Autkiem pomykam od grudnia zeszłego roku.
Silniczek 1.3 multijet 70km.
Po zakupie samochód miał nabite 93700 km i od tamtej pory przybyło ponad 5100km.
Jedyną 'awarią' były padnięte świece, które właśnie wymieniam.
Poza kilkoma w sumie kosmetycznymi poprawkami po poprzednim właścicielu (uszczelka szyby drzwi, plastik w kabinie, klosz tylnej lampy) zamontowano [size=4]hak, [/size]chlapacze oraz dokupiono kilka przydatnych pomniejszych rzeczy.
Audio: seryjne głośniki, kaseciak wstawiony przez handlarza, transmiter fm, nuda.
Fajne nieduże, oszczędne i pakowne autko (pralka z tyłu wchodzi bez trudu - sprawdzone w praktyce) - w sam raz tego co szukałem.
Czas na zdjęcia. tak podaję jak by kto nie wiedział jak panda wygląda.
żółty dach po lewej na pierwszym zdjęciu to hangar lotniska jakie mamy na wiosce.
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()