Na wstępie jako, że jestem nowy - Witam wszystkich
Byłem, widziałem.
Auto odpicowane do granic możliwości - typowy przykład handlarskiej roboty. Komora silnika i silnik wymyty i czymś napastowany, świeci aż oczy bolą. Środek tak samo. Zastanawia bardzo małe zużycie elementów wnętrza, pedały niemalże nietknięte, kiera ok. Wszystko tonie w plaku i tym podobnych sprzętach. To samo jest w nadkolach (!) wszelkie plastiki wyglądają jak nowe, ani jednej ryski. Amory jak z fabryki, gumy nie noszą absolutnie śladów zużycia. Zaciski od hamulców pomalowane srebrnym lakierem, pewnie przy okazji jak malowali felgi Wszystkie szyby z logo Fiata, jednak część robiona przez Splintex a część przez Pilkingtona wszystkie ten sam rocznik.
Silnik po odpaleniu przez chwilę chodził niezbyt równo. Jak się nagrzał było ok. Żadnych wycieków z racji sterylności nie zaobserwowałem. Przy mocniejszym przygazowaniu nie zauważyłem dymienia. Autem nie da się wykonać jazdy próbnej ze względu na brak przeglądu i ubezpieczenia.
Klima, bixenon i kilka innych pierdół działa bez zarzutu.
Handlarz utrzymuje, że auto sprowadzone z Niemiec - kupione na giełdzie. Sprzedaje na fakturę Vat-marża.
Moja osobista opinia: Omijać. Auto jest przykładem klasycznego odpicowania przez handlarza. Ewentualne wady nie do wykrycia bez wizyty w zaufanym warsztacie. Najlepiej nie w Zwoleniu bo facet ma spory komis, na allegro sprzedaje pod 15 nickami dużą ilość aut i zwoleńskie warsztaty mogłyby być lekko nieobiektywne. Ja szukam dalej