Temat: Opony wielosezonowe - ktoś przerabiał?  

Mam autko z salonu z oponami wielosezonowymi Dębica Navigator ,trudno mnie ocenić czy są latem głośniejsze od typowo letnich ,ostatnio przy ciepłej pogodzie na autostradzie 130-140 km pasażer mówił że jest dość głośno ,jakie macie odczucia u siebie ,czy jest zdecydowanie głośniej na zimowych w ciepłe dni ,nie zawsze wszyscy wymienią w marcu

Trzy lata przejeździłem na Nokianach Weaherproof w rozmiarze 225/45/17 i co do zasady spisywały się dobrze. Było kilka epizodów z utratą przyczepności na luźnym śniegu lub "szklance" w zakrętach, ale nie wydaje mi się, żeby zimówki zachowały się w tych sytuacjach lepiej. Na kopnym śniegu super, na suchym asfalcie nieco głośniejsze niż seryjne Pirelli, na mokrym ok.

W okresie użytkowania kilka razy robiłem przekładkę opon i wyważenie kół, ostatnio wiosną. Niestety w ostatnim sezonie, po 3 latach i po przejechaniu ok. 50 tys. km muszę wymienić opony ze względu na stan opon na przedniej osi. Nie wiem, na ile ich stan wynika z błędów w eksploatacji (chyba za niskie ciśnienie), ale wyglądają bardzo źle i boję się ich dalej używać. Jeszcze dwa, trzy miesiące temu były widoczne tylko drobne uszkodzenia na rantach, teraz odchodzą całe kawałki bieżnika, jakby warstwami.





Dzisiaj zamówiłem komplet Goodyear VECTOR 4SEASONS 2. Gen.

Od zbyt niskiego ciśnienia bieżnik powinien się mocniej zużyć(zetrzeć) na zewnętrznych stronach opony,ale nie odrywać kawałkami....po prostu badziewie.

Bardzo często spotykane w nokianach, czasami po niższym przebiegu, czasami zwracali pieniądze.
A goodyeary bardzo spoko. W tipo mam tylko 20000 i jest ok, w busie mam cargo vector i po 35000 też jest w porządku.

Dziś po zmianie opon na moje dwuletnie spekane Nokiany wr d4 miałem okazję doświadczyć jak degraduja się ich właściwości. W szybko przejechanym zakręcie auto jest mega podsterowne coś takiego nie występowało w ubiegłym sezonie. Do letnich Continental które miałem na aucie przy zakupie myślę że trzeba zwalniać w zakrętach np z 60 do 40 bo inaczej przód pięknie jedzie na zewnątrz. W ubiegłym sezonie nie było praktycznie różnicy na suchej nawierzchni między tymi oponami. Jak się wkurze to wywale to badziewie na reklamacje, jak widać po różnych forach Nokian ma problem nie tylko z tym modelem. Kumplowi niepodbili dowodu jak diagnosta na przeglądzie zobaczył jego Nokiany po przebiegu 17 tyś km.

Napisał jaroslawrak

Od zbyt niskiego ciśnienia bieżnik powinien się mocniej zużyć(zetrzeć) na zewnętrznych stronach opony,ale nie odrywać kawałkami....po prostu badziewie.

Może rzeczywiście zrobię reklamację. Jeśli odmówią, to zobaczę. Jak mnie wq...., to będziemy się sądzić, a jak będzie z klasą, to odpuszczę.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Napisał chrabol

Może rzeczywiście zrobię reklamację. Jeśli odmówią, to zobaczę. Jak mnie wq...., to będziemy się sądzić, a jak będzie z klasą, to odpuszczę.

A nie, chyba tylko 3 lata gwarancji dawała producent. Minęło 19.10. Słowo daję, że 2 tygodnie temu opony wyglądały znacznie lepiej. Jakby ktoś zaprogramował

Napisał jaroslawrak

Od zbyt niskiego ciśnienia bieżnik powinien się mocniej zużyć(zetrzeć) na zewnętrznych stronach opony,ale nie odrywać kawałkami....po prostu badziewie.

szezgólnie ze aby opona dostała homologację do uzycia na terenie eurosojuza to musi wytrzymac minimum 10 lat od daty wyprodukowaniacpod warunkiem prawiedłowego przechowywania i użytkowania ...a tu sie dość szybko rozłazi....

