Przejedź się pugiem 308, samochód lepszy pod prawie każdym względem, chociaż ma już parę lat. Celowo piszę przejedź się, bo ten samochód jest zupełnie inny na żywo niż na zdjęciach. Na początku roku miałem ofertę na 308 za niecałe 82 tysiące, środkowa opcja w benzynie z automatem i kilkoma dodatkami.
Tipo za 80kzł? Moim zdaniem tylko na zasadzie "a kto bogatemu zabroni?" Uważam że tipo jest całkiem ciekawą propozycją w kategorii 50kzł. Taki za 80 będę miał tylko więcej bajerów i gadżetów, a kluczowe komponenty identyczne jak ten za 42. No ale kto bogatemu zabroni? :-D
Tak jak już powiedziano jest duża różnica między cena bazową (POP a lounge s design itp) a tak naprawdę niewiele w tych autach się różni. I dobrze że ludzie zauważają że kilka elektronicznych gadżecików inna szmata na siedzeniach windują cenę auta o 45 % (zakładając ceny rynkowe pop tjet za 55 tys a lounge za 80 tys).
Coś przesadziłeś z tą różnicą w cenie pomiędzy POP a Lounge. Wg. katalogu, jak ja rok temu kupowałem Tipo, to różnica w cenie pomiędzy tymi wersjami z T-Jet była równe 10 tyś.
Tak jak pisał kartonik w 2017 roku róznica miedzy silnikiem 1.4 a Tjet LPG była dokładnie 10 tyś zł. Nie było wtedy jeszcze sedana z tym silnikiem i fabrycznym gazem, moze dlatego.
Jakbym nawet miał Tipo Tipo, to nie pisałbym że jest to lepsza wersja od Lounge czy S-Design bo tak nie jest. Moze tak fajnie brzmi jak ktos sobie tłumaczy czemu kupił tańsze auto. Nie mowie ze sie nie da pewnych gadzetow dołozyc samemu ale tak to mozna wszystko wytlumaczyc. Ja osobiscie tak montowalem sobie w garazu rzeczy ale w 18 letniej Primerze, ktora i tak byla wysoką wersją wyposarzenia, jak na tamte lata. Osobiscie gdy dostalem na chwile zastepcze Tipo z ubogim wyposazeniem, szybko zrozumiałem za co zapłaciłem w wersji Lounge i nie uwarzam tych "zabawek" za gadżety tylko za przydatne wyposazenie auta.
Nikt nie przeczy że są lub nie przydatne. Pytanie brzmi czy są warte dopłaty blosko 30 tyś. względem podstawy skoro mechanicznie jest to ten sam Fiat (celowo nie pisze badziew).
Dla mnie "wyposażenie" to klimatyzacja, bo dzięki niej faktycznie po trasie w upale nie wysiadam z samochodu totalnie wymięty i prowadzę bezpieczniej. Reszta to gadżety - fajne i pożyteczne, ale gadżety. No ale ja jeździłem z rodzicami na wakacje na tylnym siedzeniu malucha :-)
Mechanicznie różnic jest mnóstwo - inna skrzynia i silnik, inny osprzęt, inne felgi i ogumienie, inna deska, inna tapicerka, kompletnie inne wyposażenie.
Podstawowe Tipo to tak naprawdę technicznie zubożone Stilo czy jak kto woli turecka taczka. Tipo jako samochód na poziomie europejskim zaczyna się gdzieś w okolicach Tipo T-Jet w wersji Easy z pakietem komfort.
Wersja S-Design jest dedykowana dla klientów lubiących dobre wyposażenie - 18tki koła, ksenony, półskóra to są bajery bez których można żyć ale za które konkurencja każe sobie słono dopłacić. W S-ce masz to wszystko w pakiecie za raptem kilka tysięcy.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Jak ja kupowałem, bralem z placu to wersja najubozsza kosztowala 43900. Mialem do wyboru wersje za 47 lub 49 tys dokladnie nie pamietam czy to byl Pop czy Easy. Byl tez Lounge za 54 tys z pakietem buissnes lounge (kamera cofania, zintegrowane czujniki, navi, podlokietnik i regulacja ledzwiowa fotela) w kolorze jak chcialem. Jesli uwazacie ze miedzy tymi autami nie ma znaczacej roznicy a cena 10 tys zl za te dodatki, wykonczenia, inny srodek, tempomaty, doswietlanie zakretow, czujniki zmierzchu i deszczu, klime auto, podlokietnik tylny, felgi, kolo zapasowe pelne i wyzej wymieniony pakiet buisness jest nie warty tych pieniedzy to dalej kupujcie gadzety z aliexpress i tjuningujcie golasy. A fabryka robi i tak to milion razy lepiej. Nawet ta z Turcji. I mowie to w tym przypadku, dlatego odrzucilem inne marki. Tam golas byl w cenie podobnej do Tipo ale juz cos dolozyc to wychodzily juz calkiem inne piniądze
Dopłata kilku kzł do lepszego silnika to oczywiście konkretna "inwestycja" w znacząco większy komfort podróżowania - pełna zgoda. 54kzł to również całkiem dobra cena (i nadal okolice 50k o których pisałem wcześniej) za tipka lounge z gadżetami. Miękki plastik podklejony gąbką podobną do tej pod panele podłogowe, pseudochrom jak na opakowaniu cukierków, chińska elektronika ani skóra z plastikowej świni mnie nie rusza. A zamiast tipo za 80kzł wolałbym tipo za 50 i jakiegoś małego mieszczucha dla żony za 30 :-)
Ostatnio edytowane przez kjk ; 21-09-2018 o 23:59
Nigdy nie kupiłbym Tipo za 80 tys czy nawet 70 tys, to juz za duzo. I nie wazne czy tjet czy sw czy inne cacko. Dla mnie to az tyle nie jest warte
Dla mnie też wydanie na Tipo +/-70 tys. było nie "do przełknięcia",więc kupiłem taniej "przechodzone" z dobrym wyposażeniem.Wiele dodatków nie jest gadżetami,a poprawiają komfort,przyjemność,bezpieczeństwo jazdy(autoklima,czujniki parkowania,kamera,doświetlanie zakrętów) .Wcześniej nie miałem pojęcia jakim dobrodziejstwem jest automatyczna klima....nic nie trzeba robić,wsiadam,zapinam pas,odpalam silnik i jadę,a ona zrobi co trzeba...grzeje lub chłodzi w zależności od temp.wewnątrz.
Pod uwagę brałem wiele aut: Duster,Astra,Mokka,Crossland X,ASX ,Octawia,Vitara,SX4,HRV,Cactus,C-Elysee....i inne
A ja dołożyłem chińskie gadżety typu wszystkomające radio 7 cali, czujniki cofania, kamera, hud itp. (nie byłbym sobą gdybym w aucie nic nie pogmerał). I sprawują się znakomicie. Ciesze sie ze to mam ale gdybym mial za to zaplacic kilka/kilkanascie razy tyle czulbym sie troche wyruchany. Mimo ze jakos lubie pisac na temat tego auta to nie rozni sie to dla mnie zbytnio od pralki. I jej nie kupuje z milionem faunkcji a glownie tylko z tym co jest dla mnie przydatne.
Ostatnio edytowane przez marx30 ; 22-09-2018 o 01:55