To chyba dobrze bo to nie jest zbyt trwałe, czy się mylę? Chce się tego pozbyć i dać wosk.

Pamiętam za komuny taki szuwaks do gumolitu. Hicior jak nie wiem na tamte czasy. Nacierałosię ten gumolit i się błyszczał. A po jakimś czasie coś się z nim działo i łapał tyle syfu i brudu że nie szło się tego pozbyć bez polerowania jakimś proszkiem. Ta "ceramika" to żadna ceramika tylko słowo klucz i wgl nie wiadomo co ono oznacza w tym przypadku ale na pewno nie jednolitą ceramiczną powłokę). Tzn mam na mysli to że np.warstwa związków krzemu o grubości jedego mikrona (zwykle kilkadziesiat mililitrów środka na samochód) to ani "powłoka" ani "ceramiczna". Oczywste nadużycie słowne bo ceramika kojarzy się z czymś twardym mega trwałym jest wypalana itp. Podobną "ceramikę" mam jak rozleję litr szkła wodnego (krzemian sodu)na posadzkę betonową w garażu. Powszechne spoiwo stosowane w budownictwie składnik np tynków. Pewnie te samochodowe są jakoś uszlachetnione ale mają wspólny mianownik np. że po zaschnięciu ciężko złazi, jest hydrofobowe itp. Oby nie było tak że potem trzeba jechać do speca który za kolejne 1.5 kpln to usunie ;-). Bo upaprane z tynku krzemianowego rzeczy puszczają tylko benzyną ;-). A że tyle to kosztuje? No cóż może tam jest wkalkulowane zdrowie tych ludzi co to nakładają bo pewnie z 80 proc to rakotwórcza chemia z chin nie spełniająca dyrektywy reach

Za 1500 - 2000 zł to mam tyle roznych atrakcji ze wole to przewalic na przyjemnosci niz na samochód.
Normalnie jakbym sam to pisał :-)

Panowie każdy argument jest sensowny. Ja natomiast chciałem zaszaleć i zrobić coś raz ekstra. Samochód dostał coś ode mnie ekstra i mam nadzieję, że posłuży długo. Opisze wrażenia po pół roku używania jak dalej jest z ceramiką. Wiem, że wosk tak długo nie trzyma, bo nie raz sobota poszła na zabawie z autem i browarem. Drugie szaleństwo to pewnie będzie motor hehe. Miłego weekendu 🥂🍻⛲

@PUNTO1.4

Nie zawsze wszystko co robimy jest do końca racjonalne, ważne abyśmy my byli zadowoleni :)

Nie zawsze wszystko co robimy jest do końca racjonalne
ja sie np żenię ;-)

@marx30

Zależy jak się trafi :) Ja mam w przyszłym roku rubinowy jubileusz i ... nie narzekam :)
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.

ja sie np żenię ;-)

jako rozwodnik życzę z całego serca żeby Tobie sie za pierwszym razem udało to co mnie za drugim :)

Nie zawsze wszystko co robimy jest do końca racjonalne, ważne abyśmy my byli zadowoleni :)

Np. wymiana oleju przy przebiegu 5.5k.km
Nie do końca racjonalne, ale zrobione choćby dla lepszego samopoczucia.

@Killer King

IMO bardzo racjonalnie, w serwisie też mi tak poradzono. Zresztą swoje wiem :) ... wymienię po 3 tys. km.
Żeby uczynić jazdę w korkach i na dłuższych trasach przyjemniejszą, tworzę muzyczną listę na pendrive, na razie taki zestaw

40397

jako rozwodnik życzę z całego serca żeby Tobie sie za pierwszym razem udało to co mnie za drugim :)
A kto powiedział że pierwszy raz? ;-). Już ten miód przerabiałem.
Ale po 10 latach bycia razem chyba wypada ;-), chyba już mnie nic nie zdziwi, zresztą proza tym proza życia skłania do tego. Daruję sobie analogię do samochodów choć pewne podobieństwa mi się nasuwają :-)
Mój sąsiad wprawdzie mówił że po tym czasie kobita sama powinna odejść ale jestem trochę innego zdania.O dziwo jego ówczesna żona wpadła na ten pomysł sama :-).
Bedzie powód żeby tipka umyć

A kto powiedział że pierwszy raz? ;-). Już ten miód przerabiałem.

aa to pardonsik.

w takim razie - zastanów się jeszcze :) :) :)

Ale po 10 latach bycia razem chyba wypada , chyba już mnie nic nie zdziwi,

;-);-) No to się jeszcze zdziwisz. Po założeniu żółtego kółka na palec wszystko się pewnie odmieni....
nie u Ciebie oczywiście :mad:Ale obym się mylił, bo u mnie wszystko się wywróciło w głowie kobiety aktualnej- nie pierwszej:smile::smile:

;-);-) No to się jeszcze zdziwisz. Po założeniu żółtego kółka na palec wszystko się pewnie odmieni....
nie u Ciebie oczywiście :mad:Ale obym się mylił, bo u mnie wszystko się wywróciło w głowie kobiety aktualnej- nie pierwszej:smile::smile:
Stosując analogię samochodową: dopuszczam różne drobne awarie (mniej więcej wiem co sie może spierd.lić) ale z moich 10 letnich obserwacji wynika że model juz długo na rynku i dość sprawdzony bez chorób wieku dziecięcego i większych niedoróbek. No ale kto wie :-).

Stosując analogię samochodową: dopuszczam różne drobne awarie (mniej więcej wiem co sie może spierd.lić) ale z moich 10 letnich obserwacji wynika że model juz długo na rynku i dość sprawdzony bez chorób wieku dziecięcego i większych niedoróbek. No ale kto wie :-).

no to chłopie.. teraz tylko zakonserwować profile zamknięte (pod ciśnieniem!), tankować po korek i jeździć ! :) :)

i czasem jakis tunning zrobić. Jakies nowe zderzaki na ten przykład :)

uważać tylko na głośny wydech !

Stosując analogię samochodową: dopuszczam różne drobne awarie (mniej więcej wiem co sie może spierd.lić) ale z moich 10 letnich obserwacji wynika że model juz długo na rynku i dość sprawdzony bez chorób wieku dziecięcego i większych niedoróbek. No ale kto wie :-).

W nawiązaniu do aut: jeśli nie posiadasz u aktualnej kobiety zamontowanej instalacji Tartarini, to właśnie przy tym przebiegu omija Cię u Niej remoncik silnika, głowica, zawory i tp. sprawy....;-);-)
a kolega poniżej cenne rady przekazuje, które warto stosować....


no to chłopie.. teraz tylko zakonserwować profile zamknięte (pod ciśnieniem!), tankować po korek i jeździć !

i czasem jakis tunning zrobić. Jakies nowe zderzaki na ten przykład

Trochę odbiegamy od tematu ale powiem tak: obecny model jest nietuningowany, czasem nakłada na siebie powłokę ale nie za często i nie za grubo, jak na swój wiek (40+) lakier dobrze zachowany, zderzaki mimo ze oryginalne są całkiem w porządku (oby jak najdłużej takie zostały) i ogólnie sylwetka taka dość sportowa. Konserwuje się chyba dość rozsądnie. Doceniam takie rzeczy bo dla odmiany poprzedni model mimo że rocznikowo wtedy o 20 lat młodszy był już po pewnych przeróbkach (nie tylko zderzaków) i generalnie były z tym problemy. Kłopotliwe w utrzymaniu -co jakiś czas trzeba wymieniać części, poprawiać powłoki u specjalisów, (serio mówię: w przypadku zderzaków zaleca się wymiany wkładów co 10 lat, poza tym są trochę ch.we bo zimne w dotyku), atrapa chłodnicy też, i tu jest to prawie dosłowne określenie - (kto się zna na kosmetyce ten skojarzy): permanentnie grzebana. Zwykle takie rzeczy się robi żeby robić efekt i przyszpanować na mieście. A to z kolei rodzi kolejne problemy bo się pojawiają amatorzy cudzej własności. No i w którymś momencie stwierdzasz że z tym wszystkim za dużo zachodu :-) zwłaszcza jak dość przeciętnie jeździ i zużywa dużo paliwa ;-) i jednak nie jest klasy premium. IMHO subtelny mercedes jednak zawsze lepszy niż ospoilerowane głośne BMW ale co kto lubi ;-).

Trochę odbiegamy od tematu ale powiem tak: obecny model jest nietuningowany, czasem nakłada na siebie powłokę ale nie za często i nie za grubo, jak na swój wiek (40+) lakier dobrze zachowany, zderzaki mimo ze oryginalne są całkiem w porządku (oby jak najdłużej takie zostały) i ogólnie sylwetka taka dość sportowa. Konserwuje się chyba dość rozsądnie. Doceniam takie rzeczy bo dla odmiany poprzedni model mimo że rocznikowo wtedy o 20 lat młodszy był już po pewnych przeróbkach (nie tylko zderzaków) i generalnie były z tym problemy. Kłopotliwe w utrzymaniu -co jakiś czas trzeba wymieniać części, poprawiać powłoki u specjalisów, (serio mówię: w przypadku zderzaków zaleca się wymiany wkładów co 10 lat, poza tym są trochę ch.we bo zimne w dotyku), atrapa chłodnicy też, i tu jest to prawie dosłowne określenie - (kto się zna na kosmetyce ten skojarzy): permanentnie grzebana. Zwykle takie rzeczy się robi żeby robić efekt i przyszpanować na mieście. A to z kolei rodzi kolejne problemy bo się pojawiają amatorzy cudzej własności. No i w którymś momencie stwierdzasz że z tym wszystkim za dużo zachodu :-) zwłaszcza jak dość przeciętnie jeździ i zużywa dużo paliwa ;-) i jednak nie jest klasy premium. IMHO subtelny mercedes jednak zawsze lepszy niż ospoilerowane głośne BMW ale co kto lubi ;-).

hehe, świete słowa!

Mój model wprawdzie jest -50 ale nadal ma fajną karoserię, super linię - ale rzeczywiście lakier odnawia dość często :) Dość często jezdzi do studia detailingowego ale zakres prac zawsze jest dość subtelny - wyłącznie bieżąca konserwacja ! :) Jest szybka, zwinna ale czasem kapryśna jak elektryka we fiacie - a to się jakaś lampka zapali cholera wie dlaczego albo cos na moment odmówi współpracy. Ale szybko się naprawia . Rzadko bo rzadko ale cxasem trzeba holowac jak se zatankuje za dużo wysokooktanowego paliwa :)
No i często kupuje jakieś pokrowce, szmatki i takie tam

Za to jak się jezdzi ! :)





tylko o wymianie gum trzeba pamiętać.

Dzisiaj wylądował świeżutki olej/filtr/korek spustowy

Dzisiaj wylądował świeżutki olej/filtr/korek spustowy
A co korkowi było?

Ja pitole ale odplyneliscie… fajnie się was czyta :-)

Też wam się wyświetla tyle reklam na forum?


https://cat.nl.eu.criteo.com/delivery/ck.php?cppv=3&cpp=TVqK_YfvzCTMCzOm6bINxKKchnkiKE8eY5fBEf69cQ4ONP i8jHl-R1N5M6HRTmygV2Qwj9ceHhdahAuPYdujXEpb0wpNEtf_v5YDjp xeMBH4-pvbs7ixVqSnlQySxiyh8NlmYLbGWorKjiX4dGAorG03CRakigy aUp5GkUnkaqzquC3UoDdXYctm1J5_kt8QkqJYDagluWiDLFDoQ-jmfbkTJRti1ehp2nNKkcVWaUPyb1iHka-JrLI3w_-DFK2fboBRNLt2TRZNX1ScQM12jpCl2rWa8kEqKBd-qOk1CYgyfWLz1tV1ixUxahbi6o8itInN24LeykeGFvPuxDZ3iV l0QRsZ7vXXq_CD3zhSTgJhtFp9IreR4_lplvf_rLTdKIpbY1fQ 6FbKOCtY6hI2XWpkiUCuluaSdrXFpSQ4OKG0xcJ6AJmJwk5gXA bqqwlGr3eL620LgWCO05enz4ZFwtKjRak&maxdest=http%3A%2F%2Fwww.astratex.pl%3Futm_source% 3Dcriteo%26utm_medium%3Dretargeting%26utm_campaign %3Drmkt-3-60

W sumie nie mam nic przeciwko

Dziś odłączyłem LPG przebieg 24000km zobaczymy jak będzie palił

A co korkowi było?

Pewnie nic, ale skoro był w cenie, to nie będę protestował.
Bardziej jest to działanie zapobiegawcze, niż nadgorliwość.
Obligatoryjna wywiana tak samo jak np. filtr oleju - przecież, nikt nie będzie sprawdzał, czy jest zużyty albo starczy na kolejne 15k.km, tylko do kosza.

Dziś odłączyłem LPG przebieg 24000km zobaczymy jak będzie palił

Csłkowity demontaz instalki czy tak jak pisałes odpiąłeś od kolektora?

Csłkowity demontaz instalki czy tak jak pisałes odpiąłeś od kolektora?

Odpięty tylko

Może dla rozluźnienia i nawiązując do kobiet taki temacik :

https://joemonster.org/amp/art/23037

Pewnie nic, ale skoro był w cenie, to nie będę protestował.


Przez to zapewne cena była wyższa :)
Spotkałem się raczej z wymianą podkładki, która uszczelniała przez zgniecenie przy dokręcaniu i każdorazowo była wymieniana. Widać Fiat coś nowego wymyślił.

Przez to zapewne cena była wyższa :)
Spotkałem się raczej z wymianą podkładki, która uszczelniała przez zgniecenie przy dokręcaniu i każdorazowo była wymieniana. Widać Fiat coś nowego wymyślił.

Za pewne wyższa, ale to już byłby szczyt wysraństwa, żeby prosić o wymianę oleju + filtra i nie wymieniać podkładki, czy całego korka, by zaoszczędzić tyle co kilka rogalików z piekarni :lol:

Z życia:
Przychodzi do mnie gość i prosi o usługę np. ostrzenia narzędzia. Obligatoryjnie w cenie usługi jest nowe pudełko w którym jest zwracane.
Pyta czy pudełka są drogie - nie są drogie odpowiadam, kosztują ok 5 zł.
Pyta o koszt usługi - 100 zł odpowiadam.
A ile będzie kosztowała jak przyniosę zwoje pudełko ? - 100 zł odpowiadam.

Wiec po co mam robić z siebie debila ?

Takie czynności jak nowe pudełko, korek itp... to są działania zapobiegawcze - kto miał do czynienia z 8D, to wie o co chodzi.

