Temat: Zniknięcie płynu chłodniczego  

Napisał krzysztof2345

A z jakiego warsztatu ty korzystasz

Na szczęście rzadko zdarza mi się, że muszę korzystać z usług warsztatów, ale jeżeli już to najczęściej korzystałem do tej pory z warsztatów na ul. Mlądzkiej 17 (tel. 226104137) i/lub ul. Omulewskiej 13a (tel. 228705247).
Ale też zależy co chciałem naprawiać, bo do innego warsztatu jechałem z usterką elektryczną, a do innego z mechaniczną.
Kwestia też ważna, żeby znaleźć zakład w miarę bliski miejsca zamieszkania, żeby nie jechać tam przez całe miasto (choć czasami warto).
Jak będziesz chciał skorzystać to daj znać to coś pomyślimy.

Witam,
Mam dwa pytania.
1. Jakie macie średnie zużycie płynu chłodniczego? Bo mam wrażenie, że coś dużo mi go ubywa ostatnio.
2. Jakie jest waszym zdaniem prawdopodobieństwo, iż plama, która od dłuższego czasu znajduje się na moim miejscu parkingowym jest wynikiem topnienia śniegu, a plama z płynu chłodniczego, którą specjalnie zaznaczyłem na rysunku jest wynikiem tego, iż kiedyś przypadkowo mi się on rozlał jak dolewałem?
plama 003.JPG
Dla osób niepamiętających tematu. W lutym 2012 roku miałem wycieki płynu chłodniczego i dwa węże były wtedy wymieniane.

Sprawdź czy ta plama nie jest tłusta. Jeśli tak to nie topniejący śnieg, a po prostu płyn chłodniczy.
Zużycie powinno być praktycznie zerowe.
Otwórz maskę i sprawdź czy nie poci się nigdzie w obok zbiornika, na przewodach chłodniczych.

Napisał lukq

Sprawdź czy ta plama nie jest tłusta.

Nie bardzo wiem jak to sprawdzić. Jak się tego dotknę, to pod palcami czuję tylko brud. Natomiast w miejscu zaznaczonym na zdjęciu jest mała dziura w podłożu. I tam jest ewidentnie płyn chłodniczy. Nie dość, że tłuste, to jeszcze pomarańczowe.

Napisał lukq

Otwórz maskę i sprawdź czy nie poci się nigdzie w obok zbiornika, na przewodach chłodniczych.

To sprawdzać na zimnym, czy ciepłym silniku? Na zimnym nic nie widziałem.

Zużycie płynu? :-D Nie ma czegoś takiego - to jest obieg zamknięty - nie ma prawa jego ubywać (tak gadam a mi też chłodnica lekko się poci :-P ).

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Napisał byrrt

Nie ma czegoś takiego - to jest obieg zamknięty - nie ma prawa jego ubywać

Ile płynu chłodniczego wlałem do samochodu od lutego 2012 do jesieni 2012 nie jestem w stanie powiedzieć. Ale jak na jesień albo w zimie, nie pamiętam już dokładnie, otworzyłem nowe opakowania z płynu chłodniczego, to wlałem już około 750 ml.

Krzysztof to szukaj dziury

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Napisał byrrt

Krzysztof to szukaj dziury

Naprawdę nie wiem co robić z tym płynem chłodniczym. Kontaktowałem się z Fiatem, czy to jest na gwarancji. Oddzwonili z ASO, że mam 2 lata gwarancji i mogę naprawiać w dowolnym ASO za okazaniem faktury. 25 marca dolałem płynu chłodniczego. Do dzisiaj ani trochę tego płynu nie ubyło, a nie mam ochoty jechać po raz kolejny z niczym.