"TipoSedan" wyjaĹnij mi co to jest FiatPrime bo naprawdÄ nie wiem ? to raz. Dwa jestem obiektywny. KupiĹem Tipo, samochĂłd Ĺadny jeĹşdziĹ bÄdÄ pewnie parÄ lat ale nie jestem fanatykiem Ĺźadnych aut i jestem obiektywny. Dacia to cywilizowany Ĺťuk i ok ! JeĹşdzi siÄ jak kolega ksys napisaĹ teĹź siÄ zgadzam. PisaĹem o AWARYJNOĹCI. Moim zdaniem Renault to Ĺźadna prestiĹźowa marka zwĹaszcza Clio w kombi 1.5dci ale faktem jest Ĺźe 200 tys i pieprznÄ Ĺ mi tylko EGR po 130 tys a tak Ĺźadnych awarii. Tipo kupiĹem 3 miesiÄ ce temu. 1.wyje mi pompa klimy ASO- taka ch- ka pracy
2 . Pyka mi mech. róşnic. ASO taka ch-ka pracy
3. Brakuje osĹony pod schowkiem juĹź na etapie montaĹźu niedopatrzenie powalczyĹem wymieniÄ .
4. Strzela mi przegub prawy ASO- ObserwowaÄ
K...WA kupiĹem nowy samochĂłd Ĺźeby np. na dziwki jeĹşdziÄ a nie do serwisu. Taki trochÄ chamski przykĹad . Niejednemu siÄ Ĺźona puszcza ale Ĺźaden siÄ nie przyzna. Poprostu jak coĹ jest nie tak to piszÄ Ĺźe jest nie tak a nie nabijam siÄ z kogoĹ kto ma DaciÄ. Ja mam Fiata i teĹź siÄ cieszÄ ale z powodu w/w wk... siÄ teĹź mam prawo, ale tu od razu PODSTAWIONY
Kto to jest nie co to jest FiatPrime bo nie ja miało być. TipoSedan trochę obiektywizmu ty kochaj kobiety nie samochody i patrz przez fakty a nie miłość do do fiatów. Mój ( no bardziej matki ale ja używałem ) pierwszy fiat to 127 sport jak masz około 30 lat to może nawet nie miałeś z takim antykiem doczynienia. Ośmielił się jeden z właścicieli Tipo niedobre doświadczenia opisać i już hejt wtyka podstawiony naganiacz. Współczuję ludziom którzy są niewolnikami rzeczy
Ostatnio edytowane przez śpiący ; 07-05-2018 o 20:43
Fiat 127 - kumpla ojciec mial-wtedy to bylo fajne auto. A najbardziej z wczesnych lat szczeniecych pamietam żółte Mirafiori szwagierki mojej ciotki. Bylem na jakiejs wycieczce i do dzis pamietam jak to auto "cykało". Nie wiedzialem co to jest a dzis wiem ze linka predkosciomierza (swoja droga musialo tam byc dosc cicho ze to bylo slychac). Oprocz Volvo 240 jakie bylo w rodzinie to to auto najbardziej zrobilo na mnie wrazenie. Raz nad morze jako dzieciak jechalem sluzbowym 125p pick-up(przy okazji jakiegos zaopatrzenia)raz jakaś objazdówka 132p. A potem rozne przygody ze 125p, poldolotem (odkupiony z milicji polonez 2000 - wtedy rakieta). Mam sentyment do fiatów. W moim na razie (i zakładam że tak zostanie) nic sie nie dzieje, zero uwag. Mam świadomość braków tego modelu (bardziej lub mniej zamierzonych) ale uważam że nie jest zły w kategorii value for the money. Ale to co piszecie oznacza jedno: brak powtarzalności i trzeba mieć szczęście. A nikt nie lubi loterii jak wydaje swoją kasę i rozumiem rozczarowanie. Ale zdarza się to też wśród innych marek.
Ostatnio edytowane przez marx30 ; 07-05-2018 o 22:58
Tak sie robi jak forum wyloguje podczas zbyt dlugiejnedycji posta
Ojciec ma octavie z 2011 i jemu sie swiatla nie wlaczaja... W aygo mojej zony juz niestety tak...
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Tandetnie wygladaja a to ze srodkowy ciezko chodzu to inna sprawa... Wnerwia mnie jeszcze glosno chodzaca klimatyzacja...
Ja przez ten tandetny wygląd pokręteł zdecydowałem się na klimę automatyczną, choć manualna też by wystarczyła.
To były dobre stare czasy. Obecnie posiadam oryginalnego poloneza 1,5 z 88" roku- plomby oryginalne posiada na skrzyni i liczniku- oryginalny przebieg ok 96 300km, chodzi jak zegarek mimo 30 lat na karku. Mam też fiata 125p z 89"- wpakowałem w niego silnik z mirafiorki 2 litry (marx będzie wiedział o czym piszę), który z "młodym" przytachaliśmy prawie z ukrainy. To dopiero teraz fruwa. Aż miło posłuchać i popatrzeć jak pali gumę.....
