Pełną treść artykułu możesz zobaczyć w https://fiatklubpolska.pl/content.ph...otoryzacyjnego
Pełną treść artykułu możesz zobaczyć w https://fiatklubpolska.pl/content.ph...otoryzacyjnego
Fiat Tempra 1.6l 8V, gaźnik, LPG, 450 tys. km przebiegu
Audi A8L 4.2l V8 Quattro, tiptronic - na długie podróże
Audi A6 2.8l V6, FWD, mulitronic (CVT) - do pracy
Peugeot 206 2.0 HDI - na dojazdy
Była służbowa: Toyota Auris II TS, 1.6l Valvematic @ 132KM
Grudniowe ustalenie fuzji wybiegło wizjonersko naprzód !!
Dobra decyzja, szczególnie w dzisiejszych realiach pandemiczno gospodarczych.
Pozostawienie nazw własnych też jest bardzo bardzo dobrym posunięciem. Wrzucenie wszystkiego do jednego wora, finalnie zmniejszyłoby sprzedaż.
Nazwa STELLANTIS, jest mało handlowa dla marek popularnych, ale z czasem można użyć jej do luksusowego wspólnego projektu marki premium jak zrobiło Volvo z POLESTAR.
Gratulacje dla kadry managerskiej
Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia.
Naprawdę myślisz, że mała firma, z ograniczonym budżetem, targana jak to nazwałeś "chorymi ograniczeniami UE + pandemia" + jakiś związek zawodowy, zaprojektuje i wyprodukuje lepszy samochód od dużego koncernu ......... . Nie widzę takiej możliwości.
Unifikacja i integracja jest jedyną drogą do przetrwania gospodarczego w dobie rosnącej konkurencji z Azji. Sprawdź co już dziś produkują Chińczycy i reszta Azji.
A ja uważam, że to dobry strzał. PSA jest świetne. Robią bardzo dobre auta. Wiem bo mam Peugeota ze świetnym HDI. Brat ma Cytrynę. Teraz będzie opcja komfortowych fiatów z udanymi rozwiązaniami. Na pewno silniki JTD postawiłbym na równi z HDI (to nie tylko moje zdanie) więc tu się nic nie zmieni każdy będzie jeździł na swoim.. A może opracują wspólnie coś nowego.. Bardzo lubię swoją Cromę, ale to co zaczerpnęła od GM to się nie umywa do Peugeota. Np tragiczne skrzynie i półośki to jakiś dramat!!! Mój Pudzio ma prawie 300 i biegi wchodzą z precyzją aptekarską jak w grze komputerowej. Nawet nie wiem czy w tej skrzyni w ogóle jest olej bo nikt do nie je nie zaglądał nigdy.. Nigdy w życiu nie miałem żadnej trzęsiawki w tym aucie, nie wiem co to są przeguby, półosie czy inne rzeczy. Zbieżność całe życie bardzo dobra. W środku nic nie trzeszczy i nie drży (podsufitka w Cromie to jakiś żart). Tanie elementy eksploatacyjne w zakupie i cholernie trwałe.. Nigdy nie wymieniłem żadnej gumy czy tulejki nigdy.. Mówię wam oby włosi się nauczyli od PSA to będzie dobrze.
Co do zalet ekonomicznych, przetrwania i całej tej księgowości to się nie wypowiem.. To już inna bajka..
Ostatnio edytowane przez franekbp ; 13-08-2020 o 09:38
Rzeczywiście, super rozwiązania, cytując za ASO, silnik 1.2 PureTech przy 110tyś.km "naturalnie się zużył" - https://francuskie.pl/peugeot-308-1-...nie-sie-zuzyl/. Puga 206 kiedyś miałem, co nieco też mam okazję z innych francowatych podejrzeć i mam jeden wniosek - nigdy więcej francuskiego. W komentarzu pod artykułem gość napisał na co się przesiadł
Takie komfortowe rozwiązania mam w 4 literach.