Też wam się wyświetla tyle reklam na forum?


https://cat.nl.eu.criteo.com/delivery/ck.php?cppv=3&cpp=TVqK_YfvzCTMCzOm6bINxKKchnkiKE8eY5fBEf69cQ4ONP i8jHl-R1N5M6HRTmygV2Qwj9ceHhdahAuPYdujXEpb0wpNEtf_v5YDjp xeMBH4-pvbs7ixVqSnlQySxiyh8NlmYLbGWorKjiX4dGAorG03CRakigy aUp5GkUnkaqzquC3UoDdXYctm1J5_kt8QkqJYDagluWiDLFDoQ-jmfbkTJRti1ehp2nNKkcVWaUPyb1iHka-JrLI3w_-DFK2fboBRNLt2TRZNX1ScQM12jpCl2rWa8kEqKBd-qOk1CYgyfWLz1tV1ixUxahbi6o8itInN24LeykeGFvPuxDZ3iV l0QRsZ7vXXq_CD3zhSTgJhtFp9IreR4_lplvf_rLTdKIpbY1fQ 6FbKOCtY6hI2XWpkiUCuluaSdrXFpSQ4OKG0xcJ6AJmJwk5gXA bqqwlGr3eL620LgWCO05enz4ZFwtKjRak&maxdest=http%3A%2F%2Fwww.astratex.pl%3Futm_source% 3Dcriteo%26utm_medium%3Dretargeting%26utm_campaign %3Drmkt-3-60

W sumie nie mam nic przeciwko


a to tu są jakieś reklamy ?

Za pewne wyższa, ale to już byłby szczyt wysraństwa, żeby prosić o wymianę oleju + filtra i nie wymieniać podkładki, czy całego korka, by zaoszczędzić tyle co kilka rogalików z piekarni :lol:

Z życia:
Przychodzi do mnie gość i prosi o usługę np. ostrzenia narzędzia. Obligatoryjnie w cenie usługi jest nowe pudełko w którym jest zwracane.
Pyta czy pudełka są drogie - nie są drogie odpowiadam, kosztują ok 5 zł.
Pyta o koszt usługi - 100 zł odpowiadam.
A ile będzie kosztowała jak przyniosę zwoje pudełko ? - 100 zł odpowiadam.

Wiec po co mam robić z siebie debila o korek za kilka złotych ?

Kolego, niepotrzebnie się unosisz i odpowiadasz trochę niegrzecznie.
Nie piję co Ciebie, tylko widzę, że Fiat kombinuje jak może, żeby podnieść cenę usługi. Podobnie jak w nowych modelach uszczupla wyposażenie w postaci uszczelek, osłon itp.

Nie piję co Ciebie, tylko widzę, że Fiat kombinuje jak może, żeby podnieść cenę usługi. Podobnie jak w nowych modelach uszczupla wyposażenie w postaci uszczelek, osłon itp.

Akurat serwis Fiata jest najtańszy, w porównania z tymi, z jakimi miałem do czynienia.
Ale trzeba wiedzieć gdzie jechać, bo ceny różnią się o 100%

Najlepiej kasuje Honda - na dzień dobry 1k pln, bez znaczenia na to co robią, a jak nie podoba się, to do widzenia ( cena z 2013 r. jak ostatni raz byłem na przeglądzie gwarancyjnym ) - teraz jest jeszcze lepiej.

PS. Przepraszam, jeżeli poczułeś się urażony.

Może dla rozluźnienia i nawiązując do kobiet taki temacik :

https://joemonster.org/amp/art/23037
Tylko koloru włosów nie pamiętałem :-)

Może dla rozluźnienia i nawiązując do kobiet taki temacik :

https://joemonster.org/amp/art/23037


kończąc temat damsko-męski i będąc świezo po lekturze zalinkowanego, jakże ciekawego artykułu muszę stwierdzic ze z przyczyn ogólnych, duchowych - zostaje przy tipo i mojej prawie 50latce :)
( na zdjęciu w Jej poprzednim rydwanie wkurwu czyli W168).

40398

zostaje przy tipo i mojej prawie 50latce

Wg mnie bardzo dobre zestawienie- podoba mi się- nie tipo oczywiście, bo mam swoje...

Wg mnie bardzo dobre zestawienie- podoba mi się- nie tipo oczywiście, bo mam swoje...
Ale z obcasami na tapicerkę...
Prawda jest taka że jak masz efektowny samochód (niekoniecznie drogi ale taki który robi takie wrażenie) to o dziewczyny nietrudno szczególnie w niektórych środowiskach. W drugą stronę nie bardzo :-).

Ale z obcasami na tapicerkę.. :-).

na dywaniki tylko...
wiesz, my nie z tych ktorzy zakladaja muzealne kapcioszki do auta ��

na dywaniki tylko...
wiesz, my nie z tych ktorzy zakladaja muzealne kapcioszki do auta ��
chodziło mi o ten link (coś z cytatem nie pykło) widze ze tam nie ma zmiłuj: ferrari nie ferrari a obcasy na kokpicie itp.
A ja dla swojego tipo ( a raczej dla siebie) zaczałem go pucować. Pierwszy raz od tych kilku lat jak go mam tak porządniej, tyle co kropek ze smoły jest w dolnej cześci błotników i drzwi to masakra.
Do tego polerka w ruch, lakier do zaprawek itp. Robota na dwa dni.

chodziło mi o ten link (coś z cytatem nie pykło) widze ze tam nie ma zmiłuj: ferrari nie ferrari a obcasy na kokpicie itp..




aaaaaaaaaaa


to pelna zgoda.
Goniłbym z łopatą.
Moja żona - ponieważ praktycznie cały czas łazi na szpilach - jest tak nauczona wsiadac do auta że nawet jak jest wesolutka i natrabiona po babskim wieczorze - co jak co ale podnieść nóżek zeby nie walnąć o próg - nie zapomni :)

Moja żona - ponieważ praktycznie cały czas łazi na szpilach - jest tak nauczona wsiadac do auta że nawet jak jest wesolutka i natrabiona po babskim wieczorze - co jak co ale podnieść nóżek zeby nie walnąć o próg - nie zapomni

A moja na trzeźwo i mimo wiecznych upomnień z mojej strony (ostrożnie na progi!!!!) napierdala obcasami po nich aż uszy bolą. Potem tylko rysy staram się zatrzeć....:mad:

Ale z obcasami na tapicerkę...
Prawda jest taka że jak masz efektowny samochód (niekoniecznie drogi ale taki który robi takie wrażenie) to o dziewczyny nietrudno szczególnie w niektórych środowiskach. W drugą stronę nie bardzo :-).

Tak o dziewczyny nie ma co się martwić jak masz szpanerski samochód, trudniej znaleźć takie, co mają więcej w głowie, niż na głowie.

A moja na trzeźwo i mimo wiecznych upomnień z mojej strony (ostrożnie na progi!!!!) napierdala obcasami po nich aż uszy bolą. Potem tylko rysy staram się zatrzeć....:mad:

Naklej folię przezroczystą .......

Panowie temat o kobietach na dwie strony. Czytałem z zapartym tchem😂 Czasami trudno tyle postów napisać w tydzień w jednym dziale a tu taka epopeja. Może czas założyć subforum : kobiety i życie z nimi. 😄

aaaaaaaaaaa


to pelna zgoda.
Goniłbym z łopatą.
Moja żona - ponieważ praktycznie cały czas łazi na szpilach - jest tak nauczona wsiadac do auta że nawet jak jest wesolutka i natrabiona po babskim wieczorze - co jak co ale podnieść nóżek zeby nie walnąć o próg - nie zapomni :)
No ma to sens. Obcasy twarde lakier miękki.
Co innego kiedyś jedna "znajoma" - odebrała służbowe auto (nie Bentleya tylko Corollę) i kazała swojemu chłopu buty ściągnąć przed wejściem (wśrodku fabryczne dywaniki gumowe - żeby nie było). Faceta można upokorzyć na różne sposoby jak widać :-). Ale to na jego własne życzenie bo ona go utrzymywała (to był chłopak nie mąż) tzn mieszkał u niej i dostawał michę czasem ciuch, coś tam dorywczo "próbował" pracować. I marzył "ktoregos dnia będę...". Taki typ który na ulicy sie po10 zl nie schyli bo za duzo roboty i dla którego właśnie auto pokroju tipo nie jest warte wstawania rano. Miałem beke z tego gościa przez pare lat jak próbował grać samca alfa. Alfa romeo to auto dla pedałów, fiat gównao wart, tylko hummer itp. a jak baby brakło to poginał autobusem. Niedawno go widziałem/spotkałem dorobił sie 14 letniej corsy ;-)

Panowie temat o kobietach na dwie strony. Czytałem z zapartym tchem�� Czasami trudno tyle postów napisać w tydzień w jednym dziale a tu taka epopeja. Może czas założyć subforum : kobiety i życie z nimi. ��

Na forum jednej z francuskich marek jest subforum szowinistyczny garaż, niektóre rzeczy to juz pod lekką pornografię tam podchodzą. Ciekawe jakby u nas takie cos zrobić.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Większość tu to faceci chyba nikt by się nie pogniewał.

Trochę z innej beczki. Dzisiaj znalazłem w końcu czas na odkurzanie i ogólną pielęgnację. Niestety przyglądając się z bliska zauważyłem, że dość mocno przeciera się wykładzina jak na zdjęciu. „Dywaniki” - oryginalne gumy, ale po 17k i 7 miesiącach to trochę szybko, wiec chyba będę szukał innej gumy, żeby zakryła to miejsce.https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210521/7e26e0e73568eb992490533951a1f156.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Trochę z innej beczki. Dzisiaj znalazłem w końcu czas na odkurzanie i ogólną pielęgnację. Niestety przyglądając się z bliska zauważyłem, że dość mocno przeciera się wykładzina jak na zdjęciu. „Dywaniki” - oryginalne gumy, ale po 17k i 7 miesiącach to trochę szybko, wiec chyba będę szukał innej gumy, żeby zakryła to miejsce.https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210521/7e26e0e73568eb992490533951a1f156.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


widziałem ostatnio dywaniki z wyjątkowo wysokim rantem :

https://allegro.pl/oferta/fiat-tipo-htb-2015-gumowe-dywaniki-korytka-3d-10524092319

nie zakrywa calej tej podstopnicy ale widac ze cześć tam osłania.

40405

Całkiem dobra cena. Pomyślę. Ciężko byłoby znaleźć całkowitą osłonę, wiec pewnie się zdecyduję


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Całkiem dobra cena. Pomyślę. Ciężko byłoby znaleźć całkowitą osłonę, wiec pewnie się zdecyduję


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


zamów przed allegro. W razie czego zawsze mozesz oddać.

Aha, i zwróć uwagę czy są do HB czy do SW. Podobno do SW tylne mają nieco inny kształt

Dzisiaj zamontowany świeżuteńki filtr kabinowy.

widziałem ostatnio dywaniki z wyjątkowo wysokim rantem :

https://allegro.pl/oferta/fiat-tipo-htb-2015-gumowe-dywaniki-korytka-3d-10524092319

nie zakrywa calej tej podstopnicy ale widac ze cześć tam osłania.


40405


Zaraz po zakupie swojego Tipka kupiłem komplet nowych dywaników z wysokim rantem mimo że miałem
firmowe nówki sztuki z salonu. W nowych podstopnica jest zdecydowanie większa od tej na foto powyżej.

dzisiaj przegląd i mycie, a teraz szukam OC i AC, kupował ktoś z was przez porównywarkę mfind? Widziałem, że maja promkę i przy zakupie obydwu ubezpieczeń 100 zł w cashback

Założyłem antenę typu "płetwa rekina". Nie tyle żeby poczuć smak luksusu z lat 90 ( jak sięgam pamięcią gdzieś w wtedy pierwsze sie to pojawiło na bmkach) ale czasem nie podniosę bramy garażowej do końca i zahaczam tą zwykłą anteną (najgorzej przy wyjeżdżaniu. Antena z chin niezbyt dopasowana do krzywizny dachu i mimo tego że biała różni się odcieniem więc jedo i drugie pójdzie do korekty bo teraz mi się nie chciało.

Założyłem antenę typu "płetwa rekina". Nie tyle żeby poczuć smak luksusu z lat 90 ( jak sięgam pamięcią gdzieś w wtedy pierwsze sie to pojawiło na bmkach) ale czasem nie podniosę bramy garażowej do końca i zahaczam tą zwykłą anteną (najgorzej przy wyjeżdżaniu. Antena z chin niezbyt dopasowana do krzywizny dachu i mimo tego że biała różni się odcieniem więc jedo i drugie pójdzie do korekty bo teraz mi się nie chciało.


o kurde
to juz chyba bym wolal z odkręconym batem jeździć :)

a ja dwie rzeczy -

- kupilem sobie rękawicę do mycia auta - kurde jakie to fajne ! :) :)

- i zmieniłem Viofo A119 na Viofo A129 :)

40414

40415

Zakupiłem nowy ściągacz do wody.
Dlaczego ten a nie inny ?
Jako jedyny wytrzymał test dwóch lat i nadal ściga wodę idealnie - bez smug itp...
Fajnie ściga poranną rosę albo zabrudzenia po deszczu, tak aby nie uruchamiać niepotrzebniej wycieraczek.
Cała reszta jaką testowałem - ok 5 modeli była do wyrzucenia po okresie tydzień - miesiąc.
Kupiłem, bo jeden z dwóch się gdzieś zgubił.

40416

o kurde
to juz chyba bym wolal z odkręconym batem jeździć :)
Ee nie jest tak źle. Zrobiłbym to porządnie ale po primo chcialem przetestować czy wgl radio działa a po secundo klocek jaki ostatnio zmywałem z punciaka i wyżarł lakier skłonił mnie do tego że będe oklejał dach. Ale folia jką miałem okazała się biała o innym odcieniu wiec musze kupic przezroczystą jak na masce. A jak zrobie czarnego racing stripa ;-) to antene wypada walnąć też na czarno (moglem kupic 2 kolory bo to tańsze niż byle flaszka no ale nie pomyslalem

Ee nie jest tak źle. Zrobiłbym to porządnie ale po primo chcialem przetestować czy wgl radio działa a po secundo klocek jaki ostatnio zmywałem z punciaka i wyżarł lakier skłonił mnie do tego że będe oklejał dach. Ale folia jką miałem okazała się biała o innym odcieniu wiec musze kupic przezroczystą jak na masce

Widzę, że felgi pod kolor dachówki. A może na odwrót ;)

Zakupiłem nowy ściągacz do wody.
Dlaczego ten a nie inny ?
Jako jedyny wytrzymał test dwóch lat i nadal ściga wodę idealnie - bez smug itp...
Fajnie ściga poranną rosę albo zabrudzenia po deszczu, tak aby nie uruchamiać niepotrzebniej wycieraczek.
Cała reszta jaką testowałem - ok 5 modeli była do wyrzucenia po okresie tydzień - miesiąc.
Kupiłem, bo jeden z dwóch się gdzieś zgubił.

40416

Wrzuć jak możesz jakiś link do zakupu tej ściągaczki .

Widzę, że felgi pod kolor dachówki. A może na odwrót ;)
A to dom sąsiada w tle ;-). Ale za to lusterka pójdą w kolor felg białe mi się znudziły. Lakier już jest na półeczce

Wrzuć jak możesz jakiś link do zakupu tej ściągaczki .

