Tak, bo silnik z s&s po minucie od zatrzymania wysycha i trzeba go dodatkowo smarować żeby przez ułamek sekundy po odpaleniu przypadkiem się nie zatarł. To forum coraz bardziej przypomina mi forum alfy romeo, przesada w każdym aspekcie.
Tak, bo silnik z s&s po minucie od zatrzymania wysycha i trzeba go dodatkowo smarować żeby przez ułamek sekundy po odpaleniu przypadkiem się nie zatarł. To forum coraz bardziej przypomina mi forum alfy romeo, przesada w każdym aspekcie.
Za to nie traci chłodzenia olejem od razu po zatrzymaniu np. z wyższych obrotów po jeździe. Nic o zacieraniu silnika nie pisałem, a jeżeli napisałem, to wskaż gdzie to zrobiłem To Ty to napisałeś, więc wypisz proszę mądrości na temat turbiny jak żeś taki znawca - jakie łożysko, co się dzieje z olejem i łożyskiem, gdy bez obiegu oś się obraca. Do tego napisz co się dzieje z filtrem oleju na wejściu do turbiny. Pewnie nie tylko ja czekam na wieści.
Wysychanie oleju w silniku, hmmm, pewnie o filmie olejowym żeś nie słyszał, co najwyżej może spłynąć - ale wyschnąć? Rozszerz temat proszę. Wiedzy nigdy za wiele. Skoro się czepiasz, to sam nie pisz bzdur, o wyprzedzaniu myśli nie wspomnę. Jestem szamanem, ale widzę dość miernym.
Jeśli tak pewien swego jesteś, to proponuję pokusić się o analizę składu chemicznego oleju w aucie, w którym używany jest S&S i nie. W którym oleju będzie więcej PPM metalu? O zatarciu wspomniałeś, więc wiadomo bez badania
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 01-12-2018 o 12:37
Rozumiem, że "woda" chłodzi i smaruje łożysko ślizgowe i oś turbiny? Do tego przy zatrzymanej pompie "wody"? Oś turbiny obracajac się bez ciśnienia i przepływu oleju nie degraduje i nie przypala oleju, zanim z obrotów nie zejdzie? Może jest lepiej, gdy schodzi z wyższych obrotów, obracając się odpowiednio dłużej? Może natychmiast się zatrzymuje?
W dieslach turbiny nie są chłodzone płynem że względu na niższą temperaturę spalin, więc jak tam z chłodzeniem przy nagłym wyłączeniu silnika sprawa wygląda?
Może i nic, tylko skąd "karmel" w sitku potrafi się zrobić i zatkać? Następuje to szybciej, gdy jest więcej cykli rozruchu i zatrzymana silnika.
Widzę, że bardzo źle traktuję silnik i turbinę, bo czekam 10s po zatrzymaniu, zanim silnik wyłączę, a po butowaniu ponad minutę... Co ciekawe, w instrukcji o ostrej jeździe piszą. Na swoim aucie tego scenariusza nawet nie zamierzam testować, bo zapewne S&S od razu wyłączy silnik.
Pierwszy właściciel to może mieć to gdzieś, sprzeda przed 100tys.km, a bujał się będzie następny - wszelkie "oszczędności" weźmie na klatę.
Jak dla mnie S&S to zło i tyle. Jeśli ktoś lubi, to jego sprawa, no i następnego właściciela.
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 01-12-2018 o 14:47
Jakbyś nie miał S&S to czekanie na schłodzenie turbo miało by sens a tak to tylko niepotrzebnie marnujesz paliwo i zatruwasz atmosferę.
Turbiny z S&S są przystosowane do natychmiastowego gaszenia silnika, do tego system nie zgasi silnika w nieodpowiednich warunkach. Wystarczy mieć załączony S&S, jeśli po zaparkowaniu system zgasi silnik to ok, jeśli nie to wtedy dopiero trochę czekamy ze zgaszeniem.
Miałem okazję zrobić nieco większy przebieg trzema wozami ze S&S - Alfa Romeo Giulietta 1,4 MA 170KM, Seat Arona 1,0 TSI 95KM i moja Lancia 1,2 8V 69KM. W każdym z tych wozów system działał nieco inaczej ale w dwóch pierwszych z Turbo , system w pewnych warunkach nie gasił silnika, jeśli parametry pracy nie były ku temu sprzyjające. W Lanci bez turbo nie ma tego problemu, S&S nie wyłączy silnika tylko wtedy, gdy silnik nie jest rozgrzany lub akumulator słabo naładowany.
Nie róbmy z inżynierów imbecyli, jeśli samochód nie byłby dostosowany do SS , to turbiny i inne podzespoły siadały by po dużo mniejszych przebiegach niż 100 tys.
