Temat: Nowe auto zarejstrowane na dealera - czy warto ?  

Napisał marx30

Można lać Lotosa.

No Ja dziś zaszalałem i kupiłem Total Quartz 5w40 Energy (83zł / 5L) Może jak dostanie nie low saps'owy olej to się ta wesoła taczka doszczelni

Raczej by trzeba patrzeć na HTHS. Low SAPSy chyba jedynie gorzej myją (przynajmniej tak wynika z jakiegoś artykułu ktory kiedyś wpadł mi w ręce). Ale na wspomnianym lotosie 4 litry starczało spokojnie na 15 kkm (wymiana+ dolewka). Ze swojego skromnego doświadczenia przy Twoich przebiegach radzę popatrzeć na uszczelkę pod pokrywą zaworów. Tzn nie samą uszczelkę a tylną częśc głowicy i bloku. Czy nie cieknie.
A do gazu to jak najwyzsze TBM co się chyba z low sapsem wyklucza (selenia ma 7 a jakis zamierchły orlen oil co lałem do cytryny miał 12).
A z totali quartz ineo spełnia normę fiata troche droższy od 9000 a tańszy od selenii

Napisał TajniaQ007

Nowych z katalogu czy stock'owych nierejestrowanych stanowczo odradzam - szkoda kasy

czyli, żeby się opłacało, to salon ma najpierw zarejestrować samochód na siebie - a później ty od nich kupujesz - i wtedy jest dobry deal?
Czyli 98% użytkowników tu przepłaciło? O to chodzi w tym zdaniu?

Napisał tomekbud

czyli, żeby się opłacało, to salon ma najpierw zarejestrować samochód na siebie - a później ty od nich kupujesz - i wtedy jest dobry deal?
Czyli 98% użytkowników tu przepłaciło? O to chodzi w tym zdaniu?

Nigdzie nie napisałem, że ktokolwiek przepłacił? To jest moja subiektywna ocena. Miałem czas to wolałem, podzwonić i popytać. Gdzieś zjechali z ceny stocka o pare groszy, a gdzie indziej mieli auto rejestrowane, które wyjściowo zazwyczaj przebija już wszelkie rabaty z przebiegiem 0 km.

Czyli podsumowując...
Bardzo korzystnie jest kupić auto wstępnie zarejestrowane na dealera zyskując przy tym ogromny rabat oraz dużo lepsze wyposażenie kosztem "bycia" drugim właścicielem auta - wiadomo komuś ten fakt może przeszkadzać - ale nie oszukujmy się przecież na fakturze i tak będzie stan licznika 1-10 km wiec czarno na białym mamy że to nówka nie śmigane (:

Napisał IgorRz

Czyli podsumowując...
Bardzo korzystnie jest kupić auto wstępnie zarejestrowane na dealera zyskując przy tym ogromny rabat oraz dużo lepsze wyposażenie kosztem "bycia" drugim właścicielem auta - wiadomo komuś ten fakt może przeszkadzać - ale nie oszukujmy się przecież na fakturze i tak będzie stan licznika 1-10 km wiec czarno na białym mamy że to nówka nie śmigane (:

...w moim i tylko moim przypadku...mialem na fakturze i liczniku 20km przebiegu....i nic ale to nic nie ujmowalo nowemu bez rejstracji aucie ktore stalo obok w salonie....a ze 2-gi wlaciciel w ks.poj....zaplacilem wyjechalem i jezdze i ciesze sie do dzis...

Ja kupiłem Fiata już zarejestrowane na dealera. Kupiłem w 01.2018r. a było zarejestrowane 12.2017r. Na mojego Fiata nie były nawet założone tablice rejestracyjne a przebieg wynosił 0km. Pani w salonie po prostu powiedziała że musieli zarejestrować auto żeby mogli dać zniżki i mojego fiata nie obowiązuje podwyżka wraz z nowym rokiem i nowym cennikiem. Dzięki rejestracji są wstanie utrzymać zniżki

no i brawa dla 1-szych a 2-gich wlascicieli ...w niczym to nie powinno przeszkadzac...

Napisał Misiek1621

Pani w salonie po prostu powiedziała że musieli zarejestrować auto żeby mogli dać zniżki i mojego fiata nie obowiązuje podwyżka wraz z nowym rokiem i nowym cennikiem. Dzięki rejestracji są wstanie utrzymać zniżki

Z opowieści tej pani w salonie wynika, że:
tipo z 2017 mają drożeć? (brawo fiat)
albo panią trochę poniosło.

Stara spiewka

Mi też jak oglądałem to mowili, że po nowym roku niewiadomo co będzie a teraz jak kupię to rabat itp. No i nie kupiłem jeszcze bo wciąż się waham a cena poszła 1000 zł górę. Handlarzom nigdy nie można ufać. Wysłuchać wrócić do domu przespać się z tym i wtedy decydować

Ja jednak też biorę zarejestrowanego na salon. Najpierw miałem kupić używkę do 40 tys. a potem najtańszego tipo za ok 50 tys. Moje wymagania były skromne:
kombi, benzyna oraz klima.
Po lekturze forum stwierdziłem, że jednak warto dopłacić do t-jeta. Trochę poszukałem w necie i w ostateczności biorę:
t-jeta 120km, SW, eazy + jeden pakiet+ koło zapasowe+ metalik, za hmm 5tka też jest z przodu. Wszystko załatwiane przez maila i telefon.
Dopóki nie mam bryki pod blokiem to nie chcę pisać szczegółów, by nie zapeszyć. Myślę, że za tyle, to jest tak dobra oferta, że nie wypadało pytać się o rabat.
Dla przykładu, na stocku najtańszy t-jet golas w kombi za....58 850. Fakt - będę jechał po niego 4h - ale przynajmniej z powrotem - trochę go dotrę

ja po swojego jechalem 450km PKP z 3ma przesiadkami plus nocleg i rano byl moj i tez wszystko na telefon i meila

Odebrane... pierwsze 20km przejechane z bananem na twarzy (:

Tak jak mowilem - bedzie pan zadowolony . Gratki