W czym problem? Na gwarancji wymienią i na nowo ta będzie szła.
To jest widok strony w wersji do druku
"Problem" w jakości i przyczynie. Gwarancja kiedyś się skończy ... nie jestem pewien, czy obejmuje akumulator.
Ładowanie jak zwykle, czyli jak mi się przypomni - raz na kilka tygodni.
Podpinam na placu wszystkie samochody - w Tipo oczywiści po uśpieniu odpinam wtyczkę.
Akumulator w Hyundaiu wytrzymał tak 13 lat
Prostownik automatyczny Bosch C3
Ładowania trwało dość krótko ( nie wiem, czy było to 30 czy 15 minut ) co mnie zdziwiło, bo z reguły było do 2-3h.
S&S nie ładuje aku do 80%, wiec z reguły te 2-3 h starczało.
Aku to Tureckie YUASA â YBX3027, wiec szału nie ma.
Poczekajmy, co ASO powie, aku nie ma roku ( data rejestracji )
Brak pojemności, do wymiany.
ASO podłączy tester i zapewne wyjdzie "Naładuj" :smile:
Jeżeli tak będzie, to trzeba "negocjować" test akumulatora poza samochodem, który trwa minimum 2 doby (mają na to opisaną procedurę serwisową). Przechodziłem to 3 miesiące przed zakończeniem 2 letniej gwarancji. Nowy aku wsadzony w związku z wymianą gwarancyjną na razie bez problemu śmiga 3,5 roku.
@krowka1978
Dziękuję.
Właśnie sprawdziłem :). Zamknięty kluczykiem (bez mrugnięcia światłami), otwiera się pilotem. Ciekawe jak duży jest pobór prądu i po jakim czasie czuwania rozładuje akumulator?
Rozładowuje dosyć szybko i nie można z tym nic zrobić. Zimą muszę ładować akumulator co najmniej co 2 miesiące. Mało jeżdżę.
To słabo to rozwiązali.
Zamknięcie kluczykiem nie powinno uruchamiać centralnego, radiowo sterowanego zamka. Do otwierania klapy bagażnika powinno być ręczne cięgno z kabiny lub kluczyk w klapie.
Sprawdziłem dziś rano (+5st. C) napięcie akumulatora (inci aku 63Ah 450Am produkcja Rumunia), 12 godzin od ostatniej jazdy, 12,54V, po przekręceniu kluczyka 12,05V, po uruchomieniu silnika 14,04V, po przejechaniu 40km 12,58V.
Proste rozwiązania są najlepsze :). Zapomniałem dodać słowo "dodatkowe" cięgno.
Dużo się czyta o problemach z akumulatorami ... przykład opisany przez Kolegę @czech22, zapewne nieodosobniony, pokazuje, że ta "nowoczesność" może być dość uciążliwa.
Proste rozwiązania to masz w Dacii, tak proste, że aż biją po oczach.
Popatrz na klapę Sandero II.
Tam to masz cały system w jednym guziku. Guzik tak charakterystyczny, że nie da się go nie zauważyć.
Jak zamykasz samochód, to rygle słychać w całej okolicy.
Dlatego zrezygnowano z migania światłami.
Pod marketem nie patrzysz gdzie miga, tylko nasłuchujesz gdzie się drzwi otwierają. A jest to tak głównie, to nie musisz nasłuchiwać.
A jak popada i przyjdzie w nocy mróz, to nie musisz się martwić, bo zamek zamarza i po problemie.
Wiem co piszę, bo miałem i cały ten dobrobyt prostych konstrukcji znam.
Przy tym Tipo to kosmiczny przeskok.
Przez pierwszy rok cieszysz się z tych prostych rozwiązań, w drugim zaczynasz zauważać, że to było fajne ale kiedyś. W trzecim stwierdzasz, że życie jest za krótkie aby tkwić w motoryzacji z lat 90-tych, gdzie przy prędkości 100km/h idzie stracić słuch.
Współczuję nieprzyjemnych doświadczeń :)
Ja poprzednio przez 12 lat jeździłem Chevroletem Lacetti i nigdy nie miałem problemów m.in. z akumulatorem, spalaniem oleju, tak, że zależy do czego porównujemy te "kosmiczne" rozwiązania. Mam wrażenie, że dyskusja podąża w stronę "piaskownicy" ... może warto zachować obiektywizm.