Temat: seicento 900 nie odpala  

Wymieniłem świece. Samochód odpalił od pierwszego razu,ale ta praca jest nierówna. Wydaje mi się że nadal chodzi tak jak przed całkowitą awarią.

smutny a kable nie mają przebicia?Popryskaj wodą w ciemnościach. Mogły też cewki nawalić.

Wiesław jak po zmianie rozrządu rzucił palenie, to pewnie coś się przestawiło.W sumie nie widziałem jeszcze, żeby rozrząd w 900 nawalił Chyba, że masz 1.1

Napisał smutny55

. Wydaje mi się że nadal chodzi tak jak przed całkowitą awarią.

Posprawdzaj wężyki od układu wtrysku.Lubią popękać i zaciągają lewe powietrze.

Coś mi się wydaje że znalazłem przyczynę.fiat-seicento-ladny-2000r-8993-lodzkie-lodz-319413442.jpg Ten wężyk co leży na filtrze powietrza był za silnikiem.gdzie on powinien być podłączony?

Przeglądam książkę, przeglądam... Nie widzę dokładnie, z którego miejsca idzie Twój przewód.

Nie powinien on czasem iść do "czujnika ciśnienia bezwzględnego"?Wg książki (i coś mi z pamięci wraca, jak CC 900 miałem ) jest to takie urządzenie przy górnej śrubie mocującej komp (ma też wtyczkę elektryczną).Nad zbiorniczkiem płynu hamulcowego (no i trochę w stronę nadkola) powinien być króciec.

Na razie to mi przychodzi do głowy.

Edit: To chyba się "MAP sensor" popularnie nazywa

Napisał CieniaczRider

urządzenie przy górnej śrubie mocującej komp (ma też wtyczkę elektryczną).Nad zbiorniczkiem płynu hamulcowego (no i trochę w stronę nadkola) powinien być króciec.

Trafione Tak to był mapsensor . Po założeniu wężyka autko zaczeło równiutko pracować .Dzięki za pomoc.

Nie ma sprawy Cieszę się, że śmiga sprzęt