Najlepszym przykładem pozytywnego wpływu na wytrzymałość turbo po przystosowaniu do S&S jest Giulietta - wersje 1,4 mają ten system a 1,8 nie. W 1,4 turbo jest pancerne a w 1,8 zdarzały się przypadki wymian na gwarancji przy przebiegach 40-80 tys. Niestety, nie każdy czeka na ostudzenie turbiny jak Ty , a przy klasycznym turbo bez SS może się to zemścić.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ostatnio edytowane przez ŻuczekM ; 01-12-2018 o 19:12
Inżynierowie mój drogi to są imbecyle, którzy zaprojektują wszystko co zechce łunia i łekolodzy i będą mieli w dupie to czy to się rozsypie po 100 000 km czy wcześniej. Byleby nie na gwarancji a potem to jest już zmartwienie klienta. Zresztą przy obecnej wiedzy można spokojnie skonstruować auto, które wytrzyma milion kilometrów i tak ze 20 lat. To byłaby wtedy prawdziwa ekologia bo wyprodukowanie samochodu a potem jego utylizacja kosztuje i strasznie obciąża środowisko. Nikt o tym nie mówi ale obecne auta nie są ekologiczne bo są robione na góra 5 lat bezproblemowej eksploatacji a potem to już szrot. Klient ma kupować co 5 lat nowe auto, żeby był całe życie na kredycie albo ciągle płacił za wynajem auta. Koncerny tworzą takie programy żeby uzależnić klienta od siebie bo zniewolonymi ludźmi rządzi się lepiej zbyt wiele mają do stracenia. Dlatego między innymi nie będzie już powtórki z lat 80 w Polsce. Wtedy nasi rodzice nie mieli nic do stracenia a zyskać mogli wolność ( tak im się wydawało ) obecnie jak się okazuje tej wolności mamy coraz mniej bo mamy zobowiązania kredytowe na samochód na dom itp itd . Robią z nami co chcą. A tak swoją drogą jaki sens ma gaszenie silnika na pół minuty a potem powtórne odpalanie ? Jakie to daje oszczędności ? Zadne ale dla producenta to niezly biznes bo szybciej padaja rozruszniki i akumulatory, ktore sa oczywiscie wykoanane w specjalnej o wiele drozszej technologii. Tu nie chodzi o ekologie a o dojenie klienta. Zrozum to a nie powtarzaj bzdury z TV o ekologii i ociepleniu klimatu, ktorego nie ma zreszta.
Jeśli negujesz ocieplenie klimatu to się nie dogadamy, także nie będę się odnosił do Twojego postu ale absolutnie się z nim nie zgadzam. Twierdzisz, że Fiaty były wytrzymalsze 30 lat temu niż obecne modele bo nikt się nie przejmował ekologią ? He,he , dobre.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Nie ma globalnego ocieplenia. To stwierdzenie jest ukute przez rządzących by wprowadzać nowe podatki i zarabiać na pseudo ekologii. Różnice temperatury wynikają z różnej aktywności słońca a nie z emisji szkodliwych gazów. Wpływ człowieka jest niewielki i mało znaczący. Wystarczy, że naraz wybuchły by duże wulkany i takie np. Yelostowne i mamy globalne ochłodzenie bo dymy z tych wulkanów zatrzymają promienie słoneczne. A tu masz artykuł na ten temat:
https://www.ekologia.pl/srodowisko/o...tml#komentarze
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
i poczytaj jeszcze to: https://www.ekologia.pl/srodowisko/o...niem,8635.html
A dlaczego by nie negować głupoty. Pomiary ciepła robi się od ok 200 lat i to nie wszędzie. Jaki to jest miarodajny wynik do porównania z tym co było wcześniej. W okolicach Zielonej Góry były winnice i co nie było cieplej ? Czy dinozaury wyginęły bo się poprzez globalne ocieplenie nagle zrobiło zimno a że było globalne ocieplenie to fakt przecież dinozaury miały samochody i zapewne z silnikami diesla i w ogóle łykaj dalej tą medialną papkę którą nas karmią w TV i innych mediach. Politycy kochają takich pożytecznych idiotów co łykają wszystko co oni powiedzą i nakażą. W Francji właśnie ludzie protestują z powodu podwyżek cen benzyny, która podobno drożeje ze względów ekologicznych. A prawda jest taka, że kalifat francuski ma na utrzymaniu bandę muzułmańskich nierobów, którzy wyciągają łapy po coraz większy socjal i dlatego Makaronik wymyślił podwyżki cen paliwa a właściwie akcyzy na nie bo jakoś te żądania musi spełnić inaczej mu łeb utną muzułmanie.
A to ciekawe, bo w instrukcjach serwisowych jest wpisanych dużo więcej warunków, niż te, które wymieniłeś.
Masz sporą niewiedzę w tym temacie. Sprawdzane jest zamkniecie drzwi, wciśnięcie sprzęgła, bieg wsteczny (nazywają to przejściem w tryb manewrowy), pozycja neutralna lewarka zmiany biegów, temperatura zewnętrzna, ma wpływ automatyczna klima, zużycie akumulatora, naładowanie akumulatora, podciśnienie wspomagania hamulców itd. Za to nie ma nic o rozgrzanej turbinie, schodzeniu z wysokich obrotów, a w instrukcji obsługi jasno piszą, że wtedy ma o to zadbać kierownik.
Rozumiem, że sprawdziłeś dlaczego S&S nie wyłączał silnika, czyli przeglądałeś logi? Wszystko w tym temacie jest zapisywane i podane są przyczyny braku aktywności S&S.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Byś się zdziwił. W 500X mam turbinę podwyższonego ryzyka - zacinający się zawór Waste. Na forum u nas jest przynajmniej jeden przypadek wymiany turbiny na gwarancji z tego powodu, na zagranicznych forach też występuje. FCA wprowadziło poprawiona turbinę, bodajże w 2017, z adnotacją o zmianie podzespołów turbiny na poprawione, więc jak to z tymi inżynierami jest? Akumulator bez używania S&S nie dociągnął do 2 lat, rozumiem, że przy korzystaniu z S&S lepiej by było?
Przy 1.4 TSI EA111, czy jak mu tam, tak silnik zaprojektowali, że w znakomitej liczbie przypadków sypał się na gwarancji.
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 01-12-2018 o 23:24