____________________
Były: Hyundai i30 Fastback 1.4 T-GDI 7DCT 140 KM, Nissan Qashqai II Crossover Tekna 4x4, 1.6 130KMLancia Delta 1.4 Multiair 140 KM Silver, Ford Focus III Sedan Facelifting 1.5 TDCi 95KM , Bravo 1.4 16v Multiair 140 KM Dynamic, Croma 1.9 150KM Dynamic FL automat DPF, Stilo Multiwagon JTD 1.9 115 KM Dynamic, Grande Punto 1.4 8v Dynamic/Estiva, Multipla 1.6 SX LPG, Panda 1.2 Dynamic, Uno 1.5 S.i.e. , Wartburg 1.3, Wartburg 353, 126p
____________________
Były: Hyundai i30 Fastback 1.4 T-GDI 7DCT 140 KM, Nissan Qashqai II Crossover Tekna 4x4, 1.6 130KMLancia Delta 1.4 Multiair 140 KM Silver, Ford Focus III Sedan Facelifting 1.5 TDCi 95KM , Bravo 1.4 16v Multiair 140 KM Dynamic, Croma 1.9 150KM Dynamic FL automat DPF, Stilo Multiwagon JTD 1.9 115 KM Dynamic, Grande Punto 1.4 8v Dynamic/Estiva, Multipla 1.6 SX LPG, Panda 1.2 Dynamic, Uno 1.5 S.i.e. , Wartburg 1.3, Wartburg 353, 126p
Ciekawe kto i jakim cudem wydał na to homologację.
A, sorry, samochody które uzyskały certyfikat w dowolnym innym kraju UE są u nas dopuszczone do ruchu nawet jeśli nie spełniają wymogów polskich przepisów.
w samochodach rejestrowanych po raz pierwszy po 31 grudnia 2009 roku, światła pozycyjne tylne, światła obrysowe przednie, boczne i tylne oraz oświetlenie tablicy rejestracyjnej nie mogą włączać się razem ze światłami dziennymi. W pojazdach rejestrowanych do 31 grudnia 2009 roku dopuszcza się zainstalowanie świateł do jazdy dziennej w taki sposób, że włącza się również oświetlenie pozycyjne oraz tablicy rejestracyjnej.Ale oczywiście macie rację, światła "dzienne" powodują że połowa samochodów jeździ w deszczu czy mgle bez świateł z tyłu. Co bardziej hardkorowym drajwerom zdarza się też jechać w nocy bez świateł (w mieście). Bo czemu nie?Obowiązujący w Unii Europejskiej i wielu krajach poza nią Regulamin nr 48 Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ (ECE) pozwala na montowanie takich świateł bez potrzeby ich współdziałania z tylnymi światłami pozycyjnymi (w odróżnieniu od pozostałych świateł samochodowych - drogowych, mijania, przeciwmgielnych, postojowych i przednich pozycyjnych). Do roku 2009 polskie przepisy wymagały, by podczas jazdy na światłach dziennych paliły się światła pozycyjne. Było to sprzeczne z prawodawstwem unijnym (Regulamin nr. 48 Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ). Stan rzeczy zmieniło rozporządzenie ministra infrastruktury z 4 maja 2009 r. opublikowane w Dzienniku Ustaw z 20 maja, które zmieniło obowiązujące dotychczas normy, dostosowując je do europejskich przepisów prawnych.
____________________
Były: Hyundai i30 Fastback 1.4 T-GDI 7DCT 140 KM, Nissan Qashqai II Crossover Tekna 4x4, 1.6 130KMLancia Delta 1.4 Multiair 140 KM Silver, Ford Focus III Sedan Facelifting 1.5 TDCi 95KM , Bravo 1.4 16v Multiair 140 KM Dynamic, Croma 1.9 150KM Dynamic FL automat DPF, Stilo Multiwagon JTD 1.9 115 KM Dynamic, Grande Punto 1.4 8v Dynamic/Estiva, Multipla 1.6 SX LPG, Panda 1.2 Dynamic, Uno 1.5 S.i.e. , Wartburg 1.3, Wartburg 353, 126p
Ata cytujesz niekatualne przepisy, poszukaj noweli, tam już nie ma tej informacji o światłach pozycyjnych z tyłu [emoji6]
Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Wiem, czytałem (kiedyś) wersję znowelizowaną. Która zresztą BTW podobno została uchylona albo wygasła, co mnie w ogóle nie wzruszyło. Ten zapis który zacytowałem obowiązywał jak długo? trzy lata?
W każdym razie za długo jak na kompletną bzdurę.
Nieważne, światła do jazdy w dzień powinny zostać zlikwidowane razem z obowiązkiem świecenia na słońce. Ciekawe że tak dbają o emisję CO2 , a zwiększanie zużycia paliwa na skutek zbędnego włączenia świateł nikomu nie przeszkadza. Dziwna ta "europejska ekologia", jakaś taka niekonsekwentna.
Współczesne auta mają światła dzienne LED. Niewielkie zużycie energii.
Jest znacznie więcej takich nieścisłości, a czasem nawet sprzeczności. Weźmy np. samochody z elektrycznym hamulcem pomocniczym - kierowca nie ma możliwości regulowania siły działania hamulca awaryjnego. Oznacza to, że nie są one zgodne z polskimi przepisami (par 14 rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich obowiązkowego wyposażenia). Idźmy dalej, stosowane obecnie rozwiązanie zdalnego odpalania silnika, jest niezgodne z art. 60 ust. 2 ustawy prd, bowiem zabrania się oddalania od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu. Kolejnym absurdem jest możliwość karania za otwieranie auta z użyciem pilota, gdyż może to być zakwalifikowane, jako naruszenie obowiązku zabezpieczenia pojazdu przed uruchomieniem przez osobę nieuprawnioną (art. 46 ust. 5 ustawy prd).
