Temat: Lancia Phedra Executive 2.0 16v  

Nie sądziłem, że to zrobię ale wróciłem do francusko-włoskiego wytworu, jakim jest Lancia Phedra. Znów benzyna ale tym razem nie jadące 2.0 16v z 2005. Przytargana z Holandii przez handlarza, z rzekomo oryginalnym przebiegiem (sprawdzałem auto na wylot, handlarz nie ukrywał papierów) 185 000.

Granatowa, z beżową alcantarą, w wersji Executive - czyli bez elektrycznych drzwi bocznych, bez regulowanych elektrycznie i podgrzewanych siedzeń oraz roletki z tyłu A tak cała reszta jest. Już zapomniałem, jak się tym jeździ (mam wrażenie, ze Phedra jest bardziej wygodna i pontoniasta, jak Ulysse). Niewiele brakowało a miałbym albo Espace 2.0 dCi albo Berlingo...



Po drogim i mocno podstawowym pakiecie startowym...

Tak się zastanawiam, co w dzień po wyjechaniu z serwisu, terkocze mi gdzieś z prawej strony jak odejme gaz - przeguby to raczej nie są. Dźwięk przypomina potrząsanie nakrętkami w plastikowym pudełku albo duperele latające po schowku.

To skrzynia? Kolega Alan zasugerował, że w Ulysse ma to samo, że TTTM. Faktem tez jest, że sprzęgło mi się kończy... Może to to?

Na luzie na wolnych obrotach jest cisza.

Jakieś pomysły?

Lähetetty minun Mate 10 laitteesta Tapatalkilla [emoji1103]

Z obowiązku kronikarskiego, dla przyszłych pokoleń. Komuś przeszkadzały i uchwyt i przewody - i nie jest to z niedokręcenia bo całość przełożona była za wąż płynu chłodzącego.

Przeciągnąłem




Powiesiłem




Przykręciłem




Już nic nie dynda i nie stuka i puka. Koszt naprawy - 60 groszy za nakrętę z blokadą plus mało profesjonalna podkładka wyciągnięta z jednego z pudełek w piwnicy. 15 minut roboty plus spacer do motoryzacyjnego


Lähetetty minun Mate 10 laitteesta Tapatalkilla [emoji1103]

192 560 km

Długo nic się nie działo a Phedra niedawno przeszła naprawę UPG. Brak typowych objawów, olej czysty, płyn też. Nie dymi, płynem nie pluje, ciśnienie w zasadzie w normie. Ale to bulgotanie po odpaleniu nie dawało mi spokoju. Zaczynamy od najtańszej opcji - korek zbiornika wyrównawczego i tester. No, korek to nie był...




Głowica zdjęta, do planowania - wszystko proste, szczelne. W środku, tj. cylindry, gładzie, etc. wszystko jak nowe. Uszczelka przepalona między cylindrem 2 a 3, centralnie na środku. Dodatkowo jeszcze wyszła poduszka silnika.

Wczoraj odebrana i śmiga. Jest lepiej niż było bo na wolnych obrotach falowały obroty i wydawało mi się, że jeszcze do zrobienia albo przepustnica (bądź tylko wyczyszczenie kostki) albo szklanki (co podobno jest normalne w tym silniku).

Teraz można zagazować

Lähetetty minun Mate 10 laitteesta Tapatalkilla [emoji1103]