Po roku i przejechanych 11 tysiącach, bo akurat tyle wyszło od ostatniego przeglądu Kleber Quadraxer spisuje się bardzo dobrze. Zużycia praktycznie nie widać, być może to styl jazdy.
Mogę śmiało polecić. Autko jeździ głównie po mieście, ale jadąc w dłuższe trasy też nie ma problemów z oponkami, zarówno latem jak i zimą.

Napisał chrabol

Dzisiaj zamówiłem komplet Goodyear VECTOR 4SEASONS 2. Gen.

Jeżdżę na tych oponkach 2 tygodnie i na razie super wrażenia. Według danych producenta podobno są tak samo głośne jak Nokiany, ale moje odczucia są zupełnie inne. Według mnie Goodyeary są mega ciche w porównaniu do Nokianów. Być może moje odczucia wypacza to, że tamte były już zużyte znacznie ponad swój wiek, ale pamiętam, że od nowości było je słychać bardziej niż fabryczne Pirelli P7 Cinturato. Nie było jeszcze prawdziwej zimy, więc na pełną opinię za wcześnie. Na mokrej nawierzchni i przy rannych / wieczornych przymrozkach nic negatywnego nie dostrzegłem.

Biorąc pod uwagę w ostatnich latach jaką mamy zimę co roku, również mocno się zastanawiam nad całorocznymi oponami. Parę razy w zimie będę w górach i tylko to jeszcze trzyma mnie przy zimowkach.

Napisał PUNTO1.4

Parę razy w zimie będę w górach i tylko to jeszcze trzyma mnie przy zimowkach.

Ja bym się nie trzymał. Jeśli całoroczne oponki sobie nie poradzą, to w bagażniku będą czekały łańcuchy.
Zresztą na oblodzone nawierzchnie nawet super zimówki nie dadzą rady.

Trochę odgrzewam, ale kilka lat temu do poprzedniego auta kupiłem całoroczne Dębice Navigator 2 195/65 R15 - bieżnik jak dobrze kojarzę zimowego Goodyeara z końca lat '90. Na lodzie i śniegu lepsze niż większość zimówek, na suchym średnie, jednak na mokrym dramat. Bieżnik zużywał się wolno - 50k km i przednie miały prawie 6 mm. Więcej bym ich nie kupił właśnie za nieprzewidywalność na mokrym. Dębica wprowadziła 3 generację tej opony, być może ona sprawdza się lepiej na mokro.

Obecnie do Cromy kupiłem całoroczne 205/55 R16 BF Goodrich G-GRIP ALL SEASON 2, też wyprodukowane w Polsce, choć w Olsztynie (Grupa Michelin). Z nich jestem zadowolony, sprawdzone w każdych warunkach, choć stosunkowo szybko się zużywają - przejechały 35k km i przednie mają tylko 5 mm.

Pamiętać należy, że całoroczne opony nie są oponami sezonowymi, lecz mimo świadomości ich ograniczeń można być z nich zadowolonym.

od 10 lat w zasadzie tylko wielosezony. Zakladane i na małe i większe auta - AstraG kombi, VectraC kombi , Golf VI kombi ale i bravoII, W168, YarisII, Seicento.
Nigdy zadnych problemów z trakcją, wykopywaniem się ze sniegu itp.
Nie byly specjalnie głośne czy nieprzyjemne w uzytkowaniu.
Z oponami różnie bywało - jedne były trwalsze, inne mniej ale generalnie nie wróciłbym do corocznego rytuału z wymianami. Nie chce mi się. Za leniwy się zrobilem na stare lata.
Obecnie w tiptoku mam całoroczne kormorany i nawet w tę śnieżną zimę spokojnie się wykopuję z gęstego śniegu.
Latem tez nei bylo problemu. Powiem nawet ze lepiej sie na nich jezdzi niż na letnich na ktorych auto odebrałem z salonu. Na tamtych bujalo nim, dupą zamiatało na zakrętach. Tutaj spokoj.

Napisał chrabol

Trzy lata przejeździłem na Nokianach Weaherproof
.... teraz odchodzą całe kawałki bieżnika, jakby warstwami.

Nie byłeś jedyny, który kupił pierwszy i ostatni raz Nokian-y
Letnie opony po 3 latach wyglądały identycznie - wygryziony i odpadający bieżnik.
Wyleczyłem się z tej marki.

Ja mam Nokiany i tak ostatnio zauważyłem, że wcale takie dobre na śniegu nie są.