Myślę, że 100KM z 1 litra to nie jest mocno wysilony silnik.
Te same silniki montowane są w 500X oraz jeep renegade o mocy 120 KM, to już trochę dużo.
Ale oczywiście wszystko zależy od stylu jazdy.
I nie oszukujmy się - ja kupując Bravo 2.0 Sport mający teraz 202 KM byłem jeszcze kawalerem. Nie ukrywam, samochód daje mi dużo frajdy z jazdy, ale już kawalerem nie jestem a potrzebowałem drugiego samochodu. Oczekuję od Tipo w miarę bezawaryjnej jazdy (wiadomo, nie ma samochodów nieawaryjnych), małych kosztów utrzymania (przeglądy, ubezpieczenia, w razie czego części) oraz trochę przyjemności z jazdy, co 1.0 100 KM mi daje.
Jako do użytkownika pozwolę sobie zadać kilka pytań odnośnie nowej jednostki: Jak wygląda spalanie w stosunku do Bravo którego używasz ( trasa, miasto).
Jak wyciszenie przy prędkościach 120-140km/h ?
Jak szybko nagrzewa się w takich warunkach pogodowych jak obecnie ?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ciężko porówna oba samochody:
- Bravo jest z silnikiem diesla 2.0 202 KM 454Nm. Na trasie jak jeździ żona to spalanie 6 litrów, jak jeżdżę ja to 6.5 . W mieście to nawet nie sprawdzam dokładnie, ale coś w granicach 7 - 7.5 (korki, hamowanie, ruszanie itp.). W dalekiej trasie (Serbia, Albania, Macedonia, Chorwacja i Grecja - ok 5500 km) przy pełnym obciążeniu, klimatyzacji spalanie wyszło 5.9 l/100km.
- Tipo 1.0 100KM (benzyna) - na trasie jak jeździ żona to też 6 litrów, jak ja to ok 6.5 - 7, ale samochód ma dopiero 1500km przejechane, więc zakładam, że po ułożeniu spalanie trochę, pewnie nieznacznie ale spadnie.
Wyciszenie Tipo (wersja sedan) przy prędkości 120 - 140 km/h - OK, nie zauważyłem nic niepokojącego. Obecnie opony zimowe.
A co do nagrzewania to bardzo szybko się nagrzewa.
Spalanie w Bravo super, co do Tipo faktycznie za wcześnie żeby sprawdzać. A jak kultura pracy trzycylindrowca ? Rozumiem, że skoro nie narzekasz to Tipo z tym silnikiem nie sprawia wrażenia zawalidrogi w odróżnieniu od wcześniejszego 1.4 95KM?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Śmieszą mnie teksty, że to auto z silnikiem 95KM to zawalidroga. Jeżdżę sześć lat i nigdy nikt na mnie nie trąbił jak na jakąś Elkę. Mało tego często i gęsto ja wyprzedzam spokojnie innych. I to bez przekraczania 3 tyś. obr. W innych markach wcale nie ma większych mocy w najtańszych opcjach w cenniku a nawet jest mniej mocy.
Jakbyś jeździł też mocniejszym samochodem to byś wiedział o czym piszę. Do spokojnej jazdy jest ok ale niska elastyczność dobija na dłuższej trasie. Na drogach szybkiego ruchu jest też nieciekawie. Przy dużo większym momencie obrotowym w silniku 1.0 zrobienie większej trasy nie powinno być już tak frustrujące.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
wiesz, oprócz tego kto czym jezdzil ma jeszcze znaczenie inna rzecz - doswiadczenie, dystans, drobina pokory i racjonalności.
Jeżdzę tez 190konnym mercedesem .
Mam skalę porównawczą - jezdzilem wieloma autami - prywatnymi i sluzbowymi - od 90 roku.
I powiem ci tyle - wszystko zalezy od tego czy kierowca potrafi się dostosować do prowadzonego samochodu. Wszystko jest dla ludzi. Mozesz jezdzic tez sprawnie i elastycznie tipo 95KM o ile masz minimum doswiadczenia i wiesz jak jezdzic.
Jak czytam takie teksty ze "95KM nie jedzie" to wiem ze mam do czynienia albo z kimś kto nigdy tym nie jechał albo kimś który uwaza ze moment i moc to wszystko.
