Temat: Tipo 2021  

Czyli jest to Maximum Care, co teraz można było dokupić za akceptowalną cenę. Ta gwarancja nie jest jednak od zderzaka do zderzaka jak w niektórych innych markach, tylko jest tam kilka istotnych wyłączeń np. sprzęgło, czy układ zawieszenia.

Chyba nie myślisz, że w KIA na 7 letniej gwarancji zrobią Ci wszystko bez szemrania ....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisałem "niektóre" marki.

Czyli które , podaj te co dają 5 lat bez wyłączeń.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisał kartonik

jest tam kilka istotnych wyłączeń np. sprzęgło, czy układ zawieszenia.

Jeśli sprzęgło Ci pójdzie w krótkim czasie po wyjeździe z salonu, coś z nim będzie nie tak to po sprawdzeniu na serwisie, raczej zostanie to uznanie jako wada fabryczna i będziesz miał zrobione w ramach gwarancji. To samo dotyczy np. układu zawieszenia, amortyzatorów, hamulców itd. nie ma określonej ilości przejechanych kilometrów do których to dotyczy, ale wiadomo, że jeśli pojeździsz chwilę autem a coś będzie z tymi elementami nie tak to będzie to uznane na gwarancji. Mieliśmy już takie przypadki w salonie, może z 2-3 od wypuszczenia Tipo na rynek.

Co do samej gwarancji standardowe 2 lata bez limitu w starej opcji i nowe 5 lat z limitem do 200 tys. km. obejmuje wszystkie elementy elektro-mech. oprócz elementów eksploatacyjnych i to jest w każdej marce normalne.

No nie wiem.
W 3 roku gwarancji (dokupiłem +2 lata) przy przebiegu dwadzieścia parę tyś km, zauważyłem zapocenia na tylnych amortyzatorach. W serwisie powiedzieli mi, że nie da rady, bo jak tylko wrzucą do komputera uszkodzenie amortyzatora, to system od razu wyklucza naprawę w ramach gwarancji.

Co do innych marek, to Mitsubishi ma bez wyłączeń na 5 lat do jakiegoś tam przebiegu, i chyba też Seat i Opel.

Łoj tam 2lata czy 5 byle naprawili,
ja czekam na usunięcie usterki już 1,5 roku, mam nadzieję, że gwarancja się wcześniej nie skończy.

Niby centrala pracuje nad rozwiązaniem ale jakoś efektów brak.

Nowych pomysłów na usunięcie usterki chyba już nie mają, wymienić na samochód wolny od wad nie mogą bo już doblo w wersji benzynowej nie produkują, chyba gwarantowi pozostanie oddanie pieniędzy za wadliwy egzemplarz dd2.pngdd1.png

Hmm... a mi w Bravo wymienili sprzęgło, dwumas, amory przód, stabilizator, przekładnię kierowniczą na końcówce gwarancji. A wystarczyło tuleje wahaczy. Nie szemrałem, niech robią.

Napisał Ozz

Hmm... a mi w Bravo wymienili sprzęgło, dwumas, amory przód, stabilizator, przekładnię kierowniczą na końcówce gwarancji. A wystarczyło tuleje wahaczy. Nie szemrałem, niech robią.

I bardzo dobrze, troche się odświeżył przed końcem gwarancji

Napisał PabloAimar

Jeśli sprzęgło Ci pójdzie w krótkim czasie po wyjeździe z salonu, coś z nim będzie nie tak to po sprawdzeniu na serwisie, raczej zostanie to uznanie jako wada fabryczna i będziesz miał zrobione w ramach gwarancji. To samo dotyczy np. układu zawieszenia, amortyzatorów, hamulców itd. nie ma określonej ilości przejechanych kilometrów do których to dotyczy, ale wiadomo, że jeśli pojeździsz chwilę autem a coś będzie z tymi elementami nie tak to będzie to uznane na gwarancji. Mieliśmy już takie przypadki w salonie, może z 2-3 od wypuszczenia Tipo na rynek.

Co do samej gwarancji standardowe 2 lata bez limitu w starej opcji i nowe 5 lat z limitem do 200 tys. km. obejmuje wszystkie elementy elektro-mech. oprócz elementów eksploatacyjnych i to jest w każdej marce normalne.

