Temat: Mania  

trudno powiedziec - teraz delphi to masówka zmiejszyli cene a zarazem jakosc

Napisał byrrt

Wyrodny brak też nie pomógł

Brat jest w Ustce na Kusie i nic o tej akcji nie wiedział, młody tylko zbieżność zrób.

Małe sprostowanie nie 60 kkm, a jakieś 45. Mooga z czystym sercem też mogę polecić.

Napisał byrrt

No najtańszy nie jest. Też się zastanawiałem nad tą firmą ale dla porównania wahacz moog kosztuje ok 220zł a Delphi 130. Za 350 można mieć komplet wahacze + końcówki + łączniki z delphi.. Niestety ale wypada o wiele taniej, a czy moog jest aż o tyle lepszy od delphi?

W mojej bravce też zamontowalem takowy zestaw o jakim wspominasz, kosztowało mnie to jakieś 400 zl, lecz do marei takie zestway nie występują w przyrodzie, także zestawy trzeba komponować osobicie a jak wiemy koszty przesyłki też odgrywają znaczącą rolę na cenie ogólnej :-P


Wysłane z mojego HTC One X za pomocą Tapatalk

No i nastał ten czas kiedy musiała zostać zregenerowana turbina przy 250kk dodatkowo został wyminieony olej, filtr oleju i powietrza, 2 końcówki drążka kierowniczego i łożysko całość wyniosła mnie 1600 zł, w chwili obecnej jeszcze dymi na biało ale to wypalający się olej z układy wydechowego

No to życzymy następnych 250kk bezproblemowej jazdy.Szkoda że nie ma ani jednej foty

Ją mam jak środek turba wyglądał. Napisz młody dlaczego padła ....
uploadfromtaptalk1391600194165.jpguploadfromtaptalk1391600220584.jpguploadfromtaptalk1391600236618.jpg

Źle nie wygląda,widocznie poszło uszczelnienie i to wszystko.Ale nagaru trochę się uzbierało po gorącej stronie.Moja na szczęście sprawowała się bez problemów,ale tak to właśnie bywa.

Winna była puszka która idzie od turba pod akumulatorem, rozszczczelnila sie i turbo ssalo piach i cały syf z drogi. Po czym na wirniku zrobił sie spory luz. Syfu sie nazbiero ale i tak bez tragedii.

Jak to napisał wyżej lukq jednak tragedia była, a mianowicie piasek dostał się do silnika i wyszlifował 4 cylinder i z tego co później wynikło dostał jeszcze po panewkach, idąc za ciosem w mani został wymieniony silnik (od alfy) w dalszym ciągu jest JTD, lecz były chwilowe przebłyski na 2.0 lecz ekonomia wzięła górę. Tak czy siak sam silnik czyli goły słupek kosztował 800zł do tego robota 600zł i części a mianowicie :
-Olej Motul 10w40
-Filtr Oleju
-Nabicie klimy
-Wymiana całego płynu chłodzącego G12
-Wymiana Pompy wody i paska rozrządu ( kompletny rozrząd do wymiany za 20kkm)
-Wymiana Płynu wspomagającego
-Wymiana oleju skrzyni biegu
-Uszczelniacze Wału i wałka rozrządu
-Nowy EGR + zaślepienie
-Wszystkie uszczelki pod kolektor itp (trochę tego jest)
-Zwalona miska oleju wyczyszczona i sklejona na nowo.
Wszystko na częściach renomowanych firm, bo jak to powiedzieli chłopaki : raz, a porządnie niż później się P****** co 5kkm a z racji tego że mają układy niektóre części 50% taniej (np uszczelki pod kolektor nie 400 ale 200 )
Wszystko ładnie pięknie wyczyszczone i mam nadzieje że będzie się spisywać kolejne 13 lat bez problemów.
Całość wyszła 2300(części, robota, silnik) i niecałe 2tyg temu: turbo, końcówki drążka "moog" i łożysko PL "SKF" olej ale tak został wylany co kosztowało kolejne 1600zł łącznie przez 1m-c Mania dostała 3900zł. Poniżej zdjęcie jak to wszysko wygląda

Załącznik 13131

Za ta 100 do 4 tys mogłeś chociaż choinek zapachowych kupić

No to nie pozostaje teraz nic innego jak tylko śmigać,ale cały czas mieć oko na maryskę

Oko jest cały czas, raz większe raz mniejsze

Kurdę to z lekka inwestycja była Fajnie, że auto zrobiliście, chociaż koszta mnie osobiście by odstraszyły i pozbywałbym się pewnie..

No to nie jest przykład miłośnika. Auto jest zrobione na cacy mechanicznie. Mlody śmiał sie ze jak teraz coś wyjdzie to cegła na pedal i do rzeki.
Ogólnie wszystko ładnie chodzi i nawet niezle sie zbiera