Temat: Wymiana swiec zarowych w 1.6 mj aso czy samodzielnie?  

witam mam problem z moim 1.6 multijet 105 km w doblo od niedawna czasem po odpaleniu zapala mi się kontrolka swiec żarowych dla tego postanowiłem podłączyć auto pod komputer i wyszło że do wymiany druga swieca to zakupilem komplet nowych oryginalnych swiec i teraz mam dylemat czy samemu wymienić swiece zarowe nie mam klucza dynamometrycznego czy jechać do ASO Fiat lub innego warsztatu problem jest z tym ze gdzie bym nie zadzwonił to rozpiętość cenowa jest ogromna w ASO Fiat powiedzieli ze za wymianę kompletu swiec 200 zł ale pod warunkiem że nie będzie problemu z ich demontażem w innym warsztacie powiedziano mi ze 60 zl.od wymiany jednej sztuki z jakimś ponownym przegwintowaniem ale znów usłyszałem ze jesli się ukręci swieca to 300 zl za usunięcie jej wiec zastanawiam się jak to jest ze nie ma ustalonej cenny na ta usługę niezależnie od ilości pracy która trzeba włożyć. Jaka ja mam gwarancje ze taki serwis np celowo ukreci swiece zeby wiecej zarobić lub tylko powie ze takie coś miało miejsce i trzeba płacić. Skoro zą ukrecona swiece trzeba dopłacać czy to oni zrobią czy ja to może warto samemu spróbować

Ja w tym silniku wymieniałem sam. Żadnych problemów nie miałem z wykręceniem (chociaż tak lekko puszczały że myślałem że ukreciłem).
Wymianę robiłem na lekko ciepłym silniku - ładnie się wykręcają (klucz chyba 9 albo 10 już nie pamietam dokładnie). Nie miałem też klucza na taki mały moment (chyba 9 Nm), więc dokręciłem ,,z czuciem" małą grzechotką. Co prawda głowica jest z odlewu aluminiowego, ale gwint jest dosyć długi i tak łatwo się go nie przekręci.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Nie chcę namawiać... ale ja bym spróbował sam, jak będziesz widział że coś ciężko idzie i przyjdą myśli że się nie podoła, to wtedy zawsze można zawieźć do mechanika

Wlasnie rozmawialem ze znajomym mechanikiem i to samo doradził mowile zeby spróbować i najlepiej na ciepłym bo latwiej wtedy wykręcić. Jeśli ukrece to trudno przynajmniej bede pewien ze się starałem a nie ze ktos to zrobił w swoim interesie bo zawsze lepiej policzyc 240 zl za wymiane i 300 za wykrecenie urwanej sztuki niz tylko 240 zl za wymiane

Napisał misiaczek88on

Wlasnie rozmawialem ze znajomym mechanikiem i to samo doradził mowile zeby spróbować i najlepiej na ciepłym bo latwiej wtedy wykręcić. Jeśli ukrece to trudno przynajmniej bede pewien ze się starałem a nie ze ktos to zrobił w swoim interesie bo zawsze lepiej policzyc 240 zl za wymiane i 300 za wykrecenie urwanej sztuki niz tylko 240 zl za wymiane

Słusznie. Tak przy okazji - nie ma potrzeby wymieniania sprawnych świec żarowych. Ja bym ograniczył się do wymiany tylko tej przepalonej.

Zaaplikuj jakiegos srodka penetrujacego wczesniej przed tym zabiegiem. Ja posilkowalem sie opalarką, ogrzewalem glowice w oklicy swiecy naokoło i poszlo bez strat. Nową daj na smar miedziowy i bedzie ..gitara.powodzenia

Świece wymienione nie było problemu z wymianą więcej strachu niż pracy lekko poszło zero oporu. Dzień wcześniej spryskałem WD40 na noc następnego dnia trasa w sumie z 500 km kolejne pryskanie i na ciepłym silniku poszło bez problemu. Po odkręceniu zostawiłem auto na całą noc do wystygnięcia nowe świece posmarowane pastą do montażu świec beru i wkręcanie na miejsce bez siłowania delikatnie. Efekt końcowy w sumie 10 minut pracy i oszczędzone co najmniej 200 zł

bayide degistiriyorum