Casto - 13 pln - https://www.castorama.pl/sciagaczka-do-wody-unitec-silikonowa-id-98407.html
Alledrogo - trochę drożej 15 pln - https://allegro.pl/oferta/silikonowa-sciagaczka-do-wody-30cm-unitec-sciagacz-7172068332

Wygląda podobnie >>> https://allegro.pl/oferta/blue-car-sciagaczka-do-wody-silikonowa-300mm-10154863263?bi_s=ads&bi_m=showitem%3Aactive&bi_c=MzY1YWZlNDctYjcwZS00ZTdhLWEyNzMtNWZlMzU4NjVkM GQ0AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=c0e5b8a0-14ae-4b83-b163-ca714a76c509
Szkoda, że nie ma wysuniętej rączki jak w szczotce, łatwiej byłoby sięgnąć na dach. BTW, mam samoróbkę z wycieraczki :)

Ściągacie wodę z samochodu przed jazdą :-0 :confused:. Tzn myślałem o szybach - to rozumiem (choć tez nigdy w tym temacie poza wycieraczki nie wyszedlem) ale kolega pisze o dachu.

Przed jazdą raczej nie, pęd powietrza wystarczy :), ale na parkingu, jak stoi, spadnie większy deszcz i dobrze spłucze, to tak. Na ciemnym lakierze, widać każdy mokry ślad po wyschnięciu.

Ściągacie wodę z samochodu przed jazdą :-0 :confused:. Tzn myślałem o szybach - to rozumiem (choć tez nigdy w tym temacie poza wycieraczki nie wyszedlem) ale kolega pisze o dachu.

są różne zboczenia :) :)

Za ściąganie wody z lakieru pełen szacum, osobiści nie mam odwagi i potrzeby.
Ale wodę z szyb usuwam przed każdą jazdą, bo poprawia to komfort jazdy i szyba nie rysuje się od wycieraczek, a raczej całego syfu jaki na nich pozostaje.

Za ściąganie wody z lakieru pełen szacum, osobiści nie mam odwagi i potrzeby.
Potem z szacunu będzie płacz, że lakier z gównolitu... Nie ma nic lepszego dla szorstkości lakieru niż fizyczne ściąganie wody bez porządnego spłukania z drobin piasku. Co kto lubi.

Jakoś przez ponad 30 lat z powodzeniem dawało radę :) (przyp. "(...) spadnie większy deszcz i dobrze spłucze, to tak")... no chyba, że lakier faktycznie gówniany.

Jakoś przez ponad 30 lat z powodzeniem dawało radę :) (przyp. "(...) spadnie większy deszcz i dobrze spłucze, to tak")... no chyba, że lakier faktycznie gówniany.

30 lat temu były inne lakiery.
Do łba by mi nie przyszło żeby wodę sciagac mechanicznie z lakieru.
Z szyb oczywiście ale z lakieru ?

no ale fakt - co kto lubi

Nie napisałem "30 lat temu" tylko "przez ponad 30 lat" - ostatni Lacetti też to jakoś przeżył i po 12 latach lakier metalik nadal błyszczał. BTW, nigdy nie byłem na myjni mechanicznej. Wszystko z głową i "co kto lubi" :)

Potem z szacunu będzie płacz, że lakier z gównolitu... Nie ma nic lepszego dla szorstkości lakieru niż fizyczne ściąganie wody bez porządnego spłukania z drobin piasku. Co kto lubi.

Panowie a nikt nie pomyślał o ściągnięciu wody po myciu ? .Tak u mnie jak u większości pewnie z Was auta są nawoskowane i po umyciu woda stoi w kroplach na lakierze , i tu myślę że ściągaczka jest potrzebna przed wytarciem ręcznikiem do sucha . Musi tylko być miękka co by jak naj mniej rysowała lakier i ciekaw jestem tej z Castoramy jakiej jakości jest ?

Nie napisałem "30 lat temu" tylko "przez ponad 30 lat" - ostatni Lacetti też to jakoś przeżył i po 12 latach lakier metalik nadal błyszczał. BTW, nigdy nie byłem na myjni mechanicznej. Wszystko z głową i "co kto lubi" :)


jeszcze kilka - kilkanascie lat temu lakiery były stosunkowo odporne. Mialem VectręC z 2006 którego lakieru nie rysował byle krzaczek , pyłek czy lekko przejechana sucha ściera. Kazde następne auto juz bylo pod tym kątem gorsze. Wspolczesne samochody to juz postępująca tragedia.

(...) Wspolczesne samochody to juz postępująca tragedia.


A jak po latach wypada "nasze" Tipo?

A jak po latach wypada "nasze" Tipo?

nie wiem jak po latach ale powiem ci jak po roku.
19 maja 2020 odebralem swojego.
NIGDY nie bylem na myjni automatycznej, nie szorowalem na sucho.
Myty wyłącznie lancą.
Nie wiem skąd ale pod swiatlo jest pełno rysek w miejscach w których bym sie nawet nei spodziewalem.
Raz przetarłem - w miarę delikatnie - wilgotną szmatką miejsce po kupie - pelno drobnych rysek.
Oczywiscie sie tym nie przejmuję ale to tylko pokazuje jak są te lakiery miękkie

I żeby nie było - nie narzekam na Tipo tylko ogólnie na poziom wspołczesnych lakierów. Mam w robocie służbową V-klasę z 2017 - jets dokladnie to samo. A auto kosztowało tak lekko z 5 razy więcej niz Tipek.

Lepiej z lakierami już nie będzie . Ja mam w rodzinie trzy fiaty i ten z 2007 ma lakier najlepszy , bo potem było już tylko duużo gorzej . W Tipo z 2020 przeraża mnie jedna rzecz na lakierze ...po przejechaniu 100 km w dzień na pasie przednim plastikowym , masce jakieś ślady po ,, rozkwaszonych '' muszkach :confused: nie wiem co to jest :niewiem: bo śladu żyjątek nie ma tylko takie paski 1 cm - wżery w lakierze i to po myciu nie schodzi a tylko mleczkiem polerskim dopiero udaje się ogarnąć . Ale jak tak dalej pójdzie cały bezbarwny zetrę przy doprowadzaniu do lakieru w oryginale :lol: Auto 4 tysie najechane :red_kartka: . Chyba ma tylko stać , i będę na niego patrzeć haha .

To dotyczy nie tylko lakierów samochodowych. Te akryle wodne np. do mebli i innych "domowych zastosowań" to też piece of shit. To jeden z powodów dla którego wybieram lakiery pastelowe, nie metaliki. Mniej więcej ta sama grubośc ale w jednej warstwie więc jest z czego schodzić przy polerowaniu. A jako domorosły lakiernik z garażowym kompresorem jestem w stanie sporo sam naprawić a nawet polakierować całe elementy. Jakość powłoki zaraz po malowaniu np. skorka pomarańczowa/odkurz w zasadzie jest obojetna (nawet wałkiem by to można pierdolnąć :-). Ostateczną formę można nadać polerką o ile nie ma wtrąceń z osiadającego z powietrza syfu. W metalicu bazę trzeba położyc idealnie bo tego sie polerować nie da.
A teraz okazuje się że biały kolor to jest premium bo wołaja za to ponad 2 kPLN dopłaty ;-). Kogoś trochę pojebało.

chwila.... przeciez pastel tez ma warstwe bezbarwnego

Ktoś całkiem nie dawno wrzucał zakup jakiejś ,, miękkiej'' polerki . Jeśli to możliwe poproszę o link z zakupu :lol: :?:

chwila.... przeciez pastel tez ma warstwe bezbarwnego
Nie ma (przynajmniej ten fiatowski zarówno czarny jak i biały -sprawdzone :-). Może sa jakieś niszowe wydumki ale co do zasady nie.
aftermarketowe lakiery dobierane z numeru ( ina przecietne oko pasujące bez widocznej różnicy) np. PPG to tylko baza i utwardzacz.
Dzięki bogu że jeszcze idzie kupić rozpuszczalnikowe lakiery do refinishu. Bo np do zastosowań domowych to juz ch.j. Albo wodny akryl albo emalie alkidowe. "Lekkiego" szybkoschnącego lakieru na rozpuszczalniku juz po żadnych castoramach itp. nie ma.
Ja mam polerkę ze znanego portalu jakiegos Bassa czy coś i akurat tylko gąbkę do tego albo futerko. Ale to do takich lekkich zastosowań. Jak mi przyszło usunąć stary drobny odkurz (uroki lakierowania w garażu dupereli) to jechałem filcem na wiertarce. I oczywiście pasta.
Dodam ze swojego drobnego doświadczenia że IMHO dwuskładnikowy lakier mocno dolany utwardzaczem lepiej się nadaje do uzupełniania odprysków. Bo normalny gdzie tylko odparowuje rozpuszczalnik szybciej schnie na krawedziach a wolniej w "dziurze" gdzie go jest grubiej. A ten na utwardzaczu równo dzieki czemu idzie uchwyciś moment ze można go zebrać czymś ostrym (z wyczuciem) i nie wyciągamy go z odprysku a jednocześnie nie ma rantu/kropli dookoła. latwiej to zrobic na idealnie plasko

Nie ma (przynajmniej ten fiatowski zarówno czarny jak i biały -sprawdzone :-). .

to bardzo ciekawe ale przynajmniej czerwony ma.
Nawet na tym forum ludzie pokazywali czerwone fiaty z których schodził klar
Zresztą.. żona miala kiedys seicento czerwone z którego również elegancko łuszczyła się warstwa bezbarwnego.

A to może, czerwonego nie testowałem. Może to mieć związek z tym że czerwony pigment "podobno" jest mało odporny na UV i szybko blaknie i może trzeba go przykryć klarem który ma filtr.
może ten biały z dopłata 2300 tez dwuwarstwowy jest. Ale nie pisało że to biała perła a jedynie że biały.

fakt, tak może być

Musi tylko być miękka co by jak naj mniej rysowała lakier i ciekaw jestem tej z Castoramy jakiej jakości jest ?

Ta z Casto jest bardzo miękka, nie można za mocno przycisnąć, bo się wygina.
Ale jako jedyna zdała test na szybach, reszta jak pisałem do wywalenia.

Nie ma co narzekać na lakier, u mnie kolor 444B nie rysuje się tak bardzo jak w poprzednich, a raczej bym powiedział, że po 5k.km wygląda dalej jak nowy.
Na reszcie pierdolotów rysy było już od samego patrzenia.

Nie używam myjek ciśnieniowych a na myjni automatycznej nigdy nie byłem - tylko wiadro zdrowego szamponu + myjka na rękę widoczna poniżej a na konice wosk polimerowy na mokro.

Po tym zabiegu trzeba tylko zebrać krople z szyb, bo ślady zostaną.

40423

Tutaj teoria na temat czerwonego: https://www.youtube.com/watch?v=6B8ph-i14nk
Coś wiedziałem ze dzwonią- nie chodzi może dokładnie o UV a wgl o swiatło słoneczne
Gada może za duzo ale kluczowe info jest.
Ale według tej teorii czarny powinien najszybciej blaknąć bo w świetle nie ma składowej czarnej :-) więc pochłanai wszystko.
A biały najwolniej no bo jak może wyblaknąć biały :-). To coś tak jak mowił kiedyś ś.p Lepper "Jak mozna zgwałcić prostytutkę". Nie wiem czy to pamiętacie

https://www.youtube.com/watch?v=nCgXGdHuaGI
No ale ktoś mu urządził samobójstwo bo był za bardzo dociekliwy...
A wgl przypomniał mi się kawał: przy stoliku siedzi trzech murzynów i mulat. Podchodzi kelner i pyta: "co podać najjaśniejszy Panie?".
I wgl mała anegdota: powiedziałem ten kawał na jakims callu w naszym zespole (sami swoi tzn. Polacy). Niby było zabawnie ale mój team lider powiedział żebym z takimi dowcipami uważał (pracujemy z różnymi nacjami). I w pt. mamy tam jakieś regularne nawijki z innymi róznych narodowosci (mamy akurat szefa pół-hindusa o ciemnej karnacji, jednego pół-araba itp) i na początek ktoś mówi dowcip (o angielskich dowcipach się tu nie wypowiadam bo żal) ale wtedy wyskoczyłem z tekstem ze mam jeden dowcip który ostatnio opowiadałem w zespole. I patrzę jak temu mojemu leaderowi oczy się robią jak pingpongi. Ale opowiedziałem inny i gość nie zszedł na zawał
Sorry ale jakiś przerywnik się czasem przyda mam nadzieję że nikt sie nie obrazi...

Ta z Casto jest bardzo miękka, nie można za mocno przycisnąć, bo się wygina.
Ale jako jedyna zdała test na szybach, reszta jak pisałem do wywalenia.

Nie ma co narzekać na lakier, u mnie kolor 444B nie rysuje się tak bardzo jak w poprzednich, a raczej bym powiedział, że po 5k.km wygląda dalej jak nowy.
Na reszcie pierdolotów rysy było już od samego patrzenia.

Nie używam myjek ciśnieniowych a na myjni automatycznej nigdy nie byłem - tylko wiadro zdrowego szamponu + myjka na rękę widoczna poniżej a na konice wosk polimerowy na mokro.

Po tym zabiegu trzeba tylko zebrać krople z szyb, bo ślady zostaną.

40423
Tylko się cieszyć że lakier się nie rysuje , ale rysy warto sprawdzić pod światłem , tu zdjęcie przykładowe .

Sorry ale jakiś przerywnik się czasem przyda mam nadzieję że nikt sie nie obrazi...

pewnie się tu nikt nie obrazi ale faktem jest że czasy opowiadania takich przyciężkawych dowcipasów się powoli kończą.
Przypomina to poziom humoru wujka Zdziśka który na imprezie rodzinnej u szwagra bawi się w wodzireja i między wódeczką i kolejnym śledzikiem ociera rękawem olej z wąsa, głosno czka , wstaje i tubalnym głosem opowiada właśnie takie żarciki :)

Tylko się cieszyć że lakier się nie rysuje , ale rysy warto sprawdzić pod światłem , tu zdjęcie przykładowe .

Szczerze, to szkoda mi życia, na takie pierdoły jak ryski na lakierze.
Jak nie jest zdarty podkład do blachy, to nie ruszam.

pewnie się tu nikt nie obrazi ale faktem jest że czasy opowiadania takich przyciężkawych dowcipasów się powoli kończą.
Przypomina to poziom humoru wujka Zdziśka który na imprezie rodzinnej u szwagra bawi się w wodzireja i między wódeczką i kolejnym śledzikiem ociera rękawem olej z wąsa, głosno czka , wstaje i tubalnym głosem opowiada właśnie takie żarciki :)
Mam świadomość cieżaru takiego dowcipu szczególnie w pewnych kręgach i w świecie "poprawności politycznej" i tego że są na poziomie wspomnianego już Leppera. Co nie zmienia faktu że jakoś dziś ludzie jakby bardziej patyk w dupie mają.
A odnośnie lakieru: maska normalnie jeżdżącego i używanego na co dzień auta jest skazana na odpryski i patrzenie pod światło czy ma rysy to proszenie się o depresję :-). Stąd tez testowo ją okleiłem bardziej realizując się w hobby niż chęci zabezpieczenia "skarbu" przed uszkodzeniami. Ale nawet i ona dostała takiego strzała że jest zdarta w jednym miejscu.

