Znam gościa, który wykręcił niezły numer oszustowi. Kupił Forda, który miał rzekomo 170 tyś przebiegu, a w rzeczywistości (ustalone już po zakupie) miał 310. Tydzień po zakupie zjawił się ponownie w komisie z gotowym pozwem do sądu. Od ręki zaproponowano mu 20% zniżki, ale po dalszych negocjacjach (postraszył gościa "pochlebną" recenzją na alledrogo i stronce komisu). W rezultacie utargował połowę kwoty zakupu.