Temat: Zarysowania lakieru - co robić?  

Witam forumowiczów. Niestety moje Tipo miało nieprzyjemną przygodę w garażu i mam lekko obtarte drzwi. W jednym miejscu jest minimalne (na wielkość malutkiej dłoni) wgniecenie i potrójna ryska ale bardzo płytka, i w drugim miejscu tak na pół paznokcia zdarty lakier plus kilka ledwo widocznych rysek (bardziej smug). Zastanawiam się nad skorzystaniem z AC (mam pakiet dealerski), ale obawiam się że wycenią na poniżej 500 zł (taką mam franszyzę) i nic z tego nie będzie. Poza tym ile może nie ma sensu robić sobie szkodowej historii dla takiej kwoty.
I tu moje pytanie do bardziej obeznanych, żeby mnie nie oszukali w ASO - ile naprawa czegoś takiego może kosztować? I jakie są opcje - czy idzie to jakoś podszlifować i zalakierować (ryski są płytkie) żeby nic nie było widać czy trzeba od nowa malować całe drzwi (wtedy wyszłoby chyba już mocno drogo). No i pozostaje to lekkie wgniecenie do wyprostowania. Czego mogę się spodziewać i ile rozsądnie powinienem zapłacić? P.S. dziś postaram się wrzucić zdjęcia. Pozdr

Potrzebna fotka, żeby coś stwierdzić.

W innym temacie odpisałem. Gdybys robil to u Mietka lakiernika to pewnie by Ciebie z 300zł zażądał. W ASO myślę bedzie drożej i zarządzają powyżej 500zł, ale możesz poprosić o wycenę i będziesz wiedział ile na pewno.

To by było nawet z korzyścią dla mnie przynajmniej narazie, bo pow. 500 zł mogłoby pójść z AC. Pytanie czy ubezpieczyciel nie wyceni tego diametralnie inaczej niż ASO...
No i ciekawe ile stracę na zniżkach w przyszłych latach przez to że będę miał szkodę w historii. Czy szkody w AC pojawiają się też w historii dla OC?

Napisał przempat1987

To by było nawet z korzyścią dla mnie przynajmniej narazie, bo pow. 500 zł mogłoby pójść z AC. Pytanie czy ubezpieczyciel nie wyceni tego diametralnie inaczej niż ASO...
No i ciekawe ile stracę na zniżkach w przyszłych latach przez to że będę miał szkodę w historii. Czy szkody w AC pojawiają się też w historii dla OC?

Jak masz AC to co cie obchodzi. Wstawiasz o ASO i już koszta cię nie interesują. Wysokość szkody (czy remont kosztował 20000 czy 500) ma taki sam wpływ na twoje zniżki. Trochę zależy od umowy. Ile na tym stracisz (chodzi mi o zwyzke w skłądkach) bardzo trudno stwierdzić bo jak wiemy składki idą cały czas do góry...

Napisał przempat1987

Witam forumowiczów. Niestety moje Tipo miało nieprzyjemną przygodę w garażu i mam lekko obtarte drzwi. W jednym miejscu jest minimalne (na wielkość malutkiej dłoni) wgniecenie i potrójna ryska ale bardzo płytka, i w drugim miejscu tak na pół paznokcia zdarty lakier plus kilka ledwo widocznych rysek (bardziej smug). Zastanawiam się nad skorzystaniem z AC (mam pakiet dealerski), ale obawiam się że wycenią na poniżej 500 zł (taką mam franszyzę) i nic z tego nie będzie. Poza tym ile może nie ma sensu robić sobie szkodowej historii dla takiej kwoty.
I tu moje pytanie do bardziej obeznanych, żeby mnie nie oszukali w ASO - ile naprawa czegoś takiego może kosztować? I jakie są opcje - czy idzie to jakoś podszlifować i zalakierować (ryski są płytkie) żeby nic nie było widać czy trzeba od nowa malować całe drzwi (wtedy wyszłoby chyba już mocno drogo). No i pozostaje to lekkie wgniecenie do wyprostowania. Czego mogę się spodziewać i ile rozsądnie powinienem zapłacić? P.S. dziś postaram się wrzucić zdjęcia. Pozdr

Malowanie w ASO jednych drzwi całych - 500 zł.

IMG_6559.JPGIMG_6563.JPG
Powyżej zdjęcia uszkodzeń drzwi. "Tipolino" dzięki za info, a w jakim mieście ASO to sprawdzałeś? Czy to nie ma różnicy? Tak czy inaczej zakładam, że dodatkowo z koniecznością wyprostowania minimalnie wgniecionej blachy (na zdjęciu nr 2 przy tych większych rysach) będzie kosztować pow. 500 zł, czyli powyżej franszyzy i będę mógł skorzystać z AC (mam nadzieję że ubezpieczyciel nie będzie kombinował i upierał się przy niższej wycenie). Pozdrawiam

Kurde! Brzydko Ci się to stało Co to było ? Drzwi od garażu czy bety oparte o ścianę spadły ?

Pytanie czy warto dla takiej ryski malować drzwi... Może lepiej to jakoś samemu spolerowac czy zrobić zaprawkę?

Są mistrzowie, którzy polakierują bez lakierowania całości. Niestety o takiego fachowca trudno. Ogólnie znaleźć porządnego lakiernika to problem. ASO najczęściej daje podwykonawcom, tak robił(nadal robi ) ASO z Torunia. Od około 6 lat wożę na GP ich "fachowość" na prawym błotniku...

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Napisał leinad

Pytanie czy warto dla takiej ryski malować drzwi... Może lepiej to jakoś samemu spolerowac czy zrobić zaprawkę?

Na drugim zdjęciu nie są to małe ryski, na kilku widać zerwany podkład. Nie da się tego spolerować, zaprawka może być jeśli kogoś nie boli "estetyka".

