Witajcie
Jest to mój pierwszy post na tym forum a do pojawienia się u Was przyciągnęło mnie auto teścia , którego zrobiło mi się po prostu żal bo po dwóch miesiącach ciągania się po "mechanikach" i wydaniu chorych pieniędzy auto dalej nie jest sprawne . Chcę mu jakoś pomóc
Trudno mi było nadać jakiś jednoznaczny tytuł dla problemu może poniższy opis pomoże zdiagnozować co się dzieje z samochodem lub gdzie mogę szukać pomocy
Auto to punto 2000r 1.2 8v z przebiegiem aż 130000km , od poczatku w jednych rękach , pewnego dnia przestało w najmniej oczekiwanych momentach przyspieszać , po wciśnięciu pedału gazu auto jakby zaczynało się dławić , czasami puszczenie gazu i ponowne dodanie poprawiało na moment sytuację auto ruszało aby po chwili znowu zacząc szarpać , tracić moc , czasami pojawia się migotanie kontroli engine , auto przełącza się wówczas też jakby na mniejszą liczbę cylindrów i zaczyna kopcić . Spalanie też znacząco wzrosło od chwili pojawienia się opisanych problemów. Auto też po skokach obrotów po prostu gaśnie , jednak każdorazowe przekręcenie stacyjni ponownie wzbudza go do życia.
Auto trafiło do pierwszego mechanika gdzie do wymiany poszły świece , przewody wysokiego napięcia , cewki - zero poprawy , kolejny wymienił sondę lambda , wycinany był też katalizator bo objawy dławienia podchodziły w tym kierunku , nic to jednak nie dało auto na odciętej rurze wydechowej pracowało tak samo ! mechanik niby wykluczył awarię sterownika . Poddał się i auto pojechało do trzeciego czarodzieja ten po objawach kopcenia diagnozę postawił na uszczelkę pod głowicą bo biały dym walił z wydechu , oczywiście punto nie zadowoliło się kolejną reklamówką nowych części i dalej pracowało jak przed tym zabiegiem , wymieniony został dla pewności sterownik . Auto dalej jednak nie jeździ i już widzę że teść traci nadzieję na jego reanimację . Niestety nie znam dokładnych błędów jakie wychodziły na komputerach diagnostycznych , ostatni mechanik wspominał tylko o wypadaniu zapłonu. Cewki dziś pomierzy wg informacji znalezionych w sieci po stronie pierwotnej i wtórnej , przewody WN także wszelkie parametry się zgadzają . Jest jeden może mało istotny szczegół który może będzie miał znaczenie czujnik położenia wału został przeze mnie namierzony jakiś czas temu jak się odkręcił i wypadł z właściwego miejsca , niestety przykręcenie we właściwym miejscu nie zmieniło sytuacji . Panowie co można jeszcze w tym aucie posprawdzać lub do kogo go oddać w okolicach Białegostoku aby to wozidełko jeszcze odratować szkoda włożonych pieniędzy a wiek kierowcy raczej nie na nowe auto .
Będę niezmiernie wdzięczny za pomoc .
Pozdrawiam