Przed tipo mialem golfa TDI, vectre 140KM i parę innych aut o mocy powyzej 120KM. Kupilem tipo 95KM na poczatku pandemii bo na gwalt potrzebowalem nowego auta i bralem co bylo na placu. Jezdze glownie na trasach Zabrze - DolnySlask, 3Miasto, Warmia&Mazury, pare razy w roku. Kilka dni tmu wracallismy z ferii w Sopocie - 5osób, bagaj zaladowany po dach . Auto normalnie jechalo, normalnie wyprzedzalem, nie bylem zawalidrogą. Samochód byl elastyczny i ani przez moment nie powodowal wkurzenia - ale trzeba czasem uzyc minimum mozliwosci szarej masy miedzy uszami ( ufam ze tez ją posiadasz ) i dostosowac sie do tego czym jedziesz.
Jasne - im wiecej mocy i momentu tym lepiej - ale pisanie że 95KM nie jedzie - swiadczy tylko o piszącym takie baje.
Stowarzyszenie Blechhammer1944
https://www.facebook.com/blechhammer1944/
No tak, nowy 1.0 w tym samochodzie normalnie powinien się nazywać Tipo SRT Hellcat Różnica do 1.4 95 hp wręcz kolosalna uniemożliwiająca praktycznie jazdę starszą konstrukcją
Jak się sprawdza, to OK, ale wypisywanie, że 1.4 przy 1.0 nie jedzie, jest delikatnie mówiąc śmieszne... Wielkie starcie słabeuszy, tak bym nazwał to porównanie. Jeżdżą obydwa, są OK. Tyle i aż tyle...
Ostatnio edytowane przez Maro66 ; 24-02-2022 o 19:53
Można jeszcze porównać moment obrotowy w obu silnikach: 127Nm przy 4500 obr./min vs 190Nm przy 1500 obr./min
Tylko co to porównanie dla większości gawiedzi znaczy?
Lepszy
Power
Gamoniu
Można dużo porównywać, niestety nie ma się czym w obydwu podniecać. Niby cyferki różne, a sprint do setki taki sam, ze wskazaniem na starszą konstrukcję. Prędkość maksymalna niby w nowym lepsza, tylko gdzie z taką jeździć i ile drogi trzeba, żeby się rozpędzić przy tych "demonach mocy" pod maskami?
Jakie drogi szybkiego ruchu w Polsce? 120-130 to są prędkości przy których 95km świetnie sobie daję radę no chyba że masz na myśli autobahny w Niemczech no to już fakt jest słabo. Ale jazda po naszych drogach w miarę z dozwolonymi prędkościami jest jak najbardziej w porządku. I nie piszczcie że niczym innym nie jeździłem to się nie znam bo na co dzień jeżdżę służbową Octavią III 150KM to porównanie mam. Jedyny minus że przy wyprzedzaniu trzeba brać większą poprawkę a tak jest jak najbardziej ok. Zresztą jaka kasa taki samochód.
Ten silnik faktycznie jest elastyczny - przykładowo na 6 tym biegu elastyczność 80-120 to grubo powyżej 20 sekund, po prostu rewelacja.
Jeśli trzeba mieć umiejętności prowadzenia Kubicy oraz być geniuszem intelektualnym żeby sprawnie poruszać się Tipo z silnikiem 1.4 16v to niestety widocznie nie jestem godzien docenić osiągów tego potwora.
Ja osobiście zrobiłem wozem z tym silnikiem ponad 50 tys. km i było to totalne rozczarowanie. I nie chodzi o moc, bo ta wydaje się przyzwoita. Problem jest w tym, że to chyba najgorszy silnik dostępny obecnie na rynku pod względem osiągów w okolicach 100KM a na pewno najgorszy którym miałem okazję pojeździć. Śmiesznie krótka skrzynia, fatalna elastyczność na najwyższych biegach, słaba reakcja na gaz, niechęć silnika do osiągania wysokich obrotów, śmiesznie niski maksymalny moment - można długo wymieniać jego wady.
Następca tej jednostki , silnik 1.0 turbo musi być lepszy. Jeździłem konkurencyjnym 1.0 TSI i komfort jazdy w trasie był nieporównywalny z 1.4 Fiata. Jak dla mnie bajka biorąc pod uwagę niską maksymalną moc.
Przy takim silniku stary 1.4 sprawia wrażenie strasznego muła , dlatego użycie stwierdzenia że „ nie jedzie” jest całkiem na miejscu.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk