Ale trzeba by sprawdzić jak wyglądają świece gdy silnik trochę pochodzi i ostygnie. Polecałbym nalać STP i jechać jeszcze sprawdzić sprężanie.
Ale trzeba by sprawdzić jak wyglądają świece gdy silnik trochę pochodzi i ostygnie. Polecałbym nalać STP i jechać jeszcze sprawdzić sprężanie.
co do tego STP to nalałem ten w czarnej butelce.. i nie było szały.. ani razu nie zakopcił na czarno ... a nalazłem całą butelkę na jakieś 15l benzyny.. a praca silnika się nie zmieniła
najbardziej boje sie kontroli sprężania... bo wiem co może tam wyjść mimo ze auto przyspiesza dość żwawo w dalszym ciągu. a od początku życia był jeżdżony na benzynie.
Nie bój się tylko to sprawdź. Jeżeli będzie słabe to proponuję zakup innego silnika. Na pewno wyjdzie taniej niż naprawa. Ale to czarny scenariusz i po co się denerwować.
jak wyjdzie słaba to sprzedam to auto w cholerę. Nie mam zamiaru go już ratować ale to czarny scenariusz
czujnik czujnikiem...wskaźnik wskaźnikiem - wskazania tego ostatniego to tak bardziej orientacyjnie traktuj...
a może masz tak, że jak temperatura rośnie, to zaczyna go mulić? jeżeli tak, to może pompa wody nie pompuje dość mocno i dlatego te wariacje z temperaturą i zamulaniem?
a nie koniecznie musi pracować na 3ech cylindrach - podobne objawy są przy zalewaniu, a jak piszesz:
w tym wypadku obstawiam czujnik temperatury, ale powietrza...czujnik położenia przepustnicy...
i do tego - jak to w mądrej książce "Sam psuję" nazwali -> Masa na silniku/na nadwoziu elektronicznego urządzenia sterującego wtryskiem i zapłonem
a może czujnik położenia wału do tego?
a skoro wcześniej Ci wywaliło przez malutką dziurkę cały płyn - może masz coś przytkane do tego?
No kolego wreszcie jakieś konkrety. Płyn mi opróżniło ponieważ dziurka była na trójnika do przepustnicy i nagrzewnicy. Prawdopodobnie blok silnika jest zabity jakimiś śmieciami bo ciśnienie się robi dość spore. Pompa wody nowa.
Czujnik położenia przepustnicy w miarę nowy bo 70tys tylko ma poprzedni padł razem z przepustnica a nowy który kupiłem ma zły kąt montażu bo jakaś mądra głowa mi taki sprzedała.
Czujnik powietrza czyżby ten w przepustnicy??
hmmm...zlej płyn chłodniczy...zmieszaj z gorącą wodą trochę piany aktywnej do mycia samochodów (Dimmer - polecam) i zalej tym układ...pojeździj/powarcz do ugrzania silnika i zlej...powtórz z 2-3 razy taką operację, potem płucz wodą aż zacznie wypływać czysta bez piany, a będziesz miał czysty układ - sprawdzane nie tylko u mnie na zawalonym olejem i kamieniem układzie - po płukaniu pianą aktywną, układ praktycznie jak nowy (ani śladu gluta olejowego w wężach, na termostacie czy w chłodnicy...kamienia też się pozbyłem)...a do tego operacja bezpieczna - nic się nie rozszczelniło
czujnik powietrza - popatrzę jak wrócę z roboty gdzie są w książce - lub popatrz sam gdzie są jak masz, ew. na moim chomiku jest -> [SIZE=1]Fiat Siena Albea i Palio Weekend Książka Naprawa.pdf - zachomikowane - MaciekR4 - Chomikuj.pl
[/SIZE]
mój poprzedni post to takie domysły na podstawie przygód ze swoimi autami...
Wiem że czujnik powietrza zasysanego jest chyba w przepustnicy taki mały wystający element po zdjęciu dolotu osłonięty plastikowa ramką.
Dalej nie potrafię zrozumieć dlaczego mulenie silnika zaczyna się równo 2 minuty po zapaleniu i auto ma na biegu jałowym ze 300 obrotów rzuca nim a i nie chce przyspieszać po czym nagle to mija. Nagle od tak choć auto potem jakoś i tak nie ma osiągów rakiety.
Z racji że dawno nie było zdjęcia i niektórzy mogli sie zastanawiać czy to auto jeszcze istnieje to dodaje. Palio żyje i mas się jako tako. Świeżo po umyciu.
Jednak już niedługo jak będę miał czas wypowiadam wojnę wszystkim trapiącym go usterką. Co ciekawe tak przy głupocie zajrzałem ile mam oleju i się przeraziłem. Od wymiany oleju minęło zaledwie 2tyś km a tu już pół bagnetu. To straszne w związku z tym że nie mam żadnych wycieków. Co ciekawe wielu mechaników przy nim grzebało przez co poziom płynu chłodniczego był po korek... a dzisiaj patrze jest w górnej granicy. Co też dało mi do myślenia i boje się ze uszczelka pod głowica zaczyna dogorywać. Oby nie.
2013-06-08-0339.jpg
Ładnie wygląda autko. Faktycznie ubytek oleju i płynu chłodniczego to raczej nie jest dobry znak. Jest duże prawdopodobieństwo, że to UPG, myślę, że pomiar kompresji wiele by wyjaśnił.
Wygląd zewnętrzny naprawdę niezły.U mnie to rdza,rdza,kupa rdzy.Chociaż pozytywnie się zaskoczyłem, ile ta padaka może polecieć.
W ostatniej chwili sfotografowałem bardzo ważny przebieg w życiu mojego auta nówka nie śmigana
2013-06-13-0362.jpg
dopiero dotarty :p
No i stało sie auto zatankowane po korek no i wygląda to jak wygląda szukam baku.. nie da sie nic znaleźć niestety a pieniądze uciekają z auta w postaci kropel benzyny.
20130706_202238.jpg20130706_202244.jpg20130706_202313.jpg