Człowiek wcale nie przesadza, Ty przesadzasz. Przyjmij do wiadomości, ze ludzie maja prawo odczuwać i uważać, ze ten motor w tipo to muł niemiłosierny, nie ma co się obrażać i za każdym razem jak ktoś wyrazi swoje zdanie (odpowiadając na pytanie nota bene czy i czemu kupiłby lub nie to auto jeszcze raz). Co tak boli w tym, ze ktoś uzna na bazie swoich doświadczeń, ze to muł? Tobie jest świetny, ok, jemu nie, ok?
Człowiek odpowiedział czemu nie kupiłby ponownie tego auta i sie zaczyna⌠tu nie ma z czym dyskutować. On sie zawiódł mimo i tak niewygórowanych oczekiwań.
Lepszy
Power
Gamoniu
Qvadrat: jesteś tu starym wyjadaczem jak widzę, ale nie naprężaj się tak bo Ci coś zaszkodzi jeszcze. Ja też wyraziłem tylko swoje zdanie i wcale się nie obrażam. Wymiana poglądów nie oznacza zaraz że się ktoś obraża- przynajmniej nie ja..... Zdrówka Tobie życzę. Koniec jałowej dyskusji....
Dziekuje, zdrówka nigdy za wiele :-)
Lepszy
Power
Gamoniu
A ja się nie zgodzę z Pemonides.
Auto wyprodukowane 31 grudnia 2016 roku, zarejestrowane w Polsce 12 lutego 2017. Wersja Lounge ze wszystkim co oferował wtedy Fiat - taki full na maxa. Uzgodnione z dilerem Fiata iż jeśli auto zostanie wyprodukowane w 2016 roku dostanę rabat 6000pln. I taki dostałem i dokupiłem 5 letnia gwarancję z max liczbą kilometrów. Benzyna bez gazu, 95KM, 6 biegów, czteroosobowa rodzina. Cieszę się, że nie założyłem gazu bo te silniki produkowane w tej technologii nie lubią gazu (wypalone zawory chociażby i nie są do niego przystosowane ze względu na materiały z których są zrobione).
W mieście spokojnie wystarczy mocy, wajchowanie biegami mi nie przeszkadza (gdyby przeszkadzało wybrałbym automat). Nie muszę być pierwszy ze świateł i nie muszę robić driftu na rondach. Auto tak naprawdę swoje 79000km zrobiło na trasach S3 i A2 gdzie ustawiam sobie tempomat na 120km/h i grzecznie sobie jadę. Spalanie średnie na poziomie 6,1 - dane z kompa i jestem zadowolony. Systemy bezpieczeństwa wychodzą u mnie w bilansie na zero - za jednym razem chciały mnie zabić a za drugim razem uratowały mi życie. Brak szeroko omawianej dziury przy niskich biegach.
Auto kupione w dobrym czasie bo już nie miał żadnej choroby wieku dziecięcego i jeszcze ekonomiści się do niego nie dobrali. Miałem jedną kampanię nawrotową - naklejka na kole zapasowym. Mam wszystkie plastiki (osłona chłodnicy) i dokupiłem wszystkie opcjonalne uszczelki (drzwi, maska). W tamtym czasie dla forumowiczów załatwiłem kampanie nawrotową, gdzie każdy co nie miał mógł dostać za free matę wygłuszającą co jest nad stopami pasażera z przodu a pod schowkiem od strony pasażera z przodu rzecz jasna.
Fotele wygodne, plastiki nie skrzypią, wszystko działa jak należy, wlewam benzynę i jeżdżę. Bagażnik duży, wielokrotnie przewoził "dary losu" od teściów z wioski plus nasze bagaże i dawał rade. Fakt demonem prędkości nie jest ale wygodnie się nim podróżuje z punktu A do punktu B.
I fakt na autostradzie do Berlina przy węźle Podjuchy jest spora górka i tutaj zwalniam z rodziną bo silnik nie daje rady ale wjeżdżam i jadę dalej i to mnie zupełnie nie martwi. To jedyny minus tego auta jaki zauważyłem.
Wybaczcie ale muszę dopisać szybę przednią z gównolitu i lakier, który rysuje się od samego patrzenia no i przednie lampy z wewnętrznymi zaciekami.
Jeździłem też zastępczakiem z turbiną i fajnie się zbierał i pozwoliłem sobie na szał prędkości ale tym wszystkim nacieszyłem się do momentu kiedy wskaźnik poziomu paliwa znikał w oczach dosłownie.
Więc tak na koniec, takie podsumowanie: chcesz jeździć spokojnie wygodnie za nieduże pieniądze kup ponownie Fiata.
Chcesz driftować kup sobie tylkonapędowca.
A jeśli chcesz być pierwszy ze świateł i cena paliwa Cie nie interesuje bo zawsze tankujesz za 50pln kup sobie Astona Martina DB11.
Odpowiadając na pytanie, czy bym kupił ponownie Tipo. Jasne, że tak pomimo,że był kilka razy w serwisie i obsługa ASO ma wiele do życzenia (szczególnie lakiernia).
Zatem jeżdżąc wcześniej nastoletnimi autami i zmieniając je na nowiutkie TIPO z 5 letnia gwarancją miałem święty spokój dosłownie ze wszystkim bo kiedy auto było 2 tygodnie w serwisie latałem sobie T-Jetem. Fakt OC AC i ubezpieczenie szyb o wiele droższe niż samo OC ale cóż...
TAK - zdecydowanie kupiłbym mego TIPKA raz jeszcze i przyciemniłbym mu szyby bo wygląda kozacko ale też chciałbym światła ledowe ale już te jakie mają teraz Tipki - nie tylko do jazdy dziennej ale są ledowe po całości.
