Temat: Tipo jako samochód na dłuższe trasy?  

Cześć!

Powoli przymierzam się do zmiany samochodu i naszła mnie szalona myśl, żeby zainteresować się nowym Tipo SW LPG, z silnikiem 120 KM.
Auto na pierwszy rzut oka spełnia wszystkie moje oczekiwania - stylistycznie bardzo mi się podoba, wielkość w środku i na zewnątrz idealna, silnik ma dobre opinie i akceptowalne spalanie, jakość wykończenia też akceptowalna i przede wszystkim cena/koszty utrzymania względem tego co się dostaje

Wiadomo, jako duże auto miejskie z pewnością nie zawodzi, ale jak wygląda kwestia pokonywania w nim dłuższych tras z prędkościami autostradowymi? Zazwyczaj robię odcinki 400-600 km na raz, min. 30 tys. rocznie. Jak wygląda kwestia wygody pokonywania takich tras? Jeszcze się nie umawiałem na jazdę próbną, ale kilkanaście minut przejażdżki nie da takich wrażeń jak zrobienie pełnej trasy - szczególnie, że jestem do Tipo pozytywnie nastawiony, co na pewno zaburzy chłodną kalkulację

Dlatego będę wdzięczny za wszelkie opinie dotyczące komfortu pokonywania dłuższych tras (ekspresówki i autostrady), szczególnie jeśli ktoś jest w stanie porównać z większymi, używanymi autami takimi jak Volvo v70 II, Citroen C5, Laguna III czy Mondeo (z silnikami o porównywalnych osiągach). Wiem, że to nie ta liga, ale jak Tipo wypada w takim porównaniu (np. biorąc pod uwagę komfort akustyczny, wygodę siedzenia, wygodę resorowania, ogólne wrażenia po kilkugodzinnej jeździe)?

Pozdrawiam!

Regulacja odcinka lędzwiowego obowiazkowo a reszta nie powinna być problemem jesli ktos akceptuje 120 KM silnik

obskoczyłem 1300 km na raz z 2 przerwami 1h - bez bólu

Witam
Ja jezdze czesto Polska Niemcy przez Czechy. Ok 900-1000 km, rocznie ok 30000. Jak wiadomo w Czechach autostrady średniej jakości ale pod wzgledem wygłuszenia i komfortu autko bardzo dobrze się sprawuje. Mam silnik 1.4 95km plus lpg. Jeśli chodzi o dynamike to jakoś daje rade ale szału nie ma. Wiadomo 120km to juz inna bajka wiec powinno byc lepiej w nizszych obrotach. Ważne że jeżdże za grosze. Jeśli chcesz porównać z autami używanymi wyższej klasy to bedzie cieżko ale jeśli zdecydujesz się na Tipo to przynajmniej zyskujesz psychiczny spokój że nic się nie zepsuje w najbliższym czasie.

Wysłane z mojego ZTE BLADE V7 LITE przy użyciu Tapatalka

Dziękuję serdecznie za tak szybkie odpowiedzi - widać, że forum żyje

Zdaję sobie sprawę, że porównanie z używanymi klasy wyższej jest trochę nie fair, ale zastanawia mnie, czy w porównaniu np. z takim kilkuletnim C5 czy Laguny 3 Tipo w długiej jeździe autostradowej wypada tylko trochę gorzej, czy po prostu uczciwie trzeba przyznać, że jest znaczna różnica (przede wszystkim wygłuszenie i komfort jazdy, bo osiągami tamte auta też nie grzesza )

Aktualnie jeżdżę Volvo v70 II 140 KM i szczerze przyznam, że wątpię by Tipo było wyraźnie gorsze w trasie - wymiary są bardzo zbliżone (Tipo minimalnie mniejsze, ale dla mnie teraz to plus), a v70 to już jednak kilkunastoletnie auto, konstrukcyjnie pamiętając późne lata 90te. Jeżeli ktoś ma doświadczenie z oboma autami to będę wdzięczny za porównanie

Volvo zaczęło mnie już irytować - koszty utrzymania spore, coraz więcej rzeczy wymaga uwagi (jak to w starym aucie) obsługa 5cio cylindrowego silnika kosztowna, a osiągi mizerne.
Najpierw myślałem o czymś z wyższej półki (młode C5 albo 10letni Lexus GS albo kilkuletnie xc60) ale zasadniczo koszty zakupu auta w dobrym stanie +pierwszy serwis wyjdą podobnie co nowe Tipo :p Chyba zaczynam się starzec - zamiast szukać topowej wersji z mocnym silnikiem nie mam już ochoty bawić się w "co tam jeszcze sprzedawca zataił" i zwracam uwagę na koszty utrzymania. Wystarczy mi, żeby auto komfortowo woziło mnie z punktu A do B