Mam świadomość cieżaru takiego dowcipu szczególnie w pewnych kręgach i w świecie "poprawności politycznej" i tego że są na poziomie wspomnianego już Leppera. Co nie zmienia faktu że jakoś dziś ludzie jakby bardziej patyk w dupie mają.
A odnośnie lakieru: maska normalnie jeżdżącego i używanego na co dzień auta jest skazana na odpryski i patrzenie pod światło czy ma rysy to proszenie się o depresję :-). Stąd tez testowo ją okleiłem bardziej realizując się w hobby niż chęci zabezpieczenia "skarbu" przed uszkodzeniami. Ale nawet i ona dostała takiego strzała że jest zdarta w jednym miejscu.

Jak będziesz miał możliwość daj zdjęcie co pod tą folią się wydarzyło i jak ,,uchroniła''

No nic wielkiego zwykłe uderzenie jakiegoś kamienia, nie pierwsze nie ostatnie

Ja dostałem spod tira kamieniem w maske i pomimo sporego zadrapania na masce i zderzaku, ciesze sie że nie dostałem w szybe :roll:

Ja dostałem spod tira kamieniem w maske i pomimo sporego zadrapania na masce i zderzaku, ciesze sie że nie dostałem w szybe :roll:

Ja tam bym sie cieszyl jakby w szybe poszlo 😁

Ja tam bym sie cieszyl jakby w szybe poszlo ��

Ostanie zgłoszenie szkody z AC ( Honda City )

Kamień uderzył w maskę robiąc rysę ok 3 cm a następnie dziurę w szybie.
PZU: wymiana szyby ( ori Honda AGC automotive - przypłynęła statkiem ) + malowanie maski.
W następnym roku stawka z AC z uwzględnieniem zgłoszonej szkody wzrosła o ....... 0% !

PS. Nie było wykupionego ubezpieczenia składki AC

Trzeba było zrobić kalkulacje w innym TU. PZU utrzymało ci zniżki ale tylko u siebie abyś został, szkodę wpisali do systemu i wszystkie inne TU widza twoja szkodowsc i u nich już zniżki byłyby mniejsze…

W ubezpieczeniach jest tyle kruczków i małych druczków… przeciętny zjadacz chleba tego nie ogarnie… tylko wydaje mu się ze ogarnia…

W ubezpieczeniach jest tyle kruczków i małych druczków… przeciętny zjadacz chleba tego nie ogarnie… tylko wydaje mu się ze ogarnia…

Dlatego nie korzystam z kalkulatorów, tylko z zaufanego doradcy.
Również dla tego moja polisa AC jest droższa od innych, bo wiem dokładnie jakie opcje wybrałem.

Można to podsumować - masz to, za co płacisz.

A z politowaniem można podsumować przechwałki, że ktoś znalazł tańszą np. o 200 zł - tańsza to ona jest a o ile, to się przekona, jak trzeba będzie z niej skorzystać.

A ja dzisiaj zrobiłem sobie konserwację hamulców przód i bębnów z tyłu.
Polecam jak ktoś ma bębny z tyłu, raz na 3 lata zdjąć bębny i zeszlifować rant na bębnie, bo po kilku latach nie zdejmiecie bębna, jak rant się zrobi zbyt duży i nie zdejmiecie bębna bo będzie rant zawadzał o szczęki :)
Hamulce z przodu zdjęte, oczyszczone, prowadnice przesmarowane, zdemontowana obejma zacisku i wszystko wyczyszczone i przesmarowane :)
Od razu napiszę że śruba obejmy zacisku hamulcowego przedniego wkręcana do zwrotnicy jest siłą 110 Nm.
Natomiast śruba zacisku hamulcowego do obejmy jest siłą 32 Nm. Z tym że najpierw dokręca się je 15Nm, a następnie 32Nm zaczynając od górnej - nie wiem czemu tak, ale tak napisane jest w instrukcji serwisowej :)
Bębny zdemontowane, rant na bębnie zeszlifowany, całość umyta i oczyszczona :)
Zdjąłem też nadkola przednie, coby sprawdzić czy dużo syfu się dostało za nadkole a próg - i jakoś po 5 latach czysto tam było :)

... tańsza to ona jest a o ile, to się przekona, jak trzeba będzie z niej skorzystać.
Dokładnie. Wielu o tym zapomina, że może przyjść pora skorzystać z AC i wtedy przy tanich ubezpieczycielach okazuje się, że to droga przez mękę.
Ja swojego zdążyłem 2 razy sprawdzić (niestety) i nie zmieniam - pomimo tego, że mógłbym znaleźć taniej.

JTN - temat rantów na bębnach znam. Kwicy idzie dostać jak mechanizm kasowania luzu sie zapiecze. Praktycznie sciaga sie to na chama razem ze szczekami.

Polecam jak ktoś ma bębny z tyłu, raz na 3 lata zdjąć bębny i zeszlifować rant na bębnie, bo po kilku latach nie zdejmiecie bębna, jak rant się zrobi zbyt duży i nie zdejmiecie bębna bo będzie rant zawadzał o szczęki
Ciekawe rzeczy piszesz. W GP od 2007r ani razu nie szlifowałem bębnów, rant jest, a bębny schodzą jak w nówce - ściągam co roku na przedmuchanie. Trzeba tylko wiedzieć jak to robić. Są odpowiednie otwory w tarczy kotwicznej, przez które można cofnąć szczęki.

A z politowaniem można podsumować przechwałki, że ktoś znalazł tańszą np. o 200 zł - tańsza to ona jest a o ile, to się przekona, jak trzeba będzie z niej skorzystać.
Otoz to…

Ciekawe rzeczy piszesz

Trzeba tylko wiedzieć jak to robić. Są odpowiednie otwory
Zaznacz na zdjęciu, który to otwór?
40428

Zdjąłem też nadkola przednie, coby sprawdzić czy dużo syfu się dostało za nadkole a próg - i jakoś po 5 latach czysto tam było :)

eee, to nie VAG :)

fota kradziona z forum golfaV - którego miałem wyjątkową nieprzyjemność użytkować

40429

Zaznacz na zdjęciu, który to otwór?
40428

To zdjęcie to z instrukcji serwisowej ? Gdzie można zdobyć?

eee, to nie VAG :)

fota kradziona z forum golfaV - którego miałem wyjątkową nieprzyjemność użytkować

40429
Eko wygłuszenie nadkoli

Zaznacz na zdjęciu, który to otwór?
40428

Nie będę już mazał, chodzi o okrągły otwór, który jest na zdjęciu po lewej stronie dolnego mocowania szczęk. W GP jest w tym miejscu okrągła zaślepka. Ogólnie jeszcze nie musiałem z tego otworu korzystać, bo bęben idzie ściągnąć, ale w dokumentacji serwisowej GP wpisali, że otwór służy do umożliwienia ściągnięcia szczęk w celu zdjęcia bębna gdy rant przeszkadza.

Nie będę już mazał, chodzi o okrągły otwór, który jest na zdjęciu po lewej stronie dolnego mocowania szczęk. W GP jest w tym miejscu okrągła zaślepka. Ogólnie jeszcze nie musiałem z tego otworu korzystać, bo bęben idzie ściągnąć, ale w dokumentacji serwisowej GP wpisali, że otwór służy do umożliwienia ściągnięcia szczęk w celu zdjęcia bębna gdy rant przeszkadza.
Takie coś było tez w cytrynie. Idea jest taka że wpychasz tam śrubokręt itp i zwalniasz mechanizm kasowania luzu taką jakby małą listwę zębatą i szczęki się z powrotem schodzą ściągane sprężyną. Ale to się lubi zapiekać/zardzewieć i szczęki zostają tak jak były i jak jest duży rant to tylko kilof i dynamit.

Nie będę już mazał, chodzi o okrągły otwór, który jest na zdjęciu po lewej stronie dolnego mocowania szczęk. W GP jest w tym miejscu okrągła zaślepka. Ogólnie jeszcze nie musiałem z tego otworu korzystać, bo bęben idzie ściągnąć, ale w dokumentacji serwisowej GP wpisali, że otwór służy do umożliwienia ściągnięcia szczęk w celu zdjęcia bębna gdy rant przeszkadza.
Ten otwór zaślepiony gumową zaślepka jest też w Tipo i służy do ściągnięcia linki hamulcowej z zaczepu, ale to nic nie da. Przez ten otwór nie dostaniesz się do samoregulatora aby go zwolnić, żeby szczęki się trochę schowały.
W dokumentacji serwisowej od tipo nic nie piszą o tym aby przez ten otwór można było zrobić to co opisujesz.
U mnie po trzech pierwszych latach już miałem problem aby zsunac bęben, był już rant, dlatego właśnie opisałem takie ciekawe rzeczy aby to sprawdzać, bo dziurką do ściągnięcia linki hamulcowej od ręcznego niestety nic nie zdzialamy, bo samoregulator jest na samej górze bębna, a do poki się go nie cofnie, nie wkręci to szczęki się nie schowają.


Takie coś było tez w cytrynie. Idea jest taka że wpychasz tam śrubokręt itp i zwalniasz mechanizm kasowania luzu taką jakby małą listwę zębatą i szczęki się z powrotem schodzą ściągane sprężyną
Takie coś było też w starym UNO, że można było przez dziurkę śrubokrętem ta listwę zębata podwadzic i szczęki się chowały. W tipo niestety tak nie ma. Przez otwór można jedynie zdjąć Linke hamulca ręcznego, ale to nic nie da bo do samoregulatora nie ma dojscia aby go jakoś cofnąć, także lipa jest w Tipo. Jak ktoś bo iluś tam latach będzie musiał zdjąć bęben, a będzie miał duży rant to tylko trzeba będzie rozwiercić te bolce co trzymają szczęki i wtedy ścigać bęben wraz ze szczękami.
40430

Ten otwór zaślepiony gumową zaślepka jest też w Tipo i służy do ściągnięcia linki hamulcowej z zaczepu, ale to nic nie da. Przez ten otwór nie dostaniesz się do samoregulatora aby go zwolnić, żeby szczęki się trochę schowały.
W dokumentacji serwisowej od tipo nic nie piszą o tym aby przez ten otwór można było zrobić to co opisujesz.
U mnie po trzech pierwszych latach już miałem problem aby zsunac bęben, był już rant, dlatego właśnie opisałem takie ciekawe rzeczy aby to sprawdzać, bo dziurką do ściągnięcia linki hamulcowej od ręcznego niestety nic nie zdzialamy, bo samoregulator jest na samej górze bębna, a do poki się go nie cofnie, nie wkręci to szczęki się nie schowają.


Takie coś było też w starym UNO, że można było przez dziurkę śrubokrętem ta listwę zębata podwadzic i szczęki się chowały. W tipo niestety tak nie ma. Przez otwór można jedynie zdjąć Linke hamulca ręcznego, ale to nic nie da bo do samoregulatora nie ma dojscia aby go jakoś cofnąć, także lipa jest w Tipo. Jak ktoś bo iluś tam latach będzie musiał zdjąć bęben, a będzie miał duży rant to tylko trzeba będzie rozwiercić te bolce co trzymają szczęki i wtedy ścigać bęben wraz ze szczękami.
40430
Trochę mi się nie chce wierzyć że nie przewidzieli czegoś takiego. Może to się jakoś inaczej zwalnia/przekręca. Choć w dzisiejszych czasach gdy np wałki rozrządu są zaprasowywane w głowicy że ich sie nie da wyciągnąć (litrówka VW) to mnie nic nie zdziwi. Szczęki wymieniasz z tylną połówką nadwozia :-).
BTW dalej zatrudniają tłumaczy po literaturze romańskiej " urządzenie odzysku luzu" :-). Dla nich moment obrotowy silnika to to samo co moment skrętny sztywności nadwozia.

Edit: patrzę na te wczesniejsze rysunki i faktycznie żadnej dziury do dostania się do tego kasownika.

patrzę na te wczesniejsze rysunki i faktycznie żadnej dziury do dostania się do tego kasownika.
W instrukcji serwisowej napisali jeszcze przy demontażu bębna aby maksymalnie poluzować śrubę regulacji hamulca ręcznego. Może faktycznie jak poluzuje się linkę ręcznego to w jakiś sposób chowaja się trochę szczeki. Nie sprawdzałem tego.
Dlatego warto zdjąć bębny raz na 2, 3 lata, zjechać rant i po sprawie, dużo pracy nie ma a głowa spokojna :)

Macie jakis patent na wyciaganie lampek np. że schowka czy bagażnika żeby nie zlamac tego dzyndzelka- zatrzasku ktory trzyma i stabilizuje lampke? W alfie jak wymienialem żarówki oczywiście w kazdej zlamalem. W tipo nauczony ze to kruche dziadostwo wyjmowłem powoli, delikatnie... Oczywiscie strzelilo. W 500 wiedzac jakie to mocne pomyslalem rozgrzeje lampke i wyciagne jak będzie cieple, mniej kruche. Złamane w tym samym miejscu :///

cieniutkim srubokrętem
Wyciągałem to z ciekawości jaka tam żarówka bo chcialem wsadzic leda
nie polamalem

Ja mam czerwony lakier i fakt rysuje się od samego patrzenia. Już nie wspomnę o białych kropeczkach na przedniej masce bo mam ich chyba z kilkadziesiąt(odpryski po kamieniach - w większości latam po S3 i A2). Ale mam to w nosie bo to tylko blacha, aby mechanicznie był ok i jakbyś go nie pieścił i pielęgnował to i tak porysujesz Ty, albo dzieci butami z zamkami, kurtkami albo jakiś palant zrobi wgnioty na parkingu osiedlowym albo jak wyskoczysz na zakupy. I w d...ę weżmie Twoje mycie na dwa wiadra. Poza tym aby myć na dwa wiadra musisz mieć gdzie bo na Ehrle dziad Cię wypieprzy jak tylko zobaczy, że wchodzisz z wiadrami.
Mam Menzerna 3 w 1 i jak znajdę czas i lakier rzeczywiście będzie kiepsko wyglądał to szlifiereczka oscylacyjna i przelecę całe autko o będzie prawie jak nowe.
Poza tym odpryski, wgnioty i ryski świadczą o tym, że auto było użytkowane. A jak widzisz 6latka z lakierem jakby wyszedł dopiero co z fabryki to ile sie musisz natłumaczyć, że dzwona nie miałeś tylko leciałeś na dwa wiadra. Ja wolę dbać o odpowiedni poziom oleju, płynów niż bawić się w ceramiczne warstwy etc.
Oczywiście można oddać auto na myjnię ręczną - i byłem raz w Szczecinie. Niby najlepsze oceny, milion zadowolonych Klientów. Ale jak zobaczyłem kolesia 165cm jak zaczyna mi myc dach w roboczym kombinezonie z zamkiem metalowym z przodu to poprosiłem go tylko o spłukanie auta bez go dotykania.
Koleś brzuchem myje dach szorując metalowym zamkiem po drzwiach. Nosz Kur...a mać. Zwróciłem uwagę właścicielowi, miał kupić nowe kombinezony ale byłem niedawno i dokładnie taka sama scenka przy beżowym VOLVO.