Firma jednego silnika, HDI, a i tak potrafi się w nich przytrzeć wałek rozrządu, jak dobrze pamiętam w ostatnim punkcie smarowniczym, sąsiad w tym wynalazku to przerabiał Ślady przytarcia były widoczne również na krzywkach, przebieg około 300tyś, więc wszystko przed Tobą.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
No to super dbasz o auto, bo przy 300tyś. powinny być już 4 zmiany oleju. Inną sprawą jest to, że już w Pugu 206 usunęli punkt rewizyjny stanu oleju, zapewne nie lepiej jest w aktualnych Bo po co sprawdzać
A tu grupa "zadowolonych" klientów https://www.facebook.com/groups/785576758617251/
Po tym co PSA z klientami robi, to nawet nie warto na ich produkty splunąć, szkoda płynu ustrojowego. FCA też ma swoje za uszami, czego 2 razy doświadczyłem, ale teraz będzie lepiej, bo standardy z PSA wezmą.
Ostatnio edytowane przez krowka1978 ; 13-08-2020 o 15:38
Prawda jest jak dupa.. Każdy ma własną...
Nie obchodzą mnie sąsiedzi i internety. Ja wiem co piszę bo swojego mam 9 lat i będzie u mnie do swojego końca. I nie zamienię na 20 innych. Pamiętaj jak dbasz tak masz. Jeżeli nigdy nie kupisz Francuza Twoja sprawa i Twojego sąsiada [emoji16] czy Ty wiesz, że internety narzekają na notorycznie palące się żarówki z tyłu a ja Nigdy żadnej nie wymieniłem. Nawet nie wiem gdzie i jak odkręcić lampę powtarzam przez 9 lat.. Może mój jest po prostu wyjątkowy, albo Twój sąsiad jeździ bez oleju i mu wytarło wałek czy drążek czy małego [emoji23] u mnie olej na bieżąco kontrolowany i wymieniany i uwaga nie dolewam ani grama od wymiany do wymiany. Ja wiem jedno jak weźmiesz drut zbrojeniowy fi 12 i będziesz nim tarł o kamień to w końcu zrobisz z niego i fi 8 wypolerowany na gładko.. Wszystko da się zajeździć. Kolejny przykład z życia nie od sąsiada, a z rodziny. Mój brat ma bmw e39 530 z przebiegiem 987 tys (tak dobrze czytasz prawie milon) z 1999roku i nic się z nim nie dzieje, totalnie pancerne auto. Kuzyn czyli prawie drugi brat, kupił taką samą w lepszym stanie i wyposażeniu, młodsza bo z 2002 i ciągle z tym autem jest coś nie tak a on wpierdzielił już tyle kasy, że chyba się z nią ożeni. I teraz czyja dupa tzn prawda jest ważniejsza BMW jest super czy nigdy więcej BMW? Co powiesz jednemu lub drugiemu? I na koniec bo już mi się spać chce a na telefonie chu..wo się pisze. Jak chciałem Peugeota to poszedłem do dobrego kolegi bo od szkoły średniej już ściągał samochody. Wyśmiał mnie, pokropił wodą święconą i odprawił egzorcyzmy. Sam sobie załatwiłem. Pół roku później kupił pierwszego franzuca 407ke i mało się nie zesrał jak do mnie dzwonił jak to super jedzie i w ogóle że on nie wiedział, i wszystkie Niemcy to taczki i aj waj. Od tamtej pory jego teść jeździł citroenem C4 przez 5 lat, potem zmienił na nowszy taki sam, on wozi graty partnerem a żona popierdziela 508 bo uwaga jak mówi lepszego auta nie miał, a zawieszenie ma właściwości wręcz uzdrawiające... i zostawił go sobie. Domyślasz się, że przerobił tysiące różnych samochodów i marek. Ten sam kolega sprzedał mi 2 mce temu Fiata Cromę i już nie komentował, że to Włoski i już się ze mnie nie śmiał tylko pokazał mi 8 letnie cudo czyli Passat CC ładny taki "legancki" z daleka, a z bliska jedna rdza. Nie byłbym sobą gdybym nie dodał na koniec, że w moim Peugeocie nie ma ani kapki rudej. Także jak widzisz ja wciąż jestem za [emoji123][emoji14]
Tapatalknięte z Hujaweja
Ostatnio edytowane przez franekbp ; 13-08-2020 o 23:24
Twoja opinia też mnie tak obchodzi, jak moja Ciebie.