Napisał krowka1978

Są mistrzowie, którzy polakierują bez lakierowania całości. Niestety o takiego fachowca trudno. Ogólnie znaleźć porządnego lakiernika to problem. ASO najczęściej daje podwykonawcom, tak robił(nadal robi ) ASO z Torunia. Od około 6 lat wożę na GP ich "fachowość" na prawym błotniku...

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.



Na drugim zdjęciu nie są to małe ryski, na kilku widać zerwany podkład. Nie da się tego spolerować, zaprawka może być jeśli kogoś nie boli "estetyka".

To prawda drugie są jednak dość głębokie... No odrobinę wgnieciona blacha. Jak już płacę za to AC to pewnie zechcę skorzystać i chyba wolę żeby zrobili to porządnie, łącznie w wyprostowaniem blachy, niż zeby było widać zaprawkę lub żeby za chwilę gdzieś mi się robiły jakieś odpryski... Przy założeniu że przekroczy 500 zł teraz nie będzie mnie to nic kosztować (pójdzie z AC) a stracę za rok na utracie zniżek niestety, ale coś za coś..

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Napisał MICHO

Kurde! Brzydko Ci się to stało Co to było ? Drzwi od garażu czy bety oparte o ścianę spadły ?

Niestety zahaczyłem o wystającą część przy kolumnie jak mijałem chama co mnie zastawił...

Napisał przempat1987

IMG_6559.JPGIMG_6563.JPG
Powyżej zdjęcia uszkodzeń drzwi. "Tipolino" dzięki za info, a w jakim mieście ASO to sprawdzałeś? Czy to nie ma różnicy? Tak czy inaczej zakładam, że dodatkowo z koniecznością wyprostowania minimalnie wgniecionej blachy (na zdjęciu nr 2 przy tych większych rysach) będzie kosztować pow. 500 zł, czyli powyżej franszyzy i będę mógł skorzystać z AC (mam nadzieję że ubezpieczyciel nie będzie kombinował i upierał się przy niższej wycenie). Pozdrawiam

Automobile Torino - Łódź, ul. Strykowska 131. Niestety nie wiem jak to wygląda w innych miastach.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Napisał leinad

Pytanie czy warto dla takiej ryski malować drzwi... Może lepiej to jakoś samemu spolerowac czy zrobić zaprawkę?

Myślę że przy takim zadrapaniu do podkładu i relatywnie dużej liczbie tych zadrapań nie ma bata aby zaprawka ładnie wyglądała. Trudno stało się, trzeba zacisnąć zęby wydać kilka stówek na wyższe opłaty AC na kolejny rok, ale chociaż to zrobią i masz papier - jak będzie źle zrobione - poprawa aż do skutku. Jak będziesz samemu to robić to może nie wyjść (chyba że masz wprawę w tych sprawach) i będzie jeszcze gorzej.

Napisał tipolino

jak będzie źle zrobione - poprawa aż do skutku.

Tu się kolego bardzo mylisz Poprawa aż do skutku, o ile od pierwszego lakierowania nie minęły dwa lata. Skąd wiem? Po doświadczeniu z ASO Torital Toruń i Rzecznikiem Praw Konsumenta coś na ten temat niestety wiem.

Napisał krowka1978

Tu się kolego bardzo mylisz Poprawa aż do skutku, o ile od pierwszego lakierowania nie minęły dwa lata. Skąd wiem? Po doświadczeniu z ASO Torital Toruń i Rzecznikiem Praw Konsumenta coś na ten temat niestety wiem.

Miałem na myśli, że dajesz auto do aso do lakierni, odbierasz i jak widzisz ze jest spieprzone, to mówisz co jest i niech robia jeszcze raz az bedzie wygladalo jak nowe.

A co znaczy od pierwszego lakierowania? Z fabryki czy pierwszego lakierowania w ASO?

Napisał tipolino

Miałem na myśli, że dajesz auto do aso do lakierni, odbierasz i jak widzisz ze jest spieprzone, to mówisz co jest i niech robia jeszcze raz az bedzie wygladalo jak nowe.

A co znaczy od pierwszego lakierowania? Z fabryki czy pierwszego lakierowania w ASO?

Pierwszego lakierowania w ASO. Po dwóch latach, gdy lakier będzie nadal odłaził, powiedzą Ci, że możesz już się bujać. Prawo obliguje ich do poprawiania w ciągu dwóch lat, kolejne lakierowania nie przedłużają terminu. W moim GP błotnik i zderzak lakierowali 3 razy , związane ze szkodą parkingową - błotnik był wymieniony na nowy OEM FIAT. Lakier "odparzał się" na słońcu. Po 3 na zderzaku się trzyma, ale na błotniku są miejsca, gdzie się delikatnie złuszczył. I tak nie jest źle, bo jeszcze po drugim, to cały błotnik był "w skórce pomarańczy". Teraz tylko w 3 miejscach są wałki na krawędziach - przez około 6 lat na szczęście nie pogorszyło się. Dalej wierzcie ślepo w ASO. Ogólnie na koniec była bardzo nieprzyjemna sytuacja, dyrektor serwisu uciekł,... szkoda gadać. Do tego zanim wpadłem do Rzecznika, to oni niewiele wcześniej do niego dzwonili w mojej sprawie Za to jak ich określiłem na forum Punto (czytali, adres miałem na smyczy), na którym opisałem wszystko, dostałem list, że jeśli jeszcze raz to zrobię, to oddadzą sprawę do sądu o naruszenie dóbr osobistych Nie chodziło o przedstawienie sprawy, a o użyte słowa. Potem w wątku pojawiła się świeżo zarejestrowana "laska", która napisała jeden, lub dwa posty zachwalając fachowość ASO...