Heja. Oddałem auto do magika od fiatów. Jego diagnoza brzmi. Auto szarpie bo turbina jest do regeneracji. Wg niego turbo przeładowuwuje silnik o 50%. To znaczy na mój chłopski rozum, że turbina ciągle pompuje o 50 % więcej powietrza niż potrzeba. Mechanik zauważył olej na kompresorze klimy i gdzieś tam pod osłoną. Czyli turbo przepuszcza. Teraz się zastanawiam czy podniesienie mocy z 120 do 157 KM mogło być osiągnięte między innymi przez podkręcenie turbo? Czy moja turbina pada bo zawór sterowania lopatkami siadł? I na koniec pytanie czy jak zregeneruje turbo to muszę wymieniać jakieś przewody gumowe albo cokolwiek innego? Mechanik twierdzi że nie bo one kosztują w aso po 300zł a zamienniki wytrzymają miesiąc.