Zatem widzę Ciebie pierwszego w kolejce po Punto, wróć, po zajebistą Cytrynę C3 ze znaczkiem FIAT, tudzież po 500X mkII, na jakimś francuskim czymś.
Ps. Żebyś tak dbał o auto jak mój sąsiad... Piszesz o dbaniu, a Twój tekst o oleju w skrzyni jest kwintesencją Twego podejścia, ale nie znając mojego sąsiada już opinię masz, żenada...
Bardzo Cię przepraszam, bo niechcący Cię okłamałem. 3 lata temu zmieniałem sprzęgło i rzeczywiście mechanik wymienił olej w skrzyni.. Przy okazji.. [emoji6]
I niechaj Bóg Ciebie błogosławi.. I Twojego sąsiada.
Amen.
Tapatalknięte z Hujaweja
Mam od nowości aktualną wersję i niestety nie jest zajebista podejście gwaranta i ASO również. Precyzja skrzyni biegów to jest żart, dźwięk przy redukcji z 3 na 2 przypomina mi ręczną maszynkę do mielenia miesa.
Jeździłem chwilę partnerem ll 1.6 HDi 90Km i wajcha skrzyni biegów latała jak by ktoś wsadził kji do wiadra z smoła, według mnie nie miało to wiele wspólnego z precyzją. W nowym Berlingo 1.5 hdi 100KM 5biegowa skrzynia też nie należy do zbyt udanych jeśli chodzi o jej precyzję.
Nie neguję tu jakości aut francuskich, ani wyższości fiata, takie są moje odczycia.
Cóż tego typu fuzje sprawiają na mnie wrażenia ucieczki przed upadłością. Tylko co będzie za klika lat ...
Witam to może i Ja wtrącę się trochę do tej dyskusji kolegów. Moim zdaniem to ta jak to można nazwać fuzją, czyli połączeniem dwóch koncernów miało na celu stworzenie jednego wielkiego tworu zwanego Stellantis jest tylko po to moim zdaniem, aby utorować sobie drogę do sieci dilerów wraz z dystrybucją w innych rejonach świata tzn. że Fiat jak i PSA będą mogli korzystać razem ze swoich salonów sprzedaży dotychczas niedostępnym jednym lub drugim,, będą mogli wykorzystywać na wzajem swoje rozwiązania techniczne co wcześniej nie było możliwe, podczas produkcji samochodów różne rozwiązania pozwalające zaoszczędzić kasę na produkcji wprowadzać więcej plastikowych części , plastikowych kolektorów, odchudzanie nadwozia, oszczędności na lakierze itd. co wpływa na koszty produkcji generując zysk akcjonariuszy, a my czyli nabywcy dostajemy coraz to gorsze plastikowe auta jak ja to nazywam z niewiarygodną ilością badziewnej elektroniki. Fuzja także moim zdaniem była nie unikniona ze względu na coraz to bardziej wyśrubowane normy w unii europejskiej przy produkcji samochodów osobowych.
Mnie nowy bełkot gdy przesłoniłem lampy oczami wyobraźni było podobny do Insignii . Fiat kupił Jeepa aby mieć dostęp do technologii 4x4 ,teraz dostanie to PSA . Nie ,te nowe auta nie są już pojazdami ,są obiektami do jeżdżenia ,serwisowania i oddania na złom . Ciągle szukam koło siebie coś starszego co wpadnie mi w oko, nawet znalazłem dość tanio ,ale nie było papierów jakie chciałem otrzymać . Rodzynki się zdarzają ,bo ludzie lubią świecidełka i takie rarytaski czasem stojące w rogu placu są ciekawe .
spoko nazwa, ale czy to wiele zmienia?