Też polecam menzerna 3 w 1 super produkt małe ryski usuwa nawet przy polerowaniu ręcznym. Tworzy też fajną powłokę, po której spływa woda prawie do suchego. U mnie daje ładny połysk i podbija głębie lakieru. Ja poleruje różową gąbką polerską wcieram az pasta zniknie resztę delikatnie mikrofibrą.
Dla mnie plus taki, że po niektórych pastach rys przybywa po tym mleczku nie.
Wiertarką też robiłem, ale lepiej zostawić delikatne ryski niż przetrzeć lakier.
Co do tych modnych teraz detailingowców też mi kiedyś felgi porysowali, ja już wolę niedomyte niż zniszczone. Dla mnie sprawdza się moja teoria nikt nie zrobi tak jak się zrobi samemu i jeszcze biorą kupę kasy. Taki paradoks pojechałem zabezpieczyć felgi ceramiką przed rysami od mycia i mi porysowali. Powiedziałem sobie, że koniec z takimi pierdołami i tak się porysuje, wolę wydac na coś innego. Co nie znaczy że nie dbam.

cieniutkim srubokrętem
Wyciągałem to z ciekawości jaka tam żarówka bo chcialem wsadzic leda
nie polamalem

Właśnie takim cienkim zegarmistrzowskim wyjmowałem.
W5W żarówka

Też polecam menzerna 3 w 1 super produkt małe ryski usuwa nawet przy polerowaniu ręcznym. Tworzy też fajną powłokę, po której spływa woda prawie do suchego. U mnie daje ładny połysk i podbija głębie lakieru. Ja poleruje różową gąbką polerską wcieram az pasta zniknie resztę delikatnie mikrofibrą.
Dla mnie plus taki, że po niektórych pastach rys przybywa po tym mleczku nie.
Wiertarką też robiłem, ale lepiej zostawić delikatne ryski niż przetrzeć lakier.
Co do tych modnych teraz detailingowców też mi kiedyś felgi porysowali, ja już wolę niedomyte niż zniszczone. Dla mnie sprawdza się moja teoria nikt nie zrobi tak jak się zrobi samemu i jeszcze biorą kupę kasy. Taki paradoks pojechałem zabezpieczyć felgi ceramiką przed rysami od mycia i mi porysowali. Powiedziałem sobie, że koniec z takimi pierdołami i tak się porysuje, wolę wydac na coś innego. Co nie znaczy że nie dbam.

Panowie czy o czymś takim mówicie ?
https://allegro.pl/oferta/menzerna-3w1-pasta-polerska-pad-gabka-adapter-10450292377

Szlifierką oscylacyjną to raczej nie bardzo. Będą piękne "sprężynki" na lakierze

Ale pasta to ta :?: o tą chodzi :?:

Ale pasta to ta :?: o tą chodzi :?:

ta

https://allegro.pl/oferta/menzerna-one-step-polish-3w1-pasta-polerska-250ml-9705165269

Macie jakis patent na wyciaganie lampek np. że schowka czy bagażnika żeby nie zlamac tego dzyndzelka- zatrzasku ktory trzyma i stabilizuje lampke? W alfie jak wymienialem żarówki oczywiście w kazdej zlamalem. W tipo nauczony ze to kruche dziadostwo wyjmowłem powoli, delikatnie... Oczywiscie strzelilo. W 500 wiedzac jakie to mocne pomyslalem rozgrzeje lampke i wyciagne jak będzie cieple, mniej kruche. Złamane w tym samym miejscu :///

Kurcze, tyle co ja tych lampek ze schowka się nawyciągałem, to już nie zliczę - w żadnej nic nie pękło :)
W schowku to ręką sięgam za lampkę i wciskam palcem dzyndzel i wychodzi :)
W bagażniku nie wyciągałem :) Ale mały śrubokręcik i już :)

Ale pasta to ta :?: o tą chodzi :?:

Dokładnie ta. Tylko kolor gabki tez jest ważny niebieska jest twarda i ja jako amator wybrałem różowo- pomarańczową czyli średnią właśnie po to żeby nie narobić sobie tych sprężynek inaczej zwanych świrlami. Czarna jest już bardzo miękka i nią rys nie usuniesz. Tą czarną to ja czyszczę szybkę zegarów oczywiście po przedmuchaniu z kurzu. Pryskam na czarną gąbkę raz plakiem i przecieram szybkę i rys nie ma. Do innych rzeczy plaka nie używam tylko do szybki zegarów. Jeżeli delikatne ryski są to plak je ukrywa. Według mnie teraz ten plak to nie to co kiedyś jest lepszy nie ciągnie tak kurzu jak kiedyśkiedyś i do szybki zegarów sie według mnie nadaje do innych plasików już nie.

40434

A ja się dziś napociłem, i doprowadziłem trochę do ładu lakier po zimie.

Bartusssp a jakiego narzędzia użyłeś do szlifowania?

No do tego są polerki. Budowa podobna do szlifierki kątowej albo takie z dwoma uchwytami coś ala mieszadło do zapraw. Z regulacją obrotów. W mniejszych miejscach sprawdza się wiertarka z filcem czy też gąbką na rzep też z regulacją. Dziś są to śmiesznie tanie rzeczy z kompletem gąbek koszt poniżej 200 pln. Oczywiście ktos powie że nie profesjonalne i że trzeba wydać 2000 ale to tak jak z butami do biegania. Ci co nie bardzo biegają potrzbują takich za kilka tys a ci co faktycznie używają dają radę z dużo tańszymi. Zwykłe urządzenie kręcące gąbką. Wymaga to trochę doświadczenia, nie dociskać za mocno dbać żeby pasta nie wyschła bo można przypalić lakier.

marx30, Bartusssp ja kupując Menzerna dostałem w komplecie gąbkę ale już nie pamiętam w jakim kolorze - wydaje mi się że czarna wraz z przystawką do wiertarki. Nie wiem czy jest sens kupowania polerki za ponad 300pln. Jak to jest z tymi kolorami gąbek i jaką polecacie? Czy ta pomarańczowo-różowa będzie najbardziej odpowiednia?

Polerki mają gąbki fi 180. Na wiertarkę fi125. na większych powierzchniach szybciej idzie. Polerkę się trzyma dwoma rękami i mniejsze ryzyko że coś Ci objedzie. To tak z praktyki ale da się jednym i drugim .tyle że marketiwa wiertarka o słabym momencie raz będzie stawać a innym razem rozpędzać się w ch.j. Ja używam celmy z przekładnią i ona daje radę.

Ja robiłem wiertarką z regulowanymi obrotami, obroty na minimum. Jestem amatorem starałem się nie dociskać za mocno i nie rozgrzewać za dużo lakieru, jak się robiło ciepłe to przestawałem. Podobno w polerowaniu chodzi o to żeby rozgrzewać to wtedy lakier wypełnia ubytki. Ja się bałem, mikroryski zniknęły całkowicie te grubsze wyczuwalne pod paznokciem trochę widać, ale naprawdę trzeba celować pod światło i szukać ich pod odpowiednim kątem aby zobaczyć.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Właśnie też wiertarką z takim adapterem który był dołączony do gąbki. Czarna gąbka jest najbardziej miękka nią rys raczej nie usuniesz. Jak dobrze poszukasz to są komplety gąbek. Stosuje się je w odpowiedniej kolejności. Ja tak jak już pisałem zrobiłem gąbką pomarańczową ona jest najbardziej uniwersalna i większość rys po pazurach itp. zeszła. Z twardymi gąbkami trzeba uważać bo można zrobić sobie bigosu.

Kosmos bo wyjsciowa cena auta nie jest w domyslnym targecie takiej usługi. Mozna wydawać kase na cos sie chce, wiec jak ktos sie uprze to moze i 10 koła w ochrone lakieru wsadzic. Jak dla mnie to takie usługi są skierowane w całkowicie inny segment aut ale to moje zdanie i nikogo nie rozliczam.

Tam, gdzie ja kładłem swoją powłokę to było już kilka Tipo w tym roku , a jak odbierałem to stało kolejne, także niekoniecznie usługa jedynie dla klasy premium. Natomiast co do jakości lakieru widniałem Volvo X60 półroczne, lakier ma sakralnie zrysowany. Klasa premium, a jakość lakieru jak widać na poziomie naszych samochodów.

Dajcie spokój już z klasą premium. To słowo klucz dla ludzi którzy chcą mieć lepiej niż inni tzn być "premium" i chcą wydać na to pieniądze (których czasem nie mają). Możnaby mnożyć przykłady że te produkty "premium" są często przeciętnej jakości tzn. gówno w kolorowym papierku. I o ile jakiś tam lekarz z kaską 20kpln mies lekką ręką kupuje coś takiego to ok. ale jak janusz z grażyną siędo tego ślinią i to cel ich życia to już żal. Miałem przyjemność intensywnie jeździć volvo i nie zapłacił bym za to więcej niż za tipo gdyby takie same wersje postawić koło siebie (no może kwestia silnika).
Innymi słowy warte tyle co (i tutaj rebus słowny): panna - córka pana kupagi i pani kupagi.
Ps. Dla ułatwienia dodam że córka pana nowaka i pani nowak nazywa się nowakówna. ;-).

Ale żeś sie uparł jak nie mito to stare volvo szefa..
Rynek motoryzacji to cos wiecej niz tipo i auta za 100 tys
Jest tez motoryzacja gdzie usługi po pare czy kilkanascie tysiecy pln jakoś sie kalkulują, bo to ulamek ceny a nie jak w przypdku tipo spory procent wartości
Ale wlasnie mozna kupic gowno i za wielkie plny pudrować papierek żeby głaskać swoje ego. Można i tak lecz można po prostu pogodzić sie co sie ma i co sie kupilo, po prostu korzystac, używać. Tipo to kompakt jak kazdy inny bez szału. Piękno motoryzacji jest w zupełnie innym miejscu.
Można wydać drugie tyle a i tak to będzie to samo Tipo.

premium to się teraz odnosi najwyzej do jakosci materialow wewnatrz, ilosci bajerów i oczywuscie ceny. Bo reszta fo ten sam ujowy lakier, podobna awaryjnosc, tak samo "kompetentne" ASO i podobna trwalosx. No i ceny napraw są premium. Wiem co mowie bo jak wspomniałem juz kiedys jezdze sluzbową v-klasą ktora ma podobne niedoróbki jakościowe, tez lakier do kitu, psuje się ale kosztowala 250tys :) Prezesi mają nowe audi i tez nie jest wcale super hiper.
Takze cieszmy się tipkami :)

Ale żeś sie uparł jak nie mito to stare volvo szefa..
Rynek motoryzacji to cos wiecej niz tipo i auta za 100 tys
Jest tez motoryzacja gdzie usługi po pare czy kilkanascie tysiecy pln jakoś sie kalkulują, bo to ulamek ceny a nie jak w przypdku tipo spory procent wartości
Ale wlasnie mozna kupic gowno i za wielkie plny pudrować papierek żeby głaskać swoje ego. Można i tak lecz można po prostu pogodzić sie co sie ma i co sie kupilo, po prostu korzystac, używać. Tipo to kompakt jak kazdy inny bez szału. Piękno motoryzacji jest w zupełnie innym miejscu.
Można wydać drugie tyle a i tak to będzie to samo Tipo.
Nie takie stare i nie szefa bo on jeździł A8 i właśnie volvo ktoś tu wspomniał i dlatego do tego nawiązuję. Ale chodzi o to że mami się ludzi pierdołami że premium które nie jest premium. Kiedyś w premium skóra to była skóra a chrom chromem. Dziś to już jest ultra luksusowe. Tak, boli mnie to bo chciałbym sprawić sobie coś "bardziej" ale nie mogę się przemóc i dać zrobić z siebie kretyna i wydać 3x tyle za parę kolorowych szwów na tapicerce z tego samego tworzywa i hydrografikę na kokpicie. z silnikiem z Dacii i lakierem z tej samej beczki co w tipo. Łatwiej byłoby być niedoukiem tego nieświadomym i żyć w przekonaniu że to takie wspaniałe. Ale macie racje jest trochę pięknej motoryzacji tyle że starej. Dziś na BP ustrzeliłem coś takiego i parę miłych słów z właścicielem

Dywaniki plus podnóżek. Bardzo fajne wykonanie podnóżka, dobrze sie trzyma na mocne rzepy.

https://zapodaj.net/images/5562da2dc4b29.jpg

chłopie... ja znam DŚ lepiej niz nejeden dolnoślazak :)
DŚ to moja pasja, milosc i radosc zycia.

Do tego od prawie 30 lat łażę po Sowich i w wielu roznych grupach i stowarzyszeniach prowadzę badania archeo :)


a w Polanicy mamy z żoną domek


to moje rejony !




polecam na rowerze Marcinków. Fajne miejsce :)



naklejka mówi wszystko :)

40386

Wiszę ze Hel i Gdynia tez niegorsze. Jak coś to po drodze zapraszam na kawę.

Wiszę ze Hel i Gdynia tez niegorsze. Jak coś to po drodze zapraszam na kawę.

do dla kompletu przód :)

40456

w 3Miescie czesto bywam - przyjezdzam czasem na kilka dni pojezdzic na rowerze :)

A u mnie wczoraj na liczniku szatańska liczba wyskoczyła. Ale ten czas biegnie :)
40457

P.S.
Ostatnio zauważyłem, że zaczyna mi się pocić kurek spustowy od spuszczania oleju. Byłem w ASO, dokręcili i stwierdzili iż przy umawianiu się na przegląd mam wspomnieć o zamówieniu korka bo niby już jest namoczony klejem do gwintów.

a mnie dzis przekrecilo się dopiero 20 000 km.
Przy okazji drogi nad morze.
Zabrze - Sianożęty, 6,5 godziny. Swietnie sie teraz jezdzi gdy otwarto bodajze 2 lata temu trasę S6 - Goleniów - Koszalin

40458

jacekviola widzę, że lubisz podróże nad morze oraz rowerek. To podobnie jak ja. Tylko ja mam km w ch... j nad morze ale i tak jeżdżę, na rowerze też

Z Zabrza też nie jest blisko.
Dzisiaj Polski i Czeski Cieszyn, bo pogoda idealna

jacekviola pewnie jechales wczoraj albo w nocy ;-). Bo parę godzin pózniej nie 6 h ale 8 (nieprzejezdna s3)

jacekviola pewnie jechales wczoraj albo w nocy ;-). Bo parę godzin pózniej nie 6 h ale 8 (nieprzejezdna s3)

wyjechalismy dzis o 2.30 z Zabrza.
S3 faktycznie w jednym miejsxu zwężala sie do jednego pasa ale ruch szedl normalnie

No to na kompletne zamkniecie S3 sie nie zalapałeś bo było pózniej

No to na kompletne zamkniecie S3 sie nie zalapałeś bo było pózniej

o kurde
to sie nam udało
A tak swoją droga to wyprzedzalismy jakieś biale tipo kombi z rowerami

Bardzo dobrze, że piszecie o wyjazdach. Wiadomo, że chata wolna :tongue Fora czytają również inni zainteresowani :tongue

Bardzo dobrze, że piszecie o wyjazdach. Wiadomo, że chata wolna :tongue Fora czytają również inni zainteresowani :tongue

I tak o to teraz wszyscy próbują sobie przypomnieć, pod jakim blokiem parkowało Tipo SW kolor 444B + numer klatki oraz drzwi.

