Temat: Olej Motul  

Dzięki. Zalałem ostatecznie Motula X-Cess 5W/40. Oby się sprawował

Napisał Rafał M

Dzięki. Zalałem ostatecznie Motula X-Cess 5W/40. Oby się sprawował

Bardzo dobrze - jeżdżę na nim pół roku

myślę, że będzie "PAN ZADOWOLONY"

napewno bedzie

Napisał Rafał M

Dzięki. Zalałem ostatecznie Motula X-Cess 5W/40. Oby się sprawował

Właśnie jeżdżę aktualnie na takim .
Wcześniej od zakupu przez kilka lat zalewałem Mobilem 5W50 .
Na Motulu mam wrażenie nieco cichszej pracy silnika .
Wiele zawirusowanych motorów jest bezproblemowo nim smarowanych , więc na pewno warto w niego zainwestować

A czy ktos próbował zalewać Stilonka olejem 0W40? Oczywiście chodzi mi o silnik JTD.
To co prawda niby poza specyfikacją producenta ale na zimę taki olej mógłby być całkiem OK. Oczywiście teoretyzuję.

Odświeżam
Zamierzam niedługo wymienić olej. Obecny to 10W40 nie wiem nawet jakiej firmy. Planuję motul o tych samych parametrach. Teraz pytanie - dodam, że jestem laikiem - ile litrów oleju muszę kupić do silnika? 4l? 5l? ile wchodzi do 1,9 JTD??

EDIT:

Motul 4100 Multidiesel 10W-40
czy
Motul 6100 Synergie Plus 10W-40

Kupujesz "piątkę" i zostaje Ci pół litra na dolewkę

Napisał Maciekqbn

A czy ktos próbował zalewać Stilonka olejem 0W40? Oczywiście chodzi mi o silnik JTD.
To co prawda niby poza specyfikacją producenta ale na zimę taki olej mógłby być całkiem OK. Oczywiście teoretyzuję.

Tak, jeździłem przez dwa sezony na Mobilu 1 0w40 TD zimą i 5w50 latem, nic złego sie nie stało. Dolewki w okolicach 200 ml na 12 tyś km. obecnie silnik jest po chipie i mam zalany Motul 5w40. Auto ma 250 tyś i z silnikiem oraz turbo wszystko w normie.

U mnie już od marca gości X-CESS 8100 5W40, teraz kupiłem kolejną bańkę 5l bo auto chodzi na nim bardzo kulturalnie.

Kupiłem również MOTUL GEAR 300 - syntetyczny olej do skrzyni biegów i planuje na weekend zalać i silnik i skrzynię nową oliwą.

Do tego komplet filtrów firmy KNECHT, i auto pracuje tak jak powinno

Lejcie do swoich diesli dobre oleje, naprawde nie warto oszczędzać tych nawet kilkudziesięciu złotych na tańszej oliwie, gdyż są to pozorne oszczędności.