Moje tipo ma 94.000 przebiegu i dopiero delikatnie zaczyna być słychać dwumasę. Ale nie będę z wymianą się spieszył. A na jej żywotność ma też to w jakich warunkach jeździ auto bo jeśli w mieście to dlugo może nie wytrzymać.
Moje tipo ma 94.000 przebiegu i dopiero delikatnie zaczyna być słychać dwumasę. Ale nie będę z wymianą się spieszył. A na jej żywotność ma też to w jakich warunkach jeździ auto bo jeśli w mieście to dlugo może nie wytrzymać.
Pewnie robi to Luk, Valeo, ewentualnie Sachs. Nie chodzi o to kto robi, tylko o to, że teraz wszystko produkuje się gorszej jakości niż 15 - 20 lat temu. Z premedytacją - jest taniej, ale czas użytkowania jest krótszy.
A to jest akurat nieprawda. Statystycznie auta psują się rzadziej niż 15-20 lat temu, a powoływanie się na rodzynki motoryzacji jest jak powiedzenie, że "mój dziadek palił i dożył 100".
To, że części są tanie - to źle, że są tanie czy dobrze? Bo jeśli byłyby drogie, to byłoby larum, jakie to drogie są te części.
Rynek... Gdyby nie Tipo wielu z nas nie miałoby nowego auta, a że czasem coś się popsuje? Na pocieszenie w droższych autach też się coś psuje.
Ja akurat zgadzam się z Obłomowem a robię to na podstawie tego samego modelu auta, tyle tylko, że jeden jest przed a drugi po liftowy, oba to fiaty doblo
W nowym coś mi łupie w przesuwanych drzwiach, serwis je regulował i po tygodniu to samo, zajrzałem tam i bardzo się zdziwiłem bo rygle pozycjonujące drzwi zostały wykonane z plastiku, wygląda to jak wydruk z drukarki 3d W starszym aucie rygle są metalowe i drzwi nie skaczą, nikt mi też nie powie, że plastik jest trwalszy i bardziej wytrzymały niż metal. Jakość wykonania, materiały i spasowania również oceniam lepiej w wersji przed liftowej. Tipo z roku na rok też jest odchudzane z różnych akcesoriów, to są rzeczy które widać, być może dwumasa jest z tych które nie widać. Jeden będzie jeździł i stwierdzi, że tttm a inny wyłapie, że coś jest nie tak.
Co ludziom po nowym aucie skoro będzie się psuło szybciej niż stare.
Jeśli chodzi o ceny części,
kiedyś oryginał oznaczał część najwyższej jakości i każdy wiedział, że taka część miała większą trwałość, teraz oryginał często nie wyróżnia się niczym prócz wysokiej ceny w stosunku do zamiennika z średniej pułki.
Bo z takim kołem miałby kulturę pracy sieczkarni...
Lepszy
Power
Gamoniu
Podany przez ciebie przykład rygla metalowego i plastikowego jest nieco za słaby, żeby stwierdzić, że cała współczesna motoryzacja pogarsza jakość nowych aut, bo tak jak już wcześniej wspomniałem, statystyki awaryjności mówią coś innego.
Akurat Fiat Doblo też jest mi znany, bo jeździły takie w poprzedniej firmie i zarówno z tymi MY2012 jak i tymi MY2018 nic się działo z drzwiami przesuwnymi.
Śmiać mi się chce, jak sobie pomyślę o brakujących plastikach w nowym Tipo, bo czemu mogą te plastiki służyć oprócz wrażeń estetycznych właściciela? Do dziś nie sprawdziłem czy mam matę pod schowkiem, aż strach pomyśleć, że mogę jej nie mieć. To nie są elementy, które wpływają na awaryjność lub jej brak.
Co do dwumasy - to jedna z części eksploatacyjnych, znam osobiście człowieka, który wykończył 2 sztuki na gwarancji w... VW. O niczym to nie świadczy, bo zarówno kierowca ma drugie auto z 2masą, które działa, jak i wymienione 3 koło dwumasowe już się nie popsuło. Trudno ocenić awaryjność na podstawie jednego egzemplarza, nagłośnionego przez niezadowolonego klienta, trzeba by zebrać dane, sprawdzić czy ilość wadliwych sztuk w stosunku do prawidłowych mieści się w 6 Sigma i wtedy wyciągać wnioski. Ponadto jakość to też zmienna w czasie, trochę mi się nie chce o tym opowiadać, każdy i tak wie lepiej, że kiedyś to były super auta, a te współczesne to jednorazówki.
1.4tjet silnik konstrukcyjnie stary jak świat, wtrysk pośredni od taki Fire N/A z dołożonym turbo. Do praktycznie większości diesel-i są oferowane koła jednomasowe, ktoś to kupuje jeździ i użytkuje. W takim diesel-u się zgodzę, że pogorszy się kultura pracy. Podejrzewam że po prostu producentom zamienników nie opłaca się produkować takiego jednomasu jak dwumasa do 1.4tjet kosztuje ~600pln. Raz na 150kkm mogę wymienić takie kompletne koło dwumasowe z sprzęgłem, ma to rację bytu ale nie co 50kkm. W poprzednim Fiacie z 1.2 16v Fire sprzęgło zmieniałem ~200kkm przebiegu, auto z hakiem który nie służył tylko jako dodatkowy czujnik parkowania.
Wiesz jak jeździłem firmowym samochodem to miałem wyrąbane czy samochód ma piasek pod lakierem, jest gorzej spasowany, ma wady lakiernicze ... i czy coś skrzypi bo przy w przypadku potencjalnych naprawach nie ja za to płaciłem ale inaczej patrzy się na samochód za który się zapłaciło i samemu się nim jeździ. Rozmawiałem kilka dni temu z kolegą mechanikiem i sam zarzucił tematem, że z roku na rok samochody pod względem mechanicznym są mniej trwałe. On z tym problemu nie ma bo zarabia na naprawach ale klienci zgrzytają zębami.
Mnie osobiście jako zwykłemu użytkownikowi odpowiada fakt że Fiat produkuje silniki sprawdzone i udoskonalane od lat a nie jak inne marki na "F" i "V" eksperymentują z silnikami wypuszczając na rynek a potem sypią się różne rzeczy i wzywają na akcje naprawcze... a potem kupująca takie auto używane z przebiegiem 150.000km nie śpisz po nocach bo nigdy nie wiadomo czy nie będzie kosztownej niespodzianki..
Co do jakości częsci to każdy producent boryka się z problemami począwszy od S-klas Mercedesa a skończywszy na naszych autach. A prawda jest taka że im droższe auto tym MUSI być bardziej awaryjne i np osobiście znam przypadek gdzie nowa S-klasa miala 2 razy wymienianą szybę przednia bo sama z siebie pękała a koszt samej szyby 5000zł wiec klient kupuje drogie auto to płaci DROGO za naprawy drogiego auta.
Ostatnio edytowane przez andrew85 ; 07-10-2020 o 22:00