A tak na boku to dzisiaj wykonałem ozonowanie przed jutrzejszą wycieczką do Opola.

Bardzo dobrze, że piszecie o wyjazdach. Wiadomo, że chata wolna :tongue Fora czytają również inni zainteresowani :tongue
Chłopie jak zostawiam teściową to tak jakbym bulteriera bez kagańca zostawił i to z wbudowanym monitoringiem. A teściu niemal jak z widłami każdego uważa za ogra. Większym problemem jest obciach jakiego narobią

Dzisiaj Tipo przegonione w trasie i wynik spalania widoczny na desce to 5,8
Oczywiście nie było się bez stania w korkach po 10 minut każdą stronę.

40469 40468

Mój w okolicach a raczej ponad 10 l lpg tempomat 140 i co jakis czas 160 w razie potrzeby żeby nie tarasować przejazdu.

...witam...moj królik dostal nowa przednia szybe :) wymiana z ubezpieczenia w wyznaczonym warsztacie przez ubezpieczyciela w Szczecinie...no problema :) plus moj picus glancus...autko jak nowe...bedzie do sprzedazy od sierpina :)

co kupujesz?

Dzisiaj Tipo przegonione w trasie i wynik spalania widoczny na desce to 5,8
Oczywiście nie było się bez stania w korkach po 10 minut każdą stronę.

40469 40468
Do tego wyniku trzeba doliczyć okolo 0,7litra.
Ale oko cieszy ...😁

Do tego wyniku trzeba doliczyć okolo 0,7litra.
Ale oko cieszy ...��

niekoniecznie.
kiedys to sprawdzalem pod dystrybutorem
wyszla mi roznica ok 0.3l wiec... blad minimalny
po pewnym czasie to powtorzylem - wyszlo mniej więcej tak samo

Wszystko zależy od udziału czasu pracy na biegu jałowym. On wtedy nie zlicza faktycznego zużycia tylko fix. 2 l/100 i to może zniekształcać wynik bardziej lub mniej.

a tymczasem tipek w ciagu 4 dni trochę się najezdzil.
Trasa Zabrze - Sianożęty i powrót
Po drodze zwiedzanie
1300km

40475

40476

40477

W weekend wymiana oleju i filtrów, przegląd po 100 tys w ASO i ... śmiga dalej :lol:

a tymczasem tipek w ciagu 4 dni trochę się najezdzil.
Trasa Zabrze - Sianożęty i powrót
Po drodze zwiedzanie
1300km

40475

40476

40477
No u mnie podobnie Katowice - Międzyzdroje - troche tam - Katowice razem ok 1500 km. Niestety ustawiłem kiedyś trip B że się resetuje przy każdym odpaleniu i zapomniałem o tym i zacząłem nim mierzyć dystans i kiszka z dokładnych pomiarów. Ale takie spostrzeżenie - w sumie żadne odkrycie: tempomat 140 spalanie ponad 10 lpg, tempomat 125 z klimą spalanie 8.9 l (auto po chipie na ok. 140 KM/250 Nm). Bardzo podoba mi się po chipie łatwość z jaką przyspiesza z tych ok 120 kmh do 150-160 no chyba że efekt placebo ale elastyczność dość łatwo zmierzyć). Btw jest tu ktoś z szarym tipkiem kombi na blachach PO?
No i mam wrażenie że z roku na rok jest coraz lepiej z kulturą i życzliwością na drogach, idzie to w parze z coraz lepszymi autami jakie po nich jeżdżą (no chyba że tłum januszy/psów ogrodnika (sam szybciej nie moge to tobie też nie dam itp.).

No i mam wrażenie że z roku na rok jest coraz lepiej z kulturą i życzliwością na drogach, idzie to w parze z coraz lepszymi autami jakie po nich jeżdżą (no chyba że tłum januszy/psów ogrodnika (sam szybciej nie moge to tobie też nie dam itp.).

No to ci się raczej wydaje że kultura poszła wyżej na drodze....:lol:
Osobiście walnąłem ok 1000km w weekend (takie tam -Milicz, Krotoszyn, Prudnik, K. Kożle, Krapkowice i inne w okolicach Śląska) i tyle niedzielnych kierowców spotkałem co jeżdżą nie wg znaków ale na "czuja" że się w pale nie mieści...
Z kompa samochodowego wyszło mi spalanie ok 5,2 do 5,4 L/100km. I nie była to jazda spokojna. Więc jestem zadowolony....
A dziś wkurw od rana, nawet kawa nie potrzebna, bo wstałem rano, pojechałem na myjkę, wydałem 10 zyla na porządne umycie auta, i jadąc do pracy w moim super miejscu w mieście, służby zlały całą okolicę i wszystkie drogi polewaczką....
Cała praca mucia auta poszła w ch...j. Kasa mała się nie liczy, ale po cholerę o świcie zlewać wszystkie drogi w mieście wodą??? nigdy tego nie zrozumiem...

(...) po cholerę o świcie zlewać wszystkie drogi w mieście wodą??? nigdy tego nie zrozumiem...

Informacja z Poznania - cyt.:
"(...) na poznańskie ulice wyjeżdżają polewaczki. Ich zadaniem jest nie tylko schładzanie nawierzchni jezdni i obniżanie temperatury okolicy, ale przede wszystkim zmywanie pyłów zawieszonych co pozytywnie wpływa na jakość powietrza."

Co do wpisu powyższego:
tak akurat, zniwelowanie pyłów zawieszonych. Rano wcześnie, gdzie jest raczej rześko i dosyć niska przyzwoita temp otoczenia. Nie lepiej zrobić to koło południa, gdy zaczyna robić się upalnie i kurzu w powietrzu i po przejeżdżających samochodach unosi się w ch...j?
Jestem alergikiem to wiem kiedy mój "kinol" (nosem zwany) wyczuwa więcej kurzu, pyłków i alergenów w ciągu dnia.....
myślę że znacznie poprawiło by to jakość powietrza w upalne dni....

^^^
IMO, najskuteczniejsze byłoby polewanie ulic w nocy/nad ranem, kiedy ruch jest mały i cały pył zalega na drogach. Potem, jak już się wzbije żadne polewanie nie pomoże. Zapewne polewaczek jest mało, więc muszą zacząć wcześnie, żeby wszystko sprzątnąć. Akurat miałeś pecha, bo w innym miejscu mogą być później.

Głównie poprawia to jakość portfela tych co organizowali przetarg. Co do jakości jazdy zdarzają się różne kwiatki ale ogólnie w takim okresie bywało gorzej. Najbardziej od lat zastanawiają mnie ludzie którzy potrafią co trochę hamować na prostej dwupasmowej drodze.

wlasnie wrocilem z wymiany oleju po 21 tys km
Przeglądy przeglądami ale trzymam sie zasady ze maks co 10tys zmieniam
Byla wymiana po 14500, teraz 21tys, nastepna 30tys zgodnie z przeglądem
Może wymiana po 6500 km to przesada ale wolę po 6500 zlać selenię niż tłuc się na niej 15tys

A potem to niech mnie cmokną

40486

Może wymiana po 6500 km to przesada ale wolę po 6500 zlać selenię niż tłuc się na niej 15tys
[/ATTACH]

A co takiego złego widzisz w Selenii - no może poza zużyciem ?
Zalewałeś czymś innym ?

delete.....

A co takiego złego widzisz w Selenii - no może poza zużyciem ?
Zalewałeś czymś innym ?

ponieważ selenia nie zapewnia odpowiedniej dawki prestiżu - takiej jak np dywaniki Rezaw ( dla ciebie - Razew) :wink:

a tak poważnie - kurde, nie wiem, nie mam jakoś zaufania do selenii. W każdym fiacie w którym mi to lali na gwarancji tak gdzieś po 7-8 tys km przebiegu zaczynala gwaltownie znikać. Jakby tracila swoje wlasciwości smarne.
Po wlaniu innego - nawet tak pogardzanego przez niektórych zwykłego lotosa - zawsze do wymiany zuzycie bylo stabilne.
Nie wiem, trochę tego nie rozumiem ale po prostu nie lubię tego oleju i tyle.

Poza tym dużo jezdzę po autostradach, ledwo wrocilem z zach-pomu a za tydzien znowu mazury, mierzeja wiślana, 3Miasto - chcialem wymienić.

Ja nie lubię selenii bo z zasady nie lubię monopoli, trustów i karteli ;-). Wg wszelkich danych jest to bardzo przeciętny olej za to niezbyt tani i sprzedawany jedynie dzięki mariażowi z FCA. Nikt poza userami aut tego producenta ani myśli tego stosować

jest to bardzo przeciętny olej za to niezbyt tani i sprzedawany jedynie dzięki mariażowi z FCA.

dokładnie takie mam odczucia.
Jest tyle dobrych olejów i na dodatek tanszych od Selenii - Lotos, Shell, Motul - że nie widzę potrzeby jej stosowania.
Dałem sobie to nalać w ASO bo co się nagadali co to będzie z gwarancją jak cos dupnie w silniku ze machnałem ręką.
Byle do konca gwarancji.

Dla fanaberii zmienilem ramki na takie bez reklam
40489
40490
zarzuciłem tez uchwyty na rowery i oczywiscie koła bo lato w pełni...

Dla fanaberii zmienilem ramki na takie bez reklam
40489
40490
zarzuciłem tez uchwyty na rowery i oczywiscie koła bo lato w pełni...
To sa te ramki firmy Alti Giri? Trzyma tablice rejestracyjna poprawnie zeby nie zgubic?

https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210609/84afd1d7f0d5f6261d9037dc64a7db8b.jpg

Wychodząc z tego samego założenia też zmieniłem jakiś czas temu na takie. Do Kugusia też wpadły.

Tak alti giri. Sa lepsze niz standardowe bo lapiej dolegaja do klapy i tablica ciasno siedzi wiec jak trzaskam to tak nie halasuje ta ramka.

Tak alti giri. Sa lepsze niz standardowe bo lapiej dolegaja do klapy i tablica ciasno siedzi wiec jak trzaskam to tak nie halasuje ta ramka.

żeby ramka nie trzaskała o blachę to się podkleja piankę przeznaczoną do tego celu.
Na allegro jakieś zatrważające 5zł

https://allegro.pl/oferta/podkladka-pod-rejestracje-pianka-wytlumienie-48x8-9857596229

40496

Tak alti giri. Sa lepsze niz standardowe bo lapiej dolegaja do klapy i tablica ciasno siedzi wiec jak trzaskam to tak nie halasuje ta ramka.

Pasuje bez problemu? Zadanie spełnia, tzn. nie hałasuje ramka przy zamykaniu klapy lub na dużych dziurach?

No nie hałasuje wogole. Przylega super. Zatrzaski pewne.

No nie hałasuje wogole. Przylega super. Zatrzaski pewne.

Zapodaj link do aukcji gdzie zakupiłeś jak możesz.

Przez ich strone https://altigiri.pl/produkt/mono-black/?gclid=Cj0KCQjwk4yGBhDQARIsACGfAev_Jo-I6feNAiHSSldi9IAWyW10FPy6c6rA3oN4faRVfwlIaHZOD8kaA vo3EALw_wcB

Przez ich strone https://altigiri.pl/produkt/mono-black/?gclid=Cj0KCQjwk4yGBhDQARIsACGfAev_Jo-I6feNAiHSSldi9IAWyW10FPy6c6rA3oN4faRVfwlIaHZOD8kaA vo3EALw_wcB

Nigdzie nie jest wspomniane o jakimś wygłuszeniu tych ramek i itp poza zmianą design-u.

Nigdzie nie jest wspomniane o jakimś wygłuszeniu tych ramek i itp poza zmianą design-u.

#3421

to nie tablica w ramce brzęczy ale cała ramka wali o blachę.
Jasne , są dziadowskie ramki ale nawet zwykłe , czarne z BP dosc mocno trzymają tablicę

Pianka zalatwia sprawę. Dodatkowo pod rogi ramki tez podkleiłem kawalki tej pianki i jest cisza.

Mozna wydac 50 zł ale mozna i 5zł

#3421

to nie tablica w ramce brzęczy ale cała ramka wali o blachę.
Jasne , są dziadowskie ramki ale nawet zwykłe , czarne z BP dosc mocno trzymają tablicę

Pianka zalatwia sprawę. Dodatkowo pod rogi ramki tez podkleiłem kawalki tej pianki i jest cisza.

Mozna wydac 50 zł ale mozna i 5zł

Panie pianka chłonie wodę, chcesz mieć Pan otwory przelotowe na narty w klapie;-)

Panie pianka chłonie wodę, chcesz mieć Pan otwory przelotowe na narty w klapie;-)

ja pierdziele, przeciez to jest wodoodporna pianka, specjalnie pod tablice, powszechnie stosowane w wielu samochodach FABRYCZNIE
poczytaj o nich zamiast pisać takie głupoty

poczytaj sobie z czego to jest zrobione:

https://mierzejewski.pl/pl/pianka-polietylenowa.html

" Polietylen to materiał odporny na czynniki korozyjne, pleśń, przy tym zamknięto-komórkowy, czyli nie chłonie wilgoci i uszczelnia przed kurzem, powietrzem, pochłania drgania, izoluje termicznie i zatrzymuje ciepło stanowiąc bardzo dobrą izolację."

ja pierdziele, przeciez to jest wodoodporna pianka, specjalnie pod tablice, powszechnie stosowane w wielu samochodach FABRYCZNIE
Dokładnie, tak jest w 500X - na klapie jest dodatkowa fabryczna plastikowa płyta pod rejestrację/ramkę, przykręcona oraz przyklejona "pianką". Montuje ją ASO (mniej/bardziej fachowo) przy przeglądzie 0, u mnie "zapomnieli" odkleić zabezpieczenia na kleju...

Kurwens jakie wywody na temat ramki tablicy 🤣😂

^^^
Po prostu dokładne i szczegółowe zgłębienie tematu ... czy jest w tym coś złego?

a wracając do ceramiki
Chłopaki z Garage54 zrobili ciekawy eksperyment - nanieśli na maskę 100 ( !! ) warstw ceramiki. Zgodnie ze sztuką - przygotowanie powierzchni, odtłuszczenie, usuniecie metalicznych wtrąceń, warstwa, grzanie, warstwa, grzanie...i tak do 100.
Po wszystkim wzięli brudną szmatę z drobinkami kurzu i piachu i przejechali po masce - i zobaczcie :)

https://www.youtube.com/watch?v=tA6lOJNEYYc

ja pierdziele, przeciez to jest wodoodporna pianka, specjalnie pod tablice, powszechnie stosowane w wielu samochodach FABRYCZNIE
poczytaj o nich zamiast pisać takie głupoty

poczytaj sobie z czego to jest zrobione:

https://mierzejewski.pl/pl/pianka-polietylenowa.html

" Polietylen to materiał odporny na czynniki korozyjne, pleśń, przy tym zamknięto-komórkowy, czyli nie chłonie wilgoci i uszczelnia przed kurzem, powietrzem, pochłania drgania, izoluje termicznie i zatrzymuje ciepło stanowiąc bardzo dobrą izolację."