No to tak jak pisałem amortyzatory są wykluczone z gwarancji ale jeśli tak sytuacja miałaby miejsce w jakimś krótki okresie czasu od wyjazdu autem z salonu to raczej byłoby to uwzględnione na gwarancji.

A ja sobie to chwale i miałem już kilka razy robione auto z MC

Napisał pietics

Przeliczyłem sobie zamówienie dokładnie tego co mam obecnie (oczywiście tylko silnik 1l ) w nowej budzie z uwzględnieniem rabatu jaki wówczas (2017r. dostałem) i wyszło mi ok 7 rys. różnicy (zapłaciłem 67 tysi, teraz zapłaciłbym ok 74 tys.). Mało, czy dużo? dla mnie sporo jeżeli weźmiemy pod uwagę, że silnik obecnie słabszy.
Co ciekawe obliczyłem sobie, ile to auto w mojej konfiguracji kosztowało by obecnie w starej budzie z silnikiem 1,4 t-jet i wyszło mi ok 1500 zł mniej od wersji 2021 Więc jak bym miał teraz wybierać, to na pewno wybrał bym starą wersję z silnikiem 1,4 t-jet.

I jeszcze jedno... Z cennika wynika, że radio 10 cali jest bez nawigacji, nawigacja jest tylko przy wersji 7 calowej?! Jeżeli się mylę to mnie poprawcie...

Jak sobie przeczytałem cennik crossa to najbardziej opłacalne - cena/ to co dostaję (przy uwzględnieniu silnika 1l) jak dla mnie jest wersja cross za 84700 zł. Do mojej konfiguracji nic nie muszę dokładać (a dostaję nawet trochę więcej). Wychodzi mi taniej albo tyle samo co wersja LIFE z dołożeniem pakietów do mojej wersji.


A na koniec porównanie do cen tegorocznych suzuki SX4 s-cross w wersji PREMIUM (podobne wyposażenie co wersja Lounge w TIPO) silnik 1.4 BOOSTERJET cennik na ten rok więc uwzględnia zniżki, ale cennik nowego TIPO też jest do zamówień tegorocznych) - BEZ RABATU: napęd na jedną oś 80500 zł ; napęd na 4 koła - 87500 zł (uwzględniając rabat jaki dostałem w Fiacie zapłaciłbym za suzuki 70000 zł za napęd na jedną oś i 76000 za napęd na dwie osie - tylko Suzuki nie daje takich rabatów jak Fiat ). Zakładając, że pewnie z 4 tys. bym dorzucił do wyposażenia to i tak TIPO z silnikiem 1 l wypada za drogo. Zupełnie pomijam marki i takie niewymierne wartości jak marka i jakiś tam prestiż.

Ciekawe jak się to ma do Lexusa którego można kupić za około 92 kpln. Mowa o ct200w hybrydzie.
Widać można mieć fiata droższego od lexa i to wcale nie lepiej wyposażonego i mocniejszego.

Napisał marx30

Ciekawe jak się to ma do Lexusa którego można kupić za około 92 .

Bez przesady. Golas CT to 89k a F Sport to ok 115k- i tak o wiele taniej niż taki golf czy Leon...

No właśnie i to mnie dziwi Lexus uchodzi za markę premium a jest tańszy od aut dla ludu i (to dosłownie vide Volkswagen).
Tyle że po głębszej analizie wychodzi że tipo w Tjecie robi go na szaro o innych 1,4 nie wspominając. Designem też dupy nie urywa.
Ot taki wynalazek dla bardziej ekologicznych kapeluszników. No ale premium

Napisał marx30

No właśnie i to mnie dziwi Lexus uchodzi za markę premium a jest tańszy od aut dla ludu i (to dosłownie vide Volkswagen).
Tyle że po głębszej analizie wychodzi że tipo w Tjecie robi go na szaro o innych 1,4 nie wspominając. Designem też dupy nie urywa.
Ot taki wynalazek dla bardziej ekologicznych kapeluszników. No ale premium

Niby racja ale lexus jednak lepiej trzyma cenę niż fiat czy pseudo Premium vw/skoda(mówię tu głównie o cenach). Miałem ostatnio okazje przetestować co prawda starszego ct ale z systemem audio mark levinson. Bajka. Jako ktos kto lubi bardzo słuchać muzyki w samochodzie i mając do wydania powiedzmy te 120k taki lex to była by pierwsza opcja na którą zwrocilbyn uwagę.