Ja byłem w identycznej sytuacji tyle, że miałem mondeo 2005 2,2tdci po chipie V-tech ok 450nm i powiem ze tjet 120 z lpg daje rade i w mieście i w trasie. Oczywiście nie rwie aż tak do przodu jak mondeo ale ustępuje mu niewiele. Tak jak napisal brylancik, w trasę koniecznie dokup regulacje ledzwi, a jak sam nie będziesz jeździł to pasażerowi przyda się regulacja wysokości fotela, przynajmniej trochę sobie dogodzi. W mondku miałem elektryczna regulacje obu foteli w 8 płaszczyznach i do tego ledwie... da się żyć i bez tego, znaczy żyje i jeżdżę ��

powiem tak to wszytstko jest kwestia nastawienia, sam osobiście robilem po 500 km (zdarzalo się i 1000km ) pandą 1,2 miała klime i regulowany fotel, ja nie widziałem jakiegokolwiek dyskomfortu, w porównaniu do np takei astry H, tak samo punto 1,4 jak i doblo 1,4 120 kucy... jezeli ktos duzo jeżdzi to nie jest to dla niego problem, problem sie zaczyna gdy ktoś dzinnie siedzi w samochodzie max 1 godzinę.... to już po 2 godzinach zaczyna mu sie dłużyć i to jest największym problemem gdyż nie jest przyzwyczajony do zajmowania pewnej pozycji przez dłuższy czas. co do tzw mozy... ja tam przy brzebiegu autostradowym nei widze róznicy pomiędzy 1,4 77kucy a 1,4 120 kucy... bez róznicy jedynei ten pierwszy sie wolniej zmiera, ale i tak jade zawsze z tą samą prędkością.

Napisał bnbn1

ja tam przy brzebiegu autostradowym nei widze róznicy pomiędzy 1,4 77kucy a 1,4 120 kucy... bez róznicy jedynei ten pierwszy sie wolniej zmiera, ale i tak jade zawsze z tą samą prędkością.

Z tym że 1,4 77 KM ze względu na brak szóstego biegu przy tych 140 kmh wyje w niebogłosy.
1,4 8V to silnik do miasta nie na autostradę.

Napisał bnbn1

ja tam przy brzebiegu autostradowym nei widze róznicy pomiędzy 1,4 77kucy a 1,4 120 kucy... bez róznicy jedynei ten pierwszy sie wolniej zmiera, ale i tak jade zawsze z tą samą prędkością.

Nie widać różnicy Może w T-Jet 6-tki nie włączyłeś...

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Napisał marx30

Z tym że 1,4 77 KM ze względu na brak szóstego biegu

Może się zdziwisz, ale są wersje ze skrzynią FPT C514.6 - była dostępna w opcji za dopłatą w 2007 roku - osobiście nie spotkałem takiego egzemplarza.

Miałem Volvo S60 2.4 wiec porównując z Tipo SW 1.6 nie ma się co dziwić ze w trasie lepiej wypadało Volvo. Zarówno pod względem wygody foteli jak i wyciszenia. Ale wiadomo ze to auta z dwóch różnych segmentów. Generalnie nie ma tragedii, jest dużo miejsca dla kierowcy i pasażerów. Jak dla mnie to taki wybór pr value for money - czyli dostałem to czego się spodziewałem z plusami i minusami.

Napisał krowka1978

Może się zdziwisz, ale są wersje ze skrzynią FPT C514.6 - była dostępna w opcji za dopłatą w 2007 roku - osobiście nie spotkałem takiego egzemplarza.

Ja tez ale spodziewam sie ze mogly byc jakies pojedyncze przypadki. Juz w punto 1 w 1996 roku pamietam napis na klapie 6 speed. Ale piatka tez ma zalety w miejsko podmiejskich warunkach wlasnie - nie trzeba co chwile losowac biegami

Hej, mi zdarzaja sie trasy po 1k km w jedna trase. I tak jak częśc osob pisala odcinek ledzwowy bardzo fajna sprawa, do tego podlokietnik(tansze wersje nie wiem czy maja), tempomacik na autostrady i naprawde fajnie sie lata. Wczesniej jezdzilem starym punto bez niczego w zasadzie i roznica jest kolosalna w wygodzie i poziomie zmeczenia po trasie. Hałas przy przepisowych 140(autostrada) jest ok (sporo zalezy od opon).

W T-jet jest dość krótka skrzynia, co może wpłynąć na hałas i spalanie z prędkościami autostradowymi. Mi to osobiście nie przeszkadza, ponieważ samochód jest bardzo dobrze wyciszony, ale są tacy, którzy nie wzięli Tipo tylko i wyłącznie z tego właśnie powodu.

Ja miałem Forda Mondeo MKI. Samochód jeśli chodzi o prowadzenie ideał, on nie jeździł a płynął po autostradzie. Brakowało mu 6 biegu choć porównując to Ford na 5 biegu i 120km na zegarze miał podobne obroty co 6 bieg i 120km mojego Tipka.
Muszę jednak CI to napisać iż rzeczywiście bez regulacji odcinka lędźwiowego nawet nie myśl o długich trasach. I auto mocno i wyraźnie i odczuwalnie myszkuje, szczególnie jak lecisz powyżej 120km jest wiatr i wyjeżdżasz z lasu na otwartą przestrzeń lub wieje Ci wiatr w bok. A tak ogólnie polecam

Napisał tedybear

I auto mocno i wyraźnie i odczuwalnie myszkuje, szczególnie jak lecisz powyżej 120km jest wiatr i wyjeżdżasz z lasu na otwartą przestrzeń lub wieje Ci wiatr w bok.

Tipek lekki jest, podejrzewam że w wersji SW będzie równie podatny na boczny wiatr jak Palio. Jadąc w trasie Subaru (tyż kombi) nie wiem kiedy las się skończył, a w Palio czuję dokładnie i to do tego stopnia że przeważnie trzeba leciutko kontrować. Można z tym żyć, szczególnie jeśli się nie jeździ w trasy trzy razy tygodniowo i nocą.
Swoją drogą chętnie bym się przejechał Tipo SW na trasie z normalną prędkością (... eee ... nie 100 km/h tylko troszkę więcej).