W przytoczonej przez Ciebie aukcji na temat pianki, nie ma wzmianki ze to pianka PE poza tym że jest odporna na działanie warunków atmosferycznych. Stąd przyjąłem że to zwykła pianka.

a wracając do ceramiki
Chłopaki z Garage54 zrobili ciekawy eksperyment - nanieśli na maskę 100 ( !! ) warstw ceramiki. Zgodnie ze sztuką - przygotowanie powierzchni, odtłuszczenie, usuniecie metalicznych wtrąceń, warstwa, grzanie, warstwa, grzanie...i tak do 100.
Po wszystkim wzięli brudną szmatę z drobinkami kurzu i piachu i przejechali po masce - i zobaczcie :)

https://www.youtube.com/watch?v=tA6lOJNEYYc
Znaczy się c uja warte o ile dobrze rozumiem. Tzn warte tyle ile już wcześniej ustaliliśmy nie chroni przed uszkodzeniami mech.

Znaczy się c uja warte o ile dobrze rozumiem. Tzn warte tyle ile już wcześniej ustaliliśmy nie chroni przed uszkodzeniami mech.

To tak jak z wymianą oleju zaraz po zakupie i przejechaniu ok 5k.km
Czy coś daje ? - nikt nie udowodnił.
Tylko, że wymiana oleju to 15% ceramiki, a takie placebo nie zaszkodzi a raczej pomoże.

^^^
Ogólnie wiadomo, że elementy metalowe współpracujące ze sobą podlegają dotarciu, czemu towarzyszy nawet minimalne skrawanie, więc wymiana pierwszego oleju jest jak najbardziej pożądana :)

Ale tym samym opowiesci że ceramika ma ileś tam HRC twardości można między bajki włożyć. Tzn może ma ale nie mato żadnego znaczenia w praktyce

^^^
Ma >>> za wikipedia- cyt:
"Klasyczny proces produkcji wyrobów ceramicznych polega na dokładnym wymieszaniu odpowiednich surowców, formowaniu, wysuszeniu i wypaleniu (jednokrotnym lub wielokrotnym). Proces wypalania odbywa się w piecach: tunelowych, komorowych (ceramika budowlana, sanitarna itp.) oraz w piecach grafitowych i innych, często o kontrolowanej atmosferze wypalania (ceramika specjalna). Temperatura wypalania mieści się w zakresie od 900 °C (ceramika budowlana) do 2000 °C (ceramika węglikowa). (...) Ceramika inżynierska jest jednym z najtwardszych materiałów inżynierskich po diamencie."
tak, że nazywanie tych powłok na lakierze ceramiką jest śmieszne :)

^^^
Ogólnie wiadomo, że elementy metalowe współpracujące ze sobą podlegają dotarciu, czemu towarzyszy nawet minimalne skrawanie, więc wymiana pierwszego oleju jest jak najbardziej pożądana :)

No właśnie - wstępnie pójdźmy w TQM obijając się o FMEA, 5WHY i Diagram Ishikawy a kończąc oczywiście w 8D
Szybka analiza ryzyk i szans + SPC z rozbiciem na Cpk i Ppk w oparciu min. populacji i mamy werdykt:
-> Można było lepiej przepierdzielić te kilka złotych, ale diabeł tkwi w szczegółach.

Jak by to ując inaczej - zrobić dla świętego spokoju i zapomnieć ;-)

^^^
Ma >>> za wikipedia- cyt:
"Klasyczny proces produkcji wyrobów ceramicznych polega na dokładnym wymieszaniu odpowiednich surowców, formowaniu, wysuszeniu i wypaleniu (jednokrotnym lub wielokrotnym). Proces wypalania odbywa się w piecach: tunelowych, komorowych (ceramika budowlana, sanitarna itp.) oraz w piecach grafitowych i innych, często o kontrolowanej atmosferze wypalania (ceramika specjalna). Temperatura wypalania mieści się w zakresie od 900 °C (ceramika budowlana) do 2000 °C (ceramika węglikowa). (...) Ceramika inżynierska jest jednym z najtwardszych materiałów inżynierskich po diamencie."
tak, że nazywanie tych powłok na lakierze ceramiką jest śmieszne :)
Już kiedyś też tak pisałem. Szkło i szkło wodne też mają to samo w nazwie a jednak twardością się różnią ;-). A wgl to roznegliżowałem trochę swoje tipo (cdn) ;-).

A co takiego modyfikujesz, bo widzę miernik?

jesli patrzysz na kabelki czarny i czerwony to nie jest miernik :-). Aczkolwiek jest w użyciu tylko w garażu (auto wyciągnąłem żeby umyć chłodnicę bo tak zasrana owadami że szok).
Te przewody to zasilanie halogenów (jeszcze bez peszla) jako że przeciągałem rózne przewody to i zrobiłem to za jednym zamachem (jak to mawial Bin Laden). A ogólnie to zrobiłem podmiankę lamp na soczewki no i żeby była profeska to trochę się narobiłem z przeciąganiem przewodów w oryginalnych wiązkach (te łączące przetwornice z ledami w prawej lampie. Można to było łatwiej zrobić i puscic od lampy do lampy przy chłodnicy ale nie chciałem maniany odstawiać więc jest w ori wiązce pod podszybiem. No więc dołozyłem tez kable do halogenów,uporządkowałem przewód do przedniej kamery (też idzie w ori wiązce). Nawet udało mi sie nie urwać tych okienek w zderzaku co sie zaczepiają na ślizgach.
Kolejny etap to moduł sterujący (na stole wszystko działało ale w aucie już niekoniecznie więc mała przeróbka (na odpalonym silniku body sieje zakłóceniami). A żeby tez nie wiało wiochą będzie on zrobiony na płytce 27 x 27 mm i wsadzone w puste miejsce na przekaźnik w skrzynce bezp (nie mam diesla więc nie mam przekaźnika świec i jest idealne miejsce.
Otwarta jest kwestia ksenonów (ale tak jak pisałem potrzeba takich aftermarketów które maja poniżej 2000 lm).
Ale pierwsza jazd na soczewkach to był mały szok myślałemże bez świateł jadę - okazało się że jedna żarówka nie siadła w gniazdo i nie było ogniskowania. Ogólnie nie są jeszcze ustawione więc się nie wypowiem czy świecą lepiej ale na pierwszy rzut oka na pewno nie lepiej niż odbłysniki.
Zwykłe xenony 35W dają równą linię odcięcia ale problem jest z zakłóceniami-bywa że migotają (tak jak pisałem body coś dodaje od siebie do sygnału z aku zarówno w kwestii swiateł mijania jak i np. oswietlenia tablicy rej) i trzeba dolozyć filtry.

Zwykłe xenony 35W dają równą linię odcięcia ale problem jest z zakłóceniami-bywa że migotają
W Renegade/500X po przeszczepach na biksenony lampy migotały do czasu ustawienia opcji odpowiedniego rodzaju reflektora w Body. Sprawdź, czy masz wybór u siebie.

W Renegade/500X po przeszczepach na biksenony lampy migały do czasu ustawienia opcji odpowiedniego rodzaju reflektora w Body. Sprawdź, czy masz wybór u siebie.
Sprawdzę aczkolwiek to raczej kwestia hardwearu i kondziolek załatwia sprawę. Podobnie z ośw. tablicy który stosuję jako sterowanie ściemnianiem ledów na odpalonym silniku powoduję dyskotekę.
Chociaż kto wie-jest tak że odpalenie auta z włączonymi światłami mijania sprawia że wszystko jest OK. A jak wyłaczysz i włączysz ponownie to jest stroboskop.
Nie mam oscyloskopu żeby rozkminić temat, zresztą to jakiś tam kolejny step.

Sprawdzę aczkolwiek to raczej kwestia hardwearu i kondziolek załatwia sprawę.
Pierwsze co robili właściciele Renków we Włoszech to kondensatory, aż odkryli opcję w Body ;-) Pamiętam posty z około 2016 roku.

Kurwens jakie wywody na temat ramki tablicy ����

Pierwsze co robili właściciele Renków we Włoszech to kondensatory, aż odkryli opcję w Body ;-) Pamiętam posty z około 2016 roku.
Czyli bez względu na narodowość wszyscy myślą tak samo jak to ociulać :-).
Ale z tego co piszesz to wnioskuję że podmieniali reflektory na ori z ori xenonem czyli ds5 i im migało. Bo mi to co pierwsze przyszło do głowy że to wina chińskich przetwornic choć podpięte do aku bezpośrednio świecą bardzo ładnie.

Ale z tego co piszesz to wnioskuję że podmieniali reflektory na ori z ori xenonem czyli ds5 i im migało.
Tak, podmieniali reflektory i palniki na oryginalne.

Nie no k.wa Krówka miałeś rację. Włączenie opcji xenonu powoduje że nie ma stroboskopu. Tzn przygasają w rytm pracy alternatora tak jak każde inne (zauważyłem to kiedyś przy drl i nawet gadałem w serwisie ale mnie olali).
Pytanie co ta funkcja robi bo mi się wydaje że wyłącza jakąś diagnostykę jakieś próbkowanie. A to z kolei oznacza (tzn fakt że xenony migoczą a żarówki przez swoją bezwładność cieplną nie) że włączenie tej opcji nawet dla halogenu da minimalnie więcej światła. Problem jest taki że alfa obd działa jakoś chujowo np kilka razy z rzędu nie można cofnąć zmiany i generalnie przy proxy cos mi sie wywalilo i licznik mruga (już tak bywało jakiś occupant restrain module chyba).

ktos tu kiedys pisal o trzeszczących uchwytach boczków drzwi ?

Nasz kolega z Turcji zna rozwiązanie problemu:

https://www.youtube.com/watch?v=0O5Gjwk_8FY

Jeszcze jak ktoś ma patent bo u mnie skrzypi sobie za panelem w strone lusterka bocznego, jak to zdemontować po wyjęciu panelu sterowania szybami?

Druga sprawa: czy gdzieś ktoś widział w jakimś sklepie dedykowane wygłuszenie maski silnika do naszego auta z właściwościami anty Kuna?

Wygłuszenia maski nie widziałem, ale stosuje Boll Stopper co 3 miesiące. Od dwóch lat spokój. Zaraz po zakupie auta, kuna zrobiła sobie z wygłuszenia maski hamak ;)

Niedawno uzbroiłem samochód w kamerkę i nawigację. Z kamerką poszło łatwo, natomiast z nawigacją był problem. Do tej pory używałem 7" calowego tabletu mocowanego w uchwycie z przyssawką. W Tipo szyba jest dłuższa, deska rozdzielcza sięga dość wysoko - po zamocowaniu okazało się, że bardzo zasłania widoczność. Nie było wyjścia, użyłem samoprzylepnej silikonowej podkładki, do niej, na przyssawkę zamocowałem kombinowany uchwyt (ściskany), a nim smartfon (Android + Sygic). Trochę się trzęsie, więc łączę/wiążę go żyłką z lusterkiem :). Takie umiejscowienie nie ogranicza widoczności i nie zasłania radia. A jakie Wy macie patenty?
Zakupiłem też żarówki, tak, żeby mieć na wszelki wypadek. Dzienne/długie H15 w Carserwisie kosztują ponad 180zł./szt.!!! Kupiłem na portalu aukcyjnym Magneti Marelli po 41zł./szt. Pozycyjne OSRAM H7 COOL BLUE INTENSE XENONLOOK 4200K 40zł./kpl.

40518

U mnie normalnie uchwyt na szybę, nie przeszkadza mi. Korzystam z google maps więc używam zwykłego telefonu

^^^
W którym miejscu? Jak daleko i czy dobrze widzisz trasę i pozostałe informacje?

Można kupić uchwyt który trzyma sie kokpitu, do wyboru kokpit lub szyba. Osobiscie na środku telefon by mi przeszkadzał więc montuje mały uchwyt po pewej stronie kierownicy. Telefon opiera sie o kokpit i słupek, drgania ma sie z głowy ;)

^^^
W którym miejscu? Jak daleko i czy dobrze widzisz trasę i pozostałe informacje?

w tym:

40519

40520

wszystko widzę dobrze.
telefon to zwykły P20Pro z ekranem 6"

nic też nie drży. Ale to zasługa solidnego uchwytu.

Kamere mam w tym samym miejscu za lusterkiem a uchwyt na telefon po lewej stronie kiery w dolnym rogu szyby, zasilanie do telefonu idzie pod uszczelka i pod kokpitem. Mam solidny uchwyt od nokii i nic nie telepie nawet z dużym telefonem ale odkąd aktywowałem AA/cp to uchwyt sobie wisi i o ok niego wystaje kabelek… zostało na wszelki wypadek.

@brylancik13

Pokaż :)

https://zapodaj.net/images/839bb07ed763b.jpg

Ja mam taki, bez telefonu mało co zauważalny

^^^
W którym miejscu? Jak daleko i czy dobrze widzisz trasę i pozostałe informacje?

40521

Ja mam tak... niestety bieda-arabic version of AA ;) Wygodne, nie rzuca sie w oczy, nie zasłania przedniej szyby.

@pablos_206

Hmm ... trzeba mocno spojrzeć w dół i oderwać wzrok od drogi. Np. w Sygic jest asystent pasa w takim małym okienku, wymaga dłuższego spojrzenia. Poza tym zasłania nadmuch powietrza.

@pablos_206

Hmm ... trzeba mocno spojrzeć w dół i oderwać wzrok od drogi. Np. w Sygic jest asystent pasa w takim małym okienku, wymaga dłuższego spojrzenia. Poza tym zasłania nadmuch powietrza.

Dla mnie akurat pomimo wysokiego wzrostu (fotel na min i tak niewiele zostaje pod podsufitką miejsca ;) jest ok. W Dusterze czy Kia Sportage miałem umiejscowione niżej wyświetlacze oryginalne z kamera i navi. Plus jest taki latem że nie nagrzewa Ci się telefon w słoneczne dni. Mam samsunga z metalową obudową i czasem podczas jazdy w śłońcu w innym aucie z automatu telefon wyłączał ładowanie / wyłączał się z tytułu przegrzewajacej się baterii.

Sygica nie używam akurat. Używam map Googla / Automapa / Yanosik (w tle). Jak to mówią rozwiązań jest wiele i każdy znajdzie prędzej czy później coś dla siebie :)

A ja mam teraz z lewej strony, zaraz koło słupka i jest rewelacja.
W długie trasy biorę Automapę ( widok tylko w 2D wysokość 10km ), na krótkie ( do max 250 km w jedną stronę ) Yanosik - jako dupochron a jazda na Googlach ( ale tylko jako podpowiedz )

A ja mam teraz z lewej strony, zaraz koło słupka i jest rewelacja.
W długie trasy biorę Automapę ( widok tylko w 2D wysokość 10km ), na krótkie ( do max 250 km w jedną stronę ) Yanosik - jako dupochron a jazda na Googlach ( ale tylko jako podpowiedz )

podziwiam. Szczerze powiem że choć w dlugie trasy jezdzę bardzo czesto - praktycznie 2-3 razy w miesiącu jedziemy gdzies ponad 300km od domu - to z AM pozegnalem sie ładnych parę lat temu.
GoogleMaps sa dla mnie wystarczające - nie musze wpisywac adresu, trase wytycza od razu z przeglądarki, lekka, przyjemna, aktualna - no dla mnie bomba. Zawiera wiele informacji o chociazby ciekawych miejscach czy punktach orientacyjnych. Nie jest przeładowana, praktycznie mi się nie zawiesza.

