jako były posiadacz hondy ze zmienną fazą rozrządu poprawie pisownie i-VTEC
jako były posiadacz hondy ze zmienną fazą rozrządu poprawie pisownie i-VTEC
Widać też, że mimo straty momentu aby jak najszybciej przyspieszyc opłaca się dalej kręcić silnik czyli to o czym mówiłem. Do 6000obr opłaca sie jechać a na niektórych biegach nawet wyżej, czyli do 6500. jest też diesel gdzie max obroty to 4500obr
A tak na marginesie stałe długotrwałe obciążenie dla silnika turbo z w/w tabeli to wedle instrukcji 6500obr.
Zatem pisanie, że kręcenie silnika turbo powyżej 5000 czy 5500 nie ma sensu mija się z prawdą
Tak czy inaczej osiągi multijeta są odrobinę gorsze niż t-jeta. Wg danych fiata 0,4 s gorsze przyspieszenie i wg słowackiego testu elastyczności też nieco gorzej.
Marx30 o tym też pisałem wczEsniej. Praktycznie każdy diesel O tej samej mocy co benzyna ma jednak gorsze osiagi. A tu sa zaklinacze rzeczywistości
Zależy jakiego silnika. Benzynowe FIAT-a, i wiele innych marek, ma odcięcie przy 6tyś., więc jak wyżej kręcić Jadąc na 6-tce wrzucić 1-nkę
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Ze stoperem będzie zakłamany wynik Trzeba skorzystać z odpowiedniego softu i interfejsu podpiętego w OBD2 Wiem jak moje auto zachowuje się w poszczególnym zakresie obrotów na różnych biegach i stąd wiem, że powyżej pewnego zakresu obrotów nie ma co kręcić, bo to nic nie daje, szczególnie, że przy 6tyś. obrotów MA 1.4 Turbo 140KM ma tylko około 170Nm (60Nm straty do maksymalnego).
I co z tego że ma mniejszy moment? Dzięki krotszemu przełożeniu i tak może jazda do 6000 być bardziej opłacalna niż zmiana biegu np przy 5500 albo wcześniej. Moment na silniku jest zawsze taki sam ale jest jeszcze skrzynia i straty by ostatecznie dac moment na kolach
Dobra ja się poddaje. Napisałem jak to jestb podałem przykład z opla astry z różnych silników a Ty dalej swoje. Przyrzyj się tabelce ze zrozumieniem to może pojmiesz. Podpowiem, że zielone pole to użyteczny zakres obrotów na danym biegu
Ostatnio edytowane przez dam9an ; 20-03-2018 o 12:17
W silniku elektrycznym moment owszem jest zawsze ten sam od dołu do góry, ale nie w spalinowym
Podajesz suche tabelki Opla Astry, podaj w takim razie dla T-Jet'a i MultiAir'a. Popatrz sobie również na charakterystyki momentu (nie są stałe w całym zakresie obrotów, jak to stwierdziłeś) i mocy tych silników - uprzedzając - ta sama sytuacja. To jak auto przyspiesza i jaką silnik ma sprawność zależy właśnie od przebiegu krzywej momentu.
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 20-03-2018 o 12:47
Z moich doświadczeń wynika, że za przyśpieszenie do setki odpowiadać moc silnika i tu pomiędzy dieslem a benzyną o tej samej mocy nie ma różnicy. Natomiast przewaga TD nad benzyną jest, jeżeli chodzi o jazdę z dużym obciążeniem (np. jazda pod górę albo z przyczepą), wtedy diesel ma więcej "pary" dzięki większą wartością Nm aby poradzić sobie z oporami toczenia.
Dlatego tak jest, bo w sprincie korzysta się z niskich biegów (nie sprawdzałem w pincecie, ale pewnie 100km/h będzie spokojnie osiągalna na trójce) i strata momentu tak nie boli, opory powietrza są mniejsze niż przy np. 150km/h. Na wyższych biegach braki Nm przy wysokich obrotach szybciej wychodzą, dlatego dojazd do prędkości maksymalnej trochę trwa + zwiększające się opory powietrza wraz z prędkością, robią swoje. Moc silnika wzrasta, a jednak auto nie chce przyspieszać, bo siła "pchająca" uciekła w dół. Wszystko zależy od silnika (przebieg krzywej momentu i mocy) , ciężaru auta, opon, współczynnika cx itd. Różne auta mogą zupełnie inaczej się zachowywać.
