Temat: Wycieki oleju ze skrzyni biegów  

Panowie mam taki problem, że na łączeniu silnika ze skrzynią wycieka mi olej . Napewno wycieka ze skrzyni bo silnik nie bierze ani grama oleju. Dzieje się to już od dłuższego czasu i mimo, że ze skrzynią nic się nie dzieje to pod samochodem zostaje zawsze niewielka plamka z tego oleju. Jakiś czas temu pojawiły się już duże plamy, więc od razu podjechałem do mechanika. Wymienili simering i zalali nowym olejem oraz okazało się że wyskoczyła półośka, która wchodzi do skrzyni biegów. Po naprawie nie było już tych dużych plam ale dalej ten drobny wyciek jest. Mechanik powiedział, że cieknie właśnie gdzieś na łączeniu silnika ze skrzynią. On sam nie wie co to może być i mówi że trzeba by rozebrać skrzynię żeby zobaczyć. Koszt takiej operacji to jakieś 400zł + nie wiadomo co tam wyjdzie czyli napewno więcej . Poza tym szkoda żeby dalej wyciekał mi nowy olej ze skrzyni. Czy macie może jakieś sugestie co to może być Miał ktoś może podobny problem albo słyszał o czymś takim

wydaje mi się że trzeba odkręcić skrzynie od silnika i s powrotem ją założyć. Nie ma tam żadnej uszczelki ani uszczelniacza więc taki zabieg powinien pomóc. Możliwe że z biegiem czasu po prostu się rozszczelniło i tyle.

Z opisu wynika że puszcza Ci uszczelniacz na wałku sprzęgłowym. Tyle że jeśli jest to mały wyciek to pytanie czy jest sens wogóle to ruszać bo trzeba skrzynie zdjąć do wymiany.

No a co w takim przypadku ze sprzęgłem? Jak to na nie wpłynie i czy nie będzie czasem zapryskane od oleju? Bo jeśli chodzi o samą pracę czy to skrzyni biegów czy sprzęgła to nie widzę różnicy, jedyne co mnie irytuje to ta mała plamka oleju pod samochodem. Teraz jest przejechane 101tys km (kupiłem jak było 93tys km) a poprzedni właściciel montował nowe sprzęgło przy 91tyś km. Wole to zrobić chociaż koszt jest niemały jeśli ma mi to wpłynać na żywotność samej skrzyni i jeśli przez to zniszczę sobie nowe sprzęgło. Co byście radzili w tej sytuacji?

zależy jak duże są to ubytki oleju tz. ile go ze skrzyni ubywa na np.10kkm. Wiem z doświadczenia że skrzynie biegów w samochodach Palio/Siena/Punto mk I/Punto mk II z silnikiem 1.2 8v niezależnie od mocy 73 czy 60km nie znoszą za małego poziomu oleju. Niski poziom oleju powoduje uszkodzenie mechanizmu różnicowego (przekładni różnicowej potocznie zwanej też jako dyferencjał). I tu można sobie łatwo obliczyć czy naprawa walka uszczelniacza się opłaca. Używana skrzynia biegów z małym przebiegiem kosztuje ok 1000zł + 3500 zł robocizna co daje nam kwotę 1350zł. Olej syntetyczny do skrzyni biegów kosztuje 40-45zł za litr.Przyjmijmy że na 10kkm ze skrzyni ubywa z litr a ktoś w roku przejeżdża z 20kkm co daje nam ubytek ok 2 litrów oleju czyli jakieś 90 zł. Jeżeli chcesz tym autem pojeździć z 3 - 4 lata to dolewki oleju do skrzyni będą cie kosztowały 270-360zł plus ewentualna robocizna jeżeli sam tego nie będziesz robił. Wymiana uszczelniacza wałka sprzęgła nie wiem ile może kosztować. W warszawie zdjęcie i założenie skrzyni w warsztacie kosztuje 300-350zł. Plus wymiana simeringu wyniesie gdzieś z 500zł. Jak widać tak czy tak będziesz musiał wydać pieniądze związane z twoją usterka . Którą opcje wybierzesz , oczywiście decyzja należy do Ciebie ja bym wybierał albo drugą albo trzecia opcje z tym że pewnie stanęło by na tej trzeciej gdyż miałbym pewność że: moje autko jest sprawne i nie muszę się zastanawiać ile oleju mam jeszcze w skrzyni i czy jej nie zajeżdżę oraz wiedziałbym że na przeglądzie sie nie przyczepia i nie będę musiał dawać 50 zł w łapę

Cena samej wymiany też może zależeć od tego czy skrzynia wymaga do tej operacji kompletnej rozbiórki czy nie, bo nie w każdej dostęp do uszczelniacza sie od strony dzwona sprzęgła.