Niedawno z ciekawości zainstalowalem AM - ale wywalilem to po dwóch dniach. Nawsadzali tam tego tyle że załość bierze. Po uj komuś jakieś "cbradio" w tym ?


A sam uchwyt jest na tyle nisko na szybie że nie zasłania mi widoku - ale moze dlatego ze mam prawie 2m wzrostu. Taki orangutan :)

40522

Pewnie nie wypada mi chwalić ale chińczyk radio też jest bardzo ok z googlami i yanosikiem ;-).
A w racając do mojego ostatniego tematu - podmiany lamp powiem tak (choć już trułem na ten tema t to samo nie raz) -jak soczewki to tylko z konkretnymi źródłami światła. W praktyce świecą gorzej od odbłyśników. Oczywiście ustawione w SKP czyste niewypalone itp. Bo z czasem jest jeszcze gorzej. Owszem jest +10 do zajebistości ale nie przekłada się to na jakość światła. Co więcej wsadziłem tam testowo hida i mamy pięknie jasno przed autem a za granicą cienia czarna dupa. I co więcej odbłyśniki świeciły jakby dalej ze względu na rozmytą i nie tak ostrą granicę-poznaje to po słupkach bo potestowałem to na starych lampach. Reasumując jak Wam wyskoczy jeleń to macie taką samą szansę w niego wpier..lić na odbłyśnikach czy full xenonach o tych eko nie wspominając. No i jest to zgodne z logiką bo lampy nie mogą świecić dalej/wyżej. Owszem jest poczucie że jest dużo jaśniej (dotyczy xenonu bo halogenu w soczewce już nie)ale to raczej bliżej auta. Zasięg światła jest podobny.Tym samym potwierdzają się moje wcześniejsze obserwacje Howgh ;-). Teraz przez to wszystko muszę dostać palniki 25W żeby być z grubsza zgodnie z prawem (przypomnę lampy soczewkowe mają homologacje DC) bo na tych obecnych halogenach niezbyt mi się uśmiecha zasuwać. Znalazłem takie zestawy ale we francji k.wa ;-)

Spróbuj z lepszymi ledami… wiem, to taka proteza ale może trochę podejdzie…

Nie no nie chodzi że słabo świecą z tymi 35w, świecą aż za dobrze (w sensie ilości światła, zasięg tak jak napisałem bez zmian), chodzi o to że wypadałoby mieć spryski i poziomowanie. 25 W zwalnia z tego obowiązku.jakoś nikt nie wymyslił certyfikatu kumatości kierownika bo o ile dla przysłowiowej blondynki takie rzczy sa niezbedne może o tyle ktoś dla kogo auto to nie tylko cos do czego się wsiada i wysiada. dba o czystość lamp i umie posługiwać się przełącznikiem poziomowania. W przypadku xenona dośc wyraźnie widać jak granica światła omiata okolicę i jak wysoko świeci. I nie mam tez złudzeń (czego często doświadczam) że na wzniesieniach, prawych łukach itp. czyto xenon czy led walą po oczach innym i poziomowanie nie ma nic do rzeczy.
A wsadzając ledy to już kompletnie illegal. Poza tym nie cierpię ledowego światła. Moje oczy nie są już najlepsze i ledów nie trawią. Dużo gorzej widzę gdy coś jest podświetlone światłem ledowym (przykład telewizor a nawet tablice u okulisty raz nawet miałem miłą rozmowe na ten temat i babka mnie badała na dwóch starej i nowej). Bo tego się ludowi nie mówi ale kolor świateł to nie wszystko, ważne jeszcze jest spektrum światła.

No a na koniec wygląda to tak(tzn przeszczep lamp):

Co w kierunki wsadziłeś ?

Chiński wynalazek który miałem wcześniej (jeden z bardziej popularnych chyba 50 kilka ledów)obsługuje dzienne i kierunek na ledzie. Przez kilka lat się nie spalił więc jak na chiński jest niezły ;-). Akurat u mnie działa tak że jak są dzienne lub postojowe to świecą ale w tandemie z mijania świeci tylko pasek.

Mozesz wrzucić linka do tego wynalazku? Trzeba coś przerabiać?

Mozesz wrzucić linka do tego wynalazku? Trzeba coś przerabiać?
https://pl.aliexpress.com/item/4000080882335.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.27425c0fO HhLZw
Przerabiać trzeba bo sygnał do kierunku normalnie jest w oprawce której już nie używamy a drugi do dziennych tez trzeba skądś wziąść. Więc trzeba się wpiąć w ori przewody, oczywiście nie na stałe tylko zrobić sobie dodatkową wtyczkę. Od strony mechanicznej wchodzi w klosz ładnie i bez problemu

ktos tu kiedys pisal o trzeszczących uchwytach boczków drzwi ?

Nasz kolega z Turcji zna rozwiązanie problemu:

https://www.youtube.com/watch?v=0O5Gjwk_8FY

:) do kompletu demontaz boczka dzrzwi... :)
https://www.youtube.com/watch?v=sATnbHbN-OM

Tipo dostało dwie nowe opony na przód bo niestety ale jedna podczas jazdy odmówiła posluszeństwa ��
40551

Kupiłem Goodyear czyli te same na których wyjechał z salonu
40552

@bahamut24

Chyba też przy Twoim udziale :) ....

@bahamut24

Chyba też przy Twoim udziale :) ....

Nie wiem, żona jechała, wychodziła z zakrętu i zniosło ją do rowu. Twierdzi że na nic nie najechała.

@bahamut24

No ślad/otarcie na feldze jest ... jak to mówią "nie wierz nigdy kobiecie" :) Dobrze, że się nic więcej nie stało.

@bahamut24

No ślad/otarcie na feldze jest ... jak to mówią "nie wierz nigdy kobiecie" :) Dobrze, że się nic więcej nie stało.

Otarcie na feldze to był brud, zeszło bez problemu, felga bez uszkodzeń.

Dzisiaj zaparkowałem koło jakiegoś kurnika, gdzie cena za biedawerszyn to spokojnie koło 100k.
Poniżej fotka opony dot. 2018 r. dodam, że temperatura 33*C ;-)
40553

Dzisiaj zaparkowałem koło jakiegoś kurnika, gdzie cena za biedawerszyn to spokojnie koło 100k.
Poniżej fotka opony dot. 2018 r. dodam, że temperatura 33*C ;-)
40553

Podobno te ze sniezynką lepiej chłodzą ;)

Wersja klimatyzowana, z zimna aż bieżnik odpada :lol:

Ja po dzisiejszych przebojach (opisałem w innym wątku ale wspomnę i tutaj: wysyp błędów wspomagania i airbagów po przekręceniu kluczyka brak zasilania połowy odbiorników oraz wszystko włączone w aucie po wyjęciu kluczyka). Rozebrałem kostkę stacyjki i przeczyściłem. Gimnastyka w ch.j bo bez demontażu stacyjki to nie prosta sprawa. A znów zdemontowanie stacyjki przez te jeba..e zrywalne śruby to niemal doktorat z odkręcaniem kolumny kierownicy. Co ciekawe w kostce nie znalazłem nic podejrzanego cały mechanizm OK styki ładne nie nadpalone. Jedyne co mnie zdziwiło to smar w środku. Smarowanie styków czymś co jest izolatorem to raczej słaby pomysł no chyba że to jakiś smar specjalny

Ja po dzisiejszych przebojach (opisałem w innym wątku ale wspomnę i tutaj: wysyp błędów wspomagania i airbagów po przekręceniu kluczyka brak zasilania połowy odbiorników oraz wszystko włączone w aucie po wyjęciu kluczyka). Rozebrałem kostkę stacyjki i przeczyściłem. Gimnastyka w ch.j bo bez demontażu stacyjki to nie prosta sprawa. A znów zdemontowanie stacyjki przez te jeba..e zrywalne śruby to niemal doktorat z odkręcaniem kolumny kierownicy. Co ciekawe w kostce nie znalazłem nic podejrzanego cały mechanizm OK styki ładne nie nadpalone. Jedyne co mnie zdziwiło to smar w środku. Smarowanie styków czymś co jest izolatorem to raczej słaby pomysł no chyba że to jakiś smar specjalny

Standard w takich kostkach. A co było przyczyną problemów?

Witam,
jestem po pierwszej od zakupu wizycie w ASO (W-wa, ul. Połczyńska). Powód - pierwsza wymiana oleju i filtra. Postanowiłem zlać ten pierwszy olej już po przejechaniu 2700km. Dystans jest mały, ale liczy się także czas pracy silnika (90 godz.) - duża część w korkach. Przy przekazywaniu samochodu, zwróciłem uwagę obsłudze serwisu na problem (opisany na forum) uszkodzenia progów przy podnoszeniu pojazdu. Wywołało to zdziwienie - pojazdy (kilkanaście Tipo dziennie) podnoszone są zgodnie z technologią i taki problem u nich nie istnieje.Na moją prośbę podniesiono mi wstępnie samochód na podnośniku nożycowo najazdowym i poinstruowano gdzie umieszcza się lewarek w przypadku zmiany koła. Dodam, że jeszcze przed odbiorem nowego pojazdu zleciłem wymianę ogumienia (letnie>całoroczne). Na progach śladu nie było, widać serwis wie jak to się robi :). Wspólnie z serwisantem dokonaliśmy też dokładnych oględzin karoserii pojazdu pod kątem uszkodzeń typu rysy, wgniecenia itp. ze szczególnym uczuleniem na zamykanie klapy silnika. Klapa powinna zostać puszczona z niewielkiej wysokości, tak, aby się sama zatrzasnęła. W żadnym razie nie wolno jej dogniatać ręką. Miałem tak w poprzednich samochodach i były ślady. Dostarczyłem własny olej (Total Quartz), mam z nim dobre doświadczenia z poprzednich samochodów.. Czas wymiany wyniósł ok. 30 minut. Zapłaciłem 325zł. (po 10% rabacie). Filtr z serwisu kosztował 70zł., korka nie wyszczególniono. Wg wskazania na podziałce 5l bańki, wlano dokładnie 3l i stan na bagnecie jest dokładnie na max, co do milimetra :). Ogólnie z obsługi i usługi, choć drogiej, jestem zadowolony. Najważniejsze, że samochód nie został w żaden sposób uszkodzony :). Następną wymianę oleju i filtra planuję przy okazji przeglądu po 15tys. km pod koniec roku, kolejne wymiany już raczej co 30tys.km.

Standard w takich kostkach. A co było przyczyną problemów?
No właśnie nie wiem, dyskoteka z błędami oraz zanikające napięcie do obwodów dodatkowych (np. radio, zasilanie modułów przycisków na kierownicy) a także czasem pozostanie właczonego zapłonu po wyjęciu kluczyka występowało przy dotykaniu wtyczki, ruszaniu nią itp. Obstawiam zatem ten kostko-przełącznik do którego jest wpięta i który uruchamiany jest przekręcanym kluczykiem.

A czy stacyjkę się czymś smaruje? chodzi mi o miejsce gdzie wkłada się kluczyk. Bo mam wrażenie że moja w chwili przekręcania na rozrusznik jakby chodziła bardzo sucho z uczuciem zacierania się.....

Niczym się nie smaruje bo jedyne co zyskasz to przyklejanie się syfu do kluczyka a tym samym skrócenie żywota zapadek itp. tam jest mosiądz przystosowany do pracy na sucho. A to co czujesz to raczej działanie tego przełącznika sprzęgniętego z zamkiem stacyjki. Sam samek lata luzno jak żyd po pustym sklepie

Dzięki marx, to mi wystarczy......

Do Kolegi "marx30": niestety masz pełną skrzynkę i nie mogę wysłać wiadomości. Chodzi o kolor i producenta sprayu do srebrnej listwy kokpitu. Za wiadomość będę bardzo wdzięczny i myślę, że nie tylko ja. Pozdrawiam.

A spoko, pisałem tu gdzieś tzn wklejałem zdjęcie puszki z nazwą koloru. Będę w garażu to sprawdzę o ile nie znajdziesz tu wcześniej.
Edit post 3089 w tym wątku tam masz zdjęcie

Zdjęcie znalazłem ale "fast finish" niestety nie mogę znaleźć ani 63500. Ewentualnie gdzie takie "coś" można nabyć. Może nie jestem w temacie, ale niestety znaleźć nie mogę.

No ja akurat kupiłem w lokalnym sklepie i akurat szczęście że ten kolor jest identiko. Z tej firmy jest wiele metaliców. Generalnie to mają cały stojak.

Tutaj namiar ew zadzwoń:Farbland. Sprzedaż farb, lakierów i sprayów
księdza Biskupa Władysława Bandurskiego 5, 43-190 Mikołów
32 226 57 08 https://g.co/kgs/KUChhz
I tu też widzę: https://www.sewex.pl/produkt/25,fast-finish-lakier-samochodowy

Dziękuję bardzo.

No ja akurat kupiłem w lokalnym sklepie i akurat szczęście że ten kolor jest identiko. Z tej firmy jest wiele metaliców. Generalnie to mają cały stojak.

Tutaj namiar ew zadzwoń:Farbland. Sprzedaż farb, lakierów i sprayów
księdza Biskupa Władysława Bandurskiego 5, 43-190 Mikołów
32 226 57 08 https://g.co/kgs/KUChhz
I tu też widzę: https://www.sewex.pl/produkt/25,fast-finish-lakier-samochodowy

Od spodu puszki powinien być nabity nr koloru, jak byś znalazł i podał to ułatwiło by sprawę na przyszłość.

Onetek jeśli nie uda Ci się kupić gotowego koloru to można taki sprey dobrać w mieszalni lakierów za około 50zł lub przez allegro, ale trzeba podać nr koloru.

A ja w przypływie miłości do swojego wozidełka za to że wozi mi tyłek w weekendy ostatnio po autostradach i robi po 400-500km dziennie doprowadziłem go do takiego stanu jak wyglądał w dniu gdy odbierałem go z salonu....
40600
40601
40602
nawet pod maską komorę silnika ogarnąłem bardzo solidnie....
40603

Ale znalazłem też ciekawy egzemplarz, bardzo się ktoś komuś naraził...
40604

A ja w przypływie miłości do swojego wozidełka za to że wozi mi tyłek w weekendy ostatnio po autostradach i robi po 400-500km dziennie doprowadziłem go do takiego stanu jak wyglądał w dniu gdy odbierałem go z salonu....
40600
40601
40602
nawet pod maską komorę silnika ogarnąłem bardzo solidnie....
40603

Ale znalazłem też ciekawy egzemplarz, bardzo się ktoś komuś naraził...
40604

Na pierwszym planie jakieś Tipo, za to na drugim prawdziwe perełki...

A to nie zamierzona reklama się zrobiła. Tak po sześciopaku przy ciężkiej pracy jakoś samo wyszło....;-);-)