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 20-03-2018 o 14:20
https://www.youtube.com/watch?v=wee2jyeIlXw
W 4:41 jest porównanie. ktos pisał że Multijet ma na trójce nieoptymalne obroty do tych prędkości, może wartoby rozkminić w jakim zakresie na tym biegu przyspiesza się z 70 do 100. Z tego co widać przy 100 ok 4 tys więc chyba nie tak źle. Posiadacze Multijeta - przetestujcie
Ostatnio edytowane przez marx30 ; 20-03-2018 o 14:40
W swoim 1.9 MJ miałem skrzynię piątkę i na 3 biegu i ile pamiętam to niewiele przekraczało 100km/h i trójka najlepiej darła od 60 do niecałej setki. Przypuszczam, że w skrzyni sześciobiegowej, 3 będzie jeszcze krótsza, więc optymalnym biegiem do przyspieszania z 70 do 100km/h będzie jednak 4 bieg.
Ostatnio edytowane przez kartonik ; 20-03-2018 o 17:33
taki sam w danym zakresie obrotów. po raz setny mam pisać o przełożeniach skrzyni biegów itp?. Do fiata nie mam takiej tabelki
Po co Ci tabelki kiedy wiesz lepiej? Ani nie umiesz ich odczytać ani zrozumieć tylko dalej opowiadasz kocopoły o zmianie biegów przy jakichś śmiesznych obrotach.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
I dalej twierdze, że benzyne kręci się do 6000 a niektóre nawet wyżej/ diesel do 4500 poza może nielicznymi wyjątkami gdzie jest sens kręcić dalej. Może pokażesz mi jakiś wykres gdzie jednak nie ma to sensu?
Teraz sprecyzowałeś, że w danym zakresie obrotów i to jest prawda.
Gdybym nie zmieniał biegów przy śmiesznych obrotach w moim MA, to auto paliłoby mi średnio 30l, albo i lepiej, chwilowo 60, a w mieście może zarzuciłbym trzeci bieg... Ekonomicznie brak uzasadnienia.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Nikt Ci nie zabroni tak jeździć i twierdzić - wszystko zależy od silnika i jego charakterystyki, praktyka z moim autem pokazuje coś innego i nie kręcę go wyżej niż 4500 obrotów przy wyprzedzaniu na 4-tym biegu, bo nie ma to żadnego sensu oprócz walenia paliwa w wydech - wigor obrotomierza opada. Utrata momentu oznacza spowolnienie wyprzedzania. To moment obrotowy robi robotę, a nie moc. Moc jest wartością wyliczoną z momentu i obrotów. Normalnie "kręcę" góra do 2,5tyś. obr
Co innego, gdy charakterystyka momentu obrotowego jest płaska i przyjmuje przy tych 6tyś. obrotów wartość zbliżoną do maks. Wtedy kręcenie ma sens, bo silnik nadal ma wysoką sprawność.
Dodam jeszcze, gdybyś nie zauważył, że zazwyczaj wolnossaki 16V mają maksymalny moment obrotowy w okolicach 5,5tyś. obrotów Chyba, nie muszę tłumaczyć co to znaczy? Owe 6tyś - takie silniki trzeba kręcić, żeby jechały - wiem, bo jeździłem takimi wolnossakami i od FIAT-a i np. Renault. Małe turbawki mają nieco inaczej Owa zależność jakie auto, silnik itd.
Wolnossaka 1.4 8V pomijam.
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 20-03-2018 o 19:32
W takim układzie nie rozumiem po co ta dyskusja skoro na koniec sam piszesz to o czym ja pisze od początku?
Moment zleży też od przełożeń skrzyni biegów i po raz kolejny odwolam się do wykresu opla astry. Zobacz, że wyższe moment jest na niższym biegu nawet przy 6500 niż np na wyższym biegu w najbardzije opłacalnym zakresie obrotów. A to jest silnik turbo.
Wlasnie przełożenia powodują to, że jest sens kręcić, niektóre silniki do 6500 niekóre do 6000 ale poniżej raczej nie. Oczywiście wszystko to po to aby max przyspieszyc. gdybyśmy jezdzili w zakresie obrotów np do 3000 diesel by gniótł każdą benzynę