Miłego dnia.
Specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych.
Ale nie zerowe. Oczywiście nie ma zamiaru sie sprzeczać o to jaki wpływ ma te kilka W / samochód na globalne ocieplenie, tym niemniej fakt pozostaje faktem. I od storny bezpieczństwa, i od story ekologii te "ledowe" światełka z przodu to niewypał, a nawet zaryzykował bym stwierdzenie że bzdura.
Wzajemnie!
Niedawno dyskutowałem sobie na te tematy z diagnostą, bo oni teraz mają dużo czasu. No tak, bo auto nie może za wcześnie wyjechać za bramę, a moje Subaru ten pan zna dokładnie choćby dlatego że siedział przy nim dwa dni. Zbieżność trzeba było w końcu zrobić, co znaczy że każdą śrubę do regulacji trzeba było jakoś wyrwać i wymienić na nową (auto pełnoletnie). Przy okazji nowe amortyzatory, dwie sprężyny, jakieś tuleje metalowo-gumowe, osłonki przegubów półosi, jeden przegub na wale i podpora ... no takie drobiazgi.
No więc jak by się literalnie stosować do ustawy i rozporządzeń, to połowa samochodów nie ma prawa dostać wpisu o przejściu okresowego badania. I to wcale niekoniecznie tylko te stare struple, bo w nowych jest to o czym piszesz i jeszcze kilka śmiesznych rzeczy.
W związku z tym co ma robić diagnosta? jak zwykle - udawać że nie widzi! Bo przecież auta mają dopuszczenie do ruchu, a że z GB albo Cypru ... no i co z tego? Na legalu, przecież mogą być homologowane w dowolnym kraju Unii i diagnoście nic do tego.
Tak formalnie to mój trupek ściągnięty z Kanady ma "najlepsze papiery", bo ma "naszą" homologację -> mam kopie dopuszczenia do ruchu dokładnie tego modelu /rocznika /wersji ze wszystkimi załącznikami jakie tylko wyprodukowały urzędy przez ostanie 20 lat (poprzedni właściciel odrobił za mnie te lekcje, mnie by się nie chciało).
Chore to jest, zamiast zająć się poważnymi rzeczami (jak np. dymiące diesle i auta składane z ćwiartek) biurokraci wymyślają przepisy który nie da się stosować. Bo albo są wewnętrznie sprzeczne, albo sprzeczne z innymi przepisami, albo wymyślone procedury służą tylko i wyłącznie ochronie tyłka biurokraty.
____________________
Były: Hyundai i30 Fastback 1.4 T-GDI 7DCT 140 KM, Nissan Qashqai II Crossover Tekna 4x4, 1.6 130KMLancia Delta 1.4 Multiair 140 KM Silver, Ford Focus III Sedan Facelifting 1.5 TDCi 95KM , Bravo 1.4 16v Multiair 140 KM Dynamic, Croma 1.9 150KM Dynamic FL automat DPF, Stilo Multiwagon JTD 1.9 115 KM Dynamic, Grande Punto 1.4 8v Dynamic/Estiva, Multipla 1.6 SX LPG, Panda 1.2 Dynamic, Uno 1.5 S.i.e. , Wartburg 1.3, Wartburg 353, 126p
Współczesne, czyli? 500X przed liftem (produkcja od końca 2014) do nich się zalicza Zapewne tak, ale w nim wszystkie żarówki zewnętrzne są żarnikowe, z wyłączeniem 3 stop (ledowy) i biksenonów, jeśli auto wysposażone
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Tego nie nazywa się hamulcem pomocniczym, a hamulcem postojowym.
Ano taki, że zazwyczaj świecą tylko z przodu.
Potem przychodzi taki dzień jak dziś, gdzie mgła zalega do przedpołudnia na drogach. O 7:30 jest już w miarę widno, więc jedzie taki delikwent na dziennych LEDach, bo tak, przecież od tego są i w d..e ma bezpieczeństwo swoje i innych. a potem tłumaczenie, że przecież miał włączone światła na dziennych jechał...
Takie światła jak najbardziej mają sens, tylko, żeby też kierowcy korzystali z nich w odpowiedni sposób
Wchodzą w życie kolejne wersjei modele aut z automatycznymi światłami, tylko system ten nie jest doskonały. Czujnik nie widzi mgły, rozpoznaje natężenie światła i od tego uzależnia "decyzję" które światła włączyć...
W instrukcji są odpowiednie ostrzeżenia, ale po co ma ktoś to czytać. Jest wyraźnie zapisane, że na mgłę nie reaguje i należy stosować się do odpowiednich przepisów. To samo deszcz.
To samo mogę napisać o światłach przeciwmgłowych tył. Widoczność na 500-700m, a w mieście i poza banda inteligentnych inaczej siatkówki ludziom wypala - też jest odwołanie do przepisów w instrukcji.
Może też czujniki na te światła powinni wymyślić? Jak dla mnie wystarczy, że policja będzie za to ścigać i odpowiednio kasować. Szybko jeden z drugim nauczy się rozumu, jak po kieszeni oberwie.
Dostosowywanie się do ludzi ograniczonych jest krokiem wstecz, a takim dostosowywaniem się można nazwać włączenie pozycyjnych tył z dziennymi.
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 19-10-2018 o 14:27