Ostatnio edytowane przez tedybear ; 23-03-2022 o 18:21
Fiat Tipo 1.4 16V by tedybear
Pemodines...mnie to bardzo dziwi, że ojciec nie dał Ci pojeździć autem przed sprzedażą...nie było by takiego strasznego rozczarowania.
Ja bym kupił. Mam2017 95km 107tys.na gazie 85 zrobione. Wymieniłem podnośnik szyby 500zl oryginał bo nie znalazłem używki, i żarówki w panelu Klimy 8zl.nic więcej. Rozrząd 300,2 razy świecę 70zl i klocki przód 80zl.a i teraz olej w skrzyni za 100 chyba . Ąutko wdzięczne i dalej mam zamiar tyrac. Pozdrawiam
Sutuacja rynkowa jest taka ze wszystko w chuj drożeje nie tylko auta i sprzedaz samochodu i położenie kasy na kupkę nie ma sensu. Dożylismy czasów że używane auto albo kilka kubików drzewa czy kilka ton węgla może być lokatą kapitału . No chyba że szybko wydać na dziwki i koks tylko żeby serce wytrzymało .
Ostatnio edytowane przez marx30 ; 25-03-2022 o 00:24
Racja wszystko idzie w górę. Dokładnie 11 lutego tego roku kupiłem ekomiał do palenia w piecu 700 zł za tonę, wczoraj dzwoniłem żeby kupić ponownie, najtańszy miał który można teraz kupić to 1500 zł tona. Wszędzie o tym cisza i nikt o tym nie mówi, a o cenach benzyny we wszystkich mediach głośno. Dla mnie podwyżka paliwa to pikuś w porównaniu z opałem. Mogłem kupić 20 ton wysypać w ogródku teraz bym na osiedlu po robocie taczką woził, chętni pewnie by byli za 1200.
Ostatnio edytowane przez bartusssp ; 25-03-2022 o 08:44
No to co mają powiedzieć ludzie co zaczęli budowę wymarzonego domu a wszystko poszło kilka lub kilkanaście razy w górę
Zawszę się dziwiłem pracując jeszcze w państwowym "sektorze paliwowo-energetycznym" jak k.wa można tak kłaść lachę na ten biznes (choć jest prawie pewne że tam działa ruska agentura). A teraz widać do czego to prowadzi. Koszt węgla dla kowalskiego wzrósł w kosmos bo na drugim końcu europy na giełdzie poszybowały ceny gazu o kilkaset %.I tak to domino działa.
Wyobraźcie sobie że nie mamy ani grama własnego węgla i tylko elektrownie gazowe. Wtedy 14-tki dla górników wydają się kieszonkowym.Ale żeby nie było kolorowo to energia z tego naszego taniego węgla (po on dla elektrowni nadal jest tani bo indeksowany innymi wskaźnikami) jest sprzedawana po cenie rynkowej tzn nieco taniej niż z wch.j drogiego gazu bo tak właśnie działa rynek.
Ropa od ruskich którą kupuje orlen (bo nadal nie zaprzestał bo jak mówi "nie ma instrumentu rozwiązania umowy bo nie wdrożono sankcji")notowana jako "ural" wcale nie jest droga (ok 90 USD/b) a na stacjach płacimy w ciul jakby kupowali brenta po 130 a marża rafineryjna poszła w kosmos o kilkaset procent. Tak nas ruchają państwowe koncerny .
Bardzo bym nie chciał być w skórze kogoś kto zaczyna budowę - po pierwsze za materiały zapłaci stawki oderwane od rzeczywistości a po secundo jak to robi na kredyt to ma przejebane. Szacunki że stopy przkroczą 7% wielu dobije.
Uśmiechnięty na codzień sąsiad z domu na kredyt bo jak mówił "taki tani pieniądz że żal nie skorzystać" w którym powstawiał wielkie okna przez które spier..la ciepło i nie zrobił kominka bo "nie chce kotłowni w salonie" i który dojeżdża 30 km do roboty a żona 25, już się nie usmiecha. Ale i tak ma lepiej bo buda już stoi niż ten który wynajmuje mieszkanie i leje fundament bo chce się szybko przeprowadzić.
Wgl tu widać politykę państwa - dosypują kasy na rynek (różne plusy itp.) co podnosi inflację a z drugiej dojebują coraz wyższe stopy i kredytobiorcy zapłacą za to najwięcej.
Ale tak czy inaczej jest ciekawie: wirus k.wa zniknął jak ręką odjął. To daje wiele do myślenia. Reasumując na razie auta bym nie sprzedawał.
Ostatnio edytowane przez marx30 ; 25-03-2022 o 14:11
Niestety
To wszystko prawda
Mam znajomego w hurtowni budowlanej, na składzie stoją palety z pustakami i innymi materiałami bud .
Zapłacone i czekają , ludzie zaprzestali budowy domów bo kredyty poszły w górę a materiały wy....ły w kosmos .
O robociznie nie wspomnę.
Ktoś kto wziął kredyt na budowę domu płacił ratę 1800 a teraz ma 3100.
Dramat , i to nie koniec podwyżek.
O cenach żywności nie wspomnę , w sklepach nie nadążają zmieniać cen , codziennie w górę.
W bankomacie nówki dwusetki z kolejnymi numerami serii.
Teraz wychodzi polityka rozdawnictwa kasy nierobom i kolejna zmiana systemu podatkowego.
No i ten drań z Kremla też swoje zrobił.
P.S Ja tam swojego Tipka narazie nie sprzedaje, auto może i mułowate ale proste i niezawodne 🙂