał o kwestii parametrów i testów danych opon, bo po prostu nie ma o czym dyskutować
Przytaczasz coś czego nie rozumiesz Piszesz o oponach do samochodów ciężarowych a to zupełnie inna para kaloszy, technologia inna, inne procedury, inna budowa opony inne zużycie tej opony aniżeli osobowych...Napisał yoyo
Powiem Ci dalej, że samolotowe bardzo często się bieżnikuje ale to też zupełnie inny temat
Dla mnie sprawa jest prosta, czy to będzie opona bieżnikowana u Wuja Zdzisia, czy w pseudo profesjonalnym zakładzie dla mnie jest to SZROT!!! Nie dość, że robią to na używkach, które już kupę kilometrów zjeździły to proces w jaki to robią, nie gwarantuję bezpieczeństwa takiego jakiego możemy się spodziewać po nowych oponach!
[size=2][ Dodano: 2010-12-03, 07:57 ][/size]
dodam tylko że to właśnie producenci opon sprzedają po części surową gumę, ale czy ma ona właściwości danego bieżnika?
Może być i guma i guma
Peace 8)
a ja myślałem głupi że jak największy zyskNapisał hoffi
nie siedzę w tym temacie na tyle głęboko żeby się sprzeczać ale jednak oprócz gumy duże znaczenie ma zbrojenie opony a tego chyba nie wymieniają i tu nasuwa mi sie pytanie czy to do końca jest takie bezpieczne bo mi właśnie zbrojenie strzeliło jak już pisałem a wcale nie było to tak dawno temu
hoffi, wcale nie twierdzę, że nie masz racji, ale skoro ktoś to dopuszcza do produkcji, homologuje, zatwierdza czy też jak to się fachowo nazywa, to znaczy że dane opony spełniają pewne normy, w tym również normy bezpieczeństwa. Na pewno są zakłady które partaczą robotę, ale są też takie które dobrze przykładają się do swojej pracy.
Osobiście wolę bieżnikowaną opnę niż 8-10 letnią używkę w tej samej cenie. Jakbym jeździł dużo po trasach, albo jakimś sportowym autem i jeszcze lubił często ruszać z piskiem opon to pewnie inwestowałbym w nowe opony. Tak jak pisałem wcześniej robię ok 30 tys. km rocznie tylko po mieście, rzadko przekraczam 120km/h (jak się trafi kurs obwodnicą) i w mojej ocenie do takiej jazdy spokojnie opona bieżnikowana się sprawdza.
Dobierajmy więc ogumienie do potrzeb i sposobu jazdy.
Właśnie we wtorek założyłem bieżnikowane gumy firma marix. Powiem Tak maja na pawdę dużo mięsa, jazda po śniegu jest rewelacyjna. Na razie nie było żadnego problemu z wyjechaniem z większego śniegu. Nie wiem jak zachowują się na asfalcie bo naprawdę jest go mało
Pozdrawiam
Popatrz - ciekawa logika. Ktoś dopuszcza ten sam rodzaj opon i są te dobre, i te złe.Napisał yoyo
Więc jaka jest prawdziwość tych "atestów", "homologacji" i ich wiarygodność? Tak samo jest z akcyzą na wódce - o niczym nie świadczy.
Z własnego doswiadczenia ( rok pracy w serwisie opon dawno temu) opony regenerowane były nie do wyważenia nabijalo sie po 200g ciężarków na strone. Znajomy ma juz 2 sezon komplet opon bieznikowanych i jest super zadowolony pracuja cicho, nie maja bicia, dobrze sie wyważyły. Więc jak to w życiu raz lepiej raz gorzej.
to że jest dużo mięsa, jak powyżej ktoś opisuje nie znaczy, że będzie OK
Każdy rodzaj bieżnika w nowych oponach różni się mieszanką i to od niej w dużym stopniu i od technologii bieżnika zależy czy dana opona sprawuje się poprawnie
Nie będę tutaj wspominał o fakcie, za małego ciśnienia w oponie, bądź problemów z zawieszeniem, które także mają wpływ na jazdę...
Oczywiście, każdy jeździ na tym na czym chce
w nowej oponie także można znaleźć wady, tak jak wszędzie
Pytanie moje więc jest takie? Dlaczego producenci nowych samochodów nie założy "nowych" bieżnikowanych? i nie założy, wierzcie mi NIGDY opona bieżnikowa nie dorówna jakości oponie NOWEJ ---> NIGDY!
Za bieżnikowaną przemawia jedno - CENA i tutaj niestety ta kwestia w wielu przypadkach przesądza o wyborze....
Moim zdaniem myślenie, że bieżnikowana opona jest lepsza od dobrej używanej jest błędne, gdyby mnie nie było stać na nowe kupiłbym używane, lecz omijałbym z daleka bieżnikowane...
"Pytanie moje więc jest takie? Dlaczego producenci nowych samochodów nie założy "nowych" bieżnikowanych? i nie założy, wierzcie mi NIGDY opona bieżnikowa nie dorówna jakości oponie NOWEJ ---> NIGDY!
Za bieżnikowaną przemawia jedno - CENA i tutaj niestety ta kwestia w wielu przypadkach przesądza o wyborze....
Moim zdaniem myślenie, że bieżnikowana opona jest lepsza od dobrej używanej jest błędne, gdyby mnie nie było stać na nowe kupiłbym używane, lecz omijałbym z daleka bieżnikowane..." - AMEN zgadzam się w 100%... Znam ludzi którzy nie przekładają przy wymianie opon tył na przód i przez to w 2 lata potrafią 2 opony zajeździć, a 2 mają jeszcze dobry bieżnik brałem tak 2x używki od wujka 2-letnie jeździłem na nich jeszcze 2-3 lata i spisywały się ŚWIETNIE, a były to raz GoodYear Eagle, a raz Continentale i oponki po prostu były jak przyklejone i na deszczu też świetnie dawały radę, a w tym samym aucie raz ojciec założył bieżnikowane stwierdził, że "rok na nich objeździ" i wywalił je po miesiącu bo się na tym jeździć nie dało auto się ślizgało na mokrym asfalcie jak na błocie... Poza tym pod tym nowym "bieżnikiem" jest stara sparciała guma i mogą wręcz druty wystawać więc dla mnie "nalewajki" to najgorsze dno i lepiej kupić nowe tanie dębice niż regenerowane DZIADOSTWO bo inaczej tego nie można nazwać, a jeśli kogoś nie stać na nowe opony i chce stwarzać zagrożenie to niech rowerem jeździ albo autobusem samochód to przywilej, a nie obowiązek Niestety w Polsce jest TRAGICZNY poziom sprawdzania samochodów na przeglądach technicznych w rzeczywistości to tak ok. 10-25% samochodów powinno NIE mieć podbitych przeglądów bo stwarzają zagrożenie w ruchu drogowym, ale niestety mamy takie realia, a nie inne. Ludzie kupują samochody ponad stan zamiast takie na jakich utrzymanie ich stać i oszczędzają na oponach, serwisie itp., albo po prostu o to nie dbają samochód jest jak MM nie dla idiotów. Prosty przykład znajomej tico prawie nie hamuje w porównaniu do tico które ja miałem przed bravą, a mimo to przeszło przegląd... Dlaczego ? Dlatego, że jakiś skończony baran wymyślił tak mało rygorystyczną normę siły hamowania, że nawet taki trup bez hamulców to przejdzie... Ja miałem używki tylko z tego względu, że były 2 letnie i z PEWNEGO źródła z rodziny więc żal było je wyrzucać, a opona jeśli jest NOWA i dobrze przechowywana/eksploatowana to do tych 4-5 lat spokojnie dociąga, a nie jak ktoś pisze 2 lata