Włączę się w ten temat, mimo iż dyskusja odbyła się blisko 2 lata temu.Właśnie jestem umówiony na piątek do warsztatu na uszczelnienie wycieku oleju ze skrzyni biegów na półosiach.Te plamy oleju są coraz większe a ostatni sam dolewałem 0,4 L 75W90.Zaśpiewano mi 150zł, myślę, że cena nie jest za wysoka?

Wyciągnięcie 2 półosi + uszczelniacze = 150? Jeżeli tak to cena super

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

To, że tak zaśpiewali ,to jeszcze nie znaczy,że cena nie wzrośnie.Powiadomię jaka przyjdzie do zapłaty.Znając polskie realia warsztatowe to mogę się na końcu zdziwić

Cena dobra z uwagi, że ciut grzebania i to "brudna robota".

Napisał miszko

że ciut grzebania i to "brudna robota".

Jak się ma sprzęt i klucze, dobry podnośnik itd to nie powinno być problemu. Ja w 2h wymieniłem uszczelniacz półosi w peugeocie młodej ale myślę że profesjonalista 2 strony zrobi krócej.

Okazało się, że diagnoza jednego mechanika była błędna, nie cieknie z uszczelniacza półosi ale z uszczelniacza wybieraka biegów.Musiałem odebrać samochód z warsztatu bo mechanik, u którego realizowałem naprawę miał czas na wymianę uszczelniacza półosi a na to drugie już nie i wyznaczono mi nowy termin, bo ponoć trzeba skrzynie biegów rozebrać, w co mi się nie chce za bardzo wierzyć.

Rozbierać nie, ale trzeba ja zwalić, więc to już więcej roboty.

Witam do kolego dudu$ no niby zrobiłeś dobre obliczenia ale jeśli to cieknie na wałku sprzęgłowym to niestety Twoje wyliczenie w wariancie dolewania oleju do skrzyni nie wyjdzie najtańszym bo olej nie ma innej drogi jak przesączyć się przez simering wałkiem do obudowy sprzęgła a tam już wiadomo co zrobi siła odśrodkowa z luźnymi kroplami oleju a zarazem ze sprzęgłem zacznie się prędzej czy później smarowane olejem przekładniowym ślizgać zarazem spalać wiec będzie do wymiany Wybierając opcje kupna używanej skrzyni biegów z niskim przebiegiem i półroczną gwarancją tez według mnie mija się z celem bo ze mały przebieg nie oznacza że nie jest skatowana albo podpicowana nowym simeringiem wałka bez wymiany łożyska co za tym idzie po upływie gwaranci może zacząć ciec
Masz racje ze skrzynie biegów fiatów nie lubią małej ilości oleju ale co do siadania mechanizmu różnicowego mam dwie w zasadzie teorie jedna to wiadomo mała ilość oleju w skrzyni więc nie dochodzi go za dużo do różnicówki a wiadomo że jest to przekładnia silnie obciążona a silnie bez smarowania musi się szybciej zużyć druga moja teoria to zaczyna się to właśnie od japońskiego łożysko koyo z reguły o oznaczeniach 6204R montowanego w większości mniejszych pojemnościowo fiatów jest ono na wejściu gdzie jak wiadomo wałek spotyka się z wibracjami z silnika przenoszonymi przez sprzęgło To łożysko nie ma żadnego luzu a wiec podczas pracy od wibracji
dostaje nieźle w kość potem jak już się wypracuje siada uszczelniacz bo wałek już nie ma osiowości olej wycieka i zaczyna sie dewastacja skrzyni .ja wymieniam te łożyska na łożyska 6204 faga ale z luzem C 3 I Z Uszczelnieniem typu rs ale z jednej strony właśnie tym uszczelnieniem zakładam w stronę obudowy i simeringu wałka co daje mi dodatkowe uszczelnienie

Jaki piękny temat, a tak poważnie to mam ten sam problem. Tylko kropelki się już u mnie skończyły i "ciurczy" własnie przez wałek sprzęgły. Dolewanie oleju to nie jest pomysł na długo, to taka dojazdówka. Bardzo teraz boli. Moje plany: wymiana sprzęgła i podmiana skrzyni. Znalazłem na złomowisku skrzynię, tylko trzeba będzie uszczelniać (na zapas) - taki wniosek wysnułem po przeczytaniu wpisu kolegi CRAWMAGA. Bardzo cenna uwaga o łożysku. Przy okazji spytam, czy skrzynie Punto I i II 1,2 8v są w miarę kompatybilne?

Znalazłem na forum informacje o kompatybilności i jeszcze trochę porad. Teraz tylko do roboty.