A to wszystko z sentymentu do starych fiatów i polonezów z czasów komuny. Na fiata 127 też byłem napalony- ale niestety już go nie szło dostać. Obecnie to chyba gatunek zupełnie wymarły.....
Pozazdrościć .
Nie wiem jakie miał przyspieszenie ten poldolot ale nie było bata na niego. Z tego co idzie wyczytać silnik miał sto kilkanascie KM. Kupiony od "funkcjonariusza" który wczesniej odkupił go z "firmy". Jedyne co mnie wkurzało (poza tym że nie był mój osobiście)to była wersja z prostokątnymi reflektorami a ja uwielbiałem podwójne okragłe a dokładnie borewicza.
Nie wiem czy nie mógłby stanąć z T-jetem .
Ostatnio edytowane przez marx30 ; 08-05-2018 o 10:26
Jakbyś dyfer z trucka zapodał to byś urwał trochę w sprincie
Osobiście też nie mierzyłem przyspieszenia w takim aucie (a w latach 90-ych miałem poloneza 2,0), ale ciekawostką jest fakt że mnie pozytywnie zaskoczył, bo wskazówka od licznika schodziła do końca skali i zatrzymywała się na napisie MERA PAFAL. Czyli prawie od dołu dotykała słupek spoczynkowy wskazówki prędkościomierza.
No i zaskoczenie na gębach Januszy i sebixów w audi, VW, i merc, gdy po wyżej 120/godz wciśniecie gazu odstawiało ich daleko z tyłu.
Jedyna wda tego auta to hamulce. To nie były hamulce- to były tylko zwalniacze...... przy tych prędkościach w ogóle nie dawały rady, wtedy miało się w aucie 2 pedały sprzęgła....
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Akurat ten dyfer skraca dodatkowo przełożenie, zamiast prędkości ma się lepsze przyspieszenie, ale to też przesada, bo drugi bieg zastępuje wtedy pierwszy. Jedynki można w ogóle nie używać- działa ona jak w traktorze- nadaje się tylko do orania.....
Jezu ksys ! Ja właśnie m.in z tych względów kupiłem Tipo . Zgadza się że lodgy to cywilizowany Żuk do tego urodą nie grzeszy a Tipo to naprawdę bardzo ładny samochód moim zdaniem chyba najładniejszy z obecnych Fiatów . Pisałem o AWARYJNOŚCI i SERWISIE. a nerw mnie ruszył jak przeczytałem że nabijanie się bo kto ma Dacię. Każdy ma na co go stać i tyle szanujmy się nawzajem.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Ja na trasie pożyczę klucz do kół i Tobie i temu z Dacii i temu że Skody. No i szlag mnie trafił jak mnie o jakieś podstawki i dywersje zacząłeś podejrzewać po jednym wpisie. Zapewniam Cię zwykłym szarym ciułaczem jestem. A co do samochodów to jestem użytkownikiem nie miłośnikiem aut. Ma jeździć w miarę wyglądać nie psuć się , trzeba dbać bo jak dbasz tak masz części markowe nie China i tyle.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
A wracając do OldTimera Fiata 127 tobą czasach polonezów i FSO 125p to naprawdę dobrze "latało" wtedy wszedł Uno fire 1.0 na rynek i chociaż matki127 był już leciwy to 1.3 75kM dawało sobie w/w radę. Wtedy byłem świeżo upieczony kierowca to dostał ten samochód odemnie w kość ale wytrzymał.
Z tego co pamiętam to Duster kosztuje mniej więcej tyle co Tipo sedan i nie nabijali się że biedak czy coś takiego, tylko że narzekał głównie na bardzo drobne usterki Fiata a w końcu kupił Dacię (gdzie pewnie będzie podobnie bo to też nie jest marka premium) Tylko Logan jest bardzo tani z tego co widzę ale auto bez klimy to lekkie przegięcie w 2018 roku. Nie do końca zrozumiałem Twój wcześniejszy post ale odpowiem jak umiem - napisałem już kto to FiatPrime i więcej chyba nie trzeba, zapraszam do lektury starszych postów. Fanbojem Fiata raczej nie jestem, byłem jednym z niewielu broniących FP bo wyszukiwał problemy na które sam bym nie wpadł i szkoda że tu już nie pisze bo był w korporacji taxi z dużą ilością Tipków, więc miał dużą wiedzę od znajomych (może np. już rozwikłali zagadkę co powoduje problemy z LPG, może padają tylko zagazowane w jednym zakładzie? Niestety tego się nie od niego nie dowiemy bo po wyszydzeniu Dacii odgrażał się, że już tu nic nie napisze)
Nie nabijam się z ludzi co mają dacię, bo uważam jaki Ty, że każdy jeździ czym chce, piszę jednak, że po jeździe tą lodgy to nie ma porównania z tipo żadnego.
Co do awaryjności na pewno u mnie może się więcej psuć, bo ma więcej wszystkiegomimo to do tej pory nie robiłem w tipo nic oprócz przeglądu, aktualizacji nawigacji i akcji serwisowej na skrzynię. Do zgłoszenia mam brak dźwięku o fotoradarach i to tyle jeśli chodzi o awaryjność
Pozdrawiam